Wioska goblinów

Avatar
Konto usunięte
- To trzea szefo powiedzieć o napodzie. - objaśniła swój misterny plan.- A sprzedosz mi smołę i olej? Bo chce zrobić miotacz płomienuf i granaty zapalajonce. A i szamano, pomoże mi zrobić żywiołaka? Mam ksionżke w golymie z rysonkami.

Avatar
Konto usunięte
Wziął jakiś stołek i postawił go na wprost chłopaka, tuż przy nim. Usiadł na nim i spojrzał mu w oczy.
-Czemu niemożliwe? Mom Ci truchło jednego z nich na dowód przynieś?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
- Jak niby takie małe, pokraczne stwory zabiły wyszkolonych żołnierzy i rycerzy?
Sanskryt:
- Olej i smołę każę przygotować. A co do żywiłołaka to daj mnie to książkę. Sam se przejrzę.

Avatar
Konto usunięte
- Dobro to poczekoj na placu, ja ci przynioso ksionżke, a i dzienki szamano oraz wam moje dziobaski, jesteście ku*ewsko przydatni jak na gobliny. - ryknęła śmiechem goblinka i ruszyła do swojego golema.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Był on poza obrębami muru fortu, wykonując powierzone przez Ciebie zadanie.

Avatar
Konto usunięte
Poszła do niego wzięła ksionżke wraz z planem podpalacza i wróciła do szamana, nakazując wcześniejszy zamknąć golemowi właz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Właz zamknął się za Tobą, a Ty wzięłaś książkę i ruszyłaś na plac, gdzie był szaman.

Avatar
Konto usunięte
Dała książkę szamanowi
- To jest ta ksionżka, szamano. - po chwili dodała. - Macie w kopalni nieużywaną pompe i miech?

Avatar
Konto usunięte
-Sami podbigli pod nasze szczały. A reszte napi**dalak rozwalił.
Wzruszył ramionami uśmiechając się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Teraz zupełnie zamilknął.
Sanskryt:
- Nie mamy. - powiedział, zaczynając czytać książkę.

Avatar
Konto usunięte
- I co? Będziesz potrofił pomóc?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A na jakieś Magii się znasz?

Avatar
Konto usunięte
- Alchemia i rum...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ja znam Ziemię. Razem z Alchemią, może i coś odje*iemy.

Avatar
Konto usunięte
- O tak, fajno by było mieć takiego murzyna. Tylko co trzea na niego posiodoć i jak go się robi? - dopytała zaciekawiona.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A jaki to ma być żywiołakołak? Bo tu dużo opisali.

Avatar
Konto usunięte
- Skały i ognia, a jok nie do rody to samej skoły. Tak, żeby mógł miotać kamienne kule i kontrolować kamion.

Avatar
Konto usunięte
Powtórzył pytanie z odrobinką irytacji w głosie.
-Z iloma wrócą?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
- Nie mam pojęcia. - wyznał. - A co ze mną zrobicie?
Sanskryt:
- Z kamioniem to nie problym, ja znam Magię Ziemi, tak żem swojego Napi**dalaka zrobił. Ale z ogniem to może być trudniej.

Avatar
Konto usunięte
- Czemu trudnioj, czo na niego trzea? Zara, napi**dalak jest żywiołakiem skały? Czemu nie każesz mu załatać dziur w murach magiom?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ja sam nie wim czy golym, czy to żywiołakołak. Niedawno go żem zrobił i jeszcze nie wiem, co potrafi.

Avatar
Konto usunięte
- A ni możesz sprowdzić? Kazać mu naprafić mur albo podnieść jakoś skałe? No i skoro jesteś magiem ziemi to czemu nie naprafisz muru sam?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Szefo nie kazał, to się nie pcham. - odparł, ale mruknął coś po cichu, pewnie zaklęcie, a Napi**dalak zaczął powoli iść ku Wam.

Avatar
Konto usunięte
-Na razie jeszcze pożyjesz, bedziesz tom...
Zmarszczył brwi myśląc nad słowami, które kiedyś usłyszał.
-...kartą przetargową. Jak bedo mieli naszego to sie wymienimy. O ile wróco. Jeśli nie to zostawie Cie moim goblinom.
Wskazał na strażnika, który pewnie dalej siedział w pomieszczeniu słuchając ich rozmowy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Strażnik podchwycił temat i przestał kroić kiełbasę ząbkowanym nożem, a przystawił go sobie do gardła i wykonał wymowny gest, wskazując jednocześnie na giermka i uśmiechając się diabelsko.

Avatar
Konto usunięte
Sam też się uśmiechnął i wstał ze stołka po czym odłożył go na miejsce.
-Jak bedzie cie wku*wioł to załóż mu knebel.
Powiedział w stronę strażnika i wyszedł z powrotem na dziedziniec.

Avatar
Konto usunięte
- Ty być dziwna goblino. - stwierdziła Piro i spojrzała na golema. - Pewnie nie masz dziefczyny skoro taki dziwok.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sanskryt:
- Kobit tu mało, jeśli o to chodzi. - odparł, gdy Golem stanął już obok Was.
Michał:
Wyszedłeś, a strażnik tym razem stał na baczność. Dzięki temu nie traciłeś czasu na zdzielenie go i szybko trafiłeś na dziedziniec. Tam szaman, nowo spotkana Goblinka i ich Golemy stały razem.

Avatar
Konto usunięte
- Pewnie je zjedliścio! - wysnuła i spojrzała na golema. - Co tyroz?

Avatar
Konto usunięte
Podszedł bez słowa, nie chciał przeszkadzać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Teraz chyba kolej Sanskryta.//

Avatar
Konto usunięte
- Ło szefo! - powiedziała goblinka, zdając sobie sprawę, że jej kochany szefo się tutaj pojawił. - My bedo robić żywiołaka!

Avatar
Konto usunięte
-Kolejnego? Żeby tylko który z nich nie oszoloł, bo wtedy bydzie źle.
Podrapał się w tył głowy patrząc na golemy.

Avatar
Konto usunięte
- One som bezmyślne szefo, nie oszalejo! A i szefo, ja mom pytonie. Czym zawaliłoś przejścio w kopolni?

Avatar
Konto usunięte
-Ta, jakieś gówno tam biega. Można pywnie odgrodzić, ale to dalej tom jest. Gobliny tam nie pójdo, bo włócznie mu nic nie robio.
Oparł się o swoją włócznię.

Avatar
Konto usunięte
- Ale ja pytom czym tunel wysadził, szefo.

Avatar
Konto usunięte
//Ah, nie umiem czytać. :|//
-Ano tak, to tym. Czym my o wysadzili? Beczki z oliwo chyba.
Po chwili sobie przypomniał.

Avatar
Konto usunięte
- Macio wincyj tych beczek z oliwo? Przydałyby by się.
Poinformowała goblinka.

Avatar
Konto usunięte
-Ni wiem.
Spojrzał na szamana samemu nie wiedząc.
-Mamy wyncej tego?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szaman skinął potakująco głową.
- Trochę swojej i trochę tej, co zaje**liśmy z karawany.

Avatar
Konto usunięte
- A przynioso mi żebym mogła zobaczyć?
Spytała.
- Szefo! Gdzie ja bende mieszkać?

Avatar
Konto usunięte
-Łucznik zginął, wync chata wolna. Nie wym w której mieszkoł, ale możesz se zająć.

Avatar
Konto usunięte
- Kurde, ja myślała, że z szefo będę mieszkoć, bo szefo taki przystojny i pewnie kawaler.
Zaproponowała goblinka.

Avatar
Konto usunięte
//No tak, zapomniałem o dzieciaku co mamy robić.//
-Możesz se pomieszkać jak chcesz, ale bydzie nas tszech w chacie.
Machnął ręką.

Avatar
Konto usunięte
- Ja, szefo i kto? Szaman mieszka z tobo? Jesteście chłopcami, co się lubio i kochajo?

Avatar
Konto usunięte
-Weź, rzygać bede.
Zrobił krok w tył patrząc na szamana.
-Niewolnice mom.

Avatar
Konto usunięte
- Jakoś się pomieścimy w łóżku. Ty będziesz spał na podłodze. - zaśmiała się, a jak na goblina przystało brzmiało to tak, jakby zaraz miała wyrzygać swoje wnętrzności.

Avatar
Konto usunięte
Parsknął lekko się opluwając.
-Walone kobity...

Avatar
Konto usunięte
- Te szamano! To co z tym żywiołokiem? Naprawi mury? Byśmy nie musioli sztucznego kamiona robić!

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szaman pstryknął palcami i mruknął coś pod nosem, a następnie ruszył do bramy. Jego twór oczywiście ruszył za nim.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku