[ZACHÓD] Wioska Colapi

Avatar Creepy_Family
Nadął policzki i zatrzymał się, czekając na niego, lekko wiercąc butem w ziemi. - Przepraszam... Wie Pan może, gdzie znajduje się jezioro Likke? - zapytał, gdy ten tylko go dogonił.

Avatar someone_
-Saeran nie pan. Wieżowiec południowy jeśli masz na mapie. Możemy iść przez las...

Avatar
Konto usunięte
//nom, albo przez bagna ;-)

Avatar Creepy_Family
- No dobrze. W takim razie chodźmy. - kąciki jego ust uniosły sie ku górze.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//masz identyczną kwestię ;_;

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zmiana tematu

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Ktoś & Patuś
We trójkę wrócili do wioski.

Avatar someone_
Szedł ku namiotowi Leifa.

Avatar Creepy_Family
Toledo ciągle szedł za nim, mrucząc coś do samego siebie.

Avatar someone_
Rozglądał się szukając Shimasani

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Dostrzegł ją bez problemu. Dzieciom, które wcześniej grały w chowanego, właśnie czytała bajkę. Słuchały jej jak zaklęte.

Avatar Creepy_Family
Chłopak stał z boku, patrząc raz na Shimasani, raz na dzieci. Ostatecznie poszedł przodem do miejsca, gdzie leżał Leif. Mógł przecież na nich poczekać... On sam zbytnio nie przydał się na tej wyprawie.

Avatar Creepy_Family
//a kto pójdzie po Shimasani? TuT

Avatar someone_
// jak Saeran jej przerwie to znów oberwie korzeniem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie oberwiesz. - usłyszał Saeran jakby z wiatrem. Shimasani zatrzasnęła książkę i nagle pojawiła się u wejścia do namiotu. - Czego się dowiedzieliście?

Avatar someone_
- Czarodziej imieniem Nye zwabił go do wody, gdzie czekała syrena. Połamała sobie zęby próbując go sparaliżować. Albo jeden z nich utkwił w jego ciele, albo Nye go zaczarował.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Drugą teorię sprawdzałam, nie został zaczarowany. Saeranie, pomógłbyś mi go podnieść do pozycji siedzącej?

Avatar someone_
Włożył ręce pod jego ramiona i podciągnął do pozycji siedzącej.

Avatar Creepy_Family
Toledo przyglądał się im w milczeniu.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//they see me waitin'
they hatin'

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//kiedy chcesz czekać na Creepy a Creepy jest

- Toledo, twoja pomoc też mi się przyda. Podejdziesz?

Avatar Creepy_Family
//zawsze jestem >:"3
znaczy się nie zawsze ale pomińmy to

Skinął głową i podszedł do nich, robiąc małe, dosyć niepewne kroczki. - Co mam zrobić?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Widzisz, ja mam dosyć specyficzne ręce i nie wyczuję tego. Przedstawiciele rasy Leifa mają to do siebie, że ich regeneracja jest za szybka, przez co często niektóre obce przedmioty zarastają wewnatrz ciała. Jeśli rzeczywiście w karku Leifa są zęby syreny, powinieneś je wyczuć.

Avatar Creepy_Family
- No... Dobrze... - westchnął i delikatnie zaczął dotykać szyi chłopaka. Robił to z każdej strony, uważnie, no i też ostrożnie. Nie lubił dotykać innych ale w takim wypadku... Chyba nie miał wyboru. Na jego policzki wkradł się delikatny, ledwo zauważalny rumieniec.

Avatar someone_
Delikatnie go przytrzymywał

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W końcu wyczuł pośród kręgów dwie niepasujące do układu kostnego grudki.

Avatar Creepy_Family
- Hmm... Tutaj coś jest... - stwierdził, zatrzymując palce na tych dwóch grudkach.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Hm, masz rację. Jeśli nie lubisz widoku krwi - tu spojrzała zarówno na Toledo jak i na Saerana - to się odsuń dla swego dobra.

Avatar Creepy_Family
Toledo zrobił dwa kroki w tył, by ustąpić miejsca Shimasani.

Avatar someone_
Też się odsunął, ale nadal trzymał Leifa

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Shimasani nie używała skalpeli. Odkaziła własne paznokcie i miejsce grudek, po czym rozcięła skórę Leifa. Następnie wzięła szczypce i wyjęła, zgodnie ze słowami niesionymi przez ich obu, dwa zęby.
- Podobno syrenie zęby potrafią produkować neurotoksynę jeszcze przez wiele miesięcy, jeśli mają odpowiednie środowisko. Nie myślałam, że to prawda i że mogą rezydować wewnątrz cudzego ciała. - mruknęła pod nosem.
Zetknęła ze sobą brzegi rany, a regeneracja zrobiła swoje.
- Można go już odłożyć. Organizm za jakiś czas się odtruje. - powiedziała Saeranowi.

Avatar Creepy_Family
- Mogę przy nim siedzieć, prawda? - mruknął Toledo, lekko przecierając oczy. - Chyba nie będę przeszkadzał...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Zbliża się noc. Jakby co możesz zająć posłanie obok.

Avatar Creepy_Family
Skinął głową, uśmiechając się słabo.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Pójdę zobaczyć, czy na zewnątrz nic się nie dzieje. Powinniście odpocząć.

Avatar Creepy_Family
Toledo usiadł na jednym z posłań, zdejmując torbę. Odłożył ją na bok.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Posłanie było mięciutkie i aż się pchało do położenia na nim.

Avatar Creepy_Family
Uśmiechnął się niemo i jako tako ułożył się, by zbytnio nie musieć się wiercić. Od razu zamknął oczy, czekając na sen.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Usnął.

//w obu przypadkach czkeamy na ktosia

Avatar someone_
- Cześć - poszedł do swojego wigwamu.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Dotarł tam bez problemu, zaczęła go ogarniać senność.

Avatar someone_
Poszedł do łazienki i wziął kąpiel i umył zęby. Przebrał się w piżamkę i poszedł spać.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//wypasiony wigwam z łazienką, no co ty nie powiesz

Pobudkę obu chłopaków zafundował kogucik. Żadnemu nic się nie śniło, ciekawe. Był dosyć wczesny ranek.

Avatar Creepy_Family
Toledo jeszcze przez chwilę się nie ruszał. Może martwy? Nie jednak nie. Podniósł się lekko, zmuszając ciało do siadu. Takie luksusy nie dla niego. Następnym razem będzie spał na ziemi. Przeciągnął się, ziewając przy okazji i przecierając oczka. Ostatecznie, pomrukujac coś pod nosem, spojrzał w stronę Leifa.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Leif lekko obracał się przez sen, mrucząc coś pod nosem. Wyglądał na swój sposób słodko.

Avatar Creepy_Family
Uśmiechnął się lekko, przekrzywiając głowę. Niepewnie wyciągnął do niego dłoń i poglaskal go.

Avatar someone_
Szybko się przebrał i pobiegł do Toledo. Co prawda gościła go Shimasani, ale na pewno chciałby się umyć, czy przebrać.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Był bardzo cieplutki i wymruczał coś brzmiącego jak "Tole". Uśmiechnął się lekko.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 8943 postów, 54 tematów i 12 członków

Opcje grupy Paradosso [P...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Paradosso [PBF] [Martwy]