Gwardzistka:
-Wykreśl Hoth.
Droid:
-Dziękuje za uratowanie mnie

Gwardzistka.
-Wykreślone. Jest pewien wzorzec. Stosują taktykę piratów. Uderz i uciekaj...
Droid
*Głos Hrabiego Dooku*
-Ależ Mistrzyni Tii. To nie byłoby rozsądne zostawić takiego cennego sojusznika na pastwę tak niekulturalnych ludzi...

Gwardzistka;
-Trzeba będzie się przyjrzeć ich następnym atakom.
Droid:
Nie wyszło ci udawanie głosu. Już nie jesteś droidem.
-Nie za bardzo ci wychodzi udawanie głosu Hrabiego. Źle że co Felucjanie tam zostali... Ciemna strona mocy może na nich wpłynąć...
Cristal-Ja nie widzę nic złego w ciemnej stronie.
Mówiąc to miała błyskawice między palcami

Gwardzistka
-Dobra ludzie, przyjmujęzakłady, gdzie uderzą. Stawiam 10 kredytów na Boz Pity.
Droid
-Drobna awaria chipu syntezatora. Nic wielkiego. Jednostko 71, nie zaczynaj.

Gwardzistka:
Thrawn się rozłączył.
Droid:
-Nie jesteś już droidem. I nie zmienię się na jasną stronę, ciemna za dużo daje mi korzyści.

Gwardzistka
-10 na Boz Pity. Kto daje?
Droid (rodzice-nieźle-popili)
-71... Proszę... A w ogóle sądzę, że patrzycie na to samo, tylko z innych perspektych. Ashla, Bogan, no już weźcie przestańcie...

Gwardzistka:
-Czemu akurat Boz Pity?
Droid:
-O, jeszcze przed chwilą na Lothal to Cristal, a teraz się pojawiła Ti znowu numerki?

Droid
-Ratujcie...
Gwardzistka
-Na Boz Pity jest stocznia. Mogą tm zaatakować i przejąć niedokończonw okręty.

Droid:
Nie odzywały się.
Gwardzistka:
Jakiś szturmowiec-Zobaczy się.

-Poważnie. Przyjmuję zakłady, gdzie uderzą.
Droid
Udał się do dawnej kajuty pilotów.

Droid;
I widzisz nadprzestrzeń. Cristal podchodzi do ciebie.
-Ja cię mogę wyszkolić. Nie radzę ci szkolenia od Jedi. Więcej filozofii u nich niż praktycznych wartości.
Szturmowiec:
-Kashyyyk?

Droid
-O co Ci tam poszło?
Szturmowiec
-Dobrze. Ile stawiasz? Nie przyjmuję oprzyrządowania służbowego.

Droid:
-Nie lubię gadania o tym jaka to ciemna strona jest zła.
Szturmowiec:
-5 kredytów

Droid
-Moc, jak każde narzędzie, nie jest dobre ani złe. Użycie zależy od jej cechy. To jak droidy. Można je użyć do budowy domów albo do niszczenia ich.
Szturmowiec
-Dobrxe... Ktoś jeszcze?

Szturmowiec:
Nikt się nie odezwał
Droid:
-Jedi twierdzą inaczej.

Droid
-Sprawdzałem idee Sithów i Jedi. Są komplementarne.
Gwarxzistka
-W 212 jednak z tym lepiej.

Droid:
-Ja wolę moją drogę. Chrzanić filozofię, liczy się to czy umiesz nad tym panować.
Gwardzistka:
-Niszczyciel wychodzi z nadprzestrzeni

Gwardzistka
-Przygotować się do walki. Ewentualnej. Nie mamy zaplanowane żadnego niszczyciela w rejestrze.
Droid
-Chodzi mi właśnie o to. Czerpać, co może być przydatne.

Gwardzistka:
Był to imperialny niszczyciel. Przypomniałaś sobie jak Thrawn mówił o swoim agencie. Rukhu. Z niszczyciela wyleciał prom który poleciał w stronę planety.
Droid:
-I dlatego ja ciebie chcę szkolić. Nie żeby Jedi cię szkolił

Droid
-Zachowuję jednak dowództwo nad tobą i twoim oddziałem.
Gwardzistka
Łączy się z tamtyn Niszczycielem.
-Tutaj komandor Fei Ma. Podajxie nazwę, kody oraz cel przybycia.

Droid:
-Tak.
Gwardzistka:
-"Niezniszczalny". Zostaliśmy wezwani przez Wielkiego Admirała Thrawna.

Droid
-Na Ossus jeszcze trochę.
Gwardzistka
-Dobrze... Czekamy na kody.
//Jak tylko powiedziałeś niszczyciel już myślałem, że na łeb zwali się OP Venator i tą flotę rozwali. Nie. Mój Venator nie jest OP.

Droid:
-I wyszliście z nadprzestrzeni. Na miejscu zgrupowania twojej floty.
Gwardzistka;
Podali kody aktualne

Droid
Połączył się z mostkiem Venatora.
-Droidzie taktyczne TD-001, dlaczego przemieściłeś flotę z Raxus Prime? I dlaczego widzę kilka nowych okrętów?
Gwardzistka
-I wszystko w porządku. Dobra, możecie nie celować w nich z dział.

