Kanada

Avatar tadeusz999
Szedł dalej. Zauważył co prawda ten fragment światła, ale postanowił siedzieć cicho i czekać aż inni wydadzą jakieś rozkazy, co z tym zrobić i tym podobne, oczywiście spoglądał ukradkiem na szwagra, jakby trzeba było coś przetłumaczyć.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- A wyglądam ci na stratega? Działam instynktownie. - Wyszeptała.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
Po chwili zadumy westchnął i pokręcił głową.
- Znasz mnie przecież, nie odmówię nikomu pomocy. - powiedział i wstał, wychodząc z zarośli i idąc w kierunku grupy.
Tadeusz:
Tłumaczenie było zbędne, bo kierowaliście się prosto jak w mordę strzelił do owego budynku.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- A jak cię zabiją to kto będzie z Bogiem gadał?

Avatar tadeusz999
Zaczął się trochę trząść i z bronią w ręku wraz z bandą ruszył na budynek.

Avatar WanderingSoul
- Nie zostawiaj mnie...! - Poszła za nim do kuchni.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
Nie usłyszał, a jeśli usłyszał to nie zareagował, bo obecnie rozmawiał z tymi ludźmi.
Soul:
Nie zostawił, zamiast tego szukał jakiegoś pożywienia lub czegoś w ten deseń. Zawiłe są szczurze koleje losu.
Tadeusz:
Po raz pierwszy od Waszej wspólnej kariery nie napadliście na napotkany po drodze budynek. W sumie z dwóch powodów: Pierwszym była lufa karabinu maszynowego szczerząca się w jednej z wieżyczek niedaleko wejścia, drugą zaś olbrzymi symbol Bandytów namalowany farbą na frontowej ścianie. Więc, jak łatwo się domyślić, trafiliście na swoich.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Siedziała fochnięta na ziemi.

Avatar tadeusz999
- Broń w pogotowiu, to może być zasadzka - odezwał się po rosyjsku do szwagra.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
Gdy tak siedziałaś, zawołał Cię kilka razy, ale widząc brak reakcji sam się do Ciebie ruszył i usiadł obok.
- O co chodzi? - spytał Świętoszek, głaszcząc jednocześnie psa.
Tadeusz:
- Przecież to nasi. - odparł, również w tym samym języku, i spojrzał na Bandytów, aby przekazać im coś po angielsku, zapewne aby nie nabrali podejrzeń co do Waszej konwersacji.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Nie lubicie jak się wtrącam, to czekam, aż skończysz.

Avatar WanderingSoul
No, tak czy siak poszła za nim do kuchni i wyjrzała tam przez okno.

Avatar tadeusz999
- Nie doceniasz dzikich. To osamotniony budynek. Ale masz rację. W tych rejonach to możemy mieć tę przewagę że możemy ich się spodziewać, a oni nas tak daleko na północ prawdopodobnie nie. No chyba, że mają jakiś Zwiadowców - odparł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
- Jasne... Więc zaoferowałem im pomoc.
Soul:
Podwórko takie same jak zawsze, wydawało Ci się, że ktoś się po nim kręcił, ale to pewnie przez późną porę i ogólne zdziwaczenie.
Tadeusz:
- Tak czy tak, karabiny maszynowe zrobią swoje. - powiedział i wskazał ruchem głowy na wieżyczki, aby później skierować się do wnętrza budynku, głównie dlatego że reszta grupy właśnie to robiła.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Tego już się domyśliłam. - Westchnęła cicho. - A czego od ciebie chcą?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Pomocy, jak mówiłem... Przez jakiś czas będziemy podróżować razem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Zmarszczyła nos, czekając na wzmiankę o tym, że nie jest już mile widziana. Gdy ta jednak nie nadeszła, jedynie westchnęła pod nosem.
- Musisz być jakoś spokrewniony z nim, ode mnie nikt nie bierze pomocy. - mruknęła.

Avatar tadeusz999
No to idziemy razem z grupą do tego budynku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
- Z nim? Czyli z kim mam być spokrewniony?
Tadeusz:
Drewniany na zewnątrz, drewniany też w środku. Jako iż podczas szabrowania trafiają się różne fanty, a Bandyci przede wszystkim szabrowaniem się trudnią, to ściany zdobiły nieliczne obrazy lub płaskorzeźby wyciągnięte z czyichś domów. Na tym dekoracji kończyłyby się, gdyby nie otaczająca las puszcza, toteż gdzieniegdzie znajdowały się drewniane figurki, posążki i rzeźby, a także nieco ciekawsze upiększenia wnętrza: Wypchane zwierzęta, łby, futra, skóry, poroża i kości. Poza tym bar był zaopatrzony w kilka stolików oraz ustawionych przy nich krzesłach różnej jakości: Kilka mebli wyszło niedawno spod ręki stolarza, zaś reszta została ukradziona komuś, gdyż widziałeś tu zarówno proste, drewniane krzesła, jak i masywne meble z eleganckich jadalni lub salonów. Poza tym naprzeciwko drzwi stał długi kontuar, a za nim barman i szafka pełna alkoholi, a także małe okienko, przez które ten podawał i odbierał zamówienie kucharzom. Uzupełniała to muzyka sącząca się ze starego radia w rogu oraz kilka, zapewne przymusowo, pracujących tu kelnerek.

Avatar tadeusz999
Ach, świeże piwko w panoramie Kordylierów, zawsze chciałem tutaj trafić, ale oczywiście nie w takich okolicznościach, analizowałem zostanie kierowcą Tira w USA. Ech, dobre i to, że przynajmniej żyję, hehe - pomyślał Vladislav.

- Ktoś z Rosji? - spytał na forum tejże karczmy, oczywiście w języku rosyjskim.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
- To chyba tak nie działa.
Tadeusz:
Kilku mężczyzn odwróciło się w Twoim kierunku, ale nic nie powiedziało, ani też nie dało jakiegokolwiek innego znaku, że wie o czym do nich mówisz. Reszta miała to zwyczajnie w dupie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Spuściła wzrok na moment, ale w przypływie natchnienia uśmiechnęła się nie do końca naturalnie i znów na niego spojrzała.
- Nie zabronisz mi wierzyć!

Avatar tadeusz999
- Spytaj tych tu - zwrócił się do szwagra wskazując jednocześnie mu mężczyzn siedzących w okolicy - czy widzieli jakieś dobre miejsce do rabunku. Nudzi mi się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tadeusz:
- Przecież to są bandyci... Jeśli znaleźli jakieś miejsce tego typu to albo już je obrabowali, albo zaraz to zrobią, a z nami żadną wartościową informacją się nie podzielą.
Abby:
- Nie. - powiedział i również się uśmiechnął, aby po chwili spoważnieć. - Nie zabronię...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Zmarszczyła nos.
- Miłego pomagania.

Avatar tadeusz999
- To co ja tu mam zrobić? Nie mam nawet czegoś porządnego do żarcia, nie mówiąc już o alkoholu i narkotykach, hehe.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
- A Ty?
Tadeusz:
- Handel wymienny to handel wymienny, na pewno masz coś, za co można tutaj coś kupić.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Ludzie nie chcą pomocy od takich jak ja.

Avatar tadeusz999
- Cennego nic raczej nie mam, ewentualnie moje strzykaweczki. Ale ich nie oddam, choćby mnie, ku*wa, pozabijali.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
- A czemu tak uważasz?
Tadeusz:
- Domyślam się... Niech będzie, mogę spróbować. - powiedział, dając za wygraną i podchodząc do najbliższej ze wskazanych grupek bandytów.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Z doświadczenia. Zawsze albo jestem brana za zarażoną albo za chorą na wściekliznę albo za obłąkaną. Klasyk.

Avatar tadeusz999
No to czekał, to ten szwagier tam wyhandluje.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tadeusz:
Wrócił po prawie że kwadransie, ale za to nie z pustymi rękoma, gdyż dysponował czymś, co mogłoby uchodzić za mapę, bo było nabazgrolone na starej gazecie za pomocą markera. Ale nie ma co oczekiwać czegoś lepszego od prostych Bandytów.
Abby:
- A powiesz czemu? Bo sam bym nigdy Cię za taką nie uznał, więc nieco mnie to dziwi.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- A bo ja ci to wiem? Ich się pytaj.

Avatar tadeusz999
- To ma być mapa? - zagadał.

- Oczekujesz od tych tępaków co tutaj siedzą znajomości kartografii i przynosisz mi pseudo-mapę?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
- A może tym razem będzie inaczej?
Tadeusz:
- Akurat nie mieli mapy, sam to narysowałem na podstawie ich słów. - burknął i rzucił gazetę na stolik. - Jak Ci nie pasuje, to sam narysuj coś lepszego.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- A do czego mam się przydać?

Avatar tadeusz999
- Skąd pewność, że to nie zasadzka? Skąd pewność, że w tych miejscach nie ma hordy żywych trupów, a tamci czekają żeby ograbić moje zwłoki?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tadeusz:
- Sam przecież tak mówiłem, do cholery, ale uparłeś się, więc masz.
Abby:
- Nie wiem... Gotowanie, opieka nad dziećmi, nazbieranie drwa na opał i tym podobne?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Mogę zbierać drewno. Pozostałe... nue poczuwam się.

Avatar tadeusz999
Zagadał, oczywiście po rosyjsku:

- Mam coś lepszego.
- Zamach. Detonacja. Zabijemy tych tu gości, ładunkiem pod osłoną nocy. Całą karczmę. Weźmiemy karabin i pójdziemy w te miejsca na mapie. Urządzimy się gdzieś.
- Wchodzisz w to?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
- To zawsze coś. - powiedział i odszedł, biorąc się za dorzucenie drwa do ogniska i szykowanie posiłku.
Tadeusz:
- Miałeś dziś problem z nietrzymaniem moczu i się schlałeś czy co? - spytał, również w języku zza oceanu. - Przecież tamci na zewnątrz nas pozabijają. A jak nie oni, to inni.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Uśmiechnęła się pod nosem i poszła po drewno. Miała nadzieję, że jak na razie nikt jej nie wkurzy na tyle, by źle skończył.

Avatar tadeusz999
- Powiedz temu który ma najlepszy karabin w okolicy żeby przyszedł z tobą do innego pomieszczenia na piwo, ja zaatakuję z boku lub od tyłu a ty zaszlachtujesz go nożem. To samo zrobimy z drugim co ma dobry karabin i weźmiemy ich karabiny. Później zaczniemy eliminować kolejnych, już na "otwartym polu". Musimy zaryzykować. Jak spotkamy innych z bandy to powiemy im że naszych "kumpli" załatwiły jednostki Z-Comu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Abby:
Nikt Cię nie zaczepiał w ogóle, tak więc w spokoju nazbierałaś drewna na opał, w czym pomógł Ci pies, choć zapewne bardziej liczył na rzucenie mu jednego z patyków, aby mógł zaaportować.
Tadeusz:
- Wal się, jak chcę żyć. - odparł i wstał od stołu. - Więc Ci nie pomogę. Ale też się nie wygadam.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Odłożyła drewno w stosowne miejsce, po czym usiadła ze swymi rzeczami na uboczu.

Avatar tadeusz999
- Słusznie, bo nie miałbym oporów przed załatwieniem Cię - dodał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tadeusz:
Zmieszany tymi słowami odszedł do Bandytów, z którymi poprzednio rozmawiał.
Abby:
Udało Ci się to, jak na razie zainteresował się Tobą tylko i wyłącznie pies, najwidoczniej wciąż mając ochotę na zabawę w aportowanie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Jak dasz kija, to ci porzucam.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 7391 postów, 39 tematów i 40 członków

Opcje grupy Pandemia [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Pandemia [PBF]