[ZACHÓD] Las

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Okello bardzo tęsknił za Leifem. Toledo bohater.

Avatar Creepy_Family
- Przesadzasz Okello... Po prostu ruszyłem sprawę ale to inni bardziej się przysłużyli.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- No dobrze. Okello już nie będzie gadał. Będzie cichutko.

Avatar Creepy_Family
Usmiechnal się lekko. - Nie zakazuję ci mówienia~

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A o czym mówić? Okello nie wie.

Avatar Creepy_Family
- Co najbardziej lubisz robić? Umiesz rysować?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Okello lubi zabawę i lubi mówić z innymi. Nie umie rysować, ale chciałby się kiedyś nauczyć.

Avatar Creepy_Family
- Hmm... Mógłbym cię kiedyś nauczyć Jeżeli chcesz.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Kiedyś Okello pasuje. Okello nie umie czasu.

Avatar Creepy_Family
Zasmial sie cicho i wyjął z torby lizaka, którego włożył do buzi. - Jeżeli kiedyś się jeszcze spotkamy... Tak w ogóle, chcesz może lizaka? - wyciągnął takowego z torby, podając go Okello.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A co się z tym robi?

Avatar Creepy_Family
- No widzisz, wkładasz go do buzi. Jest podobny do cukierka, ale to taki cukierek na patyku.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A co to jest cukierek? - Okello nieśmiało wziął lizaka.

Avatar Creepy_Family
- Hm, hm... Duldasz go tak w buzi a on rozpuszcza ci się na języku~ tylko żebyś go czasem nie połknął! - dodał pospiesznie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Okello ma dobry brzuszek. - poklepał się po nim. - Okello nie szkodzą kości ani nawet kamyki. To jak to się je? Liże?

Avatar Creepy_Family
- No właśnie liże. - odparł, patrząc na niego z rozbawieniem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Okello nieporadnie zaczął lizać lizaczka i nawet się w to wciągnał.
- Ale to słodkie... to ma takie być?

Avatar Creepy_Family
Toledo skinął głową w odpowiedzi, przyglądając się mu z zainteresowaniem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Numlał dalej i dalej. Był weoslutki.
- Dziwne, ale smaczne!

Avatar Creepy_Family
- To dobrze, że ci smakuje~ - rozpromienił się.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zmiana tematu

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Ktosiek
Saeran wraz ze swym kotem przemierzali las.

Avatar someone_
szedł oglądając się co jakiś czas, czy kot idzie za nim.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Kot zniknął!

Avatar someone_
Zawołał go. Powinien przyjśe...
Zaczął szukać...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Kot był na drzewie. Właściwie szedł do góry nogami po gałęzi.

Avatar someone_
Prychnął. Kot miał obroże i był mądry, więc powinien sobie poradzić.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie zostawiaj kotka!

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Maciejek niezdecydowany
I znów był w lesie.

Avatar maxmaxi123
Ruszył badać ten świat. A dokładniej szukać zwierząt i je zabijać, aby poznać ich właściwości.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Ugryzienia zaczęły go piec.

Avatar maxmaxi123
Uleczył je. Z resztą próbował.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zagoiły się, ale zaczęły puchnąć.

Avatar maxmaxi123
Próbował zdjąć opuchliznę magią.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Nie pomogło, nasiliła się.

Avatar maxmaxi123
Trudno. Szedł dalej.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Nóżka go bolała okropnie, ale jakoś szedł. Dostrzegł węża grzejącego się na kamieniu.

Avatar maxmaxi123
Gwizdnął, aby Fio porwał i przyleciał na jego ramię z wężem w dziobie. Oczywiście, to było parę gwizdnięć.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Gdy Fio wylądował, wąż przemienił się w długą kluskę.

Avatar maxmaxi123
-Szkoda, że nie mam notesu... Cóż. Rób z nim co chcesz.
Ruszył dalej.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Fio zjadł kluskę i dostał czkawki. Na ziemi za o leżał notes.

Avatar someone_
Zdjął go i trzymał na rękach miziając. - co ty robisz? Wiesz gdzie mamy iść?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A skąd mam wiedzieć? - odparło drzewo.

Avatar someone_
- Co? - Zamrugał widocznie zdezorientowany. - Przepraszam myślałem że to powiedział kotek. Chyba się zgubiłem... Wiesz gdzie jest wieżowiec zachodni, albo jacyś ludzie?

Avatar maxmaxi123
Podniósł go. Zobaczył, co jest w nim zapisane.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Drzewo wskazało mu drogę gałęzią.

Pisałocoś w deseń, że czyje imię zosatnie tu zapisane, ten umrze.

Avatar someone_
- Dziękuję - poszedł w tym kierunku.

Avatar maxmaxi123
-Bzdury jakieś. A może?
Schował go i ruszył dalej.
//Czemu dałaś to osobie, która nie ma jak się przekonać, czy to działa bo jest sam? //

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//jest szansa, że ktoś go zabije by zdobyć ten zeszyt//

Dalej zoabczył ślady przypominające miejsca po korzeniach. Samych korzeni jednak nie było.

Wtdy dostrzegł przex sobą basen z kolorowymi piłeczkami. Kot miauknął cicho, ciekawe po co to tu było?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 8943 postów, 54 tematów i 12 członków

Opcje grupy Paradosso [P...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Paradosso [PBF] [Martwy]