Karta Postaci

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sześć i masz akcept.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No to graj.

Avatar Renifer2049
Imię: Un-Arrok (kiedyś także Molin)
Nazwisko: (brak)
Rasa: Pół-ork, pół-goblin biologicznie, jeśli chodzi o zachowanie i styl życia więcej ma z orka
Pseudonim: (brak)
Charakter: Odważny, bezlitosny, charyzmatyczny, niekiedy cyniczny lub ekscentryczny.
Wiek: 41
Towarzysz: Jeśli chodzi o zwierzę, to dwa potężne orkowe psy - wargi.
Majątek + nieruchomości: 700 sztuk złota.
Historia: Urodził się na terenach ludzi - w niewoli - pojmany przez elfów, sprzedany ludziom, jako syn orka i kobiety-goblina, którzy nadali mu imię Un-Arrok. Gdy był jeszcze małym orkiem, tak jak jego rówieśnicy, został przeznaczony jako żywy królik doświadczalny magom do ich eksperymentów. On, jednakże trafił na opiekuńczego maga powietrza oraz wody, mieszkającego w jednej z wież. Ten, zamiast robić na nim barbarzyńskie eksperymenty, sam wyuczył go magii powietrza, zmienił mu imię na Molin oraz pozwolił mu zostać swoim służącym. Ktoś złośliwy jednakże zobaczył co się w tej wieży wyprawia (nie wiadomo kto, mag przyjmował wielu gości) i doniósł na starca wojsku, że niby trzyma orko-goblinów w domu, kolaboruje z orkami i tym podobne, na oszczerstwie że niby wychowuje nowych wojowników ucząc ich ludzkich zaklęć i lepszej sztuki walki i dostarczając orkowemu wojsku kończąc. No i wieżę zajęło wojsko, gdy okazało się że mag trzyma orka w domu po prostu jeden z żołnierzy wziął miecz i odciął z miejsca magowi głowę. Młody ork jednakże zdążył uciec do lasu. W końcu odnaleźli go swoi - orkowie, jednakże nie byli oni orkami bezpośrednio z wojska, tylko mieszanką rozbójników, złodziei i dezerterów którzy skazani na banicję ze swojej własnej ojczyzny błąkają się po świecie i napadają na karawany kupieckie, osiedla itp. innych ras. Przyłączył się do nich, powrócił do imienia Un-Arrok, a jako wykształcony ork zrobił duże wrażenie i wkrótce po śmierci herszta bandy jako znającego magię obwołano go hersztem (dowódcą) całego oddziału. Wkrótce Un-Arrok zadecydował, że do drużyny można będzie werbować także gobliny, co spotkało się ze sprzeciwem około połowy grupy i tak oddział rozpadł się, to znaczy podzielił się na dwa odłamy, jeden został - połączony oddział orko-gobliński pod dowództwem Un-Arroka, oraz oddział samych orków których obecny los jest nieznany. Teraz Un-Arrok ma jeden cel: walczy o zemstę na ludziach i elfach.
Umiejętności: Magia powietrza w stopniu zaawansowanym, magia wody w stopniu podstawowym. Świetnie walczy toporem oraz strzela z kuszy. Jest niesamowicie odważny i charyzmatyczny.
Wady: Słabo walczy mieczem oraz łukiem, jako że jest także pół-goblinem to jest o jakieś 40% niższy od przeciętnego orka, co utrudnia mu walkę i sprawia, że jest także trochę mniej silny niż przeciętni orkowie.
Specyfikacje: Jest hersztem w obozowisku bandytów, położonym gdzieś na terenach ludzi, jednakże od czasu do czasu w sytuacjach wykrycia lub kryzysowych obóz przenosi się z jednego miejsca na drugie. Obóz składa się z 40 orków i 30 goblinów. Orkowie do głównie dezerterzy z wojska i różnych wojen, którzy boją się pokazywać na ziemiach orków. Gobliny to głównie drobni przestępcy, którzy postanowili dołączyć do grupy licząc na łatwe łupy z różnych eskapad. Orkowie walczą wręcz, a gobliny na dystans, używając łuków i kusz. Cała gromada jest dobrze zorganizowana.
Rodzina: Rodziców za bardzo nie znał, więc odpowiedzi na takie pytania czy ma rodzeństwo czy też co się z nimi dzieje nie zna.
Zawód: Herszt bandy złożonej z orków i goblinów.
Ekwipunek: Tarcza, topór, kusza, hełm, ubranie.
Wygląd: Niski (tzn. mniejszy niż czystej rasy ork, większy niż czystej rasy goblin), ma krótkie ręce i nogi, oraz zbroję. Poza wzrostem: nic szczególnego.
Ubranie: Zbroja.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jeśli chcesz mieć Ogra to usuń jednego warga i połowę Orków.

Avatar Renifer2049
W Bitwie Pięciu Armii orkowie też używali ogrów jako bodajże narzędzia oblężnicze, czy coś w tym stylu. Albo może usunę dwóch wargów i zmniejszę liczebność goblinów do 20?

Avatar FD_God
A to nie jest Hobbit. Tutaj orkowie to silne sku*wysyny, a jeden ogr przelicza się pewnie na jakiś kilkunastu orków.

Avatar Renifer2049
No dobra, usunąłem tego ogra, pasuje?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Niezbyt, ale akceptuję. Mam już fabułę, więc licz na trudności już od pierwszego postu.

Avatar Renifer2049
No więc gdzie zaczynam?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tam, gdzie tylko zapragniesz.

Avatar Taczkajestfajna
Imię: Jayna.
Nazwisko: Krisst.
Rasa: 1/2 Człowieka, 1/2 Elfa.
Pseudonim: Nie posiada.
Charakter: Podstępna i sukowata. Jest taką lafiryndą, że drugiej takiej nie znajdziesz.
Wiek: 19 Lat.
Towarzysz: Nie ma.
Majątek + nieruchomości: Domu nie ma, zazwyczaj śpi w karczmach i 230 złotych monet.
Historia:
Życie dziecięce i nastoletnie.
Jayna nie miała co narzekać, zamożna rodzina, nie kłócąca się i nikt nie był alkoholikiem. Jednak problemem było skupienie rodziców na jej młodszej siostrze, a nie na niej. Była od niej od 3 lata młodsza. Zazwyczaj Jayna była uważana za tą co nic nie osiąga, a jej siostra za największy sukces rodziców.

W wieku 6 lat Jayna była jedynie jako pomoc w domu, miała się opiekować siostrą, sprzątać i inne. Zaś rodzice bawili się ze sobą w sypialni dzień w dzień. Gdy tylko coś się stało jej siostrze, miała na imię Kaia, była to wina Jayny, bynajmniej tak uważali rodzice.

Dalej było już tylko gorzej, Jayna miała 12 lat, to rodzice już nawet nie interesowali się nią, była jak duch. Ich siostra poszła na nauki, a ona musiała uczyć się sama. Choć nawet na to nie było czasu. Miała coraz więcej obowiązków na głowie i nawet nie mogła się spotykać z koleżankami, których miała mało.

Śmierć rodziców.
Jayna miała 16 lat, kiedy doszło do najgorszej rzeczy jaka mogła dojść, oczywiście nie dla niej. Dla niej śmierć rodziców nie wywarła zbyt dużego smutku, zaś 13 letnia Kaia myślała, że jej życie się skończyło. Jayna opuściła dom i swoją siostrę, nie była do obu za bardzo przywiązana.

Jayna przez rok próbowała się uczyć strzelać z łuku, ale to jej nie wychodziło. Zajęła się więc magią. W czasie nauki spotkała maga lodu, Vakira Notsmana, który nauczył ją magii, którą potrafił. Zajęło mu to rok. Valeria miała już wtedy 18 lat. Jednak coś poszło nie tak. Zaczęła się zachowywać jak tzw. 'Pani do towarzystwa'.

Robiła to dla przyjemności, ale czasem też chciała, żeby płacili jej za to. Jednak nie zdarzało się to często. Teraz Jayna ma już 19 lat i można ją spotykać w Hammer, w karczmach.

Umiejętności:
-Magia Lodu [Zaawansowany]
-Potrafi gotować, sprzątać, itp.
-Kochać się to ona potrafi.
Wady:
-Jest słaba fizycznie,
-Nie za dobrze potrafi korzystać z broni.
Specyfikacje: 2 sexy 4 you.
Rodzina:
-Kaia Krisst - 16 lat, siostra, nie wiadomo co z nią.
-Haral i Raiha Krisst - zmarli rodzice, ojciec (człowiek) miał 40 lat, a matka (elfa) 120 lat.
Zawód: Nie ma.
Ekwipunek:
-Torba na rzeczy.
-Sztylet.
Wygląd:
Zdjęcie użytkownika Taczkajestfajna w temacie Karta Postaci
Ubranie:
Zdjęcie użytkownika Taczkajestfajna w temacie Karta Postaci (bez maski)

Avatar Kuba1001
Właściciel
1. Różnice religijne i etniczne jakie podzieliły Drowy, sprawiły że rasy te krzyżować się nie mogą.
2. W Hammer to niezbyt tolerują osoby Twej profesji.
3. Drowy żyją długo, więc te dziewiętnaście lat, to tak, jakbyś niedawno co się urodziła. Pełnoletność w ich społeczeństwie ma się po ukończeniu czterdziestu lat.

Avatar Zeromus
Kuba1001 pisze:
1. Różnice religijne i etniczne jakie podzieliły Drowy, sprawiły że rasy te krzyżować się nie mogą.

A moja postać przecież jest taką właśnie krzyżówką :P

Avatar Taczkajestfajna
A ludzie z elfami mogą się krzyżować?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Taczka:
Tak, ludzie mogą właściwie z każdą rasą, choć nie zawsze próbują.
Zero:
A kiedy tworzyłeś postać? No właśnie. Niektóry rzeczy kiedyś były aktualne, ale teraz nie.

Avatar Taczkajestfajna
Poprawione.
Długość życia ma po ludziach, a wygląd i cechy po elfach. A zawód zostanie, lubię kontrowersje.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ale miasto wypada wreszcie zmienić.

Avatar Taczkajestfajna
Zmieni się jak wygonią mi postać z Hammer.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jeśli taką obrałaś strategię, to akceptuję. Tradycyjnie, pierwszy post należy do Ciebie.

Avatar Renifer2049
Imię: Golo
Nazwisko: Rabaddie
Rasa: Hobbit
Pseudonim: Stary Tchórz, Stary Tkacz
Charakter: Na ogół tchórzliwy sknera, o luźniejszym podejściu do życia, rozmowny, nie daje sobie jednak łatwo w kaszę dmuchać
Wiek: 54
Towarzysz: Stary szczur imieniem Alfons
Majątek + nieruchomości: Chata z warsztatem tkackim gdzieś na polu na terenach Hobbitów + 180 sztuk złota
Historia: Urodził się na terenach hobbitów na kontynencie, pierwotnie miał uprawiać ziemię ale jeden z jego wujów zażyczył sobie pomocnika w jego warsztacie, który tkał ubrania. Gdy wuj zmarł, nie pozostawiając po sobie syna ani córki Golo przejął po nim chatę i warsztat. Zatrudnił dwóch pomocników, którzy są braćmi-bliźniakami - Rega i Mega (Rego i Mego).
Umiejętności: Świetnie produkuje ubrania i włókna, jest dobrym kucharzem, ktoś kiedyś odkrył, że mimo że jest tchórzem nieźle strzela z łuku (Golo nawet posiada jedną sztukę tej broni na tzw. sytuacje podbramkowe)
Wady: Magia to dla niego pojęcie abstrakcyjne. Niesamowicie tchórzliwy ze słabymi warunkami fizycznymi i umiejętnościami - niski, wolny, nie jest silny ani zwinny itp.
Specyfikacje: Codziennie bierze łyk wina na zdrowie (czasem potrafi bardziej się upić), czasami cierpi na bóle głowy, raz na tydzień trenuje walkę gołymi pięściami (jak to mówi: trzeba się bronić) jednak czystym treningiem tego nazwać nie można, bowiem trwa raptem kilka minut i ogranicza się do wymachiwania pięściami na prawo i lewo tzn. walki z powietrzem. Próbował zapuścić kiedyś wąsa, lecz nie udało mu się to. Ma lekką wadę słuchu.
Rodzina: Rodziców nie znał, prawdopodobnie ojciec zmarł zanim się urodził, a matka krótko potem (wychowywał go wuj - który też zmarł), rodzeństwa prawdopodobnie też nie ma, więc raczej nikt by się tu nie zaliczył.
Zawód: Tkacz
Ekwipunek: Ubranie, chleb, mięso, wino, nóż, złoto, krótki łuk.
Wygląd: Niski, bez zarostu, o ciemnoszarych włosach. Krótkie ręce i nogi, piwne oczy. Słabo zbudowany.
Ubranie: Koszula, koszulka pod spodem, długie szare spodnie i brązowe buty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
O, patrzcie! Pierwszy Hobbit w KP!
Akcept.

Avatar Renifer2049
Mało kto lubi grać pacyfistami :V

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bywa.

Avatar
Konto usunięte
Imię: Moridr
Nazwisko: Stemar
Rasa: Styric
Pseudonim: -
Charakter: Bezwzględny, tajemniczy.
Wiek: 300 lat.
Towarzysz:
Upiór Methrequ
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci
Ma kosę
Majątek + nieruchomości:
3,000 Sztuk złota, Chatka w lesie.
Historia:
Początek
Urodził się w bogatej rodzinie. Był dobry, miły i uczynny, jednak jego rodzice wręcz odwrotnie. Był traktowany przez nich bardzo źle. Pewnego dnia coś w nim pękło. Wiedział, że jego zmarły dziadek był świetnym Nekromantą. Kiedyś, kiedy był młody, znalazł w jego (dziadka) pokoju księgę. Schował ją pod swoim łóżkiem. Szybkim ruchem dłoni wyjął księgę, uciekł z domu, i biegł. W końcu, w lesie nieopodal, znalazł opuszczoną chatkę. Znalazł tam miecz.
Nauki
Poddał się nauce. Uczył się lat Nekromancji, z księgi swego dziadka. Po wielu latach, był gotowy. Zabił mieczem wilka, ożywił go nekromancją, i poszedł do swego dawnego domu (wraz z wilkiem).
Okrutny czyn
Wbiegł do domu morderców swego dzieciństwa. Wraz z wilkiem zabijał swą rodzinę. Wilk zmarł. Zabił go jego... phi... ojciec... Marny, ranny ojciec, leżący na ziemi. Zadał ostateczny cios. Mieczem, w głowę swego ojca. Może to przez jego zmarnowane dzieciństwo? A może przez pochłaniającą go ciemność...
O upiorze
Zrozumiał co uczynił. Pobiegł do zwłok swego starszego brata. Bardzo go lubił. Postanowił go ożywić. Taak, ożywił jego duszę. Stworzył upiora. Chciał mieć przy sobie chociaż skrawek rodziny... Ale... Wtedy ciemność już całkowicie go pochłonęła. Tak, cieszył się ze swego czynu. I to jak. Nie chciał mieć ze swą rodzina już nic wspólnego. Nazwał upiora Methrequ. I uciekł.
Umiejętności: Opanowana walka mieczem, Mistrzowsko opanowana Nekromancja, Zaawansowana magia Cienia.
Wady: Jest dość słaby, wolny, i niezbyt inteligentny.
Specyfikacje: Nie ma kawałka ucha. (lel)
Rodzina: Wszyscy nie żyją.
Zawód: Nekromanckie Ścierwo. (Jup, nekromanta lub mag nwm)
Ekwipunek: Czarna szata, Skórzane buty, jednoręczny miecz, średnia torba,a w niej:
>Chleb
>Parę złotych monet
>2 Butelki trucizny
Wygląd:
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci
Ubranie:
Zbroja:
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci
Maska:
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci

Avatar FD_God
Jak można mieć dziadka nekromantę? Przecież wtedy całe potomstwo, by musieli mu zabić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
1. Wygląd do poprawy.
2. Jakie to trucizny?
3. Miecz sobie zachowaj, Upiory to bardziej kosy i te sprawy, gdyż nie są tak ruchliwe, by dobrze walczyć bronią krótką.
4. Znalazł w lesie chatkę. Fajnie. Ale skąd ma wieżę?

Avatar
Konto usunięte
1. Jsz
2. Paraliżujące (Na kilka godzin paraliżuję ofiarę (; )
3. Jestem idiotą, chodziło mi o KOSĘ, KOSĘ!
4. Jsz

Avatar Kuba1001
Właściciel
Graj, ścierwo.

Avatar
Konto usunięte
wut

Avatar Kuba1001
Właściciel
"Zawód: Nekromanckie Ścierwo."

Avatar Zeromus
Imię: Nihil

Nazwisko: Brak, ponieważ wychował się w małej wiosce

Rasa: Człowiek.. A przynajmniej tak mu się zdaje

Pseudonim: Drake

Charakter: Chłopak jest dosyć.. Krótko mówiąc specyficzny, jeżeli nie dziwny.. Chociaż pochodzi z prostej rodziny, to lubi wydawać pieniądze bardzo często na rzeczy, których nie potrzebuje. Nie przepada za tłumami, preferuje przebywanie z grupą ludzi, którą zna. Bardzo lubi futrzaste stworzenia do tego stopnia, że chciałby głaskać i przytulać każde, jakie spotka. Lubi też gady wszelkiego typu, rzadko kiedy czuje strach, co niektórzy nazywają odwagą, jednak większość mówi na to "głupota"

Wiek: 21

Towarzysz: Brak

Majątek + nieruchomości: Niewiele tego ma.. Po opuszczeniu wioski dorobił się jedynie 300 monet, a zamieszkuje w różnych miejscach.

Historia: Smoki.. Istoty te od zawsze wzbudzały głównie przerażenie i trwogę w sercach ludzi.. Wszyscy woleliby ich unikać za wszelką cenę, żeby uniknąć zostania pożartym albo spalonym żywcem. Jednak nawet wśród tych istot zdarza się jakiś "cud".. Nikt nie wierzyłby w to.. Nawet sami "rodzice" tego dziecka - Czarny smok, oraz smoczyca koloru czerwonego nie wiedzieli, co tam się stało na prawdę.. Nie sądzili, że ze smoczego jaja może się wykluć zarówno mały smok, jak i istota ludzka.. Nikt się tego nie spodziewał, do tego smoki nie wiedziały, jak się zabrać za wychowanie dziecka.. Woleli podjąć ostateczne kroki. Smoczy ojciec zabrał go z "gniazda" i zostawił w miejscu, gdzie wiedział, że przejdą jacyś ludzie.. I tak się stało, pewna para prostych ludzi odnalazła chłopaka i się nim zajęła.. Żył wśród nich tak przez wiele lat pomagając w gospodarstwie, a także czasami wyruszał zapolować na coś. Co prawda było to niebezpieczne, bo pobliskie lasy należały do władcy, który niezbyt lubił, kiedy ktoś "podkradał" mu zwierzynę łowną, ale jakoś zawsze udawało mu się uchodzić cało.. Po pewnym czasie, a mianowicie w wieku lat 16 zaczął się też interesować inną czynnością. Często wychodził do miasta, żeby zdobyć coś.. Głównie za sprawą kradzieży, czasami zdarzało się, że jacyś strażnicy go gonili, jednak dzięki zdolnością zdobytym w lesie udawało mu się zawsze przed nimi uciec.. Ale wszystko skończyło się w dniu jego dwudziestych urodzin.. Tamten dzień obrócił całe jego życie do góry nogami.. Tamtej nocy miał przedziwny sen.. Śnił o smokach, jednak nie tak, jakby był on człowiekiem obserwującym to wszystko z daleka.. Nie, ten sen był przedstawiony z perspektywy smoka.. Gdy się obudził chciał natychmiast powrócić do wioski, ponieważ spał w lesie.. Jednak co go zdziwiło to to, że większość lasu była spopielona, a on sam nie wyglądał na kupkę popiołu. Nie wiedział początkowo, co powinien zrobić, jednak jednego był pewien.. Nie mógł nikomu o tym powiedzieć. Wolał zginąć z tym sekretem, niż powiedzieć to komuś. Traf chciał, że tego dnia nie udało mu się uciec przed królewskimi strażnikami, został schwytany i trafił do lochu. Tam myślał, że to już koniec dla niego, i początkowo miał rację.. Następnego dnia miała się odbyć egzekucja. Stał z rękami związanymi za plecami na podeście, żeby wszyscy mogli ujrzeć, jak kończą ci, co sprzeciwiają się władcy. Kat miał już wykonywać wyrok swoim toporem, jednak wtedy się stało to, czego nikt się nie spodziewał.. Ogromny, czarny smok przeleciał nad zamkiem i wiadomo, co się stało w takiej chwili.. Wszyscy upadli na ziemię w przerażeniu czekając na niechybny koniec.. Czy tak się stało, nic z tych rzeczy, zamiast tego czarnego na ziemię opadł dużo mniejszy czerwono-czarny smok, widać było, że jest to bardzo młody osobnik, jednak zamiast ślepo zabijać osoby on "porwał" chłopaka. Co dziwne smok ten miał też wszystkie rzeczy, które on wcześniej ukradł.. Łącznie z płaszczem i mieczem. Niezbyt go interesowało to, skąd istota ta wiedziała, gdzie on ukrył to wszystko.. Bardziej zastanawiało go to, czemu smok go uratował, jednak nie dowiedział się prawdy. Nieprzyzwyczajony do wysokości, na której lecieli szybko stracił przytomność, a gdy się obudził był już w zupełnie drugiej strony królestwa i sam przelot pamiętał jak przez mgłę.. Jednak jedno, co mu się wyryło w pamięci to słowa smoka, które nie wiedząc czemu zrozumiał.. Brzmiały one "Odnajdź o sobie prawdę.. Wtedy będziesz mógł do nas powrócić... Bracie". Długo się zastanawiał, o co może chodzić, jednak wolał nie wnikać, nie chciał też powrócić w pobliże wioski.. Obecnie poszukuje wszelkich informacji na temat smoków.. Chce zrozumieć, czemu tamte go wtedy uratowały.

Umiejętności: No to na pewno dobrze posługuje się kosą, której teraz nie posiada. Dzięki częstym wypadom na polowania do lasów nauczył się dobrze ukrywać przed królewskimi patrolami, Potrafi się cicho poruszać, Magia.. No nie idzie mu najlepiej, jednak w podstawowym stopniu opanował ogień.. Jednak jedyne, co potrafi tym zrobić, to rozpalić ognisko, szkody żadnej nie wyrządzi. Powinien jeszcze opanować magię cienia.. Jednak o tym nie ma zielonego pojęcia.. Może kiedyś.

Wady: Wadą na pewno jest to, że on tak na prawdę nie zna swojego pochodzenia, a co za tym idzie większość jego zdolności jest dla niego zablokowana, pomimo częstej pracy jako złodziej nie przepada za kradzieżami (szczególnie, jeżeli zna okradaną osobę), Ma klaustrofobię, Chciałby przytulać wszystko, co ma futro (licząc nawet wilkołaki)

Specyfikacje: Jeszcze tego nie odkrył (i długo odkrywanie mu zajmie, bo musi być tego w pełni świadomy), ale on tak na prawdę powinien się urodzić jako smok.. Nikt nie wie, czemu się tak stało, że jest istotą przypominającą ludzką. Posiada też więź ze swoim bliźniaczym bratem... Jednak on nie jest jej w pełni świadomy i objawia się ona głównie podczas snów. (Głównie chodzi o więź telepatyczną)

Rodzina: Prawdziwej rodziny nie zna (Odnośnik do historii), przygarnęli go jacyś prości ludzie z wioski.

Zawód: To zależy od sytuacji, ale najczęściej złodziej, szpieg, zabójca, najemnik

Ekwipunek: Szkarłatny miecz (oczywiście, że kradziony).. Jednak jako, że tego kowala znał dobrze, to czuł się źle z tym faktem i po pierwszej misji oddał pieniądze za miecz.. Wiedział, ile był warty, bo często odwiedzał kuźnię.. Posiada także sztylet ukryty pod płaszczem i czasami nosi ze sobą łuk

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika Zeromus w temacie Karta Postaci

Ubranie: Czerwony płaszcz, a pod nim czarna, skórzana zbroja.. Oczywiście wszystko ukradzione.

