[Dzielnica Portowa] Ulice

Avatar Kuba1001
- A jak się ten paser nazywa?
//Zaraz rozwieję Twoje wątpliwości :V//

Avatar gulasz88
Właściciel
- Bargov. Znamy się prawie od bachora. - Rzekł z uśmiechem.

Avatar Kuba1001
- Czyli chyba do niego zajdziemy, bo nic lepszego do roboty nie ma.

Avatar gulasz88
Właściciel
- No to idziemy. - Powiedział Baranina i cała trójka wyszła ze sklepu.

Avatar Kuba1001
On też poszedł, w końcu był szefem. Starał się zapamiętać drogę, by móc udać się później do pasera sam, bez konieczności zabierania jednego z trójki bandziorów w roli przewodnika.

Avatar gulasz88
Właściciel
Przeszliście dwie przecznice i skręciliście w ciemną uliczkę. Tam stał czarny i nieco przestarzały wóz z podczepionym siwym koniem. Na koźle siedział wysoki jegomość w okularach i palił papierosa. Na wasz widok usmiechnął się.
- Dong ty smutna pi#do, przyszedłeś!
- No ja bym ku#wa nie przyszedł!

Avatar Kuba1001
Spojrzał na nich, pytająco unosząc brew, jednak niewiele mówiąc.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Czego chcesz śmieciu? - Zapytał paser.
- Ja nic, ale ten tutaj ma do ciebie jakąś sprawę.
- No to niech się ku#wa wysłowi. - Spojrzał na ciebie.

Avatar Kuba1001
- Można powiedzieć, że jestem nowym szefem tej trójki. - wyjaśnił i wskazał na nich. - A Tobie proponuję dołączenie do nas, dzięki czemu można przyspieszyć rozwój naszej, początkowo małej, organizacji przestępczej.

Avatar gulasz88
Właściciel
- A co ja z tego będę ku#wa miał? - Zadał słuszne pytanie.

Avatar Kuba1001
- Dz*wki, wpie**ol w dobrym wydaniu, radość z niego, udział w dochodach.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Ja tam jestem prostym paserem, mnie wpie#dol nie interesuje. - Zatrzymał się na chwilę. - No dobra ku#wa wchodzę w to.

Avatar Kuba1001
- Zajebiście. Chłopaki powiedzą Ci gdzie się dokujemy, ale najpierw powiedz czy masz coś dobrego do upłynnienia.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Panie, ja mam wszystko. Broń, biżuteria, dzieła sztuki... Do wyboru do koloru!

Avatar Kuba1001
- Zgaduję, że nie trzymasz tego przy sobie, więc prowadź. - powiedział, chcąc iść za paserem do miejsca, w którym trzyma te swoje cuda.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Wszystko mam na swoim wozie. Tylko najfajniejszy sprzęt trzymam na chacie, lecz za krótko się znamy bym ci go pokazał.

Avatar Kuba1001
- No to pokaż to, co masz na wozie.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Patrz śmiało. - Wskazał na swój wóz.

Avatar Kuba1001
Więc patrzył śmiało.

Avatar gulasz88
Właściciel
Zgodnie z jego opisem na wozie leżały różne modele broni palnej i białej, złota i srebrna biżuteria oraz kilka małych obrazów i rzeźb. Stan tych rzeczy, w szczególności broni, nie był najlepszy, ale wystarczający by klient zapłacił za nie okrągłą sumę.

Avatar Kuba1001
- Nieźle, nieźle. - skomentował. - Co Ty na to, żeby odpalić nam nieco w broni, a my w zamian upłynnimy resztę towaru i damy gotówkę Tobie?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Niby ku#wa komu! - Powiedział zdenerwowany. - Ja tu ku#wa jestem paserem i to ja sprzedaje towar.

Avatar Kuba1001
- To proponujesz jakiś, ku*wa, lepszy, ku*wa, sposób na naszą współpracę?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Wy dajecie mi zrabowany towar, ja go sprzedaje i dzielimy się pie**olonym zyskiem! - Odpowiedział.

Avatar Kuba1001
- Zajebiście, ku*wa! - odparł. - A w ogóle za ile sprzedajesz tą broń? - zapytał jeszcze.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Po cenach uczciwyh i niewygórowanych.

