-No dalej, skaczcie.
Przygotował się do uderzenia pierwszego wilka skoczka.
Właściciel
No i skoczył, a gdy skoczył, rozwaliłeś mu łeb. Pozostałe otoczyły drzewo i zaczęły skakać niemalże równocześnie.
I tak walił je po łbach. Powodzenia w gryzieniu broni elektrycznej.
///Były trzy, jeden martwy, drugi nieprzytomny. Ile przybyło w międzyczasie?
Właściciel
//Na razie jeden, ale zaczął wyć, więc pewnie zaraz zbiegnie się alfa z resztą watahy.//
Nie trafiasz, on zresztą też.
Nie warto się męczyć, odpoczął przed większą grupą.
Właściciel
W końcu zbiegło się osiem kolejnych wilków, również o szarym lub białym futrze, a wśród nich także okazały samiec alfa o czarnej sierści.
-To który skacze pierwszy?
Przygotował się do wszystkiego, łącznie z niespodziewanymi zwrotami akcji.
Właściciel
I taki właśnie niespodziewany zwrot akcji nadszedł, gdy wilki otoczyły drzewo i usiadły. Wygląda na to, że chcą tu czekać aż umrzesz z głodu, pragnienia lub zimna, tudzież zaśniesz czy spadniesz z drzewa.
A w sumie zachciało mu się lać. Chyba nie trzeba dodawać, w co celował. Oczywiście pozostawał ostrożny i uzbrojony.
///Wkurzanie przeciwników level Vader, potrzeba więcej takich akcji :D
Właściciel
Ulżyłeś sobie prosto na samca alfa, a ten włożył oblany moczem pysk w śnieg. Inny wilk natomiast podskoczył, o mało nie odgryzając Ci fujary.
Na to czekał, uderzył go z boku młotem.
Właściciel
No i dostał, zapewne złamałeś mu kilka żeber, upadek też zrobił swoje i masz go z głowy. A, no i ch*j zaczyna Ci zamarzać.
Schował go.
-Teraz była jedynka, dwójka będzie później.
Właściciel
Wilki jakoś niespecjalnie zrozumiały, jedynie wszystkie się na Ciebie rzuciły.
Jest krasnoludem, a dodatkowo tym, który zabija potwory. Jednak nie zamierzał lekceważyć przeciwnika i walił wszystkich po równo pozostając ostrożnym, by nie dać się z tyłu. Najlepiej żeby za plecami mieć drzewo.
Właściciel
Udało Ci się łącznie ubić sześć wilków, reszta na czele z alfą uciekła.
-Nie no, spoko.
Pozostał na drzewie jeszcze przez jakąś godzinę, zanim odważył się w końcu zejść.
Właściciel
No i odważyłeś się. Nic poza Tobą, zimnem, śniegiem, flakami i zdechłymi wilkami.
Flaki mógł zostawić, zabrał się za obdzieranie wilków ze skóry. W końcu to miał być jego zarobek.
-Skóra Alfy byłaby lepsza, ale nie warto wybrzydzać.
Właściciel
No i miałeś sześć pięknych skór.
///Ah, czyli łącznie z tymi poprzednimi było te sześć?
Właściciel
//Napisałem wcześniej, że łącznie było sześć, więc o co chodzi?//
//Nie no, chciałem się upewnić.
Zabrał je wszystkie i wrócił do miasta.
Teraz poszedł do tablicy upewnić się, na jaki to adres miał dostarczyć skóry?
Właściciel
Jako, że zlecenie jeszcze tam wisiało, to szybko stwierdziłeś, że jest to budynek niedaleko bramy, a dokładniej garbarnia.
Właściciel
I tam również się udałeś.
Na miejscu rozejrzał się za kimś, kto mógłby przyjąć od niego te skóry, oraz mu za nie zapłacić.
Właściciel
Właśnie zauważyłeś mężczyznę, który wychodzi z budynku.
Podszedł do niego.
-Pan tutaj pracuje?
Właściciel
- Owszem. - odparł i spojrzał na skóry. - To dla mnie, jak rozumiem?
-Tak, zgodnie z zamówieniem.
Właściciel
- I ile tam było za skórę?
Właściciel
- Jak dam dziesięć sztuk złota za jedną to będzie dobrze?
-Mi starczy. Nie jestem zadowolony z polowania, a sama alfa uciekła. Ale i tak zamierzam tu wrócić z jej skórą.
Podał sześć skór.
Właściciel
Zabrał wszystko i wrócił do garbarni, po chwili wracając z mieszkiem złota, który Ci wręczył.
Kiwnął głową na znak zgody i oddalił się trochę (i przy okazji poczekać, aż zniknie ten koleś) i odliczył złoto.
Doskonale, wrócił do swojego przydzielonego pokoju.
Właściciel
Krasnoludy nadal piły i grały w karty, tak jak wcześniej, nim wyszedłeś.
A on odłożył młot, usiadł i odpoczął. Niezbyt zadawalający dzień, skoro alfa uciekła. Ale hej, może śmiało opowiadać, że naszczał na wilka! A w sumie, nie ma się czym chwalić...
Właściciel
Możesz też śmiało opowiedzieć, że wilk prawie odgryzł Ci fujarę!
A w sumie, to tym bardziej nie ma się czym chwalić...
Właściciel
Udało się. Gdy się obudziłeś, było już ciemno.
Towarzysze spali, czy...?
Właściciel
Nie, robią to co wcześniej.
W takim razie wypolerował swoje wyposażenie.
Właściciel
Lśni jak tyłek elfickiej panienki, jakby powiedział typowy Krasnolud.