Karczma " Pod Zaklętym Krukiem"

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Najsłynniejsza i najbardziej lubiana przez wszystkich handlarzy karczma w Khazad-Arin usadowiona centralnie w połowie szlaku Gryphonhold---Shaladrassil czyli między stolicą Imperium będącego czołowym z Unifikowanych Królestw, a siedzibą Drake'a Shadowsonga zwanego też zdrajcą i przybranego brata Drowgaardu. To tutaj jest największe zbiorowisko poszukiwaczy przygód, najemników oraz smakoszy wszelkich dań i trunków, bowiem to tutaj trafia każdy towar handlowy na Ferenthirze przez co znaleźć można tu nawet najbardziej ekskluzywne specjały, a także przez mnogość karawan oraz bliski front wojenny mają też sporo roboty wszyscy chętni do zaciągu najemnego bądź wojskowego. Sama karczma leży na jednym ze słynnych węzłów many pod Khazad-Arin co sprawia, że dzieją tu się cuda o jakich wielu uczonych nie śniło. To tutaj większość z poszukiwaczy przygód rozpocznie swoją przygodę i tu nada jej jakiś sens.

Avatar maxmaxi123
Terytion zatrzymał Figara przed karczmą i przywiązał go do okolicznego słupa. po czym wszedł do środka. Liczył, że będą wolne pokoje.

Avatar
Konto usunięte
Saleh szedł przez miasto, a jako że nie specjalnie co robić miał, to udał się do najbliższej karczmy. A jak wiadomo - karczma jest ostoją plotek, informacji i temu podobnych. Szczególnie gdy się już wszyscy upiją. Ponadto potrzebował jakiegoś noclegu, w końcu szpitalne miejsce już zwolnił. No i pracy, rzecz jasna. Ile można nic nie robić?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
No więc weszliście do karczmy, która była podzielona na dwie wielkie sale z jednym wielkim szynkwasem po jednej stronie gospody, przy którym stało kilka uroczych kelnerek wszelkich ras ferenthiru, od południowej lingadryjki po freitkę, czy 'dziką' nordkę, od ludzkich dam po drowskie czarodziejki, dosłownie z każdego zakątku ziemi coś się znalazło. Obie sale były prawie zapełnione, w jednej były rasy unifikowane, a w drugiej federacyjne, wszyscy w ładzie, zgodzie i porządku. Akurat zdarzyło się, że w unifikowanej sali krasnoludy urządziły sobie dzisiaj popijawę z okazji wykulin jednego z nich - Thronriego, syna Gimguna, jednego z górskich książąt, a był to postawny krasnolud o brązowych, krótkich włosach odsłaniających jego uszy, z których jedno było kalafiorowate, dokładniej precyzując lewe. Miał on długą brodę plecioną w trzy warkocze, miał on przy pasie dwa toporki, drewniany oraz runiczny runami czystej magii pokryty. Wszyscy krasnoludzi pili z nim tylko CIEMNE piwo, które lało się do kufli krasnoludów bez przerwy. Wspólnie więc pili na zmianę ze słynnym tańcem krasnoludzkim polegającym na rytmicznym przeskakiwaniu z jednej nogi na drugą w przykucu, wolną nogę wypchnąwszy w przód. W tle bardowie na ich zamówienie grali krasnoludowe pieśni, zaś ci którzy nie korzystali z tych dwóch dóbr siedzieli przy wielkim stole, na wielkich ławach i żarli pieczone mięso z barana. Był to dopiero początek świętowania, ale już pokazywało to jakże braterską więź krasnoludów. Reszta imperialnych nie przeszkadzała świętującym i spokojnie zajmowała się swoimi sprawami, rozmowami i posiłkami. W hali federalnej zaś nie działo się nic poważnego po za faktem, że jeden demonolog nie krył się ze swą magią, a nawet chwalił się swoimi pięknymi sukkubuskimi towarzyszkami podróży, na każde jego wezwanie. Kilku drowów zaczęło się kłócić o jakiś polityczny temat, którego nie znaliście, zaś drobna grupa czarnorytnych wyglądała z utęsknieniem na świętujących krasnoludów z imperium, wspominając z nostalgią stare czasy, kiedy też mogli brać udział w tego typu zabawach. Sama karczma była więc przepełniona krasnoludzką muzyką, zapachem pieczonej baraniny zmieszanej z zapachem zafermentowanego ciemnego piwa, a także było w niej gorąco od buchających dwóch kominków, duszno, parno i gwarno przez dyskutujących wszędzie klientów

Wy dwaj, staliście w wejściu i patrzyliście na całokształt karczmy.
Co robicie ? Czy znacie się ?

Avatar maxmaxi123
Zignorował kolegę koło siebie, gdyż najpewniej pójdzie w swoją stronę. Karczma robiła na nim spore wrażenie, zasługiwała na tytuł "najwspanialszej". Przeraził się, że może nie być pokoi, w najgorszym wypadku pomoże właścicielowi, to może coś dostanie. No właśnie, trzeba obadać jaki jest właściciel. Podszedł więc do lady i się zapytał:
- Są wolne pokoje?

Avatar
Konto usunięte
Surtyryta zawiesił na moment wzrok na krasnoludach wspominając swoje wykuliny. Po chwili jednak skierował się w stronę szynkwasu zapytać właściciela o wolny pokój. I ewentualną cenę takowego. Wsłuchiwał się w krasnoludzkie brzmienia z nostalgią. Poczuł wręcz lekkie ukłucie tęsknoty za domem, choć mimo wszystko nie śpieszyło się mu tam jeszcze wracać.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Więc obaj ustaliście przed szynkwasem z tą samą sprawą. Elfia piękność podeszła do niego z drugiej strony i powiedziała słodkim głosem dźwięcznym, niczym pieśń skowronka
- Drodzy klienci, nasz szef aktualnie wyszedł załatwić kilka spraw, ale jeśli chodzi o pokój, to w samej gospodzie brak takich, jednakże nie smućcie się, dla was znajdzie się z jeden pokój w naszym drugim dobytku będącym miejscem wypożyczania pokoi na dany czas, powstał on swego czasu z myślą o takich sytuacjach. Muszą panowie przyznać, że nasz szef ma głowę do interesów i wiedział już wtedy co się święci. Po za tym, coś państwu podać ?
Spytała niezwykle urokliwie się uśmiechając.

Avatar maxmaxi123
Drugi przybytek? Nie spodziewał się, że karczma będzie aż tak sławna. Szkoda tylko, że dzielony, no cóż... i tak nie planuje długo tutaj pobyć. Właściwie zatrzymał się tu głównie po to, żeby zobaczyć karczmę, no i przy okazji zdobyć papiery na czarowanie. No właśnie, papiery...
- Ja w sumie nic nie chcę, ale mam pytanie. Kto może mi załatwić papiery na używanie magi?

Avatar
Konto usunięte
//To tak. Elf kuźni ma elficki, krasnoludzki oraz unifikowany
//Max ma imperialny
//A po jakiemu mówiła elfka?

Avatar
Konto usunięte
- Osobiście nie zamierzam na zbyt długo tutaj zostać. - Odpowiedział - Szukam tylko zarobku po czym prawdopodobnie opuszczę to miasto - dodał. - A którędy dostanę się do tego drugiego przybytku? - zapytał.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Takie dokumenty wyrabia sie w stolicy, a nie u nas. Musza byc pokwitowane przez imperusa i Arcykapłana Dominusa.
Spojrzała na Saleha
- przez zaplecze, jesli chcesz mozemy wam otworzyć... a co do roboty, na pewno cos znajdziesz, taki silny, potężny i męski najemnik jest zazwyczaj tu rozchwytywany przez wszelakie gildie lub solowych magnatów.
Rzekła

Avatar maxmaxi123
Cóż, szkoda że wyrabia się je tylko w stolicy... no nic, ma przynajmniej cel. Dotrzeć do Stolicy.
- A jakąś mapę można kupić? Lub chociażby dostać wskazówki, jak tam dojechać?

Avatar
Konto usunięte
- A ile zapłacę za wynajem pokoju na jedną noc? - zwrócił się do elfki.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- jadąc wzdłóż traktu królewskiego da sie tam bezpiecznie dojechać. Na pewno pan trafi.
Po czym skierowala wzrok na Saleha
- Jak dla ciebie to dyszka...
Rzekła wpatrujac sie w ciebie

Avatar maxmaxi123
- A cena za mój?
Rzucił szybko.

Avatar
Konto usunięte
Wyciągając z lnianej sakiewki dwadzieścia orłów, wręczył je elfce i orzekł - W takim razie biorę pokój na dzień dzisiejszy i kolejny -.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Chyba pan mial ruszyc do stolicy... warto ruszać czym predzej wszak taki papier jest obowiazkiwy, a nie daj Aurelio jeszcze pana inkwizycja zechce skontrolowac a pan bez papieru bedzie to sie nawet egzekucją za niewinnośc moze skonczyć....
Wziela orły Saleha i włożyła do swojej sakwy.
- Dobrze w takim razie zapraszam.
Otworzyla ci przejscie w ladzie na zaplecze.

Avatar maxmaxi123
- Planuję akurat wyruszyć o świcie, a muszę gdzieś noc spędzić.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- A widzi pan, bo u nas sami sankcjonowani są, a inkwizycja często zagląda...
Rzekła z lekkim poddenerwowaniem

Avatar maxmaxi123
- A nie dałoby rady gdzieś, gdzie nie zaglądną?

Avatar
Konto usunięte
Spojrzał na maga stojącego obok niego obserwując rozmowę.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Nie, bo takich miejsc nie mamy.
Rzekla reka poganiajac Saleha na którego nie patrzyła bo wsciekle zapatrzyla sie w Terytiona ktory zaczak ja irytować, ewodentnie brzydzila sie niesankcjonowanymi.

Avatar maxmaxi123
- A jest jakaś inna karczma, gdzie by nie sprawdzali?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
-Niestety, wszedzie sprawdzają...
Rzekła ozięble

Avatar maxmaxi123
- Ehh... a poza pokojami?

Avatar
Konto usunięte
Cóż, udał się w stronę zaplecza, nie będzie biednej pracownicy uprzykrzać życia bardziej niż robił już to niesankcjonowany czarownik. Nic dziwnego z resztą. Jak sam miał się okazję przekonać, nawet sankcjonowani nie należą do najmilszych typów. A co dopiero ci bez uprawnień...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Saleh
Dalsze karczmarki doprowadzily cie zapleczem do podziemnego tunelu, ktory mial wießć wprost do drugiego przybytku.

- Nie ma miejsca oznacza ze nie ma miejsca, a nie tylko pokoju. A jak dalej będziesz to ciagnął to sama wezwę straże.
Rzekla wku*wiona juz dość mocno elfka.

Avatar maxmaxi123
- Dobra, dobra.
Wyszedł więc z karczmy.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Główna ulica prowadzila do szlaku królewskiego. Łatwo bylo wyjśc z miasta we własciwym kierunku, nie napotkałeś tez wiekszych problemow ze strażą przy bramie. Aktualnie stałes po za miastem i miales przed soba wielka kamienna droge ku sercu imperium - Gryphonholdowi.

Avatar
Konto usunięte
Skłonił się lekko tej, która go doprowadziła na koniec tunelu i udał się do drugiego przybytku. Dokładnie tak jak miał to w planach.

Avatar maxmaxi123
Cóż, wsiadł więc na Figaro i ruszył.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Kiedy wyszedles z marszu dostaleś klucze od recepcjonistki w drugim przybyku
- pokoj numer 9
Rzuc na percepcje proszę...



No woec jechales traktem bezpiecznie dopuki nie zapadla noc a ty zostales w jakims lesie, nie widziales drogi, jedynie fogaro poznawałes po marnym zarysie ciała posród mroków.
Co robisz ?

Avatar
Konto usunięte
//Rzut 1d10 na percepcję; wynik 1; percepcja postaci: 5
- Dziękuję - lakonicznie wyraził wdzięczność. Z uprzejmości raczej niźli faktycznej potrzeby podziękowania. Wszak taka była oto jej praca. Udał się do swojego pokoju patrząc po drzwiach na numery.

Avatar maxmaxi123
Co zrobi? A użyje światełka, takiego zaklęcia.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Zanim ruszyles do pokoju zauwazyles za recepcjonistka dziwne naczynie wypelnione... jakas substancjślą... masz alchemie wiec rzuc na wiedzę.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Wiec maciu na wiarę

Avatar
Konto usunięte
//Rzut 1d10 na wiedzę; wynik 5; wiedza postaci: 5

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Terytion

Sam sie oslepiłeś blaskien swiatelka i stalo ono nieruchowe przy tobie i figaro choc tego nie wodziałeś. Co robisz ? Przeczekasz noc tu czy probujesz iśc doslownie na ślepo ?

Avatar maxmaxi123
//Czekaj, czyli ten blask się utrzymuje? I może próbować to zniknąć?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Saleh
Rozpoznalez że była to mocna dawka jednej z gorszych trucizn - sykuta, mozliwe ze szykowano zamach na gosci... albo po prostu szykiwano dla inspekcji inkwizycji narzedzie egzekucji.... tego nie byłes w stanie przewidzieć.

Kiedy trafiłes do pokoju zobaczyłes ze byla to mala klitka z łożem, oknem i skrzynia, po za tym byl tam jeszcze dywan i firanka jednak nic ponad to. Co robisz

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
// tak utrzymuje się... //

Avatar maxmaxi123
Zakrycie ręką oczu coś daje? Kub chociaż takie przysłonięcie?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nie, po prostu chwilowo masz zamroczenie jak po bluskowym w realnym życiu, tylko to bedzie trwalo dlużej bo mocniejszy błysk...

Avatar maxmaxi123
No to zatrzymuje konia, zsiada i czeka.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Slyszysz tylko szelesty gdzies blisko ciebie...

Avatar maxmaxi123
//Wie, gdzie dokładnie, czy musi być rzut?

Avatar
Konto usunięte
Zaniepokojony trucizną elf rozejrzał się szybko po pokoju po czym zamknął drzwi i ściągnął zbroję, rzucając skórzany "karapaks" na łóżko. Następnie wyszedł zamykając drzwi, a klucz chowając do płaszcza swego kieszeni. Udał się z powrotem do karczmy. Podejrzewał, że mogą chcieć otruć tego świętego krasnoluda. Albo i całą resztę biorąc pod uwagę ilość toksyny. Idąc tak zapytał się recepcjonistki, niby z ciekawości, co znajduje się w dzbanie, w końcu miała specyficzny kolor.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
// rzut percepcja maciu//

- ah to... mleko, chce pan kubek ?
spytała recepcjonistka

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel: Angel_Kubixarius
Grupa posiada 9859 postów, 44 tematów i 23 członków

Opcje grupy Karczma "Pod...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Karczma "Pod Zaklętym Krukiem" [RPG]