Karta Postaci

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nadal ta Karta mnie boli, ale grajcie już.

Avatar JaNuSZeq
Imię: Garii
Nazwisko: Kariranii
Rasa: Goblin.
Pseudonim: Oczko wodne.
Charakter: Zimny, ostry, bezwzględny, zdesperowany.
Wiek: 37 Lat.
Towarzysz: 10 goblinów, czyli 3 łuczników, 2 włóczników, 5 wojowników z mieczami.
Majątek + nieruchomości: 200 sztuk złota. 2 średnie chaty w wiosce goblinów.
Historia: Historia goblina zaczyna się w czasie bitwy. Bitwy, z której nikt wyjść cało nie mógł, tylko jeden 7 letni goblin wyposażony w stary sztylet. Schował się w spalonej przez najeźdźców chacie. Najeźdźcami byli łupieżcy, w których składzie byli ludzie i krasnoludy. Ciężko było się bronić, mały oddział, którym dysponowała wioska, wyjechał na ekspedycję lasów. Lasów zwanych Shiyah. W lesie zaginęło aż 17 osób. Został tylko kapitan, porucznik i jakiś wojownik. Wrócili, ale wioska była już splądrowana. Gariiego znaleźli dopiero po godzinie przeszukiwań wioski. Chłopak miał bliznę na oku. Mało widoczną, nikt na to nie zważał. Kapitan oddziału wziął go pod skrzydło. Razem wyjechali do goblińskiego fortu, w którym jest kopalnia, a w niej wioska. Tam został wychowany na wojownika pragnącego zemsty, bezwzględnego i zimnego. Szybko pokazał, że jest zdolnym dowódcą, kiedy w bitwie w lasach Shiyah szybko opanował sytuację, ratując swojego generała i samemu obejmując władzę nad wojskiem. Dla ciekawskich zaatakowały ich zmutowane wilki plujące kwasem i jeźdźcy tych wilków, byli to inni goblini, ale ciemniejsi i z podniszczoną skórą. Wilki były wielkie, dzięki czemu mogli na nich jeździć. Garii został uhonorowany, dostał oddział i złoto, kupił za nie dwa domy dla oddziału i dla siebie.
Teraz trenuje swoich ludzi na polu treningowym, które wykupił.
Umiejętności: Dobry dowódca, potrafi szybko opanować sytuację. Jest dobrym trenerem. Dobrze strzela z łuku.
Wady: Jest bezwzględny totalnie.
Specyfikacje: Mała blizna na oku.
Rodzina: Zmarła. Przybrany ojciec generał Mafli Huff.
Zawód: Generał małego oddziału. Zastępca oficera w oddziale już emerytowanego Mafliego Huffa.
Ekwipunek: Łuk, zestaw mocnych cięciw, kołczan na 30 strzał.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika JaNuSZeq w temacie Karta Postaci
Ubranie: Zdjęcie użytkownika JaNuSZeq w temacie Karta Postaci

Avatar Taczkajestfajna
Imię: Valeria
Nazwisko: Ziath
Rasa: Człowiek
Pseudonim: Wiedźma.
Charakter: Pokażę w rozgrywcę.
Wiek: 15 Lat.
Towarzysz:
Majątek + nieruchomości: 200 złotych monet, mała chata.
Historia: Urodziłam się w małej wsi na północy krainy Verden. Nigdy nie znałam rodziców i nie chcę ich teraz poznać. Przygarnął mnie wuj, który uczył mnie jak walczyć mieczem. Zawsze marzyłam o byciu najlepszym szermierzem w całej krainie. Gdy przyjechałam do jego domu ludzie się mnie bali, ze względu na mój specyficzny wygląd, moje włosy były i są białe, a fizycznie byłam ponad innych. (nie do takiego poziomu, żeby być nadczłowiekiem).
Umiejętności: Świetnie walczy mieczem oburęcznym, jak i jednoręcznym. Wyostrzony wzrok i zmysły, potrafi wyczuć, jaki ruch zrobi przeciwnik. Magia ognia początkowy, potrafi wytworzyć dużą ilość iskier.
Wady: Niezbyt dobrze konwersuje, łatwo się denerwuje. Inne typy broni są dla niej problemem, jeśli chodzi o używanie. Jeśli chodzi o siłę, jest słabo. (Lepiej z szybkością i wytrzymałością). Ma trudności z codziennymi sprawami, jak pisanie, czy gotowanie.
Specyfikacje: Białe włosy, zbliżona jest do nadczłowieka, mimo, że nie ma z tym nic wspólnego.
Rodzina: Wuj Eugero, wiek 34 lata. Świetny nauczyciel jak i opiekun.
Zawód: Nie posiada.
Ekwipunek: Miecz doskonale wyważony, zwany Łajką. Torby na przedmioty, które znajdzie i mogą się przydać.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika Taczkajestfajna w temacie Karta Postaci
Ubranie: Na wyglądzie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
1. W "Wadach" można by wspomnieć o nieumiejętnym używaniu broni, bo z reguły posiadanie miecza i tak dobra walka nim, wyklucza strzelanie z łuku, kuszy, itp. Warto też dodać coś o Magii, albo sprawach przyziemnych, jak gotowanie, tropienie.
2. Nadludzie i ludzie nie mogą się krzyżować. Specyfikacją mogą pozostać, ale nie trzeba nic pisać o tym związku.

Avatar
Konto usunięte
JaNuSZeq pisze:

Majątek + nieruchomości: 200 sztuk złota. 2 średnie chaty w wiosce goblinów.

Mam nadzieję, że nie masz na myśli mojej wioski, bo ja nie chcę żadnych towarzyszy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Taczka:
Nadludzie nie mają białych włosów ;-; To nie Wiedźmin ._.
Niemniej, graj i zapamiętaj to na przyszłość.
Akcept. Wybierz sobie lokację startową i zacznij tam pierwszym postem.
Janusz:
Sorry, dopiero teraz zauważyłem. Moja wina ;-;
1. Generał nie dowodzi małym oddziałem. Lepiej nazwać to roboczo kapitanem, albo po prostu dowódcą.
2. Mało wad.
Jak poprawisz, to powiedz też czy miałeś na myśli Michała, znaczy się: jego wioskę. Mógłbyś tam zacząć, jeśli on się zgodzi. Jeśli nie, dodam inny temat, podobny.

Avatar Bilolus1
Kuba pozwolił więc..czas na remake karty Barona !

Imię: Gorin
Nazwisko: Żelazny-Młot
Rasa: Krasnolud
Pseudonim: Baron/Książę/"Wasza Wysokość"
Charakter: Ma słabość do krasnoludów oraz orków, uważa że powinni się ze sobą jakoś dogadać, Pijus jak cholera, lubi zachowywać się w sposób głośny i zaskakujący, honorowy(nie zwracajmy uwagi na zbrodnie wojenne ;-;), ma swój "kodeks" którego przestrzega.
Wiek: 58
Towarzysz: -
Majątek + nieruchomości: Księstwo Krasnoludów, oraz wszystkie jego bogactwa.
Historia:
Dawniej
Baron, tak nazwali go jego podwładni gdy tak po prostu zdobył fort jakiegoś szlachcica który spierdzielał w podskokach z tej okolicy uciekając przed wrogą armią, ale.. nieszczęśliwie wpadł na pewnego krasnoluda..od tamtego czasu sieje terror w okolicy ze swoją liczną i coraz silniejszą grupą bandytów .

Nie trwało jednak długo żeby Baron czegoś nie odpie**olił. Zastawił więc pułapkę na karawanę z rodziną jakiegoś rycerza, po zabiciu owego delikwenta oraz wszystkich jego podwładnych zostały tylko jego żona oraz córki które nasz bohater o miękkim sercu oszczędził i postanowił odprowadzić bezpiecznie w ich strony.

I tak też zrobił odstawił kobiety do ich ziem i..wpadł na pobojowisko po ataku bandytów na jakąś karawanę. Szczwany Baron nie mógł nie skorzystać i zaczął przeszukiwać pole bitwy..znalazł tam mapę..

Owa mapa zaprowadziła go do jaskini, dawno zapomnianej jaskini w której po rozwiązaniu zagadki zdobył pewną..rubinową włócznię.. I mimo takiego obłowienia się postanowił nie być głupcem i jeszcze opie**olić ową mapę po godnej cenie..ale został tam przyłapany przez pewnego człowieka który go rozpoznał..był to Walon Vau.

Walon złożył Gorinowi propozycję nie do odrzucenia - zdobycie korony Księcia Krasnoludów a że Baron krasnoludem prostym jest od razu przystał i tak rozpoczął się atak na rezydencję owego władcy..

Po dość długich walkach Gorin opuścił ów budynek (który nawiasem mówiąc kazał spalić ) cały uwalony w krwi - i z koroną na głowie

Z Barona do Księcia !

I tak Gorin zawitawszy to bram Axer wymachując koroną na lewo i prawo został natychmiast zaprowadzony do ratusza, a tam dzięki pomocy Walona który zabrał ze sobą pierścień księcia został on oficjalnie ogłoszony władcą Krasnoludów.

Po swej przemowie koronacyjnej od razu postanowił rozpocząć rządy starą dobrą wojną, i ruszywszy na czele floty (którą nawiasem mówiąc samemu kazał zbudować) zaatakował wyspę która nie należała do nikogo. I tak po kilku zwycięstwach nad miejscowym magiem który pojawił się znikąd do wybrzeża przybiły trzy statki a na jednym z nich był Krasnolud zwany Thane..przyniósł on Księciu wieści o wojnie..

Czas Wojen

I tak też Gorin wrócił do Axer by na czele potężnej armii ruszyć ku podziemiom aby zniszczyć podziemne Królestwo Goblinów, po zniszczeniu miasta Rark Kark i swym tryumfie zupełnym przypadkiem dzięki pewnemu Goblinowi..odkrył rasę podziemnych krasnoludów..

Zawitawszy do owego miasta nie został przyjęty ciepło, jednak w dowód swoich zasług pokonawszy armię Goblinów która uderzyła na miasto Szare Krasnoludy zaczęły go..akceptować.

Drugim zaskoczeniem dla Barona było to że po bitwie zawitał do niego wódz Gigantów chcący mu służyć. Baron mając złote serce zgodził się i..wyprowadził jego lud na powierzchnię. A tam od razu wrócił na wyspę aby końcowo rozprawić się z magiem który nękał wioskę na wyspie (którą nawiasem mówiąc zarządzał Walon) Mając gigantów, magiczną broń oraz swoją rubinową włócznię rozje**ł wszystkich sługów maga.

Chcąc całkowicie przejąć wyspę zaatakował nawet mistrza owego maga ale ten niewiedzieć czemu zbiegł na smoku w nieznanym kierunku..

Tak też Baron pozostawiwszy Giganty oraz Walona na wyspie wrócił do Księstwa aby wypocząć..ale taki ch*j z wypoczynku, czekały na niego oczywiście nowe sprawy które do dzisiaj rozwiązuje.

Umiejętności: Walczy toporem po mistrzowsku, nauczył się wszystkiego przez długie walki podczas wojen, jest bardzo silny, dobrze zarządza.
Wady: Lubi wypić, nie umie używać magii, czasami za bardzo polega na włóczni. starzeje się chłopina.
Specyfikacje:
Rodzina: Gotryk Żelazny-Młot, brat którego nie widział już blisko trzydzieści lat.
Zawód. Książę Krasnoludów
Ekwipunek: ciężki, zdobiony pancerz krasnoludzkiej roboty, stary dobry baronowy topór, rubinowa włócznia rozpie**olu.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika Bilolus1 w temacie Karta Postaci
Z tymże pancerz jest wspaniale zdobiony, oraz ma kły trolla (które Baron sam zdobył) na naramiennikach.

Poza tym z poranionej wieloma wojnami twarzy Gorina spływa długa, siwa broda.
Ubranie: Wyżej + Korona.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dlaczego czytając o bracie mam podejrzenie, że wprowadzisz go do gry? :V

Avatar
Konto usunięte
Imię: Avenal
Nazwisko: Masgoth
Rasa: Człowiek
Pseudonim: Stary wilk
Charakter: Pokażę w grze.
Wiek: 49
Towarzysz: Brak
Majątek + Nieruchomości: 2000 sztuk złota, mała rezydencja w Gilgasz.
Historia: Avenal urodził się w dosyć biednej rodzinie w Gilgasz. Matka była praczką, ojciec strażnikiem. Avenal już jako dziecko chciał tak jak ojciec zostać strażnikiem i chronić miasto. Powiedział to swojemu ojcu, a ten zaczął go uczyć walki mieczem, drewnianym oczywiście. Gdy osiągnął pełnoletność, Avenal już bardzo dobrze posługiwał się mieczem. Wstąpił do straży Gilgasz, podczas gdy ojciec i matka zachorowali na dziwną chorobę. Ich syn zwalczał przestępczość, łapał złodziei, rozbijał gangi... Dwa lata później, już szanowany i zasłużony dla miasta Avenal został awansowany. Poszedł do domu pochwalić się rodzicom, ale już nie żyli. Choroba ich zabiła. Zły i smutny Avenal nie mógł nic zrobić, pochował ich i wrócił do służby. Wciąż ćwiczył walkę mieczem i chronił miasto. W wieku 25 lat rozbił jeden z największych gangów i wpakował do więzienia mordercę. Został odznaczony, awansował na kapitana straży oraz dostał nagrodę pieniężną. Kupił małą rezydencję dla siebie. Jako kapitan dostał oddział dziesięciu strażników. Była także tam strażniczka, w której się zakochał i rok później ożenił. W wieku 30 lat urodził im się syn, Cresen. Syna chciał także wychować na strażnika i zaczął go uczyć szermierki. Avenal do dziś uczy syna i chroni Gilgasz. W mieście ma dużą reputację, wiele osób go szanuje. Niektórzy powiadają że mało jest takich szermierzy jak on.
Umiejętności: Mistrzowska, a może nawet arcymistrzowska walka mieczem. Potrafi gotować, jest dosyć zwinny jak na swój wiek. Jest silny.
Wady: Podatny na choroby, choć potrafi pisać, nie jest w tym jakiś świetny. Alkoholik.
Specyfikacje: -
Rodzina: Ojciec i matka nie żyją. Żona to wysoka brunetka, także jest strażnikiem. Syn to 19 - letni brunet, obecnie uczy się u ojca szermierki, niedługo wstąpi do straży
Zawód: Jeden z wyżej postawionych dowódców straży w Gilgasz. Ponosi odpowiedzialność za 30 strażników.
Ekwipunek: Długi, ciężki stalowy miecz.
Ubranie: W wyglądzie.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci

Avatar Kuba1001
Właściciel
Akcept.

Avatar
Konto usunięte
Zacznij, proszę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie, pierwszy post zawsze należy do gracza.

Avatar
Konto usunięte
Imię: Reghab

Nazwisko: Daegem

Rasa: Nadludzie

Pseudonim: Celder

Charakter:
- Bezwzględny
- Okrutny
- Posłuszny

Wiek: 35

Towarzysz: Orzeł, odporny od magii ciemności

Majątek: 4000 sztuk złota, domu nie posiada jest podróżnikiem.

Historia: Reghab od dziecka był atakowany przez demony, ale jego dziecięca duszyczka dawała sobie z nimi radę, bo była czysta. Gdy lekko dorósł do jego duszy dobrał się okrutny demon "Agherts", sam go nie widział, ale nie zmienia to faktu, że musi być wyjątkowo szpetny. Gdy dorósł był już wyjątkowo zabójczy, a żeby wypróbować swojego podopiecznego demon kazał zabić mu rodziców, co ten zrobił bez wahania. Teraz podróżuje po krainie i wykonuje rozkazy swojego pana.

Umiejętności:
- Wyjątkowo silny, nawet jak na nadczłowieka.
- Nooo... Nadczłowiek.
- Widzi najsłabsze punkty u przeciwnika.
- Potrafi walczyć szablami.

Wady:
- Lęk wysokości.
- Broń drzewcowa to jego słaba strona.
- Siła ponad mobilność.

Specyfikacje:
- Bezwzględnie posłuszny.
- Czarne oczy.
- Cały blady.

Rodzina:
Martwi.

Zawód: Łowca ludzi i potworów.

Ekwipunek:
- Kawałek mięsa dla orła.
- 2 szable.
- 2 nożyki do rzucania.
- Manierka z wodą.
- Kawałek suchego mięsa.
- Sakiewka ze złotem.

Wygląd i ubranie:
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci

Avatar Kuba1001
Właściciel
O co chodzi z tym widzeniem najsłabszych punktów u przeciwnika?

Avatar
Konto usunięte
Np. ktoś nosi ciężką zbroję, a ja widzę gdzie zaatakować by zadać największe obrażenia, albo gdzie ta zbroja najsłabiej się trzyma. To "dar" od demona.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jeśli uznamy, że będziesz korzystać z tego raz na jakiś czas, to uznaję.

Avatar
Konto usunięte
Przy większych walkach.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Akcept.

Avatar bulorwas
Imię: Born

Nazwisko: Van Persii

Rasa: Mroczny elf

Pseudonim: Innowierca

Charakter: W grze.

Wiek: 50 lat

Towarzysz: Nie posiada

Majątek + nieruchomości: Mały leśny domek i 1000 złotych monet

Historia: J

Umiejętności:

Wady (przeciwieństwo tego co wyżej.-.):

Specyfikacje (choroby, mutacje (bez przesady) i inne rzeczy, których nie dało się upchnąć nigdzie indziej.):

Rodzina:

Zawód (Wędrowny rycerz, Łowca Potworów, Mag, Karczmarz, Rycerz, Złodziej - możliwości jest na prawdę dużo).

Ekwipunek (Musi wiązać się z Zawodem):

Wygląd (opis lub obrazek, ale to pierwsze musi być dość dokładne):

Ubranie (Ca dana postać ma na sobie. Najlepiej jeśli będzie pasować do wyglądu i zawodu):
In build

Avatar Taczkajestfajna
O kurde Van Persie. Daj mu piłkę w ekwipunku. XD

Avatar
Konto usunięte
Po kiego ch*ja robić karty, które są w "budowie"? Nie lepiej już zrobić sobie jakiś je**ny notatnik na pulpicie i tam to wkleić?

Avatar MrCC4
Imię: Nemek
Nazwisko: Pojtracha
Rasa:Człowiek
Pseudonim: Zabijaka
Charakter: Gadatliwy, bezwzględny dla tych złych
Wiek:20~30 lat
Towarzysz : Koń
Majątek + nieruchomości: 1000 sztuk złota+ mały domek przy karczmie
Historia: Nemek nie sprawił wrażenia groźnego gdy szedł na Orki jako ochotnik. Ale wrażenie to się zmieniło kiedy torując sobie przejście siekierą wojenną i uciął łeb jednemu z ważniejszych. Stał się szanowany, jednak gdzieś zniknął. Zbierał zamówienia na potwory, dołączał do bitew, ale nigdy nie tracił czasu na sentymenty i przyjaźń, co nie oznacza że tego nie robił.
Umiejętności: Gotowanie, zabijanie, dźwiganie i rozwalanie
Wady: Budowanie, walka na pięści rzucanie sztyletami, rozstawianie pułapek
Specyfikacje: Depresja i niezwyła giętkość.
Rodzina:Brak, zamordowana, ale prezentowało się tak : Mama, tata, brat, żona, Dwóch chłopców i dziewczynka, bliski przyjaciel( jak rodzina)
Zawód: Rycerz na zlecenie
Ekwipunek: Długi miecz, miecz srebrny i kropiony wodą święconą( przesądy ale wydaje się że działa) łuk,kołczan, 69 strzał, Recepturka na bimber z żyta i ziemniaków i dwa kufle.
Wygląd: encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS6O9c6jrwp7VrnCRl13H8G4ts2e7r4CqRvNRm3aZeQUM36XY3_
Bez zbroi encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSNBvkyNptdgU5MTpySZqFNiMQI_CjyKMvmWpBdUcm678P36eGOiQ
Ubranie: Zarąbiaszczy hełm, kolczuga, Czarne szaty z Białym krzyżem, Ćwiekowane buty, Żelazne rękawice.

Avatar
Konto usunięte
Zarąbiaszczy hełm

Avatar MrCC4
Mudzyn_From_Afrika pisze:
Zarąbiaszczy hełm

Heh

Avatar Kuba1001
Właściciel
1. Krzyży tutaj nie ma, tak jak wody święconej.
2. Historia nieco krótka.
3. Niezbyt rozumiem wady. Brzmi to tak, jakbyś potrafił to robić, bo nie widzę tam nawet jednej partykuły przeczącej "nie."
4. Dałoby się bardziej zdefiniować: "tych złych" i umiejętności? Do tych ostatnich, to chodzi o to, jak jest dobry w poszczególnych.

Avatar
Konto usunięte
Imię: Henryk
Nazwisko: Masson
Rasa:Człeczy człek
Pseudonim:Stary
Charakter:
-Dość spokojny i opanowany,
-Typowy tatulek dla którego jego podopieczni są niczym dzieci,
Wiek:51
Towarzysz:
Oddział strażników Verdeńskiej armii, 13 ludzi. 6 kuszników i 6 włóczników, oraz kapitan w zbroi płytowej i maczugą.
Majątek + nieruchomości:300 sztuk złota, mała chata w Linest
Historia:
Gdyby wziąć historię byle jakiego człowieka, który był na wojnie to brzmiałaby tak samo jak ta. Nie jest to ani trochę oryginalna historia. Kiedy Henryk był młody zawsze chciał zostać rybakiem. Po prostu uwielbiał łowić ryby. Niestety został poborowym w armii Verden. Nie okazywał zbyt wielkiego talentu w walce, jednak ludzie go kochali, a szczególnie Ci z jego oddziału. W wieku 30 lat wziął udział w pierwszej większej bitwie, razem było tam może 2000 ludzi walczących między sobą. Od tamtego czasu jego głównymi przeciwnikami byli pojedynczy bandyci czy też upici najemnicy szukający bitki. Stary dość szybko został awansowany na porucznika i został zastępcą kapitana w oddziale straży. Przez resztę swojego życia pełnił swoje nudne warty i patrolował miasto. Tak do dziś żyje sobie w Linest.
Umiejętności:
-Szermierka na poziomie średnim
-Jazda konna na poziomie średnim
-Posługiwanie się kuszą na poziomie średnim
Wady:
-Posługiwanie się bronią drzewcową wychodzi poza jego możliwości
-Łuki to nie jego bajka
Specyfikacje:
Nic co mogłoby się rzucać w oczy.
Rodzina:
Chyba ma gdzieś siostrę, ale niezbyt ją pamięta.
Zawód:Porucznik straży Verden
Ekwipunek:
-Miecz jednoręczny
-Lampion
-Sakiewka z 50 sztukami złota
-Manierka z bigosem
-Kusza oblężnicza z korbką
-Kołczan na 25 bełtów
Wygląd:
Niezbyt długie siwe włosy, oraz krzaczasta broda połowicznie siwa, a połowicznie brązowa dobrze współgrają z małą blizną na nosie, oraz nad prawym okien. Jest dość dobrze zbudowany jak na swój wiek, ale nie jest zbyt wysoki. Nie ma zbytnich zmarszczek, ale jakieś tam są.
Ubranie:Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ch** ku*wa akceptuję.

Avatar
Konto usunięte
je**ny skopiowal

Avatar
Konto usunięte
Że kę? Nic nie kopiowałem.

Avatar
Konto usunięte
yhh

Avatar
Konto usunięte
Cyziu pls, naprawdę sądzisz, że zniżę się do tego poziomu by kraść komuś karty? :V Nawet nie wiem skąd miałbym skopiować.

Avatar
Konto usunięte
Ziomek mógłby być moim dziadkiem, tylko Michał robi takich staruszków.

Avatar Kuba1001
Właściciel
A róbcie sobie żołnierzy i strażników. Będzie fajnie, jak się zacznie.

Avatar
Konto usunięte
Imię: Piza

Nazwisko: Śrubołapa

Rasa: Das ist einen Goblinen

Pseudonim: Piro

Charakter: W grze

Wiek: 26 lat

Towarzysz:
Mechaniczny Golem: Golem wykonany z kamiennego żelaza o ciekawych właściwościach. Rudę po przetopieniu można formować dowolnie, jednak po zastygnięciu kamienne żelazo traci właściwości plastyczne i staje się zwykłym kamieniem. Golem mierzy trzy i pół metra wysokości, będąc szerokim konstruktem. Zasadniczo różni się tym od innych golemów, że posiada w środku niewielką kabinę. Znajduje się w niej kamienne siedzenie wyłożone kocykiem, oraz w przypadku Piro, jest to magazyn na różne jej pierdoły pokroju narzędzi. Okiem golema jest wielka bursztynowa ścianka frontowa, także jest to okno dla "pilota", który może obserwować otoczenie zewnętrzne, bursztyn jest niczym lustro weneckie, spoglądając na niego z zewnątrz dostrzeżemy jedynie swój ryj, rozbity na tysiąca kawałeczków. Do golema wchodzi się poprzez plecy, trzeba wtedy wydać mu komendę, aby rozsunął właz i odblokował tym samym wejście.

Majątek: + nieruchomości: 3500 sztuk złota pod postacią skrzyni ze złotem,

Historia: Od najmłodszych lat ta młoda goblinka chciała być kimś ważnym. Interesując się inżynierią postanowiła znaleźć pracę w Czarnej Górze. Chcąc być kimś wielkim, stała się przeciętnym robolem do targania wózków z metalem. Przez kilka miesięcy się tak męczyła, wreszcie miała dość. Zażądała zmiany stanowiska, ale ją wyśmiano. Rzuciła pracę w Czarnej Górze i zaczęła uczyć się alchemii. Po trzech latach opanowała ją na tyle, by stworzyć nowatorskiego golema. Wróciła do Czarnej Góry i pokazała swój projekt. Dostała lepszą pracę, ciepłe biurko i urlop raz w roku. Wszystko szło dobrze, Piza zdobywała wiedzę od starszych pracowników do czasu, kiedy jeden ork klient postanowił wyżyć się fizycznie na goblinach, pracujących w górze. Piro postawiła mu się i spuściła wp*erdol przy użyciu swojego golema. Została wyrzucona z pracy i aktualnie jest bezrobotna. Choć to wydarzenie dało jej do myślenia, nigdy nie będzie pracować dla żadnego orka.

Umiejętności:
Alchemia na zaawansowanym poziomie
Zaj*bisty inżynier, potrafi stworzyć plany zabójczych machin oraz wzmacniać fortyfikacje poprzez nowatorskie rozwiązania,
Zaj*biście gotuje
Magia rumu na poziomie podstawowym
Szycie i inne kobiece pierdoły

Wady:
Piro jest goblinem, więc i do jej głównych wad można zaliczyć niski wzrost. Do tego odpada duża siła oraz wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne z przyczyn dobrze znanych, nie jest umięśnioną kupą mięcha jak orkowie. Do innych wad można zaliczyć brak umiejętności typowo wojowniczych, nigdy nie miała w dłoniach żadnej większej broni niż nóż, więc i upośledzenie bitewne pod względem kusz, łuków czy to nawet prostych włóczni jest olbrzymie.

Specyfikacje: -

Rodzina: Brak

Zawód: Inżynier do wynajęcia

Ekwipunek:
ubranie,
podręczny zestaw do zbierania ziół i próbek, czyli pierdoły pokroju noża i probówek,
narzędzia: młot, stalowa piła, gwoździe, śruby, topór,
książki: "Jok zrobidź dużego golyma murzyna poradnik dla goblinuf z rysonkami" "Jok zrobidź żywiołyka murzyna poradnik dla goblinuf z rysonkami"
plan: "Plan granatuf zapalajoncych" "Plan arkbalistycznej wyrzutni granatuf" "Plan podpalacza ludziuf"

Wygląd: Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci

Ubranie: Grube skórzane spodnie, wielgachne buty z twardą podeszwą, rękawice z żelaznymi obręczami, krótki skórzany top,

Avatar
Konto usunięte
Michalros pisze:
Cyziu pls, naprawdę sądzisz, że zniżę się do tego poziomu by kraść komuś karty? :V Nawet nie wiem skąd miałbym skopiować.

Tak, nie ufam ci odkąd nie masz w Nicku "Pony"

Avatar bulorwas
Imię: Len
Nazwisko: Seep
Rasa: 1/2 Drow 1/2 Człowiek
Pseudonim: Jeden z wielu
Charakter: Jeśli pozwolisz opisze go w historii
Wiek: 42 lata
Towarzysz: Czarny kot imieniem Ostry
Majątek + nieruchomości: 1000 monet. Ma ma trochę ziemii i posiadłość jak większość Łowców
Historia:
"Czas pozostawia blizny których nie można zagoić..."
Len
Co znajduje się w przeszłość jest prologiem"
Szekspir


Moje życie można opisać tymi dwoma zdaniami, ale skoro już zabrałem się napisanie tej historii to muszę to zrobić. Urodziłem się w małej wiosce na plugawych ziemiach. Żyłem w lekkiej biedzie jak każdy w tamtych czas kto nie należał do szlachty. Byłem szczęśliwy. Niestety żadna historia osoby takiej jak ja nie może tak wyglądać. Przybyli Oni. Armia Istot zakutych w czarne zbroje ze czarnymi sztandarami. Mieli klingi jak do diabła porównać. Ich oczy których dostrzec nie był jak mieniły się szkarłatnym blaskiem. Wynieśli wszystkich z domów jak starą pleśń. Krew lała się strumieniami. Widziałem jak ucięli pewnemu mężczyźnie język i później zapytali czy oszczędzić jego żonę i dzieci. Widziałem jak gw**cili kobiety, obcinali im piersi i wypalali rany po nich. Wsadzali im w waginy po gwałtach rozgrzane żelazne pręty. Na koniec nabijali je na pale. Rozcinali brzuchy ludzi i wsadzali tam robaki i szczury. Następnie zaszywali otwór, a stworzenia wyżerały się na zewnątrz. Walili niemowlakami o kamienie na oczach rodziców wydłubując i wypalając im po kolei oczy. Rozszarpywali brzuchy ludzi, nasypywali tam zasypki, a następnie wypuszczali świnie by te pożywiły się swym przysmakiem, a zarazem flakami. Wyrywali nerwy i żyły z całego ciała, ale najpierw z ud. Odcinali powieki i wkładali głowy do octu lub soku z cytryny. Gdy nadeszła moja kolej modliłem się o przeżycie i chyba moje modły przyniosły skutek. Nagle stali oni jak czarne szczury z lasu. Z oddali wyszli oni, synowie potępienia. Wyjęli mi z dłoni, ostatnie znamię cienia. My - myszy z szałasu, Ci - w ciszy wyszli z lasu. Z nas zostałem ja i ostatnia kropla czasu. Używali ciemności do czynienia złem dobra. Mój gniew dał mi siłę. nadałem jej tor. Oni dali mi wiedzę, majątek i uwolnili od strachu. Powoli formowałem się sam z ich lekką pomocą w tego kim teraz jestem. Wyruszałem na misję gdy prosili. Oto koniec tego co zwę swą historią.
Umiejętności: Dobrze walczy mieczem. Dobrze strzela z łuku. Magia światła na podstawowym i mroku na zaawansowanym. Potrafi tresować zwierzęta
Wady: Sztywno trzyma się swoich trzech zasad moralny:
1. Nie zabijaj osób czyniących zło dla większego dobra.
2. Daj siłę tym którzy są jej godni i mają odwagę po nią sięgnąć.
3. Każdy demon i twór szatana musi zostać unicestwiony.
Ma nieznaczną paranoję i lekką wadę wzroku na bliski dystans.
Specyfikacje: Po złamaniu jego lewy kciuk nie zregenerował się do końca i nie może go nadwrężać, gdyż czuje wtedy ból. Jego oczy świecą w ciemności.
Rodzina: Wyszscy nie żyją!
Zawód: Łowca Demonów i potworów z nimi związanymi. Hodowca bestii.
Ekwipunek:
Kusza i 10 bełtów.
Dwa miecze jednoręczne. Jeden ze srebra, jeden z orkowej stali.
Lekka skórzana zbroja z żelaznymi umocnieniami.
Torba z dwiema miksturami życia, jedną many, dwoma bochenkami chleba i butelka wody.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika bulorwas w temacie Karta Postaci
Ubranie:
W zbroi:
Zdjęcie użytkownika bulorwas w temacie Karta Postaci
Bez zbroi:
Zdjęcie użytkownika bulorwas w temacie Karta Postaci

Kuba jeśli pozwolisz chciałbym stworzyć nowy element w naszym pbf;ie. Dokładny opis frakcji dostaniesz jeszcze dziś na privie

Avatar Bilolus1
Imię: Gotryk
Nazwisko: Żelazny-Młot
Rasa:Krasnolud
Pseudonim: Rudobrody/Kapitan
Charakter: Gadatliwy, Żartowniś, Trochę poje**ny.
Wiek: 49 lat
Towarzysz : Załoga statku, same krasnoludy (ok: 70), Papuga "Ch**"
Majątek + nieruchomości: 2000 złota, Galera "Fajny Ku*wa Stateczek"
Historia: Kapitan - tak nazwała go jego załoga gdy zdobył zacumowaną u brzegu dość niefortunnie wybranej wyspie na archipelagu sztormu krasnoludzką galerę..no cóż po niedługiej walce przejął ją.Od tamtego czasu pustoszy, niszczy i rozpi***ala. Dość niedawno przytrafiło mu się przybyć do Verden i spróbować ataków łupieżczych na lądzie, zaatakował on karawanę której towarzyszyła grupka magów..i wiozła ona ku*wa stalowe tuby. Pierwszą rzeczą o jakiej pomyślał było rozku*wienie ich wszystkich w pi**u..ale zaraz odkrył prawdziwe zastosowanie owego wynalazku. Szybko zrekrutował owych magów i wrócił na otwarte wody, jednak i to po jakimś czasie zaczęło nużyć..tak też rozpoczął poszukiwania czegoś co dawno zgubił..a mianowicie swojego starszego brata..
Umiejętności: Walka na miecze, strzelanie z kuszy oraz piractwo.
Wady: Niezbyt szybki przez brak nogi, tylko jedna dłoń. brak jednego oka
Specyfikacje: Ma uje**ną jedną z nóg w kolanie, sku*wysyn założył sobie zamiast niej żelaznego ku*wa pręta nabijanego kolcami, łapę też mu uje**ło ch*j wie co i ma tam teraz założony hak. Brak mu też oka, nosi opaskę
Rodzina: Gorin Żelazny-Młot
Zawód: Kapitan Statku
Ekwipunek: Dwie małe kusze, Sejmitar.
Wygląd:Zdjęcie użytkownika Bilolus1 w temacie Karta Postaci
Ubranie: Poza tym co widać wyżej nosi trikorn, jako znak jego pie**olonej ku*wa władzy na statku.

Avatar
Konto usunięte
No i wprowadził braciszka do gry xD

Avatar Kuba1001
Właściciel
O ch*j! Ale wysyp Kart. W sumie to fajne.
Bóbr:
Mocny pocisk.
Sanskryt:
Akceptuję. Wybierz lokację i zacznij pierwszy postem. Choć dobrze wiemy, gdzie zaczniesz.
Bulorwas:
1. Co ta "mikstura życia"?
2. Nie można mieć opanowanej jednocześnie Magii Światła i Mroku. Wybierz jedno, a zamiast drugiego dodaj jakąś inną.
Z resztą czekam na ten opis. A tak poza tym to mam fajny wątek z Demonami. Nie miałem komu go dać i przypomniałem sobie o Twojej postaci. Wiesz, tej z Chochlikami. Jak Cię to ciekawi, to rusz chłopa.
Bilo:
Bombardy to dość nowy wynalazek. O ile masz ich od ciula w armii lądowej, to na morzu jeszcze żaden statek nie ma takiej broni. Jeśli już, to najpierw dostałby je te najważniejsze, a nie takie pływające po zadupiu.
A jednak doczekałem się braciaka Barona :V

Avatar Bilolus1
Uznajmy że to był jakiś poje**ny admirał który się tam zapuścił ;v

Avatar bulorwas
Opis frakcji już kończę. Przy okazji do tego wątku z demonami chciałbym przyłączyć poza Władcą chochlików tą postać którą widzisz u góry, ale jako osobę która chce się demonów pozbyć. Chodzi o miksturę szybkiej, ale krótkotrwałej regeneracji zdrowia i ran. Co do magii to wiem że to jest przeciwieństwo, ale wszystko wyjaśni ci opis frakcji

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
No super.
No fajnie.
Po ch*j mi to mówisz?
Czego ku*wa nie rozumiesz w tym, że żaden statek w Elarid nie ma tych je**nych bombard na pokładzie?
Gdy odpisujesz Krasnalowi i mówisz jak Krasnal.
Bulorwas:
To ja zaczekam.

Avatar Bilolus1
NO I CH*J KU*WA JE**Ć HISTORIĘ, ZARAZ JA CI KU*WA DAM WYJAŚNIENIE

Avatar Kuba1001
Właściciel
A tych tub to ile?

Avatar bulorwas
Wysłałem ci krótką notkę

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku