Konto usunięte
- Że co? Jest ich tutaj więcej?
Właściciel
-O wiele, wiele więcej. Wyślę sygnał do bazy, by wzmocnili placówkę Omega i inne w Berlinie.
Jak powiedział, tak zrobił.
Właściciel
Komandor spojrzał się na was.
-mam złą wiadomość, mamy dodatkowy cel do zlikwidowania, znajduje się on w Londynie.
Właściciel
Komandor i reszta ekipy pojechała wozem do łodzi.
Właściciel
Następnie łódź, a na koniec płynąć do Londynu... ech, ten fragment pomińmy.
///Kontynuujesz w temacie Londyn.///
Właściciel
Samolot miał szczęście, że w ogóle przekroczył granice. Jednak lot opadał, paliwa brak.
Trzeba będzie gdzieś awaryjnie lądować.
//To się wywaliłem mapowo :P//
Postanowił wylądować na miarę prostym polu.
e,umiesz tym lądować,prawda?mówi.
- Nie bój się, szkolili mnie w wojsku. Trochę... ale podstawy umiem!
Przygotował się do lądowania.
Właściciel
Więc się przygotowałeś.
Udało wam się szczęśliwie wylądować na autostradzie.
- Widzisz? Żyjemy! I trzeba było się tak martwić...
Popatrzył na drogę i zobaczył, czy nie ma żadnych zagrożeń i czy nie ma żadnej blokady samochodowej.
Właściciel
Było tam kilkadziesiąt najzwyczajniejszych zombie. Normalka.
no to jesteśmy w berlinie.Co teraz?
- Teraz spróbujmy wycofać się samolotem w jak najmniej zainfekowane miejsce.
Właściciel
Trudno było, w szczególności, że trzeba się pozbyć zombie.
Postanawia rzucić granat w jak największą grupę zombie. Nie dość, że dobije większość, to może mniejsze grupki przybędą do dźwięku... To da trochę czasu...
Właściciel
Zabiłeś 12, zostało blisko 40.
rozgląda się za najmniejszą samotną grupką zombie.
Właściciel
Nie ma takiej, wszystkie trzymają się razem.
może uda się nam ich jakoś odciągnąć.rozgląda się za czymś co zrobi dużo hałasu.
- Dobra, rozumiem!
Wyjmuję pistolet z tłumikiem i strzela do samochodów, licząc, że włłczy się alarm, albo nawet, że auto wybuchnie.
Właściciel
Jedno auto eksplodowało zabijając 20 zombie, w reszcie włączyły się alarmy.
- Cóż... Jest dobrze!
Przeładował pistolet i z daleka zaczął strzelać w zombie.
Właściciel
Kilka zabiłeś, jednak reszta zaczęła się do was zbliżać.
- No i ch*j...
Szybko wyciągnął dubeltówkę i zaczął atakować razem ze swoją towarzyszką.
Właściciel
Prawie was dopadły, jednak współpraca osób inteligentniejszych wygrywa.
- Uff... Było MEGA blisko. Ale czuję się za**biście!
Przeładowując bronie, zaczął przeszukiwać trupy.
//Vader, jakie masz z nami plany? ;-;//
Właściciel
//hłe hłe
W większości nic, w reszcie znaleźliście amunicje do waszych broni i karabinów maszynowych i snajperskich.
- Dla bohaterów solidna nagroda... Heh.
Sprawdza w okolicy, czy jest jakaś stacja benzynowa.
// ;_; Vader plz ;__: A z innej beczki, która godzina w grze?//
Właściciel
Na autostradzie? Nope.
//13.
-KU*WA! Cóż... może lepiej, żebym nie tracił nadziei...
Sprawdził, ile zostało paliwa w samolocie.
Właściciel
Zero, lecieliście ostatnie metry na oparach.
- Dobra, wiem, że na razie samolot jest bezużyteczny...
Postanowił wrócić do samochodów i zobaczyć, czy jest jakiś nie roztrzelany , a nawet, jak takiego nie ma, to szukał paliwa.
Właściciel
Większość nie miała, a jak już miała, to się nie nadawało.
- No to ch*j. - Wsiadł do samolotu i pozwolił się pogrążyć w myślach.
- No.... Tak, można. - Ogarnął się i wyszedł. - Cóż, idziemy! - Rozpoczął podróż po autostradzie.
//ok. A jak można zapytać, to czy ten PBF będzie jakoś podzielony, czy jak?
// Sam nie wiem, sezony czy coś :P