Dekapolis

Avatar Vader0PL
-No dalej, skaczcie.
Przygotował się do uderzenia pierwszego wilka skoczka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i skoczył, a gdy skoczył, rozwaliłeś mu łeb. Pozostałe otoczyły drzewo i zaczęły skakać niemalże równocześnie.

Avatar Vader0PL
I tak walił je po łbach. Powodzenia w gryzieniu broni elektrycznej.
///Były trzy, jeden martwy, drugi nieprzytomny. Ile przybyło w międzyczasie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Na razie jeden, ale zaczął wyć, więc pewnie zaraz zbiegnie się alfa z resztą watahy.//
Nie trafiasz, on zresztą też.

Avatar Vader0PL
Nie warto się męczyć, odpoczął przed większą grupą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W końcu zbiegło się osiem kolejnych wilków, również o szarym lub białym futrze, a wśród nich także okazały samiec alfa o czarnej sierści.

Avatar Vader0PL
-To który skacze pierwszy?
Przygotował się do wszystkiego, łącznie z niespodziewanymi zwrotami akcji.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I taki właśnie niespodziewany zwrot akcji nadszedł, gdy wilki otoczyły drzewo i usiadły. Wygląda na to, że chcą tu czekać aż umrzesz z głodu, pragnienia lub zimna, tudzież zaśniesz czy spadniesz z drzewa.

Avatar Vader0PL
A w sumie zachciało mu się lać. Chyba nie trzeba dodawać, w co celował. Oczywiście pozostawał ostrożny i uzbrojony.
///Wkurzanie przeciwników level Vader, potrzeba więcej takich akcji :D

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ulżyłeś sobie prosto na samca alfa, a ten włożył oblany moczem pysk w śnieg. Inny wilk natomiast podskoczył, o mało nie odgryzając Ci fujary.

Avatar Vader0PL
Na to czekał, uderzył go z boku młotem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i dostał, zapewne złamałeś mu kilka żeber, upadek też zrobił swoje i masz go z głowy. A, no i ch*j zaczyna Ci zamarzać.

Avatar Vader0PL
Schował go.
-Teraz była jedynka, dwójka będzie później.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wilki jakoś niespecjalnie zrozumiały, jedynie wszystkie się na Ciebie rzuciły.

Avatar Vader0PL
Jest krasnoludem, a dodatkowo tym, który zabija potwory. Jednak nie zamierzał lekceważyć przeciwnika i walił wszystkich po równo pozostając ostrożnym, by nie dać się z tyłu. Najlepiej żeby za plecami mieć drzewo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się łącznie ubić sześć wilków, reszta na czele z alfą uciekła.

Avatar Vader0PL
-Nie no, spoko.
Pozostał na drzewie jeszcze przez jakąś godzinę, zanim odważył się w końcu zejść.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i odważyłeś się. Nic poza Tobą, zimnem, śniegiem, flakami i zdechłymi wilkami.

Avatar Vader0PL
Flaki mógł zostawić, zabrał się za obdzieranie wilków ze skóry. W końcu to miał być jego zarobek.
-Skóra Alfy byłaby lepsza, ale nie warto wybrzydzać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i miałeś sześć pięknych skór.

Avatar Vader0PL
///Ah, czyli łącznie z tymi poprzednimi było te sześć?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Napisałem wcześniej, że łącznie było sześć, więc o co chodzi?//

Avatar Vader0PL
//Nie no, chciałem się upewnić.
Zabrał je wszystkie i wrócił do miasta.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się to.

Avatar Vader0PL
Teraz poszedł do tablicy upewnić się, na jaki to adres miał dostarczyć skóry?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jako, że zlecenie jeszcze tam wisiało, to szybko stwierdziłeś, że jest to budynek niedaleko bramy, a dokładniej garbarnia.

Avatar Vader0PL
I tam również się udał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I tam również się udałeś.

Avatar Vader0PL
Na miejscu rozejrzał się za kimś, kto mógłby przyjąć od niego te skóry, oraz mu za nie zapłacić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Właśnie zauważyłeś mężczyznę, który wychodzi z budynku.

Avatar Vader0PL
Podszedł do niego.
-Pan tutaj pracuje?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Owszem. - odparł i spojrzał na skóry. - To dla mnie, jak rozumiem?

Avatar Vader0PL
-Tak, zgodnie z zamówieniem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- I ile tam było za skórę?

Avatar Vader0PL
-Było "dobrze płaci".

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak dam dziesięć sztuk złota za jedną to będzie dobrze?

Avatar Vader0PL
-Mi starczy. Nie jestem zadowolony z polowania, a sama alfa uciekła. Ale i tak zamierzam tu wrócić z jej skórą.
Podał sześć skór.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zabrał wszystko i wrócił do garbarni, po chwili wracając z mieszkiem złota, który Ci wręczył.

Avatar Vader0PL
Kiwnął głową na znak zgody i oddalił się trochę (i przy okazji poczekać, aż zniknie ten koleś) i odliczył złoto.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszystko się zgadza.

Avatar Vader0PL
Doskonale, wrócił do swojego przydzielonego pokoju.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Krasnoludy nadal piły i grały w karty, tak jak wcześniej, nim wyszedłeś.

Avatar Vader0PL
A on odłożył młot, usiadł i odpoczął. Niezbyt zadawalający dzień, skoro alfa uciekła. Ale hej, może śmiało opowiadać, że naszczał na wilka! A w sumie, nie ma się czym chwalić...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Możesz też śmiało opowiedzieć, że wilk prawie odgryzł Ci fujarę!
A w sumie, to tym bardziej nie ma się czym chwalić...

Avatar Vader0PL
Spróbował się zdrzemnąć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się. Gdy się obudziłeś, było już ciemno.

Avatar Vader0PL
Towarzysze spali, czy...?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie, robią to co wcześniej.

Avatar Vader0PL
W takim razie wypolerował swoje wyposażenie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Lśni jak tyłek elfickiej panienki, jakby powiedział typowy Krasnolud.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku