Moderator
Zaczęła czytać dla niepoznaki.
"Dla przyjaźni nie... Tylko ciekawie to wygląda, przeklęta nekromantka w ciele błogosławionej magini światła przez tego samwgo Boga. Twierdzę, żs to jest dziwne i niebezpieczne tak majstrować"
- Byłam na bagnach roi się tam od cholerstwa, mgielnych upiorów i innych - powiedziała Alexandra - .... Wojna idzie? No świetnie kto z kim się tłucze tym razem?
Właściciel
Rzuć sobie k10 na to ile godzin zajęło ci takie czytanie książki.
'Jak widać na załączonym obrazku... ale hej, już nie jestem przeklęta... '
Właściciel
- Drowy chcą rozpieprzone i powoli odbudowywane Khazad'Arin dla siebie...
- Uroki życia na granicy c'nie? No i jeszcze kopaczom się oberwie bo potrzeby na rudy zawsze rośnie wraz z wojną, większe zapotrzebowanie oznacza więcej batów I nie tylko.
Właściciel
-Tak i znowu nasi bracia będą petycje pisać, że chcą dostawać dwa razy mniej... takie jest życie. Khazad'Arin to serce świata jeśli chodzi o magię, a więc nie dziwota, że drowy chcą te epicentrum mocy dla siebie...
Alexandra splunęła na bok
- Magia, więcej z nią problemów niż pożytku. Pamiętam jak mieliśmy nadzorce maga, prawdziwy ból w dupie.
Właściciel
-Oj prawda, żeby nie ta magi żadnego potwornego ścierwa by nie było, a my byśmy musieli tylko ludziokształtnych mordować, to byłoby o wiele łatwiejsze..
Moderator
//7. Ku*wa, czemu na zrobienie cxegoś mi zajmuje czasu tyle, że ja pier...
"Widać, fakt".
- Byłoby ale przynajmniej historie są lepsze z zabijania monstrualnego ścierwa, przynajmniej taka jest moja opinia. No ale my tu sobie gadamy a robota czeka. .... to kiedy się za to zabieramy?
Właściciel
Więc tak, inkwizo się rozbiegła nie znajdując cię. Ty zaś zyskujesz przecenę 50% na wiedzę (wilkołaki).
'Hmm czyli jednak nasi z południa są bardziej ucywilizowani i żyją z elfami... ciekawe.'
- Spokojnie. Póki robota nie woła, nie mamy na co odpowiedzieć.
Moderator
"Faktycznie ciekawe... Całkiem sporo informacji..." - powiedziała po cxym się patrzyła, czy nie ma żadnej inkwizycji zaraz obok.
- W takim razie poszukam tego kowala, przeszewnica jest w porządku ale nic nie przebije porządnej kolczugi. .... no może nic poza bełtem kuszy i kulą z pistoletu.
Właściciel
Było cicho i chyba pusto.
- Kowal jest w dzielnicy nadzorczej. Nie wiem jsk tam trafisz, ale jest właśnie tam.
Moderator
Udała się zatem odnieść księgę na miejsce.
"Mówiąc szczerze... Trochę mi się naqet podobasz".
- Zapytam się kogoś po drodze, w każdym razi do zobaczenia - powiedziała z uśmiechem po czym zaczęła iść w "odpowiednim" w jej opinii kierunku przy okazji szukając wzrokiem jakiegoś Inkwizytora lub inną osobę która może wiedzieć gdzie jest dzielnica nadzorcza.
Właściciel
"EJ nie złotko ja nie jestem z takich panien to raz, a dwa jestem teraz tylko duszą więc jak mawia stare derelindzkie przysłowie 'i tak nie zachędożysz' "
No i odłożyłaś. Wydawało się że tylko jeden inkwizytor patroluje regały biblioteki, miał on co ciekawe chyba jakiś dwuręczny obuch po słychać było jego tarcie o podłogę. Chyba buzdygan, ewentualnie morgensztern.
- Miłego dnia, towarzyszko.
Odrzekł zaś ty idziesz gdzieś. Gdzie zadecyduje rzut na percepcje.
Moderator
"W moim plemieniu to normalne było... Może dlatego, że z mężczyznami łączyłyśmy się w pary tylko na wiosnę... Z resztą powiedziałam, że mi się podobasz, a nie powiedziałam niczego więcej".
Uszy wychwyciła ten hałas. Spróbowała namierzyć, skąd jest, by następnie udać się w dokładnie odwrotnym kierunku. I spróbowała przy okazji namierzyć książkę z zaklęciami magii światła.
Właściciel
' Ktoś tu zapomniał, że mam wgląd do myśli... po za tym wiem że w twoim klanie miłość między współsiostrami była normalnym zjawiskiem, tak samo jak matrony które jako przewodniczki inicjowały wszelkie rytualne inicjacje i inny dziwne tradycje z tym związane, ale ja nie jestem jak twoja wataha.'
Inkwizytor przechadzał się pośród regałów, był jednak dość daleko. Gprzej,bo tam też był dział dotycxący magii.
'Ciekawe co się stanie z naszą ekipą która została tsm... '
Właściciel
No więc Alex podeszła do jakiegoś wyglądającego na wysokiego rangą inkwizytora.
- Tak, w czym mogę pomóc najemniczko ?
- Szukam kowala, mam trochę pieniędzy do wydania i szukam czegoś lepszego niż sprzęt który daje się wynajętym chłopom z pola. Byłabym bardzo wdzięczna jeśli by pan wskazał mi odpowiedni kierunek.
Moderator
"Skoro ty masz wgląd w moje myśli, to czemu ja nie mam wglądu do twoich? I oby nic... Sama się obawiam o nich..." - powiedziała patrząc się na tamten dział.
"Oczywiście się tam musiał ustawić..." - powiedziała patrząc się za możliwością wywabienia go.
Właściciel
- Proszę iść za mną.
Rzekl po czym powolnym krokiem szedł między namiotami
Właściciel
'Bo to ja jestem w tobie,a nie na odwrót. Proste, czyż nie ? '
Rzuć sobie na percepcję.
Poszła cicho za Inkwizytorem.
Właściciel
No więc gdyby walnąć w regał zewnętrzny na przeciw ciebie, ten poleciałby do przodu odwracając uwagę inkwizytora, a po tym niejako prowokując do przeszukania innych działów niż ten, w którym stoi.
-Co sprowadza cię do naszego obozu drowko ?
Spytał nawet nie odwracając się do ciebie, gdy szliście ciasnymi uliczkami między namiotami i rannymi. Wokół ciągle czuć było zarazą, jakby ewidentnie morowe powietrze nie opuszczało tego miejsca.
Moderator
Cóż poradzić, jak pomyślała, tak zrobiła.
- Roboty szukam, tą już znalazłam z niejakimi rębaczami, oprócz tego chce sprzedać rzeczy które zabrałam z ubitego demona, głowę sprzdałam gościowi przy wejściu. Po zakupach zamierzam znaleźć kogoś chętnego na kostur.
Właściciel
No i regał upadł rozsypując księgi na nim i po chwili inkwizytor wyszedł z tamtego działu, to była jej szansa.
-Interesujące... kostur ? Można go...obejrzeć ?
Spytał dość zaciekawionym i lekko podnieconym samym znaleziskiem głosem.
Moderator
No to siup do tamtego działu jak najszybciej, by znaleźć księgę o magii światła.
- Oczywiście, ale na podstawie tego co usłyszałam to nie będzie to nic nazbyt ciekawego. - Powiedziała po czym sięgnęła po kostur.
Właściciel
'Ciekawe co to za magia, której użył Emilio do uwolnienia nas... w sumie nie ważne, oby tylko wystarczyła by cię wybronić przed inkwizycją...'
Rzuty szybkość i percepcja.
- Mogę go troche dokładniej obejżeć ?
Spytał powoli zbliżając rękę do kostura
Moderator
//Pokolei 11 i dwa. W szybkości mam 14, a w percepcji mam 15.
Właściciel
To udało ci się noepostrzeżenie czmychnąć i skrywszy się w dziale z magią od razu zauważyłaś oprawioną białą skórą księgę ze złoceniami, od której emanowały zmieszane wiatry Dominusa i Aurelii.
- Ależ oczywiście, tylko zwróć to, może nie dostanę wiele za to ale coś dostanę ze sprzedaży.
Właściciel
- Bardzo dziękuję.
Kiedy inkwizytor chwycił kostur w swoje ręce w jego oczach aż rozbłysły niejako ogniki podobne do tych, które każdy ma gdy jest czymś pozytywnie zaskochony.
- Cóż za piękne cacko.
Rzekł nieco jakby... zmienionym głosem.
- oh oh - szepnęła Alexandra po czym zaczęła sięgać ukradkiem po rękojeść miecza.
- Czy wszystko w porządku? - Zapytała się jakby nie zauważyła zmiany głosu.
Moderator
O tak... o jest to... To jest to, na czym jej zależy. Wyciągęła ręce, by pochwycić to dzieło, a następnie odejść... To.. Było zadziwiająco uspokajające ijjjj przyjemne..
Właściciel
-Nie musisz mnie ciąć. Po prostu moc tej broni jest iście epicka, tym czymś da się palić heretyków o wiele skuteczniej niż pochodniami...
Powiedział już normalniejszym głosem.
'Dobrze, mamy więc coś bardziej przydatnego, niż się może wydawać... myślę, że Świetlik się ucieszy... '
rzuc na zwinność, czy uda ci się niepostrzeżenie wyminąć inkwizytora.
- Oh..... racja zapomniałam że w się od tego..... ehm.... to ile dałbyś za to?
Właściciel
No więc czmychła z biblioteki niezauważona, wydawało się być czysto aż do samych schodów wyjściowych, które grodziła dwójka inkwizytorów...
- Jako, że jest to przedmiot zdolny samoistnie tkać wiatr bursztynowy w ogień i jest on całkiem dobrej jakości... no no tak powiem że z 225 orłów bym dał, gdybym miał przy sobie sakwę. Szczęście, że mam ją w namiocie tam, gdzie się udajemy.
Powiedział
Moderator
Choroba... Co tu eobić... Co tu robić... Wyjść nie wyjdzie za żadne skarby. Skręciła w inną, boczną alejkę. Nie ma szans wyjsć, a walka z dwoma przeciwnikami jest samobójstwem... Wielkim samobójstwem.
Właściciel
Pamiętasz portale ? Wybierz jeden.
Moderator
Po szła w odnogę najbardziej na prawo. Wszystko jest dobrze.
- Dobrze wiedzieć.........ale chyba nie ma tam grupy inkwizytorów która ma mnie ogłuszyć, związać, przesłuchać i następnie spalić lub broń boże wysłać z powrotem do Drowagardu......... śmierć na stosie jest znacząco lepszym losem od tego.
Właściciel
- To że dowodzimy nie oznacza że palimy wszystko i wszystkich.... tylko heretyków.
Moderator
//-A kto jest heretykiem?
-Każdy, kto nie jest nami//