[WIEŻOWIEC POŁUDNIOWY] Dolne piętra, jezioro Likke

Avatar someone_
- Ja nie mieszkam w jeziorze...

Avatar maxmaxi123
Schował go w swoje szaty. Wyciągnął księgę i sprawdził jakie potrzebne są składniki, do tego wywaru.

Avatar Psychopata_
//A John to nie ludzki proch? Jak może być zmarzniety? //

Nie wiedząc co robić czekała aż inni coś wymyślą lub do czegoś dojdą.

Avatar wiewiur500kuba
// Z tego co pamiętam to John jest małym wysuszonym ciałkiem w słoiku ;-; //

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//słoik się zaszronił.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jakbym mogła, też bym tu nie mieszkała. A limit życzeń w tej okolicy wyczerpany.

//do którego wywaru?

Avatar maxmaxi123
//Tego pędzi coś tam.

Avatar someone_
- Więc je zostawię.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//co zostawi?

Zgubił ów przepis w przepaści księgi.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Piranie je pożrą. - syrena machnęła ręką. - A jak nie one, to ja.

Odnalazł przepis, a nawet składniki zasuszone między stronnicami.

Avatar maxmaxi123
Spojrzał jakie to.

Avatar someone_
- Cóż. Skoro jezioro jest zamarznięte wysuszysz się za raz na brzegu, nie?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Był to suszony pędzistolec, rozwolniec i dodatkowy, stoperanus, opisany jako niezbędny przy pozbywaniu się efektów wywaru.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Skoro potrafię żyć bez ogona, co udowodniłeś, to z wysuszonym też.

Avatar maxmaxi123
Teraz wbiegł do wieżowca.

Avatar someone_
- Pff... nie był odcięty.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ale urwany, zuo.

Zmiana tematu

Avatar someone_
- jak chcesz. - poszedł z powrotem do baru.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zgubił doń drogę.

Avatar Psychopata_
To została sama. Znaczy z syrena ale od niej nic więcej już nie chce.
- I8 znajdź jakiś transport. - westchnęła, po czym spytała sama siebie - I gdzie ja man teraz iść?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Miała cały świat stojący przed sobą otworem.

Avatar someone_
Wrócił tam skąd szedł. Najłatwiejszy sposób żeby znaleźć drogę, lub zgubić się całkowicie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Trafił niemal do przerębla z trupem. Swoją drogą przyleciał tam sęp.

Avatar Psychopata_
No miała. Ale pieszo chodzić nie będzie. Gdzie ten cholerny robot?!

Avatar someone_
Związał go łańcuchami i uwięził w tatuażu.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Właśnie przyprowadził jej kucyka. A właściwie zebrę.

Ale sępa czy trupa?

Avatar Psychopata_
Spojrzała na niego jak na debila. Widocznie Paradosso namieszało mu coś w obwodach. Ale cóż, mówi się trudno i płynie się dalej, cytując pewną niebieską rybkę z bajki. Pogłaskała zwierzę po grzbiecie.
- I jak tam maleńka? Podwieziesz gdzieś tak drobną osobę jak ja? - spytała zebry. Przy okazji tego pytania doskonale zobrazowała pewien paradoks jej umysłu - magia? Nie możliwe, nie istnieje. Gadanie do zwierząt i oczekiwanie odpowiedzi? Wszystko w normie, tak już przecież jest.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zebra nie odpowiedziała, ale opuściła pokornie pasiasty grzbiet.

Avatar Psychopata_
To chyba potwierdzenie? Tak jakoś nie zna się na wierzchowcach, w końcu w rozwiniętej cywilizacji taki środek transportu całkowicie ustępuje innym. A właśnie czy zebra jest wierzchowem? Nie zastanawiając się tym wsiadła na jej grzbiet. I teraz pojawiło się pytanie, jak się nią steruje? A może zebra kieruje się sama? Czy zeberę w ogóle da się sterować?
- Pojedziemy do wieżowca północnego. - stwierdziła... ale co dalej?

Avatar maxmaxi123
//Ten odpis chyba będzie jednym z moich ulubionych.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zebra zaczęła patatajać. Zrobiła kilka pętelek, po czym zmierzyła w stronę wspomnianego wieżowca.

Avatar Psychopata_
Jej! Teraz tylko nie spaść z swojego rumaka. A właśnie! Za co się trzyma zebre? Za grzywe? Przecież jest taka mała. Za szyję? To jej nie zrobi jakiejś krzywdy? Cóż. Zostało wymyślić coś na szybko. Pohyliła się do przodu i wtuliła w zwierzę.

Avatar someone_
Pobiegł za Aną w stronę wieżowca północnego.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//Weź ty ogarnij te posty someone, jesteś naprawdę ciężki do roboty ;_;

Zmiana tematu

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//to teraz napisz ładnie ten post bo Anę znów zgubisz.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Maciej wróżka chrzestna
No i chlusnął w wodę tak czy siak, choć inaczej niż zwykle. Konkretnie zwrócił uwagę, że zbugował się w wodzie.

Avatar maxmaxi123
//A Uther wciąż wychodzi.//
Nie wiedział co robić.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//a niech sobie.... czej, przecie wysylalam odpis

Zorientował się, że znajduje się kilka metrów nad ziemią w paśmie lewitujacej wody.

Avatar maxmaxi123
Dalej zbytnio tego nie rozumiał.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//mam ci rozrysować?

Avatar maxmaxi123
//Jeżeli to nie problem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//Jesteś sobie w powietrzu, w lewitującej tafli wody o powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadratowych, a grubości półtora decymetra. Wisisz głową w dół, z nieznanego powodu utknąłeś w powietrzu, z brzuchem w wodzie. Znajdujesz się też kilka metrów ponad twardym lodem.

Avatar maxmaxi123
Teleportował się w stronę lądu.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Tym razem dupą upadł na lód na brzegu, który zaczął pękać.

Avatar maxmaxi123
Zaczął szybko biec w stronę czegoś, co mogło wyglądać na stały grunt.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
I dobiegł do zaszronionej trawy, rozganiając stadko kaczek.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 8943 postów, 54 tematów i 12 członków

Opcje grupy Paradosso [P...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Paradosso [PBF] [Martwy]