Możesz, ale błagam, nie zaczynaj u Michała, ani nie dodawaj tematu o nazwie "Wioska Goblinów," bo już taki jest. Jeśli już, to wymyśl coś kreatywnego.

Dokonałem poprawki

I prawilnie. Graj.

Imię: Samaron
Nazwisko: Dernevou
Rasa: Elf który sprzedał duszę Demonowi stając się Nadczłowiekiem
Pseudonim: Sabat.
Charakter: Kiedyś był pogodnym, miłym i dobrodusznym człowiekiem. Teraz jest ponury, ale nadal tli się w nim dobro.
Wiek: 35 lat
Towarzysz: Jedynie cień wspaniałego życia jakie wiódł.
Majątek: Mała, zapuszczona leśna chata i 300 sztuk złota
Historia: Urodzony w bogatej elfiej rodzinie. Jego ojciec potrafił przybierać postać białego wilka, a on czarnego. Od urodzenia był szkolony do bycia Łowcą Potworów jak jego ojciec. Uczył się tez magii u najlepszych czarowników. W wieku 20 lat został wyrzucony za związek z Dradą, gdyż jego ojciec i matka byli rasistami. Zaszyli się w lesie Mroczne Królestwo gdzie zbudowali chatkę. Szybko się pobrali. Kiedy on miał 24 lata urodziła córkę której nadali imię Umeia. Ich życie było sielanką do pewnego momentu. Sabat postanowił wyruszyć do miasta mrocznych elfów by zdobyć jakąś pracę. Wrócił po tygodniu. Zobaczył swa rodzinę z wyrżniętymi gardłami, a na ścianie ich krwią było napisane: "Taki los czeka rodziny odmieńców"
Załamał się. Stracił wszystko, wszystko poza zemstą. Postanowił sprzedać duszę w zamian za moc. Demony zabrały mu jeszcze jedną rzecz poza duszą. Nie mógł się już nigdy zakochać w innej poza swą Driadą. Po zemście wykonanej na oprawcach postanowił podróżować po świecie by znaleźć sposób na całkowite wskrzeszenie duszy i ciała swej lubej.
Umiejętności: Bardzo dobrze strzela z kuszy. Dobra szermierka. mistrzowski poziom magii natury i podstawowy magii wody
Wady: Nie ufa ludziom. Zrobi wszystko by wykonać swą misję. Jest lekko impulsywny
Specyfikacje: Gdy sprzedał duszę otrzymał nie ludzką regenerację. W minutę jest w stanie zregenerować urwaną kończynę.
Rodzina: Ojciec elficki magnat i matka.
Zawód: Wędrowny łowca Potworów
Ekwipunek:
Srebrny miecz.
Skórzane rękawice w kolorze czarnym
Czarna Kusza.
Lekka skórzana zbroja w kolorze czarny.
Kaptur.
Noże do rzucania w ilości 15
Wygląd:
Ubranie: Tylko czarne

Nieźle, że częściowe bycie wampirem i sprzedanie duszy demonom nie odbiło się na jego aparycji.

Łaki, Wampiry, Elfy i Nadludzie to cztery rasy, a nie mu takich cudów, więc ogranicz się od jednej.

Zaraz poprawię.

Imię: Dayim
Nazwisko: Winodojny
Rasa: 1/14 Człowieka, 1/14 Elfa, 1/14 Krasnoluda,1/14 Orka,1/14 Mrocznego Elfa,1/14 Goblina,1/14 Hobbita, Wampir, 1/14 Naga, 1/14 Styrica, Łak Thor-Alta, Nadczłowiek, 1/14 Centaura, 1/14 Smoczego Człowieka, 1/14 Wróżka, 1/14 Driady, 1/14 Trolla.
Pseudonim: Pie**olona Abominacja
Charakter:
Wiek:
Towarzysz:
Majątek:
Historia
Umiejętności:
Wady:
Rodzina:
Zawód:
Ekwipunek:
Wygląd:

Karta w budowie

Bilolus, zrobiłeś to specjalnie :V

Nie no, porządna karta. Szczególnie ten pseudonim.

Łaka mogę usunąć, ale na moją logikę to jest możliwe że efl zostanie ukąszony przez wampira i sprzeda dusze by stać się nadczłowiekiem.

NadCZŁOWIEK.

Może zbytnio przypi***alam się do nazewnictwa, ale jak elf może być nadczłowiekiem?

Nie ma sensu pisać Nadelf, to tak samo jakby pisać zamiast "zaludnienie" "zaelfienie"

A "rasa wyższa"?

W ostateczności przychylę się do Elfa, który zawarł pakt z Demonem, ale nic więcej. Jasne?

Jasne

Już

1. Jakie niby Państwo Plugawych?
2. Ale wiesz, że Łak nie może zbytnio zostać łowcą potworów, bo to właśnie Łaki są często uważane za te złe?
3. Niby czemu związek z Driadą miałby być zły? W końcu te rasy żyją obok siebie i często łączą się w pary, a nie jest to nic niezwykłego.
4. Za regenerację utrupię Ci postać już po pierwszym poście.
5. A może by tak napisać coś o Magii i umiejętnościach w historii?
6. Za dużo noży.

Poprawię jak wrócę od babci

Już

Albo usuń tą postać bo mi się znudziła. Robię inną.

Imię: Edward
Nazwisko: Smith
Rasa: Człowiek
Pseudonim: Magus.
Charakter: Jest uparty i to bardzo. Trzyma się zasad moralnych.
Wiek: 22 lata
Towarzysz: Brak
Majątek: 150 sztuk złota
Historia: Urodził się w zwykłej chłopskiej rodzinie. Od maleńkiego matka opowiadała mu bajki o potężnych magach więc też postanowił zostać jednym z nich. Niestety nie mógł tego zrobić, gdyż żył na kompletnym zadupi. Mimo to nie porzucił swego marzenia przez co rówieśnicy zaczęli go uważać za dziwaka i nazywać Magus. Znalazł sobie tym czasowe zajęcie czyli łucznictwo. Był w nim średni, ale nie najgorszy. Jakieś dwa miesiące temu sprzedał cały dobytek i wyruszył by poznać tajniki magii.
Umiejętności: Potrafi strzelać z krótkich łuków. Średnio walczy sztyletami
Wady: Jest normalnej postury więc raczej z bysiorami się prać nie będzie. Nie ma zbyt dużego wykształcenia.
Specyfikacje: Brak
Rodzina: Żyją dalej w wiosce.
Zawód: Początkujący poszukiwacz przygód
Ekwipunek:
Krótki łuk.
Sztylet z brązu.
Kołczan.
Skórzane szaty.
Strzały w ilości 30.
Wygląd :
Ubranie

Chyba po raz pierwszy nie mam zastrzeżeń: Akcept.

Sokrates:
Zmiana historii jest? Jest. Akcept jest? Jest.
Wybierz lokację startową i zacznij tam pierwszym postem.

Imię: Thorten
Nazwisko: Brak
Rasa: Człowiek
Pseudonim: Włóczęga.
Charakter: Małomówny, pracowity. Reszta cech w specyfikacjach i w grze.
Wiek: 32 lata.
Towarzysz: Jasnobrązowy pies średniej wielkości o imieniu Zygfryd.
Majątek + nieruchomości: Nic.
Historia: Urodził się w biednej rodzinie, prawdopodobnie nie miał rodzeństwa, ze względu na to że rodzice nie mieli pieniędzy i nie mieli jak go utrzymać został porzucony. Więc rodziców nawet nie znał. Pewnego razu został znaleziony przez pewnego starego maga Thortena, który nazwał chłopca swoim imieniem, mag przyjął go do siebie i nauczył co nieco. Tułali się obaj po świecie w poszukiwaniu roboty, aż w końcu gdy mag zmarł drugi Thorten zaczął samotnie tułać się po świecie (stąd czasem jest nazywany Włóczęgą). Przygarnął nawet opuszczonego psa, którego nazwał Zygfryd.
Umiejętności: Magia Elektryczności w stopniu zaawansowanym i Magia Powietrza w stopniu podstawowym - obydwu tych dziedzin magii nauczył go Thorten-mag.
Wady: Dosyć słabo walczy bronią białą. Nie jest zbyt dobrze zbudowanym człowiekiem o wielkiej sile fizycznej, więc dużo w tym zakresie nie potrafi.
Specyfikacje: Zdecydowanie woli posługiwać się magią niż normalnymi broniami w walce. Przez jego małomówność, uważany jest przez spore grone osób za osobę dziwną. Mimo, że jest samotnikiem i raczej ludzi nie lubi - raczej jest chętny do pomocy innym.
Rodzina: Nie zna żadnej osoby, która mogłaby się kwalifikować jako jego członek rodziny.
Zawód: Nie jest z góry związany z jakimś konkretnym zawodem, potrafi zająć się prawie każdą profesją.
Ekwipunek: Na chwilę obecną nic, poza ubraniem.
Wygląd:
Ubranie: To co widać na zdjęciu.

Majestatyczny_Mors pisze:

Umiejętności: Magia Elektryczności w stopniu mistrzowskim i Magia Powietrza w stopniu dobrym - obydwu tych dziedzin magii nauczył go Thorten-mag. Jest dobry praktycznie we wszystkim.

Pls... uber postacie to specjalność korbka (:P), ale nawet on nie przekroczył granicy dobrego smaku tak bardzo jak ty. Decyzja należy oczywiście do Kuby/FD Goda, ale jak na moje oko to jest taki OVP że szkoda strzępić... twarzy.

Panie, co pan z tą magią odje**łeś i z tym byciem dobrym we wszystkim.

Starałem się trzymać regulaminu. Miały być dwa rodzaje magii na start, więc starałem się z tych wytycznych wycisnąć tyle ile najwięcej się da. A z tym jest dobry praktycznie we wszystkim to chodzi mi o takie prowizoryczne profesje cywilne, a nie w walce.

Ewentualnie mógłbym poprawić magię powietrza ze stopnia dobrego na podstawowy i usunąć to bycie dobrym we wszystkim.

Gorzej, że można mieć najwyżej jedną z nich na poziomie zaawansowanym, a nie mistrzowskim.

FD_God pisze:
Gorzej, że można mieć najwyżej jedną z nich na poziomie zaawansowanym, a nie mistrzowskim.

[...]

bulorwas pisze:
Dobrze walczy mieczami jednoręcznymi. Jest bardzo szybki. Wyszkolony w boju. Magia ognia na Mistrzowskim, Magia Demonów na średnim.

Kuba1001 pisze:
Niech już Ci będzie. Akcept.

?

To ku*wa nie do mnie. W dodatku to jest magia ognia, a jej nie jest problem posiadanie na mistrzowskim.

Jesteś moderatorem tej grupy, więc z tobą to skonsultowałem. Dobra, zmieniłem na zaawansowany i podstawowy i wykreśliłem to że jest dobry we wszystkim. Teraz pasuje?

Jezu to zdjęcie...

A od kiedy ja jestem moderatorem. Wcześniejsza moderatorka odwaliła jakąś manianę i rach ciach, straciłem robotę.

FD_God pisze:
A od kiedy ja jestem moderatorem. Wcześniejsza moderatorka odwaliła jakąś manianę i rach ciach, straciłem robotę.

Rokita..ah..wspomnienia

Ach... Rafael_Rexwent mnie zmylił.

Rafael_Rexwent pisze:
Decyzja należy oczywiście do Kuby/FD Goda

.

1. Charakteru za mało. Dopisz o wiele więcej, albo przedstaw w grze.
I poza tym nie mam się do czego przyczepić. Ale coś czuję, że gdybym zobaczył to wcześniej, to byłoby na odwrót :V

Dokonałem poprawek, pasuje?

Aha - i chciałbym jeszcze aby ta postać stała się moją postacią główną, jeśli zostanie zaakceptowana.

Akcept. Graj.

Imię: Aiwendil
Nazwisko: Curumo
Rasa: Elf
Pseudonim : Mały, ale jak je**ie to po tobie.
Charakter: W grze
Wiek: Dziesięć wiosen
Towarzysz: Dosyć stara wilczyca. Jest białej maści.

Majątek + Nieruchomości: Nie posiada domu, posiada jedną sztukę złota.
Historia: Aiwendil urodził się w biednej elfickiej rodzinie mieszkającej w lesie. Przez dziecko ledwo mieli na jedzenie, gdy miał osiem lat, pewnego dnia ojciec zabrał go na spacer po lesie, niespodziewanie ojciec uderzył go, Aiwendil upadł a ojciec go przywiązał do drzewa a potem gdzieś poszedł. Całą noc elfickie dziecko było przywiązane, było mu bardzo zimno. Zza krzaków wyszła w miarę duża, o białej maści wilczyca. Elf zaczął się bać, nic nie mógł zrobić. Wilk podszedł do niego i zerwał liny zębami. Przygarnęła go i pomagała mu przeżyć. Przynosiła surowe jedzenie, broniła przed innymi zwierzętami i ludźmi. Dla Aiwendila była jak matka. Po dwóch miesiącach wspólnego życia, do lasu przyszła spora grupka bandytów. Elf był wtedy na zwiadzie gdzieś indziej, gdy wrócił do kryjówki zobaczył uwięzioną wilczyce i bandę śmiejących się z cierpienia wilka bandytów. Nie mógł nic zrobić, chociaż próbował pomóc. Bandyci zauważyli go i wpuścili do jakiejś klatki. Zaczęli bić wilczyce mając zamiar ją zjeść. Aiwendel próbował ją chronić ale sam oberwał. Wtedy stało się coś dziwnego. Cała kryjówka jak i bandyci zostali zamrożeni. Teraz już wiedział że posiadał jakąś moc ale nie potrafił jej kontrolować. Uratował wilczyce i udali się do lasu niedaleko Hammer i założyli tam mały obóz. Do teraz starają się jakoś przeżyć. Marzy o tymm żeby ktoś go nauczył kontrolować moc.
Umiejętności: Jest szybki, zwinny. Cicho się porusza co pomaga mu kraść w kryzysowych sytuacjach. Potrafi strzelać z łuku i polować.
Wady: Jest dzieckiem, więc nie jest zbyt silny fizycznie. Jest dosyć szczuply.
Specyfikacje: Posiada ogromne ilości alarinów we krwi, nie kontroluje tego więc gdy coś zagraża jego życiu wyzwala się magia, najcZęściej magia mrozu.
Rodzina: Wilczyca może być zaliczona do rodziny. Nie wie co się dzieje z matką i ojcem.
Zawód: Bezrobotny.
Ekwipunek: Drewniany łuk, kilkanaście strzał.
Ubranie:Skórzana tunika i spodnie.
Wygląd: Jest dosyć niski, ma 145 cm wzrostu. Jego włosy są blond, oczy koloru zielonego. Głowa jest owalna

Akcept.

Wygląda na to, że będę się musiał udać Lorenzo w okolice Hammer.

Kim jest Lorenzo? Dostanę wpierdziel czy nauczyciela? :v

Na której stronie kp?

proszę zostawić moje alariny w spokoju >:(

To dobro publiczne.

I należy z tego korzystać. Chyba.
///Mniejsza, 1000 post mój.