Avatar Kuba1001
- Konkretnie? - zapytał, wskazując na jeden z karabinów.
//Tak poza tematem: KM'y już tu są?//

Avatar gulasz88
Właściciel
- To cudeńko? - Podniósł wskazany przez ciebie karabin. - Karabin półautomatyczny Smithana model DN-07. Porządna Higańska robota. Sprzedaje za cztery stówy.
Zdjęcie użytkownika gulasz88 w temacie [Dzielnica Portowa] Ulice

Avatar Kuba1001
- No, nie powiem, że wygląda zajebiście. Zarezerwuj nam trzy takie, w ramach odpłaty, jeśli dostarczymy Ci coś cennego.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Nie ma ku#wa problemu. Akurat kilka mi się ich wala po domu.

Avatar Kuba1001
- Jak mniemam czyni nas to partnerami w interesach. - odparł paserowi.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Jeszcze jak! Tylko nie próbuj mnie wych#jać bo się pogniewamy. -

Avatar Kuba1001
- Spokojnie, jestem uczciwym gangsterem.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Mam nadzieje ku#wa. - Odpowiedział krótko.

Avatar Kuba1001
On jedynie kiwnął głową i zebrał swoich z powrotem do kryjówki, gdyż uznał spotkanie za zakończone.

Avatar gulasz88
Właściciel
Kryjówka nie zmieniła się nic a nic od czasu waszego spaceru.

Avatar Kuba1001
Sprawdził jeszcze, która może być godzina, po czym zawołał do swoich:
- Jak chcecie to możecie się zmywać, koniec na dziś. Jeśli się da to skrzyknijcie paru kumpli, im nas więcej, tym lepiej. Wródźcie jutro, wtedy zaczniemy na serio.

Avatar gulasz88
Właściciel
- No i ku#wa dobrze. - Wyszli jak jeden mąż. Dochodziła właśnie dwudziesta.

Avatar Kuba1001
Wyszedł ze sklepu i szukał jakiegoś motelu czy innego miejsca, w którym mógłby się przespać. Po chwili jednak zrezygnował i wrócił do kryjówki. W końcu nie miał co szukać lokum za trzy dolce, więc udał się na spoczynek właśnie w tymże miejscu.

Avatar gulasz88
Właściciel
Musiałeś jeszcze znaleźć miejsce w którym mógłbyś się zdrzemnąć. Ani w głównym holu, ani w gabinecie nie było nawet kawałka materiału. Zostały co prawda jeszcze dwa pomieszczenia.

Avatar Kuba1001
Ruszył, więc by sprawdzić pierwsze z nich.

Avatar gulasz88
Właściciel
Tym pomieszczeniem okazała się toaleta, której smród właściwie odrzucił cie do ściany zaraz po otworzeniu drzwi.

Avatar Kuba1001
Więc z radością je zamknął i sprawdził kolejne drzwi.

Avatar gulasz88
Właściciel
To był magazyn. Wewnątrz było wiele półek w różnym stanie oraz kilka pudeł, kilka nawet nieotwartych.

Avatar Kuba1001
Wzruszył ramionami i udał się w kierunku pakunków. Najpierw wziął się za otwieranie tych zamkniętych, pomagając sobie nożem, jeśli było trzeba.

Avatar gulasz88
Właściciel
W jeden był wypełniony szprotami w oleju, w innym były małe zegary z kukułką, a jeszcze jeden był wypełniony całkiem miękkimi kocami.

Avatar Kuba1001
Zabrał wszystko i wrócił do pomieszczenia głównego. Tam odłożył gdzieś wszystko poza kocami, a sam wcisnął się w kąt, podłożył sobie kilka pod głowę, a innymi się przykrył i usiłował zasnąć.

Avatar gulasz88
Właściciel
Sen przyszedł stosunkowo szybko. We śnie byłeś na latającej wyspie, jednej z wielu dookoła. Cały krajobraz był krwistoczerwony a z jednej z dalszych wysp słychać było muzykę.

Avatar Kuba1001
//Sny są tu jakimiś ważnymi wątkami czy można je pominąć?//

Avatar gulasz88
Właściciel
//Ważnymi, lecz jak chcesz to mogę ci na to pozwolić.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku