Właściciel
-Czyli bez obrazy, ale ja jestem odpowiedzialny za te maszyny i wolę ja je naprawiać
-To będziesz miał jeszcze kilkaset, jak naprawdę tego chcesz.. Na Raxus Prime wygrzebaliśmy je.
Właściciel
-Chodzi mi o te dwa konkretne. Ja je modyfikowałem i ja je naprawiam
-Rozumie... A jakie niby modyfikacje?
-Przy ARC? A to nie jest zbyt... Niebezpieczne?
Właściciel
-Przepraszam jeśli urażę, ale właśnie dlatego istoty żywe są czasami lepsze od droidów, droidy szacują i wybierają najbezpieczniejszą wersję, a czasami trzeba zaryzykować
-Trzeba zrobić najbezpieczniejszą wersję.
Właściciel
-Jest idealny jeśli chodzi o szybkość. Jeśli się ma dobrego pilota.
Właściciel
-A my mamy dobrego pilota.
-Czyli? Nie znam waszych kodów.
Właściciel
-Ten Gunganotwilek. Świetny pilot
-Generał Grievous został pokonany przez gungana, więc...
Właściciel
//Mnie rozwalił przy tym tekst Grievousa "you can't be serious" brakowało takiego męskiego głosu IVONY "no, it's actually a prank, there's camera, LMAO chill"//
-Reputacja Gungan znacznie spadła przez pewnego senatora.
-A Sztabie Separatystów za jego morderstwo jeszcze byś dopłacił, tak nas wspomagał...
Właściciel
-W każdym razie nie chce widzieć droida serwisowego przy tych myśliwcach bez mojego pozwolenia
-Znaczy możesz wziąć jednego i go przeprogramować...
Właściciel
-Z programowaniem to już nie do mnie. Ja jestem tylko od napraw
*Jego głos*
-Z programowaniem to już nie do mnie. Ja jestem tylko od napraw.
Właściciel
Zamiast jakoś zareagować zaczął naprawiać ARC
Idzie do laboratorium genetycznego.
Właściciel
Widzisz tam sprzątające droidy
-Nie sprzątać odczynników...
Właściciel
Sprzątają podłogę. Po pół godzinie jeśli nie liczyć lodu jest czysto
-Dobra robota... Teraz do innych obowiązków. Wychodzić.
Właściciel
Droidy wyszły z laboratorium
No i patrzy się na odczynniki.
Właściciel
Różne trudne do zapisania nazwy, oraz materiały genetyczne do tworzenia hybryd. Widzisz tam materiały genetyczne:
Gungan
Togrutan
Twileków
Ludzi
Talzów
Geonosian
Mikkan
Nautlan
Kalamarian
Rankora
Zabraka
Wampy
Tauntauna
Właściciel
//tak tylko przypominam że dalej masz głos tego klona//
Po chwili coś zaczyna za tobą piszczeć
Zmienia na swój los, po czym patrzy, co to.
Właściciel
Panel przy zbiorniku z "lodowym rankorem". Jest tam coś napisane i ekran się świeci na czerwono
Sprawdza, co tam do jasnej jest napisane.
-Em... - do wzystkich - potrzebujemy technika. TERAZ> Rankor...
Właściciel
Widzisz że Rankor otworzył oczy i zacisnął pięści.
-Eeeeeeee, droida czy klona?
-Obu... Ten Rankor się budzi...
Właściciel
Zaczyna się cały ruszać. Przychodzi droid i Kalamarianin z "mackami" nautlanina
-Em...- pokazując na Rankora.
Właściciel
Założył maskę i wziął jedną strzykawkę.
-Otwórz go
Właściciel
Wypłynął płyn a na ciebie wyskoczył Rankor. Kalamarianonautlanin wstrzyknął mu zawartość strzykawki a ten zasnął.
-Trzeba będzie albo go gdzieś zamknąć albo wywieźć na powierzchnię
Właściciel
-Zaraz go gdzieś wywieziemy.
Zabrał śpiącego rankora