Petersburg

Avatar Vader0PL
Właściciel
Podszedł, a następnie założył kajdanki.
-Z tego właśnie powodu.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Bez takich.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Wstań.

Avatar ThePolishKillerPL
Wstał. W myślach ma już scenariusz, jak prawdopodobnie zgnije w czterech kantach celi.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Wiesz, gdzie jest Róża?

Avatar ThePolishKillerPL
-Tak, wiem. A czego chcesz?

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Idziesz tam ze mną.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Dowiesz się.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Idź w kierunku Róży.

Avatar ThePolishKillerPL
-Um...dobra?
Idzie w kierunku Rózy, jak mu nakazano.
-Z góry ci mówię, że...będzie parę "małych" utrudnień po drodze.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Mieszkam tutaj od dwóch lat, więc...

Avatar Vader0PL
Właściciel
A on za nim.

Avatar ThePolishKillerPL
Uznajmy, że dotarli do tej barykady, w której ma postać zrobiła szparę.
-O tym właśnie mówiłem.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Ruszymy inną drogą, idź prosto.

Avatar ThePolishKillerPL
Idzie prosto, jak ten wódochlej rzekł.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Dotarliście do Róży, a on dodatkowo popchnął, by zmusić do wejścia do budynku.

Avatar ThePolishKillerPL
Wchodzi do środka, przecież i tak nie ma wyjścia.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Charlie
Poprowadził cię do schodów do piwnicy.
-Na dół.

Avatar ThePolishKillerPL
-Mam przeje*ane.
Idzie na dół.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Piwnica to było jedno pomieszczenie z plastikowym krzesłem pośrodku.

Avatar ThePolishKillerPL
Idzie do środka piwnicy.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Charlie
-Siadaj.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Charlie
Nieznajomy przywiązał go do krzesła.

Avatar ThePolishKillerPL
W myślach odmawiał zdrowaśkę.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Charlie
Jeżeli Bóg istniał w tym świecie, musiał być bardzo leniwy.

Avatar ThePolishKillerPL
Czeka na przebieg wydarzeń.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Charlie
Założono ci worek na głowę.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Ktoś wszedł do pomieszczenia.
-A ten to kto?
-Nie wiem, nowy jest. I próbował uciec z miasta.
-Ma coś on na swoją obronę?

Avatar Vader0PL
Właściciel
Charlie
-Tej, to było pytanie do ciebie nowy.

Avatar ThePolishKillerPL
-Bo ja wiem? Chciałem się stąd wyrwać.
Rzekł to obojętnie.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Nie, nie, stąd nie można się wyrwać.

Avatar ThePolishKillerPL
-Czyli jestem skazany tu się kisić do końca żywota?

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Nie no, możesz pracować dla nas.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Być po naszej stronie.

Avatar ThePolishKillerPL
-No dobra. Mogę "dołączyć" do was.
W myślach: "Czemu ja do ch*ja to robię?!"

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Oj, nie ma tak że powiesz i już jesteś.

Avatar ThePolishKillerPL
-To czego jeszcze chcesz bym zrobił, ruska bambaryło?
Powiedział to ciupkę zdziwiony.

Avatar Vader0PL
Właściciel
I za te słowa dostał w ryj.

Avatar ThePolishKillerPL
(uznajmy, że tekst w --->"<---- to jego myśli)
No oberwał jak oberwał.
"Takie kozaki a ku*wa zakładają torbę na łeb by bić."
-Czego wy do cholery chcecie bym zrobił.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Wyeliminujesz dla nas kilka mutantów.

Avatar ThePolishKillerPL
-Hm...jakie mutanty?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku