Westchnął cicho i położył się na plecki, zaplatając palce na szyi. Nie chciało mu się wracać, a nie miał co robić, więc mógł sobie tutaj poleżeć i pomyśleć nad całą sprawą.
Właścicielka
Woda przyjemnie go łaskotała. Myślenie czas zacząć.
Zamknął oczy i nim się obejrzał, był już w świecie wyobraźni, zamiast w myślach.
Sprawdził czy tym co zostało z jego rzeczy da się malować
Właścicielka
Niektóre rzeczy mu nie wypadły. Coś się znalazło. Skoro Elguś się nie rusza, to może mu pozuje?
//xD ta, z pewnością
Chłopiec nie zwracał na nic uwagi. W swojej głowie pływał we chmurkach, gdzieś wysoko na niebie.
Właścicielka
Elguś był malowany, chmurki były opływane. Koło nich przepłynęła rodzina kaczek.
Syrenek wyciągnął łapki do góry, jakby chciał chwycić chmurkę. - Nyaa~
Właścicielka
Jedna zleciala mu na buzię.
Malował. Kiedy skończył zaczął kolejny obrazek. Nadal z Elgusiem, ale tym razem z nogami zamiast ogona.
Właścicielka
Po niedługim czasie go skończył.
Popłynął do Elgisia i położył się tak, że ich głowy były obok siebie.
Zdjął ją z buzi i przytulił delikatnie, zerkając na Kazuto.
Przyłapany na gapieniu się na niego zaczerwienił się i odwrócił wzrok.
Usmiechnal się lekko i wrócił jednak do swojej krainy marzeń, machając lekko ogonem.
- Zamknął oczy i spróbował też marzyć
Właścicielka
Czas upływał im na nic nie robieniu i nawet nie dostrzegli, gdy zastał ich wieczór.
- Tu chyba będzie zimno? Gdzie zazwyczaj śpisz?
Wzruszył lekko ramionami. - W wodzie. Temperatura mi nie przeszkadza.
Właścicielka
Wciąż zapadał zmrok, obaj robili się senni. Chyba czas na sen.
Elguś w takim razie postanowił jednak popłynąć do domku. Jeszcze go kto wyłowi! - Do zobaczenia~ - powiedział do Kazuto, posyłając mu uroczy uśmiech, po czym zanurkował, płynąc w swoją stronę.
Właścicielka
Albatros
Udało się jej dostać na zewnątrz. Powoli robiło się późno.
- Cześć - z smutkiem namalował siebie z nogami i urzeczywistnił rysunek.
Właścicielka
Elguś bez problemu dotarł do domku. Kazuto za to odzyskał nogi.
Konto usunięte
W sumie za późno wyszła. Będzie musiała przenocować tutaj
W sumie za późno wyszedł. Pobiegł do domu gapiąc się na innych. Tym razem szedł przez piwnicę.
Właścicielka
Mogła przespać się w koniolocie. Było w nim całkiem wygodnie. Ewnetualnie mogła się wybrać w pasjonującą pieszą nocną wycieczkę.
Szukał centaura. Były już charpie i syreny, ale centaura nie widział
Tak więc ułożył się na swoim posłaniu i zasnął, nie zwracając na nic uwagi.
Konto usunięte
Właśnie, koniolot! Udała się do niego
Właścicielka
Coś deptało niedaleko.
Elguś zasnął.
Solea poczuła się obserwowana.
Właścicielka
I wtedy dostrzegł centaurzycę kroczącą pośród nocną rosą zasuniętych szuwarów. Jej olśniewająca uroda olśniła nieszczęsnego Kazuto.
//lel co ja pisze
Olśniony urodą olśniewającej centaurzycy pobiegł w jej stronę. - Cześć~
//Cześć~
Konto usunięte
- Witam...Znamy się?-
// Abby taka poetycka
- Jeszcze nie. Jestem Kazuto. - Wyciągnąłem rękę.
Konto usunięte
- Solea....Miło mi poznać?- Dziwny ten gość
Konto usunięte
- Solea....Miło mi poznać?- Dziwny ten gość
- Jej! Zawsze chciałem zobaczyć centaura.
Konto usunięte
- Umm...Okay. Długo szukałeś? -
// tak próbowałem Cię złapać od początku. //
- Tak. Mogę zadać Ci parę pytań?
- Czy centaury potrafią wchodzić po schodach.
Czy odżywiajasz się jak człowiek, czy koń.
Jak szybko biegasz?
Czy łowcy potworów na was polują?
Czy potrafisz pływać?
Konto usunięte
Westchnęła, to całkiem sporo pytań.
- Potrafię wchodzić po schodach. Odżywiam się normalnie, tylko mięsa unikam. Nigdy nie sprawdzałam jak szybko biegam. Nigdy też nie miałam przyjemności walczyć z żadnym łowcą potworów. Pływać? Chyba...Chyba tak. -
- Czy możesz zostać moją przyjaciółką?