[ZACHÓD] Las

Avatar someone_
- A Ty mnie lubisz?

Avatar Creepy_Family
- Ja ciebie też lubię Okello. - stwierdził nieśmiało Toledo.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Okello zaklaskał.
- Lubię was. Ale pospieszmy się.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Post startowy wiewióra
Tauron aktualnie umilił sobie czas wylegiwaniem się na słońcu wśrod stadka kotolisów. Póki co nie były jakoś negatywnie do niego nastawione, a on mógł liczyć, że razem z nimi łatwo zdobędzie posiłek. Trochę gorzej, że ludzie go raz po raz chcieli głaskać.

Avatar wiewiur500kuba
Jakoś specjalnie mu to nie przeszkadzało. Lubił wygodne życie, więc potrafi znieść pewne niedogodności. Może jutro spróbuje jako człowiek wejść do Wieżowca? Mógłby tam jakiś pokój wynająć, albo coś podobnego. Jakoś nie lubił spać na świeżym powietrzu. // Szkoda że zapomniało mi się wspomnieć o rozumieniu zwierząt ;-; Ale mniejsza ;p //

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//to jest w pakiecie
W przemyśleniach owych nie przeszkodził mu nikt.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Post startowy maksymalnego Macieja
Odnalezienie się w obcym lesie wydawało się ciężkim zadaniem dla naszego rycerza. Wciąż miał wrażenie, że kręci się w kółko. Chociaż nie, na te resztki obozowska jeszcze nie trafił wcześniej.

Avatar wiewiur500kuba
// Ale fajnie ;-; //
Czekał więc, aż kotolisy ruszą na polowanie, ewentualnie starał się żebrać od ludzi. Głównie łasząc się do nich, lub robiąc słodkie oczka.

Avatar maxmaxi123
Chodził tak tnąc wszystkie rośliny przed sobą. Czasami posyłał Feniksa na zwiad. Jeżeli coś znalazł, miał wylądować, jeżeli nie, miał zrobić koło nad głową bohatera i zająć się sobą. Nie powinien się oddalać.
//Gdzie Kubuś zaczynał?

Avatar Creepy_Family
Chłopak skinal głową i również przyspieszył, wracając do bawienia się nitką. Był taki jakiś nieobecny ale kto by na to patrzył.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zmiana tematu dla Ktosia i Creepy

Kotolisom nie chciało się nic. W okolicy za to pojawiła się mieszkająca w wieżowcu starsza kobiecina w towarzystwie swojej świni. Szła z koszykiem herbatników, chyba właśnie w ich stronę.

Podejrzana sprawa, że obozowisko, w którym właśnie stał, bylo zalane krwią. Zgaszone ognisko jeszcze kopciło, zapewne ktoś tu niedawno był.

Avatar maxmaxi123
Nakazał Fio pilnować okolicy, sam przeszukiwał obóz.

Avatar wiewiur500kuba
Leżał czekając, aż babunia do nich dojdzie. Kiedy to się stało, podbiegł do niej, i zaczął ocierać się o jej nogi, i robić śliczne oczka, w nadziei że dostanie kilka dodatkowych herbatników. // Ta komunikacja jak będzie wyglądać? Znaczy dialogi czy jak? ;-; //

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Były niewyraźne pozostałości po dwóch osobach i jakimś psie albo wilku. Poza tym krew nie wyglądała na ludzką. Feniks pilnował.

//zależy jaki rodzaj komunikacji

Kobiecina ukucnęła i podsuneła mu kilka herbatników. Najwyraźniej pozostałe kotolisy nieszczególnie mu zazdrościły, bo nie zwracały na to większej uwagi.

Avatar maxmaxi123
Próbował namierzyć, gdzie poszli, jeżeli jeszcze mogli, ewentualnie ślady krwi, czy gdzieś prowadziły.

Avatar wiewiur500kuba
// Jaki preferujesz?//
Wziął do pyszczka, i pobiegł gdzieś pod jakieś drzewo, i zaczął je zjadać. Kiedy napełnił żołądek, zaczął zamieniać się w człowieka. Gdzieś w pobliżu ukrył zapasowe ubrania. Oczywiście był tam też kapelusz, żeby ukryć uszy.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Kilka śladów krwi prowadziło na zachód, podobnie jak ślady.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Udało mu serce to bezszelestnie zrobić, nikt nie zwrócił na to większej uwagi. Poza małą dziewczynką, bawiącą się pod śąsiednim drzewem.

Avatar maxmaxi123
Ruszył więc tam. Cały czas się pilnując.

Avatar wiewiur500kuba
Małą dziewczynka, kto by jej uwierzył? W sumie, to od kiedy się przejmuje? Mniejsza, ubrał się, i poszedł w stronę babci.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jaki fajny nagi facet. - usłyszał za sobą. - A się mnie wystraszył, hihi!
Babcia tym razem karmiła swoją świnkę.

Zwrócił uwagę, że dotarł nad rzekę, gdzie ślady się skończyły.

Avatar maxmaxi123
Rozejrzał się po okolicy.

Avatar wiewiur500kuba
- Dzień dobry. Mógłbym się panią o coś zapytać?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zobaczył w oddali mostek.

- Co się stało młody człowieku?

Avatar maxmaxi123
Poszedł więc tam, dalej bacznie obserwując.

Avatar wiewiur500kuba
- Co trzeba zrobić, żeby dostać pokój w Wieżowcu?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Znaleźć taki, który sobie wybierzesz i który wybierze ciebie.

Mostek był normalny. Na drodze jednak stanął mu dzik.

Avatar wiewiur500kuba
- Nie ma jakiś właścicieli, lub czegoś podobnego? Żadnych zapłat, ani nic?

Avatar maxmaxi123
-Zdychaj!
Wrzasnął atakując kulą światła. Następnie rzucił się na niego z mieczem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ciekawe czym byś chciał komuś takiemu płacić. Ach młodzież, zawsze chce wszystko utrudnić.

Zignorował jego kulę. Zaszarżował mu między nogi, przebiegając za niego.

Avatar maxmaxi123
//Co mam rozumieć poprzez "zignorował" ? //

Avatar wiewiur500kuba
Poszedł z stronę Wieżowca Zachodniego.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//skrót myślowy, kula nic mu nie zrobiła

Zmiana tematu

Avatar maxmaxi123
Pobiegł za nim, ciekawiąc się, czemu kula go nie zabiła, albo chociaż zraniła.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Dzik, jakby narnolmaniej w świecie przeszedł przez skałę, którą nasz drogi rycerz przed sobą zobaczył.

Avatar maxmaxi123
Próbował ją rozwalić promieniem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Pękła na pół. Po dziku nie było śladu.

Avatar maxmaxi123
O, na to działa. Poszedł więc dalej szlakiem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Szlaku właściwie nie było. Przeszedł przez most i dojrzał przed sobą kolosalną budowlę.

Avatar maxmaxi123
-Cóż to na stworzyciela?
Zaczął podziwiać tę budowlę. Szukał wejścia i w ogóle.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Ogromna wieża pełna byłaś okien, a wokół niej sporo było ludzi.

Avatar maxmaxi123
Podszedł do jednego.
-Przepraszam, cóż to jest?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Wieżowiec zachodni. Skąd to pytanie?

Avatar maxmaxi123
-Co to wieżowiec? Chcecie do Stwórcy się dostać?!
Spytał sięgając po broń.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Zejdź na ziemię wędrowcze. To po prostu wysoki dom. Ja się do żadnego Stwórcy nie dostaję. - koleś odszedł szybkim krokiem.

Avatar maxmaxi123
Wszedł zaciekawiony.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zmiana tematu

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Lord Maciej I Szczegółowy
Dotarł do lasu, tym raze wiedząc już, że niejedno dziwactwo będzie mógł tu napotkać. Na powitanie rozgonił przypadkiem stadko zwierząt przypominających lisy albo koty. Las szumiał na nowo, zachecając do wyprawy.

Avatar maxmaxi123
Wbiegł więc w pierwsze lepsze krzaki. Cały czas pilnował, aby Fio nie odlatywał za daleko.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 8943 postów, 54 tematów i 12 członków

Opcje grupy Paradosso [P...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Paradosso [PBF] [Martwy]