Złoty Sad

Avatar korobov
Moderator
Przystanęła, po czym coś policzyła na łapach.
-Nas jest pięcioro... - po czym wróciła do marszu.
-Ale skąd wniosek, że nie mają wilkoła... Nie było pytania.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- To wcale nie jest tak, że gdyby mieli to by na nas nie polowali... gdzieżby....
Rzekł ironicznie Skarskin po czym kontuowali marsz az po chwili byliście w książęcym sadzie.

Avatar korobov
Moderator
-Proszę... To tutaj... Za wzgórzem jest dwór księżnej-wdowy... Zaraz obok kolegium ognia...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- To ja pójdę na sekundkę do kolegium
Rzekł Roderic smagając się po brodzie
- Spotkamy się później...
Dodał

- Felice, my powinniśmy iść do samego pałacu załatwić słowami legalność naszej działalności pirotechnicznej i zwalic na głowę tym okrutnikom jak najwięcej wysokoelfickich gwardzistów.

Avatar korobov
Moderator
Spojrzała się na białowłosego krasnoluda ze zdziwieniem.
-Zaraz, słucham? Przepraszam, ale sądzisz wogóle, że nas przyjmą?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Eliala mimo że ekscentryczna i socjopatka, to nieludzi szanuje i nie da krzywdzić.
Odpowiedział pewnie

Avatar korobov
Moderator
-A skąd wiesz, że jest w domu?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Młoda do cholery pomyśl... jestem krasnoludem, który widzi przeszłość, teraźniejszość i przyszłość... skąd mogę znać takie tajemnice ?

Avatar korobov
Moderator
WEstchnęła.
-Najpierw ty gadasz... Bo ja z monarchią to niezbyt.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Nie ma sprawy... przypilnuj Rotha i Skarskina by nic nie mówili...
Powiedział Reik

Avatar korobov
Moderator
-Dobra... Jakby co umiem wybijać zęby. - lekko się uśmiechnęła.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Bez wybijania zębów... tak by po prostu siedzieli cicho...
Rzekł Reik.

Avatar korobov
Moderator
-Dobra, już... Żartowac nie można?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- W tak poważnych sytuacjach ? Nie jest to wskazane.
Powiedzial krasnolud po czym powolnym krokiem ruszył ku pałacowi.

Avatar korobov
Moderator
Udała się za nim, lecz przemieniła się spowrotem w człowieka. Spojrzała się na tamtych wzrkiem sugerującym zabicie.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Reik podszedł do wysokich gwardzistów podpierając się jakimś kijem, który musiał zgarnąć po drodze.
- Strażnicy Książęcy, przybyliśmy do tego przybytku by szukać sprawiedliwości razem z moją kompanią. Dlatego chcoelibyśmy się widzieć z księżną aby wydała sprawiedliwy osąd naszym winowajcom i pomogła nad uzyskac zapłatę od nich.
-Dobrze starcze, ale wszystkie bronie muszą zostać złożone u nas.
Darkan i Skarskin złoźyli wszelkie bronie, skarskin zostawił dobie jako jedyne podejzane swoją mechaniczną rękę, której chwytak też mu odkręcono. Teraz twoja kolej by zdać.broń jeżeli jakąś masz...

Avatar korobov
Moderator
No sam siebie nie położy, racja? Człowiek jest największą bronią, reszta to narzędzia. Pokazała tylko, że nic nie ma. Ot, cały jej urok. jak się dopiedrylą to co innego.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Strażnik nakazał Reikowi oddac mu kij
- Czyż chwalebnym jest pozbawiać ślepca jego zmysłów czucia i orientacji w terenie ?
Spytał Reik
Na so strażnik odrzekł
- No dobrze, tylko bez żadnych sztuczek.

Avatar korobov
Moderator
Patrzyła tylko na to... Jeśli plotki są prawdziwe, to gwardia jest tutaj raczej nie po to, by ochraniać księżną... Tylko by ochraniać przed księżną...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Reik machnał ręką abyście szli za nim po czym wszedł do środka pięknego pałacu na wzór akropolu lecz o wiele większego i mającego wewnątrz miękny dziedziniec z fontanną przedstawiającą Aurelię z której oczu splywały dwie linie wody.

Avatar korobov
Moderator
Poszła za nim. Gdy spojrzała na Aurelię ukłoniła się.
-O wilczyco-matko, dzięki Ci. - Powiedziała w wilczym.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- nie rozumiem...
Szepnął od nosem Reik
- Przecież panią wilczyc nie jest Aurelia lecz Freya... czemu czcisz puryfikatorke jeśli sama jesteś 'nieczysta' ?

Avatar korobov
Moderator
-Jaka Freya? - Zapytała szczerze zdziwiona.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Patronka dziczy, mrozu, pułnocy ale i ogniska domowego ... pani tarczowniczek, szamanek, druidek i lykantropów, a takze pierwsza lodiwa wiedźma ktora wyniosła sie na panteon dziczy.
Rzekł Reik

Avatar korobov
Moderator
-W moim plemieniu czci się Aurelię-wilczycę. Według legendy pod postacią wilka wykarmiła dwójkę pierwszych Amazonek. - powiedziała.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- to troche tłumaczy...
Powiedział krótko.

Avatar korobov
Moderator
-Nie mieliśmy innych bogów.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Rozumiem. Nie wnikam w twoją wiarę. Po prostu jest... inna.
Powiedział Reik wychodząc z dziedzińcs do zadaszonej części tarasowej tego pałacyku.

Avatar korobov
Moderator
Szła za Reikiem. Oglądał jednocześnie okolicę.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Wszystko było z marmurów, pięknych marnurów, częściowo z wapieni, zwłaszcza pomniki aniołów stojące przed wejściem do wnętrza komnaty przed wami.

Avatar korobov
Moderator
Spojrzała się zdziwiona na te wrota. Co tam jest...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Zobaczyła piękną salę. Pustą, ale czuła potężną magię w jej wnętrzu.

Avatar korobov
Moderator
Lekko się wzdrygła. Co za potęga... Ale też się boi...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Reik wszedł pewnie do sali.

Avatar korobov
Moderator
Udała się za nim z lekką obawą.

Avatar korobov
Moderator
//Hm...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Kiedy tylko wszyscy przrkroczyli próg anioły nagle zsunęły się postrzeżenie z cokołów i zablokowały wam drogę.
Oto przed wami wykwintnie wyprawiona sala gdzie panowały prostota, harmonia, symetria i piękno, jedyne co burzyło ten piękny ład to osoba elfki w pozycji półleżącej w oddali centralnej cześci sali na łożu do którego prowadził czerwony zfobiony dywan.

Avatar korobov
Moderator
Gdy tylko anioły zstąpiły z cokołów odwróciła się przestraszona i z przerażeniem spojrzała na nie. Spojrzeniem patrzyła na całe pomieszczenie i od razu wzrok przykuła elfka... Co tu się...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Spokojnie. Dopóki ja je obserwuje nie zaatakują. Podejdźcie.
Powiedziała elfka ktora z wyglądu była bardzo piekna mecz jej magiczna aura budziła niepokój.

Avatar korobov
Moderator
Felice skuliła się w sobie i spojrzała się na tę elfkę, a następnie na Reika. Ta aura... Jest niepokojąca...
//Dobry moment na jej opis/grafikę.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Zdjęcie użytkownika Angel_Kubixarius w temacie Złoty Sad
Była to piękna dojrzała elfka, która swą mocą jak i swoją urodą przyćmiewała was wszystkich, a nawet piękno samego pałacu, nie spodziewałaś się że najgorsza według ciebie możliwa wersja wydarzeń stanie się prawdą, ale oto stałaś na przeciwko świętej księżny matki, której imię rezonuje w grobowcu eximperusa oraz sercu Drowgaardu, władczyni wysokich elfów, córki jednego z wpływowych książąt leśnoelfickich jeszcze sprzed czasu wojny, siostra poprzedniego cesarza drowgaardu, a ciotka aktualnego, niekiedy nazywana świetlistym wcieleniem Aurelii, moralnie będąc jej całkowitym zaprzeczeniem, ta przez którą powstało powiedzenie "Najciemniej przy magu światła", żona Garetha, kochanka księcia Shadowsonga, ekscentryczna pani kłamstw i manipulacji, władczyni światła i piękna, która to pod iluzorycznym ciałem niezwykle ponętnej wysokiej elfki kryła duszę smoczej strażniczki domeny światłości, matka imperusa Serviusa i ta, która podpisała pacta Nocturna i Pacta Lycantanta, ta która sprowadziła elfy do imperium oraz ta, która wpłynęła na załagodzenie appartheidu. Postać o setkach twarzy i tysiącach odcieni szarości w swoim bycie leżała przed wami jak gdyby nigdy nic trzymając was w niepewnej ciszy wielkiej hali. Wapienne anioły nadal blokowały wam drogę i bylibyście trwali dalej w tym mentalnym zastoju gdyby nie przerwanie ciszy przez lady Eliallę Gryphith, która to rzekła na całą halę
-Co was do mnie sprowadza podróżnicy ?

Avatar korobov
Moderator
Ukłoniła się machinalnie, po czym delikatnie kujnęła Reika w tylnią część ciała.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- A więc... wać pani, chwalebna rodzicielko litościwie nam panującego oraz dzierżycielko światłości, w imieniu wszystkich nieludzi ze Złotego Sadu oraz jako wierny sługa Dominusa na Ferenthirze pragnę prosić jaśnie oświeconą eminencje jako patronkę nieludzi i obrończynię praw ras nieludzkich o wgląd na naszą sprawę, którą to za chwilę przedstawi waści moja droga towarzyszka, która również wierna jest panteonowi ładu i oddana sercem przenajczystrzej Aurelii w wierze.
Powiedział kłaniając się i delikatnie wypychając ciebie.

Avatar korobov
Moderator
Podeszła do przodu lekko przestraszona. Nawet nie śmiała spoglądać na oblicze cesarzowej.
-O witam chwalebnej pani... Mimo iż rozum mówi, by powiedzieć o bestialstwach ludzi na służbie Imperium, z drugiej serce... - Zaczęłą płakać nieudawanymi łzami - serce mi pęknie, gdy znowu mówić zacznę. Nawet najbardziej upodlone kundle mają więcej czci i honoru niż Ci, co nazywają siebie ludźmi.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Podejdź drogie dziecko, podejdź do do mnie skarbie, nie zrobię ci krzywdy.
Powiedziała głosem pełnym współczucia i... opiekuńczości ?

Avatar korobov
Moderator
Podeszła nieco bliżej... Dalej się boi bo nie wie, co to właściwie znaczy. Raz się nabrała. Teraz ma napięte mięśnie do ucieczki, odskoku...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Eliala widząc twoją niepewność najpierw z pozycji półleżącej przeszła w siedzenia, a po tym wstała i podeszła do ciebie z otwartymi ramionami, gdy była już wystarczająco blisko, chwyciła cię i przytuliła twoją głowę do swych piersi, tak iż słyszałaś jej spokojne, kojące bicie serca, o wiele mocniejsze od bicia serca zwykłego śmiertelnika.
- Nie bój się skarbie, rozumiem, że jesteś przestraszona, że masz traumę po czymś co zrobili ci wstrętni purytanie, ale w moim pałacu jesteś bezpieczna, u mnie każdy nieczłowiek jest niczym rodzony mój syn, albo umiłowana córka.
i tak też się poczułaś, ciepłe ciało wysokiej elfki, oraz jej spokojne bicie serca powoli zaczęło cię uspokajać, mimo że łzy nadal leciały ci jeszcze z oczu, gdzieniegdzie spływając nawet po torsie księżnej, jej to nie przeszkadzało, ba nawet z każdą łzą tuliła cię coraz mocniej, poczułaś się trochę jak w objęciach matki, uczucie troski o ciebie, jakiego nie zaznałaś od dziecięcych lat. Po chwili, kiedy zaczęłaś się uspokajać Elialla spytała
- Czy możesz mi opowiedzieć co ci się stało córuniu ?
Głosem pełnym miłości i troski, takim jakby na prawdę traktowała cię jak córkę.

Avatar korobov
Moderator
-Pani... To było... Trudno mi to ubrać w słowa... Jedyną strawą zwykłą były wnętrzości zwierza dzikiego, nie pierwszej świeżości z resztą, zmieszane z moczem. Bicie do nieprzytomności, krwi często, częste używanie biczy ze srebrem tylko po to, by zadać dodatkowe cierpienie. Nawet do mnie z kijka grzmotu metal doleciał. Z cel można było wyjść tylko na kilkaset oddechów, a i tak często nie mogliśmy nigdzie iść. Ale też... Raz prawie mi zrobiono to, co wymaga zgody obu stron, mimo mego sprzeciwu... A komendant bił srebrem w brzuch i uzdrowiciela miał, by śladów nie było... To jest jednak ode mnie świadectwo...
//Wyjaśniam. Dla niej pojęcie gw***** jest obce. Nie zna nawet tego słowa.

Avatar korobov
Moderator
//Cenzuruje g.w.a.ł.t. Co za...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Utuliła cie najmocniej jak mogła...
- Kiedyś byłam taka jak ty, sama spośród swego ludu w łapskach okrutnych purytan, którzy najpierwej bili do krwi, a nierzadko do utraty przytomności, którzy przypalali skórę, a rany dla oczyszczenia, ale i dla otumanienia mnie przystawiali szmatami z winem, była niewolona i zmuszana do służy, aż trafiłam na salony Garetha jako polecana wierna służka, co to idealnie znała się na obowiązkach domowych oraz miała wysoką tolerancję na ból... co więcej Gryphith, gdy dowiedział się że jeszcze byłam niewiastą, postanowił opłacić temu magnatowi co to mnie niewolił, by ten odsprzedał mu mnie na żeniaczkę. Nie miałam nic do gadania, ich kapłani nie pytali mnie o zdanie, byłam zmuszona do małżeństwa i zmuszona do tego w ramach nocy poślubnej... dałam jednak mu na tyle przyjemności, że uznał mnie za godną trzymania an salonach jak zdobnego zwierzęcia, jako służka, maskotka i seksualna zabawka, mimo to byłam wtedy imperatorową i siłą swych praw mogłam potajemnie wydać parę dekretów, dzięki którym doprowadziłam do niezmniejszenia cierpień moich współplemieńców oraz innych nieludzi, za każdym razem coraz bardziej dewianckie zachcianki Garetha spełniając nierzadko wspólnie z młodymi dziewkami z konkretnych ras, których byt w unii miałam mu uzasadnić...
Tu delikatnie cię postawiła do pionu i odeszła na dwa kroki odwracając się tyłem do was w głąb sali, chyba tylko po to by nie ogłuszyło was to:
-... I TO WSZYSTKO TYLKO PO TO BY CI CHOLERNICY, KTÓRYCH OJCOWIE TO SU**NSYNY DUPCZĄCE PO BURDELACH, A MATKI TO KURTYZANY ZDRADLIWE MOGŁY TERAZ TAKIM JAK WY DALEJ WYRZĄDZAĆ TAKIE POCHĘDOŻONE KATUSZE !?!?! NIEDOCZEKANIE CH*JÓW W ŻYĆ KOPANYCH !!!!
Po chwili jeszcze drżąc z nerwów i zaciskając pięści księżna odwróciła się i cichym lecz gniewnym tonem // jak Kleopatra w pewnej ekranizacji przygód Asterixa i Obelixa do Cezara // rzekła
- To oznacza wojnę, moją wojnę z purytanami, którzy nadal trzymają się tradycjonalistycznych przekonań i traktują nieludzi jak bestie, sami będąc od nich o wiele gorszymi potworami...
Krzyknęła w stronę wyjścia
- ZGROMADZIĆ STRAŻ NA DZIEDZIŃCU!
Po czym podeszła do ciebie, ucałowała cię w usta, krótko, lecz namiętnie
- Dziękuję córeczko, że uświadomiłaś mi, że moja batalia jeszcze nie jest skończona.
Rzekła po wszystkim, po czym podeszła po kolei do krasnoludów i przytuliła ich mocno, po chwili podchodząc do aniołów, magią wracając je na ich miejsce i wychodząc na dziedziniec.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel: Angel_Kubixarius
Grupa posiada 9859 postów, 44 tematów i 23 członków

Opcje grupy Karczma "Pod...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Karczma "Pod Zaklętym Krukiem" [RPG]