Droid:
Nic takiego jednak nie było. Flota była na Raxusie i nie było nowych statków.
//Już byliście na Ossusie//
Gwardzistka:
Prom którym prawdopodobnie poleciał Agent Rukh zniknął ci już z pola widzenia

//Dałeś, że na miejscu zgrupowanie flty.
Droid
-Chyba mam już omamy...
Gwardzistka
-I dobrze...
-Łączyć z admirałem.

//Wcześniej pisałeś nawet swoją reakcje że byliście na Ossus//
Droid:
-Co.
Gwardzistka:
Masz przed sobą hologram Thrawna

Gwardzistka
-Melduję przybycie łowcy.
Droid
Jeszcze raz patrzy za bulaj.

Gwardzistka:
-Jeśli Jedi przeżyła, on ją wytropi.
Droid:
Widzisz całą flotę na miejscu

Droid
-Czy ty też widizsz flotę Separatystów tutaj Cristal?
Gwardzistka
-Oczywiście Sir. NIKT nie uchowa się przed Imperium! Żadna Świetlówka, żadna puszka ani żaden mutant!
//Świetlówka jako Jedi, puszka jako droid. A mutant to wiadomo. Chyba powinna być przez miesiąc w Spa z innymi dziewczynami...

Droid:
-Tak... To twoja.
//jesteś nad Raxus.//
Gwardzistka:
-Doskonale.

Droid
-A skakaliśmy na Ossus... Trochę parseków jest... Cóż,dopóki Żadna Ahsoka nie gmera w silniku, to wszystko jest dobrze. - udał się na mostek by się skomunikować z jego adiutantem (Tamten droid taktyczny, o którym mówiłem kilka postów wcześniej).
Gwardzistka
-Flota jest w gotowości. Możemy wysłać kilka okrętów do okolicznych systemów. Raczej z Zasady...

Droid;
Masz z nim połączenie.
-Tak panie.
Gwardzistka:
-Możesz wysłać sondy

Gwardzistka
Do wszystkich niszczycieli
-Wysłać sondy do okolicznychh układów.
Droid
-TD-0001, wypisz z stanu osobowego dwóch pilotów oraz 4 droideki, które były z nami. Zmień status generał Jedi Shaak Tii z "potecjalny wróg" na "sojusznik". Kod 34'56789023!6578429AhgdrtyBF575?#.
-Oczywiście jest za mną, prawda Kristal?
//Ratowqć Geonosian!

Gwardzistka:
Rozkaz wykonano. Sondy wyleciały.
Droid:
-Tak...
//Trochę przy późno :V//

Droid
-Mistrzyni Shaak Tii... Tracimy kontakt z Geonosianami. Nie możemy dłużej czekać.
Gwardzistka
-Już mi wiszą kilka miesięcy urlopu...

Droid;
//Wy w ogóle nie macie tego kontaktu :V Geonosis jest zablokowane przez Gwiazdkę//
Gwardzistka:
Jakoś nikogo zbytnio to nie interesuje.

Droid
//No właśnie mówi, że nie wiedzą, co się dzieje.
Gwardzistka
-Szykować mi myśliwiec.

Gwardzistka:
-Zrozumiano.
Droid:
-Geonosianami?

Gwardzistka
Idzie w stronę hangaru w regulaminowym szyku.
Zero
-Tak. Kontakt urywał się od kilku lat, ale wiadomo... Imperium mogło niszczyć nadajniki. Ale nagle... Cisza kompletna.

Gwardzistka:
W hangarze ruch taki sam jak zwykle.
Zero:
//Dobrze pamiętam że uciekliście do swojej floty?//
Podchodzi do ciebie jeden z droidów
-Sir odebraliśmy sygnał ratunkowy

Zero:
//Zgadza się.
Spojrzał się z lekkim zaskoczeniem na droida.
-Skąd dokładnie?
Gwardzistka
Idzie do swojego myśliwca.

Zero:
-Eeeeeeeeeeeee wydaje się że to chyba okolice jednego z księżycy Endora.
Gwardzistka:
//Mógłbyś przypomnieć co ona robiła?//

Zero
-Oby nie ten z misiami... Chyba się tam ruszymy całą flotą... To może być podstęp... A pani jak myśli, mistrzyni? - powiedział odwracając się do niej.
-W końcu to Jedi mają największe zdolności Mocy.
Gwardzistka
//Wyjaśniłem na Discu.

Zero:
-Nie jestem stu procentowo pewna....
-Sygnał został wysłany z rangi generalskiej...
Gwardzistka:
Myśliwiec gotowy do wylotu

Gwardzistka
Wchodzi do niego i szykuje wszystko do staru.
Zero
Spojrzał się zaskoczony.
-Generalskiej? Sprawdź to jeszcze raz. Nikt o takiej randze nie przetrwał długo po zakończeniu Wojen Klonów.

Zero:
-eeeee tak. Generalskiej.
Gwardzistka:
Przygotowane, zostaje wylecieć

Gwardzistka
Wylatuje w rejon tamtych droidów. Oczywiście odpiednio wolno.
Zero
Myśli myśli...
-Imperium nie używa już takich kanałów komunikacyjnych... Albo to piraci, którzy przypadkowo uruchomili na dawnym flagowcu, albo... Wszystkie okręty, Kurs na system endor!

Gwardzistka:
Pustka kosmosu...
Zero:
HC-0071-Albo?
-Rozkaz rozkaz
Flota szykuje się do skoku

Gwardzistka
Leci do miejsca, gdzie wypuszczoni te droidy.
Zero
-Albo naprawdę pozostał jeszcze inny oddział Separatystów.