Miasto Gilgasz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Skoro go zauważył to raczej oczywiste, że go widzi, co nie?//

Avatar maxmaxi123
- Tom jyst!
Wrzasnął do załogantów, wskazując go palcem, po czym zaczął bieg w jego kierunku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mieli to właściwie w dupie, to Ty byłeś strażnikiem, nie oni, a więc to Twoją powinnością było gonienie go, a nie ich. Mężczyzna oddalał się, ale skracałeś dystans przynajmniej na tyle, żeby mieć go w zasięgu wzroku.

Avatar maxmaxi123
Biegł więc dalej, mając nadzieję nie zgubić go po drodze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dostrzegłeś, jak wchodzi do jakiejś karczmy, w której nigdy wcześnie nie byłeś, a trzech drabów kręcących się przed wejściem sugeruje, że to chyba nie jest lokal dla każdego.

Avatar maxmaxi123
Podszedł więc do nich.
- Muszem wejść, tam je złodzij. Z drogi!
Uniósł zaraz po tym włócznię.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie zrobiło to na strażnikach żadnego wrażenia, dwaj wznieśli drewniane pałki okute metalem oraz metalowymi kolcami, a ostatni, wyglądający na ich szefa, dobył dwóch jednoręcznych toporów.
- Przejścia nie ma ma, to nie karczma dla takich jak Ty.

Avatar maxmaxi123
Zaczął więc ją obchodzić, szukając tylnego wyjścia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szczęśliwie było, ale niestety i jego pilnował jeden z napakowanych drabów uzbrojony w sporych rozmiarów maczugę, w pobliżu leżał też okazały wilczur, najpewniej jego kundel.

Avatar maxmaxi123
- Z nakazu stroży misjkiej tego, no... Gilgsz? Rzondam wpuszczenia, bonć wydanja złodzija. To jak bydzie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Paszczak, odpowiedz panu. - zaśmiał się osiłek, a wielki pirs podniósł się i ruszył w Twoja stronę, warcząc i obnażając długie oraz ostre kły.

Avatar maxmaxi123
- Pokozć to ja mu mogem fajerbole! A tego pon by nie chciał!
Krzyknął, odsuwając się powoli.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Poszedł lepiej won, nie karmiłem go dzisiaj. - powiedział, a pies jakby na komendę oblizał swoje kły długim jęzorem.

Avatar maxmaxi123
- Wrucimy tu jyszcze!
Krzyknął, oddalając się w stronę portu.

Avatar Andrzej_Duda
// Ta postać jest majestatyczna. Jakiej jest rasy? Przepraszam za zaśmiecanie tematu, ale musiałem się spytać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się, wypatrzyłeś nawet swojego znajomego Krasnoluda, gdy rzucał jakimś Goblinem z obrotu do zaułka.
- I żebym Cię tu zielona ku*wo już więcej ku*wa nie widział! Bo gnaty porachuję! Wszystkie!

Avatar MrCC4
Także leży i w miarę możliwości się leczy.
//Jupiii wracam do gry!//

Avatar maxmaxi123
- No właśnie! Uwożoj sobi! Nastepny razem nie bedzie ljitości!
Dodał jeszcze w stronę gobliniego nieszczęśnika, kierując swe następne słowa do krasnoluda.
- Cu rubił?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Max:
Krasnolud wrzucił ramionami.
- Kantował w kartach. Nie będę przez takiego sku*wysyna wypłaty tracić. A co u Ciebie?
CC4:
//Nie chcesz jakiegoś przewinięcia akcji? Trochę Cię w końcu nie było...//

Avatar maxmaxi123
- Toki jedyn, co podrywaał na wiejski sposób, uciek, jak chciołem widzieć, czemu tak robi. Wy nie znocie bardziej, tych, no... Cywlzwowanych metud flirtu?

Avatar MrCC4
//Nie. Nie chcę. Chyba że załamę czasoprzestrzeń, to wtedy tak//

Avatar Kuba1001
Właściciel
CC4:
//Pamiętasz chociaż, gdzie ta karawana jechała? Albo sprawdzisz?//
Max:
- Piąchą w łeb i za włosy do łoża, ewentualnie poprawić. - odparł i zarechotał paskudnie. - Dobra, ku*wa, żartuję przecież, nie? I co? Nie złapałeś go?

Avatar maxmaxi123
- Wbieg do jokijś korczmy, dzie to mie nie wpuszczo, to im obiecołem, że ze wsparciem wrócim.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- I że ja mam być tym wsparciem?

Avatar maxmaxi123
- Ktukolwik. Właściwie, zamierzam ja udać się po nie do koszor, ale skoro tylko ty wystarczysz... czy jednak ni?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zobaczy się. Prowadź do tej karczmy.

Avatar maxmaxi123
Zaprowadził do tej karczmy, po czym wskazał osobę z wilczurem i szepnął:
- Mom pomys. Jo spolom pso, ty bier ochornę, hę? A i z przodu som jesce dwaj tacy. Bez pisa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A nie pomyślałeś, żeby się z nim dogadać, a nie od razu z włócznią, Magią i mordą lecieć?

