Właściciel
Ciężko zidentyfikować. Jakiś miks.
Próbuje ogarnąć, z czego składa się te "wombo combo", z którego powstał ten mutant.
Właściciel
Co najmniej kilka gatunków, w tym wiral i przemieniec.
No...dosyć nieciekawie. Wstał od tego czegoś i szuka tamte dwa pozostałe.
Szuka te potwory. Przecież jak on się ujawni tamtym ruskim bambaryłom, gdy nie pozabija te mutanty?
Właściciel
Udało się je zlokalizować, były na dachu soboru i obserwowały go.
Wyszukał jakiejś broni typowo dystansowej w swoim plecaku.
Właściciel
Nie trzeba, bo zaczęły schodzić.
Wycelował w nie ze swojego M4A4.
Otworzył ogień do jednego z nich.
Właściciel
Odskoczył, drugi skoczył na strzelca.
Le unik i strzelanie w napastnika.
Właściciel
Zmiana, teraz drugi atakował.
Drugiego też "zdodge'ował". Oddalił się szybko od monstrum i je zaczął znów ostrzeliwać w czułe miejsce, które zdążył odkryć na tamtym pierwszym.
Próbuje ukatrupić w ten sam sposób ostatniego jak te dwa.
Właściciel
Udało się, ale pod koniec wyrwał broń i ją zniszczył.
Się ją naprawi. Wziął broń i ją schował. Ma coś w plecaku, by odciął głowę tego czegoś na dowód wykonania zadania?
Właściciel
Nie, ale mozna odciąć mniejsze kawałki nożem.
A więc odciął kawałek jego głowy owym nożem, przeto go wyjmując z plecaka. Następnie schował ten kawałek głowy do plecaka, przeto go przygotowując tak, by nie upierdzielił mu plecaka, a następnie zmierza do tych rusków.
Właściciel
Udało się do nich dotrzeć przed zmrokiem.
Uznajmy, że ich odnalazł w tej placówce.
-No panowie, robota wykonana. Mam nawet dowód, że nie robię was w bambuko.
Wyjął z plecaka kawałek głowy mutanta i pokazał im.
-Widzicie? Polak dotrzymuje słowa.
Właściciel
Charlie
-Mniejsza. Drugie zadanie...
Właściciel
-Żadnie "No". Masz wyeliminować gniazdo przemienców.
-Gdzie to owe "gniazdo" jest?
-Rozumiem.
Udał się w tamtym kierunku.
Właściciel
Dotarł tam, gdy zapadła noc.
Sprawdził swój ekwipunek.
Wszedł do środka, powoli i nasłuchując za odgłosami tych su**nsynów.
//itsa mi mario
Właściciel
//Czerwony Luigi?
Było niesamowicie ciemno, więc...
Ekwipunek ------> Latarka --------> Użyj
Właściciel
Światło zapalone, przed nim od razu śpiący mutant.
Przemieniec jak się rozumie?
[POCIĄGNIĘCIE ZA SPUST W BANIE MONSTRUM]
Właściciel
Głowa się rozleciała, choć hałas był.
Schował się. Nasłuchuje, czy jakiś ch*jec nie idzie tu. Czy człapie po ścianach.
Właściciel
Aktualnie złowroga cisza, która w każdym momencie może się zakończyć.
Właściciel
Kroki i mlaskanie, lewa strona.
Dalej się chował w takim miejscu, na które by te je**ńce nie pomyślałyby szukać, czy przynajmniej iść.
Właściciel
Powierzchnia była jedynym takim miejscem.
A je*ać to. Celuje wraz z latarką w mlaskającego Przemieńca i Glockiem, prosto w głowę. A następnie co? Strzał w banię.