[WIEŻOWIEC POŁUDNIOWY] Dolne piętra, jezioro Likke

Avatar Creepy_Family
Syrenek prychnął cicho. - A m-mieliśmy być przyjaciółmi. - rzucił z wyrzutem.

//Nah, miałam to czytać :v
Ale ugrzęzłam w książce "Tajemnica diabelskiego kręgu" i jakoś nie chce mi się ruszyć

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//nie lubię

Okello spoliczkował Kazuto i odszedł nieco dalej.
- Syrena miała granatowe włosy. I szminkę.

Avatar someone_
// Jakbyś ruszyła to przeczytaj też serie autorki: Cinda Williams Chima - genialne jak MM

Avatar someone_
Odwrócił się i odpłynął, żeby nikt nie zauważył, że komentarz Elgusia wywołał u niego łzy. Kierował się do swoich rzeczy chciał pozbyć się ogona i uciec jak najdalej. Nie myślał nawet o Okello, który w innej sytuacji byłby martwy.

Avatar Creepy_Family
//kiedyś na pewno przeczytam~~

Toledo westchnął cicho. - Wszyscy tacy nastroszeni...
- Hm... W takim razie na pewno jej nie znam. Mo-może mieszka w głębinach jeziora? - rzucił Elgin, zerkając na oddalającego się Kazuto. Westchnął cicho odwracając wzrok. - Głupek z niego... Nie umiem rozmawiać z ludźmi...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Moim zdaniem Elguś jest taki mądry, że bez trudu ją znajdzie.

Avatar Creepy_Family
//to uczucie kiedy chcesz spać
A ptaszek budzi cię o piątej
Meh

- Mhm! Postaram się! - stwierdził białowłosy.

Avatar someone_
Kazuto próbował się dostać do swoich rzeczy płacząc.

- skoro Okello tak mówi... z powodu braku umiejętność pływania pozostaje mi w Ciebie wierzyć.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Okello tymczasem usiadł po turecku na pomoście i zamilkł. Pewnie nie miał pomysłu o czym mówić.

Avatar someone_
Znów użył mocy, tym razem utworzył kosz piknikowy pełen ciastek i kartkę, na której napisał: przepraszam <3. Kartka wylądowała na koszyku, a Kazuto zaczął wychodzić z wody.

Avatar Creepy_Family
W takim razie Elguś wskoczył do wody i popłynął do/w głębiny. Toledo usiadł na ziemi.

Avatar someone_
Kazuto złapał wszystkie swoje rzeczy i popłynął jak najszybciej za Elgusiem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Niestety, rzeczy Kazuto szybko zaczęły moknąć, a Saeran z nic nie robienia zaczął tańczyć.

Avatar someone_
Nie przejmował się nimi jeśli będzie trzeba to je porzuci.

Nie tańczył.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Szybko jednak zgubił Elgusia.

Elguś tymczasem dotarł na głębinę, gdzie kręciło się kilka syren.

Avatar Creepy_Family
Rozejrzał się dookoła, z zaciekawieniem. Szukał rzeczonej syreny. - Granatowe włosy i szminka... - powtarzał cicho pod nosem.

Avatar someone_
Aktywował Mangekyou żebym zobaczyć jego czakrę. Jakąkolwiek czakrę

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Na razie wszystkie były blond albo rude.

Zobaczył... czapkę.

Avatar Creepy_Family
Nie poddawał się. Płynął dalej, uporczywie szukając granatowych włosów.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W końcu odnalazł jedną. Siedziała na uboczu i malowała.

Avatar Creepy_Family
Przez chwilę wpatrywał się w nią, po czym podpłynął do niej. Nie wiedział zbytnio jak zacząć... - Hej... - mruknął, siadając obok niej.

Avatar someone_
wypłynął zawiedziony

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Udało mu się wypłynąć.

- Czego tu szukasz, na głebinie? - zapytała miękko, nie odrywając się od płótna, nawet się nie odwracając.

Avatar Creepy_Family
- Chciałbym ci zadać kilka pytań. Znasz Nye?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Odwróciła się do niego.
- A, o tego chama chodzi. Jest kłamliwym zbokiem. Oszukał mnie!
Zdjęcie użytkownika Abbei_The_Toy_Maker w temacie [WIEŻOWIEC POŁUDNIOWY] Dolne piętra, jezioro Likke

Avatar Creepy_Family
- Pewnie ci coś obiecał a później zwiał? Rozwiń to... Oczywiście, jeżeli chcesz! - dodał pospiesznie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jestem Rovena. Nye obiecał mi obiad. Wiesz, jakiegoś młodego chłopaka do porwania pod wodę. Ale nie wspomniał, że będzie z tej pieprzonej ognistej rasy. Smakował jak wrzątek, a na jego karku straciłam dwa zęby, gdy próbowałam go sparaliżować. To go puściłam na powierzchnię i dzieciaki go wzięły. - W dowód pokazała uzębienie, w którym rzeczywiście brakowało dwóch.

Avatar Creepy_Family
Westchnął cicho. - Obiad? To tak dziwnie brzmi! - stwiedził dziecinnie przekrzywiając lekko głowę. - Co później zrobił Nye? Coś jeszcze stało się temu chłopakowi w wodzie? Chciałbym z-znać szczegóły.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Wydaje mi się, że coś namieszał dzieciakom w głowach, bo mówiły, że ten ognisty sam wpadł. Jak go wyciągnęły, to poszły z nim do Shimasani. Nye stwierdził, że to ja nawaliłam i sobie wyparował teatralnie, jak to on.

Avatar Creepy_Family
Skinal głową ze zrozumieniem. - Dziękuję za pomoc. - pomachał lekko ogonem. - Coś jeszcze mogłabyś mi o nim powiedzieć, czy ra-raczej nie ma niczego ciekawego?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Uważaj na niego. To zły na wskroś człowiek.

Avatar Creepy_Family
- Dziękuję za pomoc. - uśmiechnął się i ruszył w drogę powrotną, do reszty.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Wypłynął po chiwli.
- I co? - zapytał Okello.

Avatar someone_
- Jak mogłeś mnie zostawić - rzucił w niego koszykiem

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Okello złapał koszyk.
- Elguś ratuje świat, dziewczynko.

Avatar Creepy_Family
Syrenek nadął policzki. - Przepraszam nooo~ nie gniewaj się. - podpłynął do niego i przytulił go. Tak sam od siebie. W końcu jednak puścił go i przeczesał włosy. - Syrena powiedziała, że Nye obiecał jej obiad, jednak nie napomnął, że jest z ognistej rasy. Wepchnął go do wody a ona starała się go sparaliżować, jednak tylko straciła zęby. - odparł spokojnie, starając się mniej więcej, powtórzyć slowa Roveny. - Dzieci wyciągnęły go z wody i zaniosły do Shimasani.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jego koledzy. Dla niej to głupie dzieci. - poprawił relację Okello. - Zęby... w zębach jest to zuo do porywania.... - zaczął myśleć.

Avatar someone_
- Przepraszam. - szepnął, gdy Elguś go przytulił. - Najprościej wyjaśnić to tym, że ząb utknął w jego ciele, ale to Shimasani by zauważyła...

Avatar Creepy_Family
- Może to jest na rzeczy... - mruknął Toledo. - Trzeba to sprawdzić!

Avatar someone_
//halo moja nowa postaci służąca do upraszczania i przyspieszania wszystkiego gdzie jesteś ????

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//jesli będziesz grzeczny to pojawi się niedługo

- Pójdę z wami. - powiedział Okello.

Avatar Creepy_Family
- To ja już pójdę~ - odparł Elguś, machając ogonem. - Cieszę się, że w ogóle na cos się przydałem~

Avatar someone_
- Do zobaczenia. Oby Wam się udało. Jeśli chcielibyście kogoś przesłuchać, a byłby kłopotliwy wiecie gdzie mnie znaleźć...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Okello wyrwał się do przodu, obracajac się, czy Toledo i Saeran w ogóle idą.

Avatar someone_
Szedł za nim ciągnąc Toledo za rękę - Chodź

Avatar Creepy_Family
- Idę, idę. - burczal cicho, wyraźnie nie zadowolony z dotyku. Ostrożnie wysunął dłoń, doganiając Okello.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zmiana tematu

Zrobiło się jakoś cicho bez Okello. Ciekawe, czemu aż tak się tą historią przejął.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku