Właściciel
Dojechali tam po trzech godzinach.
No to kazał odstawić pojazdy na miejsce i zająć się rozładowaniem łupów.
Właściciel
Rozpoczęli ten nudny, lecz ważny proces.
Żeby go przyspieszyć, dołączył do nich, zawsze to jakoś podniesie morale, jak szef się nie opi***ala, ale robi wraz z podwładnymi.
Właściciel
Kuba
Lecter też pomagał, przez co skończyli w pół godziny.
Zaczęła się rozglądać czy nie ma gdzieś żywej duszy przy owej blokadzie.
W takim razie pora wystawić warty, skatalogować łupy, wziąć się za posiłek i tym podobne... On wszystko koordynował, przy okazji ładując i czyszcząc broń.
Właściciel
Zohan
Nie było, ale może jak pójdzie dalej?
Kuba
Zadanie wykonane w dwie godziny, rekord pobity o trzy minuty.
No to pora zabrać się za posiłek i ogółem odpoczynek, to był pracowity dzień.
Właściciel
Zohan
Tym oto sposobem dotarła do kolejnej, jednak tym razem większej, blokady złożonej z kontenerów i samochodów wojskowych.
Kuba
Tego chyba nie warto opisywać, gdyż nic się już nie wydarzy.
No to może by tak przejść do dnia następnego?
Właściciel
Zohan
Warto użyć drabiny, by dostać się na blokadę, a następnie za blokadę.
Kuba
Oczywiście. Jednakże pora iść spać.
No to użyła drabiny by wejść na blokadę.
Jakieś szwendacze, mutanty, cokolwiek?
Właściciel
Zohan
Po tej stronie? Brak.
Właściciel
Kuba
Jutro jest już dziś.
No to zeszła i znowu naprzód.
Nowy dzionek! Świetnie. No to zajął się poranną toaletą i innymi pierdołami, aby ruszyć na stołówkę po posiłek.
Właściciel
Zohan
No cóż, ulice po tej stronie Miami były w znacznie lepszym stylu.
Kuba
Pora... udało się to wykonać.
No dobra... Jakieś meldunki lub coś ciekawego?
W znacznie lepszym stylu czyli mniej zapaskudzone krwią i flakami, ta?
Nadał parła naprzód.
Właściciel
Kuba
No cóż, pojawiło się gniazdo przemieńców 37 kilometrów na zachód od bazy.
Zohan
Były wręcz czyste, jeżeli nie liczyć popiołu.
//To jest w Karcie Truposzy czy nie? Bo nie zauważyłem, choć mogłem przeoczyć.//
//Są w Karcie Truposzy, takie nagie gamonie z fajnym uzębieniem
Skoro są czyste, to raczej nie napotka sztywnych.
Dalej idzie.
//Dupa tam, szukałem i żadnego przemieńca nie ma.
Zohan, no dawaj do mnie.//
//Gdzie to się, do ch*ja, ukryło?
Baza bandytów kilka kilometrów od miasta, wszystko masz w Karcie. Ewentualnie znajdź jakiś punkt orientacyjny w mieście i tam czekaj.//
//Magic *snort* *snort*
Vader, nakieruj jakoś. //
Właściciel
Zohan
//To wynocha z czystych ulic///
Dalej i dalej, jednakże nowych wydarzeń to nie powodowało.
Kuba
///Heh. To dlatego mam tyle tych postów///
Świetnie... Wiadomo gdzie dokładnie?
//W sensie, że budynek, jaskinia albo inny ch*j.//
Mieli jakiś ciężki sprzęt, żeby zawalić ten tunel i zamknąć to gówno w środku?
Podczas prostej drogi zboczyła w inna ulicę.
No to przeszedł się na obchód bazy, aby sprawdzić.
Właściciel
Zohan
Udało się, ona z kolei również miała blokady, ale uszkodzone. Prowadziły poza bazę.
Kuba
To też jest zawsze mile widziane wśród drużyny, a zbrojownia ukazała, że dysponujecie pięcioma C4.
Chyba nadal szła naprzód. Z tą różnicą, że w innym kierunku.
W takim razie zebrał trzy pickupy i odpowiednio dużo ludzi, a później do gniazda.
Właściciel
Zohan
No cóż, tym sposobem opuści miasto.
Kuba
Ruszyli nimi. To nie powinna być długa jazda.
No nie, tak więc czekał na jej zakończenie.
//No nakieruj jakoś xD
Zatrzymała się, usiadła na krawężniku, wyjęła konserwę, otworzyła ją i zaczęła jeść.
Właściciel
Kuba
Po dwudziestu minutach dotarli na miejce. No cóż, może od razu przystąpić do działania? Raczej nikt nie będzie chciał wejść do środka.
Zohan
Zjadła ją, a w oddali wydawało się, że jedzie jakiś konwój.
To oczywiste, tak więc wziął się z kilkoma chłopakami do minowania skał, aby je zawalić, jednocześnie zostawiając jednego człowieka do obserwowania terenu, a drugiego na stanowisku ciężkiego karabinu maszynowego.
Właściciel
Po kilkunastu minutach z tej strony wszystko zostało załatwione. Teraz tylko iść na drugą stronę i zrobić to samo.