Avatar FD_God
Smoków w Elarid to pewnie najwyżej tyle co kot napłakał, a on miałby pochodzić ze związku dwóch? Już prędzej bym uwierzył w to, że smok przyjął ludzką formę i dobrał się do ludzkiej kobiety, by miała przyjść na świat taka mieszanka, a nie, że wykluł się z jaja.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ogółem nawet fajne, ale ciągle walczę ze sobą czy to przepuścić, czy nie. Choć faktycznie, wersja FD ma tu więcej sensu.

Avatar Zeromus
Ja po prostu lubię smoki xDDD Ale nie wiem... No niby mogłoby tak być, ale wtedy popsułoby wszystko o tym "poszukiwaniu tożsamości". Bo ona by pewnie wiedziała, że to nie był człowiek.. Więc większość historii byłaby do zmiany.. No chyba, że by zginęła, ale to inna historia się robi.. No i tak. Już jest jeden, co widać w historii (tylko "ojciec" wyleciał do wioski.. Bo przecież zabijając samca niszczy się głównie strażnika.. Zabijając samicę uniemożliwia im się dalszy rozród)

Avatar Zeromus
Czyli dopóki nie zmienię nie dostanę żadnej odpowiedzi odnośnie tego ? Niby to drobna zmiana, ale cała historia wtedy idzie się je**ć..

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jutro podejmę ostateczną decyzję odnośnie tej Karty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ku*wełke, zapomniałem. Jak Ci się chce, to graj.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mówiłem, że zapomniałem.

Avatar Zeromus
Ja też zapomniałem... Ale ta postać jest przeróbką jednej z moich ocek więc zagram... Miasto losowe. Może gdzieś wewnątrz Gilgasz albo Nowego ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Spoko, wybieraj dowolną lokację i startuj pierwszym postem.

Avatar bulorwas
Imię: Jasz`Arasz (Takie imię nadał mu jego Pan)
Nazwisko: -------
Rasa: Styric zmieniony w wampira
Pseudonim: Brak
Charakter: Chyba nazwanie go po prostu złym nie jest najlepszym pomysłem. To skomplikowany osobowościowo człowiek.
Wiek: Przestał już liczyć (124 lata)
Towarzysz: Jego ojciec i dwa konie na których trzyma namiot, zapas jedzenia i wody.
Majątek + nieruchomości: 1000 sztuk złota.
Historia:
Nie wiesz czym jest ból. Nawet jeśli go kiedyś odczułeś to nie był to nawet mały kawałek z tego co ja czuję co dnia patrząc na swoje ręce. Chodź w sumie już przestałem już czuć cokolwiek poza miłością do mej żony i oddaniem dla mego Pana. Chcesz poznać moją historię? Więc zaczynam...
Urodziłem się sam nie wiem gdzie, sam nie wiem kiedy. Zostałem przygarnięty przez rodzinę wampirów rządzących kawałkiem plugawych ziem. Przemienili mnie w wampira i wychowali jak własnego syna. Nie powiem, żyłem szczęślwie. nauczyłem się wielu przydatnych rzeczy z magią włącznie. W wieku około 17 lat poznałem ją. Anioł w wampirzej skórze. Zakochaliśmy się w sobie po uszy od pierwszego wejrzenia. Chwila nie minęła, a już się pobraliśmy. Moi rodzice przekazali nam mały kawałek ziemi z drewnianym domkiem. Nic nie zwiastowało tego co miało sie stać. Poszedłem w na polowanie, gdy w wróciłem ujrzałem płonące miasto na tle czerniejącego nieba. Wszycy byli martwi. Jednak na placu było coś co go całkowicie zniszczyło. Cała jego rodzina wraz z żoną została nabita na pale. Wyjątkiem był ojciec który leżał na ziemi z licznymi ranami po walce. Nadal trzymał w ręku miecz. -Dlaczego?!- zapytałem sam siebie. Nagle znikąd usłyszałem odpowiedź -Gdyż byłeś zasłaby Samuelu.- tak ona brzmiała. Normalnie przestraszył by się głsou i uciekł, ale teraz gdy straciłem już wszystko nie miałem powodu by się bać. -A jak mogę zdobyć siłę?! Jak mogę zdobyć moc do mej pomsty?!- wykrzyczałem z gniewem i smutkiem w głosie. -Wspomóc cię? Wspomóc cię w tej walce przeciwko nie sprawiedliwości?- zaproponował głos. -Tak!- wykrzyknąłem bez zastanowienia. Nagle poczułem przenikliwy ból w każdym ułamku ciała. Katusze trwaly nieprzerwanie przez godziny. W końcu przyzwyczaiłem się do bólu, albo się z nim połączyłem. Raczej to drugie. Moja skóra stała się jeszcze bledsza niż była, a paznokcie przekuły się w nieprzeniknioną czerń. Poznałem sztuki magiczne o jakich wiedzieć nie powienien żaden śmiertelny. Mój nowy Pan nakazał mi jedno, bym szerzył jego ewangelię jaką jest śmierć.


Umiejętności: Nekromancja na zaawansowanym i magia ognia na podstawowym. Dość dobrze walczy mieczem, ale wielkim szermierzem nie jest. To samo ze strzelaniem z łuku. Może być wspierany przez swego Boga Nar`zala (Bóstwo Striców odpowiedzialne za śmierć. Przynajmniej jedno z tych.) . Jego blogoslawieństwo znacznie zwiększa siłę, szybkość i moc zaklęć (Szczegolnie nekromancji).
Wady: Jest praktycznie w pełni oddany swemu bóstwu. Nie ma duszy. Jego pragnienie krwi jest większe niż u zwykłego wampira. Jest dość porywczy.
Specyfikacje: Jego tęczówki po przyjęciu błogosławieństwa Nar`zala zaczeły wyglądać jakby od środka płonęły. Jego paznokcie stały się czarne.
Rodzina: Martwy ojciec którego zmienił w nieumarłego.
Zawód: Mag
Ekwipunek:
Od swego pana otrzymał 2 rzeczy poza mocą.
Miecz potrafiący wchłaniać krew. Im więcej wchłonie tym większa jest siła ciosów.
I szatę chroniącą przed słabszą magią (Podstawową.). Przy silniejszych zaklęciach jest bezużyteczna.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika bulorwas w temacie Karta Postaci
Ubranie: Zdjęcie użytkownika bulorwas w temacie Karta Postaci

Avatar Kuba1001
Właściciel
1. Wiek musi być. Możesz napisać, że przestał liczyć, ale ja go znać muszę, więc podaj liczbę w nawiasie, czy coś.
2. Jak działa ta szata i przed jaką Magią dokładnie chroni?
3. O co chodzi z tym, że "nie ma duszy"?

Avatar bulorwas
3. Jak w przypadku paktu z demonami dusza Jasz`Arasza została zaprzedana bóstwu i jako tako jej nie posiada

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ok, ale nadal czepiam się szaty. Gdy piszesz o Magii Podstawowej to co masz na myśli? Podstawowe zaklęcia każdego rodzaju Magii? Podstawowe rodzaje Magii (Ogień,Woda, Ziemia, Powietrze)? Coś jeszcze innego?

Avatar bulorwas
Podstawowe zaklęcia każdego rodzaju magii

Avatar Kuba1001
Właściciel
Akcept. Graj.

Avatar opliko95
Jedyne przeciw czemu taka szata by się przydała to magia bólu, jadu (jeśli ktoś chciałby bezpośrednio zatruć ciebie), światła i leczenia. Reszta albo nie wpływa bezpośrednio na ofiarę (np. Magia ognia sama w sobie nic ci nie zrobi, ale ogień już tak) albo nie ma "podstawowych zaklęć" (magia krwi to zaawansowana magia wody).

Avatar Kuba1001
Właściciel
On nie musiał o tym wiedzieć :V

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku