Szary Bór

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
ninja618 pisze:
Założył krwawy sygnet na palec środkowy po czym złapał swój kostur.
- Pamiętajcie... Jesteśmy niszczycielami. Zrozumiano?

- Szefie lepiej nie róbmy burdy... tu łatwo zarobić bęcki, moja ciotka mowila nawet o tym miejscu murglurgulgulurgl, co po naszemu oznacza ' Miejsce straszne jak paszcza żarłacza'

Avatar ninja618
- Nie chodzi mi o to pie**olone miasto. Zniszczymy moich. Te ku*wy co mnie wydaliły z mojego plemienia.
Jego głos był jadowity, potworny, ociekał okrucieństwem. Był także chrypiący i niepokojąco niski.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Niczego siè szef nie nauczył...

Avatar ninja618
Jego maska jakby zaświeciła. Zęby zmieniły się w kły i wystawały z otworów maski. Spojrzał na mówiącego te zdanie murloga.
- Nie pragnę władzy. Pragnę unicestwienia świata.
Ruszył powoli szukając jakiejś karczmy.

Avatar bulorwas
-Moje imię nie jest ważne, możesz mi mówić Szósty. //Jutro wstawię tę pieprzoną historię. Mam ją w głowie, ale nie chce mi się jej pisać.//
Odpowiedział.
-Mogę ich zabić? Zapi**dolić jak psy którymi są?
Zapytał głosem pełnym pasji. Jego oczy płonęły niczym siódmy krąg piekieł, a żyły chciały wskoczyć na zewnątrz by płonąc krwią płynącą przez nie.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Karczma była tłoczna, grano w Serca Arkany, gdzieniegdzie zwane Banstone'm



- Wiesz Szósty, lepiej zrób to po cichu.

Avatar ninja618
Przecisnął się acz raczej nie musiał. Emanował aurą mordu, zła i innych potworności. Tak doszedł do lady.
- Gdzie tu można znaleźć robotę dla maga Krwi, Wody, Ciemności i Lodu?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Brzmi jak dobry adept dla wampirów lub cechu kruka, jednak rasa wskazuje na Big Bad Wolfs

Avatar ninja618
- Wampiry? Byłem uczniem potężnego wampira, króla miasta. Może nie tylko miasta. Z wampirami się dogadam. Powiedź mi o krukach i o tej bandzie szczeniąt.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Cech kruka jest to potężna kasta magów mrocznoelfickich rządząca pokryjomu społemz wampirami całym Szarym Borem i nie tylko. BBW to grupa pełnokreistych idących w siłową deprawacjà reszty ugrupowań walczących o władzę nad tym miastem. Są oni silni, zwinni i parają się szmuglerką broni i najemnictwem. Są jeszcze krasnoludzcy rzemießlnicy i straż, ale po za surowcami i ekwipunkiem nic ciekawego ci od nich nie spłynie raczej.

Avatar ninja618
- Gdzie znajdę kruki? Te szczeniaki nie są warte mojego czasu.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Tego nie wie nikt, to samo z krwiopijcami...

Avatar ninja618
Warknął, wszyscy mogli poczuć jego furię kiedy przechodził w kierunku wyjścia. Wyszedł na światło dzienne po czym szedł w bliżej nieokreślonym kierunku.

Avatar bulorwas
-Dobra postaram się.
Odpowiedział.
-Gdzie i kiedy?
Zapytał.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nagle Wilk trafil na straźników uzbrojownych w srebrne ostrza

// albo sie Krzysiu opamiętasz albo znowu dostaniesz Srebrytnego-raka //



- Gdziekolwiek, w dystrykcie handlowym jest od cholrry niziołów, ale i orków... magowie są tam po naszej stronie, więc ich nie atakuj, zaś resztę jak chcesz. W razie czego soróbuj użyß magii przy pomocy tego miecza w kierunku odwrotnym, niź ten gdzie chcesz iści, automatycznie powinno to cię tereportować nieco w kierunku który chciałeś iść. Nazywamy to warpem.
Odpowiedział Colas.

Avatar bulorwas
-Ile mam ich ukraść?
Zapytał.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Ile dasz radę. W zamian otrzymasz z nich broń o sile proporcjonalnej do ich liczby, trochę hajsu i w końcu awamsujesz z byle adepta do najniższej rangi członka bractwa - zistaniesz Króczątkiem. Hehe... łączy się to z potęźnym magicznym ekwipunkiem, mocą i nowymi zdolnościami, że tak powiem 'rasowymi' jesteß fellingiem i bloodlingiem, zyskasz niedługo nasz mrocznoelficki pierwiastek wraz z kruczymi mocami.
Rzekł Colas po czym poszedł załatwić jakąß sprawè z innym adeptem.

Avatar ninja618
Minął ich wiedząc jedno. Jeśli zaatakują rozkaże im samych siebie zjeść.
Szedł dalej. Już z normalnymi zębami.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nagle dostrzegłeś gdzieś w uliczce kryjącà się dziewczynę w eleganckim stroju.

Avatar bulorwas
Wyruszył więc na swą misję.

Avatar ninja618
Podszedł do niej.
- Przepraszam panienko, wiesz może, gdzie znajdę tu pracę dla maga wody, lodu, ciemności i krwi?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Nie...nie wiem... jestem tu tylko przechodnio.... zgubiłam swojego przyjaciela, który miał tu jakiß interes i teraz boje się, źe dopadną mnie gangi walczàce o dominacje nad tym miejscem...
odrzekła dziewczyna.


Tymczasem nowiutki nabytek Cechu Kruka dostał się w miarę niepostrzeżenie do dystryktu rzemieślniczego gdzie stał wielki targ pełen krasnoludów handlujàcych dosłownie wszystkim.

Avatar bulorwas
Szukał stoisk z kryształami.

Avatar ninja618
Wybuchnął okropnym złowieszczym śmiechem.
- Te szczeniaki? One mogą mi buty lizać. A i szkoda, że nie wiesz panienko. Miłego dnia.
Ruszył dalej powoli.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
W 'Mieście namiotów' było to praktycznie nie moźliwe nagle twój miecz, który otrzymałeß od Colasa zaczął świecić lekkim niebieskim kolorem...



Dziewczyna stała przestraszona..
- J...jestem Lindii.... czy mógłbyś mi pomóc znaleźć mojego przyjaciela.... ?

Avatar ninja618
- Posłuchaj dziewczyno. Nie jestem dobrym stworkiem, który pomaga niewiastom w potrzebie. Jestem potworem. Wilkołakiem. A Wilkołaki mnie wyrzuciły. I to już powinno być ostrzeżeniem. Możesz iść ze mną, ochronię Cię tak długo jak mnie nie wku*wisz. Ale twojego kochanka nie pomogę Ci szukać.
Stanął i odwrócił się głową do niej.
- Wybór jest twój.

Avatar bulorwas
//Angel ty gnoju. Ninja nie waż się jej zabić. Proszę nie zabijaj jej! Błagam!//
Przyjrzał się dokładnie ostrzu

Avatar ninja618
//Nawet do głowy mi to nie przyszło, ale może teraz... Może ma ciekawą krew, dzięki której będę silniejszy... Zobaczymy. Ale raczej jej nie zabiję. Za to nie lubię jak ktoś mówi "nie waż się". Po takich słowach robię się niemiły. //

Avatar bulorwas
//To zwykły człowiek. Raczej szybko ponownie jej nie spotkam więc chroń ją za mnie.

Avatar ninja618
//Ale co dostanę w zamian? Rouzmiem jest dla Ciebie ważna, acz nie dla mnie. //

Avatar bulorwas
//może omówimy to na privie?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Co chcesz za protekcję i doprowadzenie do mojego ukochanego ?
Spytała niepewnie Lindii


Ostrze jak ostrze lecz błyszczał w nim błèkitny piorun, ktory z twoim łażeniem po targu to sie wzmacniał, to zanikał.

Avatar bulorwas
//A mi odpisać?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Te o ostrzu to do ciebie

Avatar ninja618
- Zobaczymy. Jeśli potrafisz gotować do oczywiście gotowanie. I posłuchaj mnie teraz. Tylko raz, raz będziesz musiała uprawiać ze mną seks. Co ty na to?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Ty oblechu....
Powiedziała z odrzuceniem Lindii.

Avatar bulorwas
Szedł w miejsce w którym miecz świeci najmocniej.

Avatar ninja618
- Co powiedziałaś?
Jego kark strzyknął. Sprawił magią krwi, że nie mogła się ruszyć.
- Coś ty powiedziała?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Znalazłeś stragan z kryształami teraz tylko niepostrzeżenie je ukraść.


- Ty oblechu.... moje dziewictwo należy do mego ukochanego.
Powiedziała Lindii z ostatnimi dtobinkami odwagi w sobie

Avatar bulorwas
Obadał dokładnie sytuację. Sprawdził co może zrobić by odwrócić uwagę gapiów i sprzedawcy i jakie ma drogi ucieczki

Avatar ninja618
Zmusił ją aby poszła w ciemny zaułek za sprawą magii krwi po czym gw**ci ją szybko.
//Pominąć ten gwałt.//

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Mogłeß wypußcić kaczki sprzedawcy obok by eywołać chaos lub po prostu się zakraść.


Do i ją zfwałciłeś, jak mówiła była dzuewicą aktualnie wiadomo co spływa jej z wiadomo kàd.

Avatar ninja618
Schował swojego smoka po czym odszedł spokojnie.
-Mogłaś mnie nie wku*wiać.
Idzie spokojnie przez ulicę.

Avatar bulorwas
Wypuścił niespostrzeżenie kaczki po czym się zakradł. Zabrał tyle ile się dało i spierdzielił.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Leźała w zaułku cała w kałuży wiadomo czego, ledwo żyła.
Ty zaś trafiłeß na targ gdzie nagle wypuszczono gęsi.


Ty zaś łąvząc obie wersje wydarzeń okradłeś cały towar krasnoludowi i jeszcze znalazłeś kilka obsydianowych sztyletów, pięć wytrychów, 200 koron zachodnich i 3 rubiny na zaplrczu.

Avatar ninja618
Zmusił gęsi magią krwi aby wróciły do zagrody po czym przeszedł dalej stukając laską o ziemię.

Avatar bulorwas
Wtopił się w tłum jakby nigdy nic i pobiegł truchtem w stronę bazy.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Krasnoludy ci podziękowały, po czym jeden z nich zakrzyknaķ ' Złodzieje' gdy wrócił do swego stoiska. W kąciku twego oka mignęła postać o dzuwny błękitnie świecącym ostrzu biegnąca w pewną stronę.


Biegłeś do bazy lecz czułeś, że to co robisz nie jest dobre. Czułeś źe karma do ciebie wróci, albo już cię uprzedziła...

Avatar ninja618
Osłonił się magią Ciemności i tropił go spokojnie.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Obaj panowie trafiliście po chwili do kryjówki Cechu Kruka

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel: Angel_Kubixarius
Grupa posiada 4679 postów, 41 tematów i 14 członków

Opcje grupy Ferenthipedi...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Ferenthipedia i kroniki świata