Dekapolis

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nic.

Avatar Vader0PL
A więc podążał tropem nadal.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i podążasz, dopóki nie usłyszałeś przerażającego ryku z okolic, w które pobiegło stado.

Avatar Vader0PL
Szybko rozejrzał się za drzewem, na które mógłby się wspiąć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nic, co najwyżej powrót do poprzedniego.

Avatar Vader0PL
Tam starał się wrócić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szczęśliwie się na nie wspiąłeś. Widzisz ruch dużego stworzenia przed sobą, między drzewami.

Avatar Vader0PL
Yeti? Niedźwiedź?

Avatar Kuba1001
Właściciel
I to, i to może chodzić na tylnych łapach, ale sądząc po szybkości to raczej masz do czynienia z Yeti.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Podwójna ku*wa dała tyle co nic, bo Yeti raczej nie odstraszysz zwykłym ku*wowaniem.
//Jak przeżyjesz to dodam Yeti do Bestiariusza :V//

Avatar Vader0PL
//Ty ch*ju. Tak łatwo przekreślasz to? ;-;

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Nie przekreślam. Jak przeżyjesz to też dodam go do Bestiariusza.//

Avatar Vader0PL
///Wut.
Starał sobie przypomnieć wszystko, co w tej sytuacji powinien zrobić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Coś mi nie pykło. Ale wiesz o co chodziło, nie?//
Spi***alać.

Avatar Vader0PL
//Tja.
A więc pora na taktyczny, krasnoludzki odwrót.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i zacząłeś uciekać, Yeti jak na razie nie atakuje.

Avatar Vader0PL
Wycofał się do Dekapolis.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pięć minut szedłeś spokojnie nim znów nie zauważyłeś Yeti. Był to okazały, około trzy i pół metrowy osobnik, który właśnie na Ciebie szarżował.

Avatar Vader0PL
Odległość od miasta?

Avatar Kuba1001
Właściciel
W ch*j daleko i jeszcze trochę. Ile miałby przebiec Krasnolud w pięć minut, do tego w pełnym opancerzeniu?

Avatar Vader0PL
To ten, trochę słabo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z jednym Yeti sobie poradzi.

Avatar Vader0PL
Postarał się wycelować w głowę Yeti i wypuścić jeden bełt. To akurat umie. Gorzej, jakby miał łuk...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Stało się coś, czego zupełnie się nie spodziewałeś, a mianowicie bełt trafił bestię prosto między czerwone ślepia i zakończył żywot, a jej ćwierćtonowe cielsko zwaliło się z hukiem na ziemię.

Avatar Vader0PL
-Ups.
Zbliżył się do niej i poprawił ciosem z młota.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bardziej martwa już być nie może, ale czachę to jej konkretnie rozłupałeś.

Avatar Vader0PL
A teraz zabrać skórę i jej łeb. Prosta droga do Dekapolis.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdy zaczynałeś brać się za skórowanie usłyszałeś ryki. Wiele, wiele ryków.

Avatar Vader0PL
-Ach, no tak. Ku*wa mać, znowu pułapki.
Przeładował kuszę i rozejrzał się za najbliższym Yeti.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Długo szukać nie musiał, bo siedem osobników zaczęło otaczać go z każdej strony, a były one tak wielkie jak tamten lub nawet większe.

Avatar Vader0PL
Wycelował i spróbował załatwić jednego i szybko przeładować kusze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Yeti otrzymał paskudny postrzał w okolice serca, ale nadal szedł w Twoim kierunku, podobnie jak pozostałe. Sytuacja zaczyna wyglądać nieciekawie..
- Tempus! - usłyszałeś nagle, a chwilę później głowa Yeti obok tego, którego trafiłeś, została dosłownie zmiażdżona przez lecący młot bojowy, który zaraz wykonał łuk i zawrócił. Po chwili inny Yeti padł martwy, z wyrazem zdziwienia na twarzy, gdy jego klatkę piersiową i boki przeszyło na raz sześć włóczni.

Avatar Vader0PL
-Co do...
Rozejrzał się w szoku.
///Czekaj... to ten Nord, prawda?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Wulfgar? Yup.//
Po chwili kolejne dwa Yeti zginęły od celnie rzuconych toporów, które zagłębiły się w ich czaszkach, pozostałe uciekały. Dwa nie uciekły zbyt daleko, gdyż jednego nafaszerowali strzałami skryci łucznicy, a kolejny padł od rzutu młotem. Jedynie trzeci zdołał wywinąć się śmierci, a był to ten postrzelony przez Ciebie, którego możesz spróbować dobić.

Avatar Vader0PL
No cóż, warto się do niego zbliżyć z młotem. Leżał, czy jeszcze szedł?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Biegł, a wręcz zapi**dzielał.

Avatar Vader0PL
A niech to na krótkie nogi krasnoluda. Jednak kusza i strzał w plecy, co oczywiście zrobił.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bełt wbił się między łopatki Yeti, ale stwór nadal uparcie kontynuował swój marsz.

Avatar Vader0PL
Czas na kolejny bełt.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tym razem dostał w okolice płuca, więc zwalnia, ale idzie dalej.

Avatar Vader0PL
Ponownie, drugie płuco.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Teraz już padł.

Avatar Vader0PL
A jak nie zdechnął, to zdechnie w ciągu godziny. Rozejrzał się za wybawcami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tundrę powoli opuszczali odziani jedynie w proste spodnie Nordowie, z klatkami piersiowymi wystawionymi na mróz, jednocześnie ukazując swoje blizny, sztamy oraz barwy wojenne w formie geometrycznych wzorów, pasów i tatuaży. Uzbrojeni byli różnie, trzech miało łuki, kolejna trójka dysponowała sporym zapasem włóczni, czterech innych zaś posiadało dwa jednoręczne topory lub jeden dwuręczny. Część z nich stała w miejscu, inny wyciągali oręż z ciał bestii, a pozostali wzięli noże i rozpoczęli skórowanie.

Avatar Vader0PL
Zbliżył się do nich.
-Czołem Nordowie! Należą się wam słowa podzięki za zjawienie się w odpowiednim momencie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Witaj, Krasnoludzie. - odrzekł jeden, czyszcząc swój topór z resztek krwi i mózgu Yeti. - Nie nam powinieneś dziękować, ale naszemu wodzowi, bowiem to on zechciał Cię uratować.

Avatar Vader0PL
-Jeżeli można wiedzieć, który to?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wielki Wulfgar z Doliny Lodowego Wichru.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku