obaj bbyli równie blisko więc poproszę rzut d2 którego trafi oraz rzuty na zwinność oraz szybkość.

//Rzut d2 2 wyszło mi....2
Zwinności mam 2 ........ wyszło mi 8
Szybkości mam 2 ......... wyszło mi 3

Cóż... rzut na wytrzymałość tej twojej przeszywanicy.

//7....... wytrzymałości mam 4

// W czym ty masz w ogóle punkty ? ;-; //

//Głównie siła i witalność

nakładające się ataki przebiły twoją przeszywanicę, której szkoda było, ale kosztem samej siebie zablokowała ostrza.

Alexandra postanowiła że walka z nimi dwoma naraz będzie problematyczna, więc by trochę temu załagodzić postanowiła je**ąć jednego z nich tarczą w łeb w nadziei że uda się jej tym sposobem pozbawić go przytomności na tyle długo by najemniczka mogła odciąć drugiemu łeb bez większych problemów.

Siła i wytrzymałość rzuty

//Rzut Siła: 5, Siła postaci: 5
Rzut wytrzymałość: 3, Wytrzymałość postaci: 4

No i elegancko udało jej się ogłuszyć chwilowo jednego z rycerzy kiedy sieknęła drugiego tylko czy odpowiedni celnie...
rzut na percepcje.

//Rzut na percepcje 9...... percepcji mam 2

//Coś Ci się udaje?

korobov pisze:
//Coś Ci się udaje?

//Wiesz moje szczęście chyba skończyło mi się po pokonaniu tych rycerzyków w ich wampirzych formach

Nie trafiła, zaś rycerz załadował w ręce krwawe zaklęcie, jeszcze nie wiedziała jakie...

I Alexandra wiedzieć nie chciała więc spróbowała mu odciąć dłoń mieczem.

to test refleksu więc rzut na zręczność.

// 8

Nie trafiła, za to wróg trafił, tym samym powodując ranę obficie krwawiącą na drogę pod nimi.

Alexandra osłoniła ranę ręką z tarczą a następnie spróbowała rozciąć rycerzowi łeb na pół.

Percepcja i siła

//Rzut na siłę 4, siły mam 5
Rzut na percepcje 10, percepcji mam 2

rozciąłeś temu rycerzowi... ale nie głowę, lecz dłoń tym samym stanowczo spowalniając upływ krwi poprzez przerwanie działania jego zaklęcia. Tymczasem drugi powoli zaczął się otrzeźwiać.

"O cholera" pomyślała Najemniczka kiedy zauważała drugiego przeciwnika zbierającego się z ziemi, to był jasny sygnał by Alexandra ruszyła tyłek i skończyła ze swym przeciwnikiem. Zebrała więc tyle siły ile mogła i spróbowała zasadzić swemu przeciwnikowi podbródkowy tarczą, a jeśli ten atak się uda, spróbuje mu odciąć głowę mieczem.

Na wytrzymałość i na siłę.

//Rzut na wytrzymałość 8 a mam jej 4
Rzut na siłę 1 a mam jej 5

Nie sprawiło to żadnych ran temu pierwszemu, lecz odrzuciło go wystarczająco by udało się jej zabić tego drugiego.

Alexandra w takim razie ruszyła na drugiego napastnika i zamachnęła się swoim mieczem na jego parszywy łeb.

Tymczasem gdzieś z tyłu Val'ryen wchłonęła truchło poprzedniego...

Rzut percepcja i siła.

Rzut Percepcji 9 mam jej 2
Rzut siły 10 mam jej 5

W ogóle nie trafiłaś co więcej wbiłaś swój oręż w drewnianą belkę, która leżała przy ulicy.
Valris zdążyła wyssać krew z tamtego i zadać dwa ciosy.
Ogółem jednak zadała tylko 2 pkt obrażeń

14 - [ 4 wytrzymałości bazowej + 3 z przeszywanicy + 5 z kolczugi] = 14-12 = 2

//Czyli bracia są martwi?

// nie bo wyssałą z tego, który był zabity. Żywy żyje. ///

Alexandra zagryza wargi z bólu, wtem jednak szybko próbuje dokonać odwetu na "rycerzu". Mianowicie bierze swą tarczę i próbuje ją go zdzielić w łeb........znowu.

siła i wytrzymałość rzuty

Rzut Siła: 2 Siły mam: 5
Rzut Wytrzymałość: 3 Wytrzymałości mam 4

i rycerz został zdekapitowany tarczą.
- Intrygujące...
Rzekła Val'ryen podchodząc do niego, przebijając swoją bronią i wysysając z niego krew...
Teraz chyba czas na moja faktyczną walkę

Najemniczka szybko chwyciła za rękojeść miecza i spróbowała go wyciągnąć.

Wyciągnęła. Masz jeszcze jedną akcję zanim coś się stanie.

Alexandra przygotowała się do obrony,wiadomym było że jej przeciwnik może sobie od tak odlecieć więc lepiej było poczekać aż to monstrum zaatakuje pierwsze, może uda się jej ten atak skontrować.

No dobra, Val'ryen przyzwała krwawe macki ze swego berła, a one zaczęły owijać się wokół szyi Alex

Drowka zaczęła ciąć te macki, nie zamierza dać jej się udusić.

Zręczność bo tym razem chodzi tu o reflrks w odcinaniu ich zanim uduszą.

Wyszło 7 mam 4

Rzut na wytrzymałość proszę.

Wyszło 5 mam jej 4

Alex zaczęła powoli tracić oddech. Mimo to miała w sobie dość suł by próbować się wyratować.

Alexandra chwyciła za jedną z mackę i pociągnęła ją w swoją stronę z całej siły miejąc nadzieje że uda się jej wyrwać berło z rąk jej adwersarza.

Kiedy to srobiła krew trysnęła strumieniem za nią.
- jednak nie aż taka głupia. Zanijmy eięc na poważnie.
Druga macka uformowała się w formę bardziej bicza, zaś Val'ryen odsunęła dię o 2 metry.

Alexandra wtem spróbowała rozwalić drugą mackę porządnym uderzeniem tarczą.