Avatar maxmaxi123
- Powidzieli, że wstemp dla tokich jok ja wzbro... no... wbzrniony cy coś. Chybo. Z reszto, ja tak to pamietam. No to żem sondził, że nici z pokojowych metod i chciałżem użyć siły.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Hmmm... Przedstawiłeś się jako strażnik miejski, nie?

Avatar maxmaxi123
- Tok. Nawet tymu tu. -wskazał czubkiem włóczni delikwenta z wilczurem.- A chcioł mie pchlarzem poszczuć!- Krzyknął oburzony, przypominając sobie to wydarzenie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ciszej, ku*wa. - upomniał Cię szeptem Krasnolud. - Jak tak, to Ty tu zostań, bo Twoją mordę znają. Ja pójdę i spróbuję wejść do środka, nie mówiąc nikomu o tym, że jestem ze straży. Zgoda?

Avatar maxmaxi123
- Dobri.
Czekał więc.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Krasnoludowi, choć po kilku minutach burzliwej dyskusji i wręczeniu strażnikowi kilku monet oraz zdzieleniu wilczura po pysk, udało się wejść do środka. Byleby tam też nie wydał się, że jest z miejskiej straży i powinno pójść gładko.

Avatar maxmaxi123
Nie wiedział, czy miał za nim ruszyć, ale jak nie dostał rozkazu ruszenia, to stał jak ten wiejski ciołek, którym był.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po chwili Krasnolud wyszedł. Z wgniecionym hełmem, złamanym nosem, rozciętym łukiem brwiowym i zalanym przez te dwie rany krwią, ale mimo wszystko wrócił. Od razu zdzielił prawym sierpowym zdezorientowanego strażnika przy wejściu, a na psa warknął tak, że ten odsunął się i po chwili uciekł. Później ruszył w Twoim kierunku, tupiąc donośnie ciężkimi buciorami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Sku*wysyny je**ne, ku*wa ich pie**olona mać. - odparł i pociągnął Cię za przedramię, kierując wraz ze sobą do koszar w pobliżu miejskiej bramy, przy okazji psiocząc pod nosem dalej w podobnym tonie jak wcześniej.

Avatar maxmaxi123
//Akurat sądziłem, że da mojemu w pysk.//
- Opowiodoj, co siem stao?
Spytał się, zaczynając iść normalnie za swym kompanem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zbieramy chłopaków i idziemy im napi**dolić, skończyło się, do cholery jasnej. Teraz pożałują tego, co zrobili.

Avatar
JokTovenson
Ryzyk-fizyk, w razie czego będzie improwizował. Cassander odpalił kadzidełko, zażywając wcześniej antidotum

Avatar maxmaxi123
Wyglądał na wyraźnie podekscytowanego.
- A cu zrobili? Cu zrobili?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jok:
//A teraz zacytuj mi mój ostatni post, ja nie mam zamiaru go szukać, a przyznasz, że trochę minęło i raczej nie odpiszę bez rzucenia okiem na to, co było wcześniej?//
Max:
- Nie widać, ku*wa?! - krzyknął i miałeś teraz niemalże pewność, że to Ty staniesz się celem jego ataku furii. Na szczęście Krasnolud w porę się opanował i pociągnął łyka wódki z piersiówki, wznawiając marsz. - Piwo mi wylali, sku*wysyny je**ne.

Avatar maxmaxi123
- Nie rozumie czemu się wścieka o rozlane piwo, ale też rozumie czemu się wścieka. Sądzisz, że stroż zrozumie?

Avatar MrCC4
Kuba1001 pisze:
CC4:
//Pamiętasz chociaż, gdzie ta karawana jechała? Albo sprawdzisz?//

//Hammer

Avatar
JokTovenson
Kuba1001 pisze:
Rafael:
//Teraz to już musztarda po obiedzie, nie myśl że każdy wątek będzie na Ciebie czekać tych kilka miesięcy, obaj NPC, z którymi rozmawiałeś, już dawno stąd wybyli.//
Wiatrowiej:
Korytarz był długi na jakieś siedem metrów, więc możesz skorzystać z kadzidełka, ale trochę zajmie, nim zacznie działać, a do tego czasu mogą się połapać.
CC4:
O dziwo, starczyło, a Ork padł obok Ciebie, również żywy, ale oszołomiony wyładowaniem.

Avatar
JokTovenson
MrCC4 pisze:
//Wiatrowiej???

//Hup-haff

Avatar Kuba1001
Właściciel
Max:
- Jak im wytłumaczę, to zrozumieją wszyscy, nawet stary. - odrzekł, używając zwrotu, jaki podłapałeś od innych strażników, a oznaczał on przełożonego Was wszystkich, naczelnika miejskiej straży z Gilgasz.
Jok:
Powoli wokół Ciebie zaczęło roić się od popielatego dymu. Mimo iż go wdychałeś, nie czułeś żadnych negatywnych efektów, co tylko utwierdza Cię w przekonaniu, że zażyte antidotum działa.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]