//Najbardziej kontrowersyjna książka ever ! Tylko w każdej księgarni w Europie.
//Cisza i spokój... wow.
//Burger co ty masz ważnego do roboty,że czasami odchodzisz od biednych jejowiczów ?
Właściciel
//Wolisz nie wiedzieć
- Doprawdy? Choć co do upadku Austrii mam niezbyt przychylne zdanie, to książka jest bardzo piękna
-B...b...bardzo dziękuje ... mein Kaiser.
Josef normalnie w tym momencie był zaskoczony.
Właściciel
- Otrzymasz ode mnie Medal Pisarza
-D...d...dziękuje ... nie wiem co powiedzieć. To jest dla mnie wielki zaszczyt.
Josef był dalej zdziwiony potokiem spraw.
-Myślałem ,że zostanę skrytykowany lub zlinczowany za takie dzieło, a tu zostaje normalnie pochwalony przez samego Cesarza. Cuda nie widy , jak to mówią na wsiach.
Właściciel
- Lektury polityczne to moje ulubione. Czy to o zwycięstwie Austrii, czy też o jej upadku
- Nie wiedziałem ,że Cesarz lubi takie dzieła, lecz mam jedno pytanie , czy są jakieś osoby podobnego zdania co Wasza Cesarska Mość , czy więcej jest tych krytykujących ?
Właściciel
- Raczej jest więcej krytykujących
-Niech zgadnę , krytykują tylko za to , jak cały rys historyczny został pokazany, albo jakie to nonsensy są w owej lekturze napisane.
- Tak się spodziewałem. No bo , kto by pojął rzeczy ,które opisałem ? Na przykład ... ruch publikarystyczny , brzmi nonsensownie z obecnego punktu widzenia, lecz lepiej już skończę ten temat owej lektury , ponieważ już jest późno.
Właściciel
- Zatem, jutro otrzymasz Medal
-Zgodnie z prośbą twą.
Josef wyszedł z pałacu i ruszył do wozu.
Właściciel
Spotkałeś jednak człowieka ubranego w stylu francuskim. Był wyraźnie zły
-O co chodzi , przyjacielu , coś ci dolega ?
-Polak i Czech w jednym ciele i duszy.
Właściciel
Splunął Ci na buty i wchodzi do pałacu
-Chędoż się psubracie , Deutschmaistrze zasrany.
Poszedł swoją drogą i wszedł do czarnego wozu.
-Uff... nareszcie w swoim mieszkaniu
Josef wszedł do mieszkania i wrócił do swojej sypialni, by się porządnie wyspać.
Właściciel
Pospałeś i się obudziłeś... Kolejne pukanie do drzwi
-No ja pier... znowu ?
Wstał i poszedł otworzyć drzwi.
-Witajże , panie Burstyr ! Jak tam życie ?
Właściciel
Złapał Cię za barki
- Człowieku! Ratuj swoich!
-O cóż chodzi ? Towarzyszu drogi ?
Właściciel
- Przepatrzyłem projekty mojej machiny! Silnik jest niestabilny! Może wybuchnąć!
-Cholera , musimy coś z tym zrobić , może ... czekaj... znasz silnik wybuchowy Hrakkona-Jonssona ?
-To może zrobić kopię tego silnika i wsadzić go zamiast Frondlówki ?
Właściciel
- Dobry pomysł, ale to i tak na uratuje naszych, jeśli nic nie zrobimy!
-Dobrze, musimy ruszać się i to bardzo szybko !
Josef i Burstyr wyruszyli do jego mieszkania.
Właściciel
Otworzyłeś drzwi a tam... Francuz, którego widziałeś pod pałacem
-No ja nie mogę... co ty chcesz, entranger ?
//Entranger to z francuskiego nieznajomy
Josef pokazuje Francuzowi swojego Burstyra , który był obok niego.
Właściciel
Łapie go za szyję i lekko podnosi
Josef daje Francuzowi dosyć mocnego kopniaka w brzuch.
Właściciel
Skulił się, ale jednak wciąż dusił towarzysza
-En garde !
Walnął Francuzowi z prawego podbródkowego oraz sierpowego.
Właściciel
Dalej trzymał, ale był blisko puszczenia
-PUSZCZAJ GO , NIEMYTA FRANCUSKA ŚWINIO !
Tym razem wziął swój pałasz i zdzielił go tak , żeby po prostu Francuz stracił przytomność i przy okazji kilka palców.