Zamek Kres Nadziei

Avatar FD_God
Właściciel
-Albo oni sami ruszyli uzupełniać swoje wojska w terenie, może też czują to, że ich Pan będzie niezadowolony z ich armii.

Avatar Kuba1001
- A gdzie mamy najbliżej do... skupiska istoto żywych?

Avatar FD_God
Właściciel
-Całkiem niedaleko zamku jakby się mogło wydawać, może znajdziemy tam też jakichś sąsiadów.

Avatar Kuba1001
- A co to za istoty i sąsiedzi? Bo mając na myśli "istoty żywe" liczę na takie, które można włączyć do armii.

Avatar FD_God
Właściciel
-Lokalna fauna spisana w książkach w naszej bibliotece, cóż innego tu dodać. A sąsiedzi to zwyczajnie inni wampirzy lordowie, pewnie będą szukać tego co my.

Avatar Kuba1001
- A najbliższe istoty inteligentne? Zapewne jacyś Orkowie?

Avatar FD_God
Właściciel
-W istocie, orkowie chaosu, czyli nasi sojusznicy poza innymi wampirzymi lordami.

Avatar Kuba1001
- A więc nie wypada ich zabić.

Avatar FD_God
Właściciel
-Niestety, inteligentne życie na tym kontynencie przejawia się tylko w postaci sojusznika, może to i lepiej?

Avatar Kuba1001
- Może i tak. - zgodził się. - Więc zajmijcie się odzyskiwaniem Szkieletów z tego co mamy i jeńców. Przynajmniej na razie.

Avatar FD_God
Właściciel
-Oczywiście, panie. Jednak niestety będziemy musieli opuścić naszą fortecę, by zwiększyć jakość tych wojsk.- Powiedział, a lisze zabrały się do pracy.

Avatar Kuba1001
- Liczę się z tym. Pozostawimy tu szczątkową załogę złożoną ze Szkieletów i dwóch Liszy. Pozostali ruszą ze mną, by stawić się u mego Pana.

Avatar FD_God
Właściciel
-Oczywiście panie, bezpieczeństwo przede wszystkim.

Avatar Kuba1001
Skinął więc głową i czekał, a mianowicie na nowych Nieumarłych.

Avatar FD_God
Właściciel
Nie minęło kilkanaście minut, a już zaczęły z podziemi wychodzić szkielety w całkowitej liczbie dziesięciorga, na więcej już raczej nie mogłeś liczyć.

Avatar gulasz88
//O liście nie zapomnij...

Avatar FD_God
Właściciel
//Spokojnie Andrzeju, wciąż są w zamku.//

Avatar Kuba1001
Z miejsca wysłał ich do zbrojowni, by każdy otrzymał tam po toporze jednoręcznym, a kilku wzięło też po dodatkowym toporze. Pozostali mieli wyposażyć się we włócznie do rzucania.

Avatar FD_God
Właściciel
Zatem tak dozbroiła się jeszcze banda, która była już w pełni gotowa na twoje rozkazy.

Avatar Kuba1001
No więc oddelegował dwa Lisze, wszystkie nowe Szkielety i połowę swoich łuczników by pozostali w zamku i bronili go. Następnie poszedł do swojej wieży, by wziąć miecze i ubrać zbroje, a później zebrał armię na dziedzińcu i poprowadził ich ku wyjściu z zamku.

Avatar FD_God
Właściciel
Wszystko szło wyśmienicie do czasu, aż drogi nie zagrodził waszej armii szkielet.
-Wybaczcie lordzie Arenie, nasz miłościwy pan Insgarlath przysyła list do pańskiej osoby.- Ukłonił się podając ci korespondencję.
//Najlepiej niech napisze wysyłający co dokładnie jest napisane w liście.//

Avatar Kuba1001
//Poza tym, że chce księgi mogę napisać, co mi się podoba?//

Avatar FD_God
Właściciel
//No pierw to przeczytasz treść listu :v//

Avatar gulasz88
Najukochańszy lordzie Giovani.

Pamiętasz te dawne czasy kiedy bywałeś na moim dworze, piliśmy razem przednie wino i żartowaliśmy z twoich przełożonych i ich planach podbicia świata? No właśnie ja też nie i sądze że powinniśmy to nadrobić! Niniejszym dostajesz zaproszenie do Ropiejącego Bankietu! W ramach prezentu możesz mi przywieść (w ramach wypoźyczki oczywiście) kilka ksiąg traktujących o nekromancji i czarnej magii. To takie moje nowe hobby na starość. Przy okazji będziemy mogli uzgodnić warunki przemarszu waszych wojsk przez moje ziemie. I nie zgrywaj głupka, już wszyscy wiedzą że ty i reszta reprezentantów sił ciemności niebawem będzie przekraczać Rzekę!

Do rychłego zobaczenia.
Twój najmilszy.
Lord Insgarlath Rhantiran III

Avatar Kuba1001
Skinął głową i doczytał go jeszcze raz, by nic nie przeoczyć i oddał list posłańcowi.
- Możesz odejść. - rzekł, a sam zatrzymał wojska przy bramie i poszedł do swej biblioteki, by zabrać po jednej sztuce swoich ksiąg, każda o podstawach Nekromancji i Magii Mroku. Tych bardziej zaawansowanych by mu nie dał, przecież zawsze może odwalić mu na starość i spróbuje zaatakować go jego własną bronią, albo po prostu zginie, gdy będzie próbował bardziej zaawansowanych zaklęć.

Avatar FD_God
Właściciel
Gdy już zebrałeś księgi i oddałeś je najpewniej posłańcowi to ten tak ukłonił się dziękując i ruszył w swoją stronę, miał w końcu ważne zadanie, zupełnie jak ty.

Avatar Kuba1001
Także wrócił do swoich sił.
- Drobna zmiana planów, a właściwie kierunku. - obwieścił. - Ruszamy na Ropiejący Bankiet!
Z tymi słowami poprowadził ich tam, bo zapewne wiedział, gdzie to jest.

Avatar FD_God
Właściciel
No i nie mylił się, wyruszyliście w tamtym kierunku i traficie tam wkrótce. Jeszcze tylko kogo tam zabrał.

Avatar Kuba1001
//Pomyliłem z Pustynną Włócznią ;-;//
Wziął ze sobą całą armię, poza tymi, których zostawił do obrony zamku.

Avatar FD_God
Właściciel
//Ach, zapomniałem napisać tutaj, że napiszę o waszym przybyciu w Ropiejącym Bankiecie :v//

Avatar Kuba1001
Po dość udanej wyprawie Aren wrócił do swego zamczyska, na czele oddziału Liszy, Szkieletów z łukami i Kostuch oraz ze swym nowym nabytkiem - smoko-wężem, nad którego imieniem wciąż się zastanawiał.

Avatar FD_God
Właściciel
//Jestem debilem.//
Wojska mające bronić włości były zadowolone z waszego powrotu, a także zdziwione posiadaniem takiej bestii. Z pewnością tak samo Xeno będzie zadowolony z twojego nabytku.

Avatar Kuba1001
//Każdemu się zdarza.//
Tak też z miejsca udał się do swej wieży, licząc na jakąś wiadomość od Demonicznego Króla.

Avatar FD_God
Właściciel
//Zwyczajnie myli mi się to z tematem w Elarid, a wtedy tego nie czytam :v//
No może nie było tam wiadomości od Demonicznego Króla, ale od jakiegoś Króla na pewno. Przez twoje okno wleciał kruk pocztowy z doczepioną wiadomością do odnóża.

Avatar Kuba1001
Głupio byłoby nie sprawdzić, więc podszedł do ptaka, wziął liścik i odczytał go.

Avatar FD_God
Właściciel
A wieść niosła się taka:
Lordzie Arenie, w Ropiejącym Bankiecie potrzebna jest ponownie waszmości pomoc, potrzeba nam zgromadzić pewne cenne artefakty, które przybliżą nas do spełnienia najgłębszych pragnień, a te przedmioty to kieł demona oraz krew smoka, o ile waść będzie miał taką możliwość podczas inwazji, to prosimy o wsparcie nas w tej sprawie i dostarczenie nam obu składników... Odpowiedź na ten list uznamy za chęć wspomożenia nas.
Piszę w imieniu króla Insgarlatha Rhantirana III, jego wierny mag Vinithir.

No i w zasadzie tyle znajdowało się w liście, teraz już twoja głowa co z tym zrobisz.

Avatar Kuba1001
Także sprawdził najpierw, czy kruk został na swoim miejscu. Jeśli tak, poszukał papieru i czegoś do pisania, by nakreślić odpowiedź.

Avatar FD_God
Właściciel
Kruk cały czas czekał, aż jakoś odeślesz go, więc miałeś czas, by napisać wypowiedź.

Avatar Kuba1001
A czy znalazł to, czego szukał, a więc papier i coś do pisania?

Avatar FD_God
Właściciel
Będąc wysoce postawionym wampirem, to nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem takowych, w końcu takie rzeczy łatwo znaleźć w swojej komnacie.

Avatar Kuba1001
W takim razie, gdy już mu się to udało, napisał następujące słowa:
Drogi królu Insgarlathcie Rhantiranrze III, oświadczam, że podczas moich rozlicznych wypraw przed wojną i po niej postaram się zapewnić Ci te składniki, lecz niczego, poza chęciami, nie mogę obiecać na pewno. Chciałbym jednak wiedzieć, do czego są Ci one potrzebne?
Podpisano:
Lord Aren Giovanni.

Avatar FD_God
Właściciel
To gotowy list teraz wypadałoby przywiązać krukowi do odnóża i wysłać go, takowy już trafi tam gdzie trzeba.

Avatar Kuba1001
I tak właśnie uczynił.

Avatar FD_God
Właściciel
Kruk odleciał w kierunku włości twojego znajomego, a ty mogłeś robić teraz co zechcesz, ale kontaktu z demonami raczej nie wywołasz.

Avatar Kuba1001
Skoro nie, to zdjął pancerz, ubrał się w swój codzienny strój i poszedł do stajni, by sprawdzić czy znajdzie się tam miejsce dla nowego nabytku.

Avatar FD_God
Właściciel
Chociaż ten nabytek był nieco przerośnięty jak na tamtejsze standardy, to zabierając kilka miejsc zmieściłby się tam.

Avatar Kuba1001
Tak więc polecił swoim Szkieletom zrobić to, co należy by stwór zmieścił się w środku, a jemu samemu kazał wejść do stajni, gdy było już miejsce. Następnie udał się do biblioteki, licząc że znajdzie coś ciekawego o gatunku stworzenia, którym był kiedyś.

Avatar FD_God
Właściciel
Szkieletom zrobienie miejsca powiodło się i teraz miałeś go mnóstwo, by zmieścić tam stwora. W bibliotece po przeszukaniu kilku ksiąg wreszcie odnalazłeś opis stworzenia, który wpasowywał się w wygląd potwora, a mianowicie był to Wyrm. Smoko podobna istota nie posiadająca skrzydeł, ale mająca dwie pary odnóży i potrafiąca ziać ogniem. Opis uwzględniał także to, że jest to stwór niemyślący, a więc nie miał on żadnej przynależności do smoków czy jaszczuroludzi...

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar FD_God
Właściciel: FD_God
Grupa posiada 3873 postów, 26 tematów i 10 członków

Opcje grupy Belorith [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Belorith [PBF]