Imię: Mirialis
Nazwisko: Bladenhoff
Rasa: Mroczny Pół elf ( matka mroczna elfka ojciec człowiek)
Pseudonim: Brzytwa/ Kieł
Charakter: w grze
Wiek: 80l.
Towarzysz: oswojony wilk ojca ( czarna sierść) "Cień"
Majątek + nieruchomości: 500 szt. zł. i mały dworek gdzieś na terenach mrocznych elfów.
Historia:
- Oh... nowy kat przybył. Witam pana, jak się pan nazywa ?
- Ja ? Zwą mnie Mirialis, częściej spotykany jako Kieł lub Brzytwa ze względu na me zdolności...
- Hmm... zdolności do zadawania bólu
- A jakże przyjacielu. Potrafię zadawać ból za równo ostrzem jak i magià.
- Ciekawe... jest pan elfem ?
- Nie. Moja matka była mroczną elfką. Ojciec również parał się zadawaniem bólu, ale raczej na wojnie. Był jednym z was.
- Ciekawe. Mógłbyś coś o sobie opowiedziwleć ?
- Skoro nalegasz...
Otóż widzisz. Mój ojciec Thernalian był jednym z waszych wojaków. Mimo to w czasie wolnym uwielbiał podróżować. Pewnego dnia udał się na mroczno elfickie terytoria gdzie się zgubił. Głodny, spragniony i zmęczony szukał schronienia i pomocy. Przygarnęła go moja matka i coż... tak powstałem ja. Od czasów moich narodzin ojciec zmienił tryb życia z wędrowca na człowieka ustatkowanego... przez dzueciństwo uczył mnie walki... od tamtych lat szkolę się w sztuce walki wręcz. Niestety los chciał, że ojciec zanim skończyłem lat dwanaście musiał ruszyć na wojnę. Waszą wojnę nie naszą. Jedyne co mi po nim od tamtego czasu zostało to nazwisko... W wieku dwunastu lat matka zauważyła we mnie potencjał magiczny... cóż. Udało mi się w miarę sprawnie opanować magiè bólu samemu. Życie w mroczno elfickim społeczeństwie wymagało tego ide mnie. Wtedy to matka zaczęła mnie szkolić na maga bólu. Tak aż do roku dwudziestego szóstego mojego żywota. Wtedy to stałrm się rowny jej zdolnościom i zacząłem szukaç innej ścieżki rozwoju. Znalazłem ją w nauce magii dymu, ktora byla powszechna na moich rodzimych ziemiach. Nie jestem w niej najlepszy, ale zawsze mogę jej użyç. Gdyby nie zatrudnienie mnie przez władcè do tortur naszej ofiary raczej podawałbym się właßnie za maga dymu. Mimo to moje życie było pozbawione smaku i doznań. Nawet dobry romans z kilkoma dzuewczętami na ziemiach mrocznych elfów nie nadał mu upragnionego smaku. Smak ten znalazłem w nieco mniej przyjemnym zajęciu, w podróży zarobku i przelotnych rozkoszach cielesnych z nowo poznanymi dziewojami w miejscach mego przystanku... aż w końcu dzisiaj trafiłem tu z rozkazu i najmu mojej osoby przez waszego władcę. Podobno ten więzień ma cenne informacje, które mam z nieho wyciàgnąć, a my nadal zajmujemy się paplaninà na mój temat. Czas to pieniądz, a jednego i drugiego nigdy za wiele....
Umiejętności: ogólnie pojęta walka bronią białą, mistrzostwo ( nie arcymistrzostwo tylko mistrzostwo) magii bólu oraz średnio zaawansowana magia dymu.
Wady: kochliwy, łatwo ulega namowom kobietomlubi czasem wypić, lubi jaraç jeśli ma co oraz jest sadystą. Kocha zadawać ból innym.
Specyfikacje: pół człowiek pół mroczny elf, do tego widzi w ciemnościach i naturalnie jest doßç sprawny fizycznie. Jest też z natury długowieczny i starzeje się w dość dobrze spowolnionym tępie.
Rodzina: ojciec: Thernalian von Bloodhoff poległy rycerz gryfów, matka Isabel Czarnoróża, żywa, magini bólu i ciemności
Zawód: Mag bólu, kat, mag dymu, złodziej, podróżnik, najemnik.
Ekwipunek: Specjalistyczna mata z różnej maści ostrzami, mieczami, sztyletami, nożami, skalpelami itp. do torturowania, dwa długie mrocznoelfickie ostrza jako broń własna, przy szacie kabura z nożami do rzucania, w bucie sztylet po za tym ma przy sobie spory zasób wytrychów oraz linę z hakiem.
Wygląd: