Szary Bór

Avatar ninja618
Osłonięty Magią Ciemności szukał ich dowódcy.

Avatar bulorwas
Wytworzył wybuch magią destrukcji na paru kamieniach za sobą by ukryć się za pyłem. Użył teleportacji magii Etheru by zniknąć obserwatorowi z oczu. Dale podążał do bazy, ale tym razem dachami na jakie się przeniósł.

Avatar bulorwas
-Mam kryształy.
Powiedział do swojego pracodawcy.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Ovaj stanelißcie przed dowództwem w tym samym czasie, Nicolas już czekał na kryształt.

-Szósty, czemu wprowadziłeś tu kogos jak mniemam z BBW i czemu nas on nie atakuje ?

Avatar ninja618
- Nie radzę porównywać mnie z tymi szczeniakami.
Opończa zniknęła, stał w swojej ludzkiej postaci.
- Szukałem was. Szukam pracy, jestem magiem wody, lodu, ciemności i krwi. Szkoliłem się u samej Bogini Krwi.

Avatar bulorwas
-Zorientowałem się że coś mnie śledzi kiedy stałem już w oknie.
Wyjaśnił.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- ha... czyli on jest z zewnątrz i jest potęźnym magiem, a ty nic nie wiedziałeś.... okej, jak to mówi przysłowie ciągnie swój do swego... my tu gromadzimy samych najlepszych magów, a ktoś, kto ma znajomości u samej boginki jednej z dziedzin zakazanych jest klejnotem naszego Cechu, jednakże od teraz wy dwaj macie wspólne działania. Co los złączył niech nikt nie rozdziela.

Avatar ninja618
- Chcę przystąpić do was. Ale nie zamierzam kraść. Moja magia służy do destrukcji. Chcę zabijać, chcę mordować. Chcę aby te pie**olone plemienia wilkołaków usłyszały o mnie. I żeby zrozumieli jaki dostaną wpie**ol.
Warknął.
- A go tylko śledziłem bo ten jego miecz się świeci jak psu jajca. Nie to co mój kostur.
Pogłaskał czule kostur.

Avatar bulorwas
-Reaguje na bliskość kryształów many.
Wyjaśnił.
-Czuję od ciebie znajomy zapach, zapach Lindii. Spotkałeś ją może?'
Zapytał z grzeczności. Znał Lindi od dawna i potrafił rozpoznać jej mocne perfumy.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nagle pojawił się demoniczny portal a z niego wyszedł mlody chłopczym ewidendtnie z Cechu Kruków i jakiś kotołak, po czym brama się zamknęła.

Caspian przejàł pałeczkę z rąk Colasa
- Zebrałem was tytaj w imieniu mego ojca albowiem wasza trójka jest nam praktycznie niezbędna do podbicia Szarego Boru i bezpiecznego powrotu do Khazad- Arin gdzie pokierujemy wami dalej. Macie od dziś stanowiç jeden zwarty oddział i jest to rozkaz jakem syn księcia kruków Caspian Bladeling.

Avatar bulorwas
-Witam.
Powiedział zbytnio się nie przejmując.

Avatar
SiMmoNneRr
- Chwila... Oddział? - *Zaniepokoił się. Zawsze działał sam, współpraca ograniczała by go. A przynajmniej tak myślał.*

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Tak oddział. Kotołak o wysokim stężeniu i kontroli chi, Elf mieszany z ciekawszych genów no i Wilkołak czystej krwii normalnie Dreamteam.

Avatar ninja618
- Hmmm? Jeżeli odpowiednio zapłacicie.
Kostur zaświecił a go ogarnęła aura mrozu.
- Jeśli mi zapłacicie zabije tego kogo zechcecie. Ale nie chcę aby Ci mi przeszkadzali w walce. Jeśli któryś z nich mi podlezie to go zabije jak innych.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Nie będą ci przeszkadzać tylko pomagaç. Ty zaś otrzymasz ekwipunek i moce oraz pieniądze potrzebne do wszystkiego.

Avatar
SiMmoNneRr
*Spojrzał kątem oka na wilkołaka. Z początku z ciekawością, potem z czymś między pogardą a zażenowaniem.* - Pewności siebie koledze nie brak, hehe...

Avatar ninja618
Jego zęby a raczej cała twarz zmieniła się w wilczy łeb jak i reszta ciała.
- MI to odpowiada. Domyślam się, że ja dowodzę? Czy może jednak któryś z nich?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Aktualnie jesteście teamem i musimy was wytestować. Pierwszy jednak był tu ten elf i dlatego on wami dowodzi na okres próbny. Przed piwstaniem zadecydujemy z jtórą frakcjà podpiszemy sojusz i kto będzie między wami dowodził...

Avatar bulorwas
-Zadałem ci pytanie "wilczku"
Przypomniał o sobie złośliwie.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
// Trzech moich ulubieńców w jednym temacie, rekord.... zapisać to na kartach jejowej historii//

Avatar ninja618
- Dobrze, jednak uważajcie. Powtarzam ostatni raz. Jeśli zagrożą mi, zginą. A teraz chcę ekwipunek i moce. I oczywiście pieniądze.
Jego oczy rozbłysły jakby ciemnością. Ciemność, woda, lód i krew zaczęły latać w okół niego.
- W końcu... zaczynam...
Uśmiechnął się szkaradnie.

Avatar
SiMmoNneRr
*Milczał. Wiedział, że sam byłby kiepskim dowódcą, bo koncentruje się na sobie, ale nie słuchałby rozkazów takiego aroganta jak ten wilkołak. Uznał, że tak będzie najlepiej.*

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Kaźdy dostał po tyle kryształów ile miał idnóg mocy oprócz Szóstego.
Kiedy przelalißcie moce Caspian oddał kryształy idpowiedniemu wytwórcy. Zaś Szósty dostał swój ekwipunek obrócz broni wręcz i dwóch jryształów z mocami bardziej chaotycxnymi z którymi niemógł się zdecydowaç.
- Czas decyzji elfie... szybkiej decyzji, gdy je przekujemy i zostaniesz pełnoprawnym Kruczątkiem to słabo będzie ze zmianą ich formy.

Avatar ninja618
Lód, Woda, Ciemność i Krew zamazywały jego wygląd. Dochodził wszystkich jednak jego potworny śmiech. Każdy słyszy o takim śmiechu, śmiechu potwora. I ten, ten był jednym z najgorszych. Chęć zemsty, okrucieństwo, brak litości. Czysta esencja potwora. Jego ślepia były całe czarne a on sam usiadł na lodowym tronie i czekał.

Avatar bulorwas
-Demonologia dochodzi do katalizatora, a destrukcji do broni białej.
Powiedział.
-Szczerze czuję że Wilczek nie będzie dobrym przywódcą, Kotołak chyba myśli tak samo. Jeśli coś pójdzie nie tak zostawi nas i ucieknie, a raczej przeczeka aż zginiemy ki sam dokończy robotę. Rozpoznaję ten typ ludzi, gdyż z jednym dzieliłem dach. Odpowiesz mi w końcu na pytanie pchlarzu?
Powiedział lekko agresywnie w stronę Wilkolaka

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Właśnie dlatego on nie dowodzi. .. jest egocentrycznym rzàdnym zemsty psychopatą...
Powiedział Caspian

Colas zaś zabrał kryształy i katalizator i zadał rzemießlnikowi robotę, po czym przybył zapytać o ty co do czego idzie Koto i wilko łaków.

Avatar ninja618
Dziwny głos wypowiedział.
- Nie radzę mnie obrażać, chyba , że chcecie abym pokazał wam siłę mej bogini. A ty gnojku, wyr*chałem tą twoją dziewoją i zostawiłem na pewną śmierć. Była taka rozkoszna.
W pokoju zrobiło się przeraźliwie zimno.
- Nie radzę mnie denerwować.
Zimno zniknęło ale teraz przeczuwał każdy tą rządzę destrukcji.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nagle Caspian podniósł dłoń i odebrał ci moce na czas nieokreślony.
- Je**ć tego typu ludzi.
Tron ci sie roztopił pod tyłkiem i uderzyłeś zadem o podłogè.

Avatar ninja618
Wstał powoli. Jego ciało strzykało gdy się rozciągał.
- Nie lubię gdy ktoś majstruje przy moich mocach.
Wziął kostur w rękę. Zachowywał się dziwnie spokojnie. Tak jakby... był na tyle pewny siebie bez swoich mocy, że nawet nie był zaskoczony.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- No i co mi wilku zrobisz ? Nie lubię twojego charakteru.... opanuj siè a otrzymasz co zechcesz, bądź takim cwelem, a zginiesz.... proste.

Avatar bulorwas
-Kostur ci się nie przyda.
Przeniósł jego kostur do swych rąk za pomocą Magii Etheru. Utworzył przed sobą tarczę.
-Zwykły kij nie kostur.
Powiedział zrzucając go na ziemię.

Avatar ninja618
- Dwudziestu lat wymagało ode mnie opanowanie się na tyle aby nie skoczyć Ci do gardła. Oddaj mi te moce, bo nawet gdy zginę powrócę do mej bogini. Nie obchodzi mnie co o mnie myślicie, jestem kim jestem i pragnę tylko zemsty. Nie zważam nawet na siebie w tym co robię. A teraz koniec pie**olenia i oddawaj moce. Ch*ju.
Warknął. Teraz to mówił niczym normalny wilkołak.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Mogè cię zabić wszażu niedomyty.... ale jesteß mi potrzebny. Masz swoje moce, ale z nimi masz pieczęcie... mogè je zdejmować tylko ja, a poluźniać na chwilè wszyscy będący nad tobą. Kaźdy z Cechu kruka moźe ci je dokręcić jeßli bèdziesz niegrzeczny. A teraz mów jaka moc w jakà broń. Do wyboru masz pomièdzy białà, magicznà i dtstansową z czego magiczna całkowicie wykonana na bazie twoich mocy wymaga dwóch kryształów.

Avatar ninja618
- W takim razie pie**ol się i mnie zabij. Nie będę robił dla Ciebie bez pełnych możliwości moich mocy.
Usiadł pod ścianą i ziewnął po czym zaczął czyścić swoje kły pazurem.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nagle piętna cię zabolały.
- Mów a nie się rzucasz jak niedochędożona dziewoja wiosną...

Avatar ninja618
- Pie**ol się.
Powoli pogrążał się w modlitwie do bogini krwi.

Avatar
SiMmoNneRr
*Kiedy reszta kłóciła się, Magnus położył na ziemi futerał z instrumentami i beczułkę gorzałki. Sam zaczął medytować. Po chwili wzniósł się trochę nad ziemię, wznosił się coraz wyżej, stanął na metrze nad ziemią. Chciał poćwiczyć swoje zdolności wewnątrz siebie i wzmocnić się delikatnie.*

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Wilk nawet nieczuł jej obecności

A Kotołak Powoli rozszeżał iloßç swojego chi.

Avatar ninja618
Porzucił modlitwę do niej. Odeszła od niego... Zaczął modlić się do smoków, chociaż wiedział, że nie odpowiedzą.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Poczułeś je gdzieś w głębi Ferenthiru, ale spały i miały wyebane na cb.

Avatar ninja618
Zaczął się śmiać cicho, radośnie wręcz po czym padł twarzą na ziemię i złapał się za gardło. Kilka chwil dzieliło go od zabicia samego siebie.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Cadpian magià krwii qywalił ci rękę z gardła i sparaliżował cię.
- Odeßlę ci do Khazad- Arin ale masz być już grzeczny i nie próbować się zabić. Tam na pewno ładne panie czarodziejki zajmą się tobą i ukoją twoje nerwy.

Avatar ninja618
Wykrzyknął pw języku wilkołaków Prawdziwej Krwi.
- DAJ MI ZGINĄĆ!

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Nie.
Zdjął ci okowy mocy i teleportował do Khazad-Arin.

// Chłopaki, spotkacie go za 2 tyg. do tego czasu gracie we dwóch. //


Do Szarego Boru przybył Revan Vanderlain i już na wejściu problem, zapytanie o dokument uwierzytelnienia legalności wampira.

Avatar
Konto usunięte
-Ojej, dokument... E... - Zaczął szukać w kieszeni dokumentu, pewnie go nie miał. - Nie wystarczy że mam tu przyjaciółkę, która potwierdzi mój wampiryzm?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- W teoriii wtstarczy. Jej imię i wygląd ?

Avatar
Konto usunięte
-Jej imię to Veresaa. - Opisał także jej wygląd.

Avatar bulorwas
-Mogę poprosić o posłanie pomocy medycznej do Lindii i zmianę jej wspomnień by myślała że została pobita, a nie zgw*łcona? Wspomnienia bolą najbardziej. Najlepiej by było jakby udało się jej zwrócić dziewictwo.
Poprosił klękając przed swym nowym panem

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Dobrze wamirze, poprosimy Kult Krwii aby za ciebie poręczyli i wejdziesz. Aktualnie musisz się poruszać tylko po dystrykcie strażniczym.

Otworzyli ci pierwszą bramè i wszedłeś na podgrodzie wykonane tylko z kamienia i cementu. Wyglądało to pięknie, wszędzie rzeźbienia, blanki i statuy zasłużonych gryfitów. Miałeß dostęp do strażniczej tawerny, zbrojowni, kaplicy i stajni, mogłeś również wejßć na plac treningowy. Od samego miasta dzieliła dię jednak brama z dwoma strażnicami po bokach.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Możemy wysłaç maga umysłu oraz poprosić ludzi o uzdrowicirla, ale cudów nie ma. Raz stracone dziewictwo nie wraca.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel: Angel_Kubixarius
Grupa posiada 4679 postów, 41 tematów i 14 członków

Opcje grupy Ferenthipedi...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Ferenthipedia i kroniki świata