Stacja kosmiczna "Piracka Przystań."

Avatar Omeg12
Przyhamował nieco i zaczął orbitować wokół stacji.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
- Dwanaście kredytów.
Omeg:
- Potwierdzam. - odezwał się głos z komunikatora. - Nasze myśliwce odstawią Cię w do hangaru numer cztery. - mówił i gdy skończył z jednego hangaru, zapewne czwórki, wyleciały trzy myśliwce Zebra. Ustawiły kurs przechwytujący i po chwili dwa z nich leciały obok burt statku, a jeden trzymał na ogonie Twojej maszyny.

Avatar Omeg12
W szyku poleciał do hangaru.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zebry odleciały w przestrzeń, a statek spokojne "przysiadł" na pokładzie. Hangar był pusty nie licząc Twojej maszyny, dwóch kolejnych Zebr i kanonierki Vigo.

Avatar opliko95
Wyjmuję podaną liczbę kredytów i mu podaję.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
Zabrał je o odszedł.

Avatar Omeg12
Z bronią przy sobie wyszedł ze statku.

Avatar opliko95
Zabieram się więc do jedzenia...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Omeg:
W hangarze byłeś sam. Nie licząc droidów serwisowych, które cicho pikając zajęły się skanowaniem statków w poszukiwaniu usterek lub tankowaniem ich.
Opliko:
Nie był to może specjał z restauracji na Coruscant, ale zawsze coś...

Avatar opliko95
Kontynuuję jedzenie...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
Po kontynuowaniu jedzenia udało Ci się zjeść wszystko.

Avatar opliko95
Dopijam więc Ale.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
Dopiłeś je.

Avatar opliko95
Odchodzę i kieruję się spowrotem na statek, by zabrać zostawiony tam hełm...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
Wróciłeś, więc na statek i zabrałeś hełm.

Avatar Omeg12
Zadowolony z obsługi poszukał wejścia na mieszkalną część stacji.

Avatar opliko95
Zakładam hełm i sprawdzam, czy cały HUD działa...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
Tak, działa.
Omeg:
Najszybszym sposobem jest pojechanie turbowindą.

Avatar Omeg12
Więc skorzystał z turbowindy.

Avatar opliko95
Próbuję się więc skontaktować z gościem, który dał mi ostatnie zlecenie, by go poinformować że już je smończyłem i zapytać, czy ma coś jeszcze dla mnie do roboty...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
Jego prywatny komunikator nie odpowiada. Pewnie jest wyłączony.
Omeg:
Piętra były pogrupowane na mieszkalne, hangarowe, bojowe i zaopatrzeniowe. Mieszkalne rozciągały się na piętrach od dwadzieścia do osiemdziesiąt dwa.

Avatar opliko95
Wracam więc do mojego mieszkania i wrzucam do holonetu ogłoszenie typu "szukam pracy" mówiące o pracy kurierskiej/łowcy nagród...

Avatar Omeg12
Pojechał na jedno z bojowych.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
Ogłoszenie już jest, trzeba czekać.
Omeg:
Podróż trwała około dwie minuty. Gdy drzwi windy rozsunęły się zauważyłeś stanowiska dział laserowych i wyrzutni pocisków. Oczywiście byli tam artylerzyści i zapasy amunicji. Gdzieniegdzie kręcili się też żołnierze Czarnego Słońca.

Avatar opliko95
Próbuję czekając znów się skontaktować ze zleceniodawcą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nadal brak odpowiedzi.

Avatar Omeg12
Poszukał jakiegoś większego stanowiska, gdzie mógłby otrzymać jakieś instrukcje.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zanim zdążyłeś dobrze się rozejrzeć zaczepił Cię postawny Trandoshanin.
- A Ty tu czego? - zapytał ukazują komplet ostrych, białych zębów.

Avatar opliko95
Z nudów udaję się w stronę jego gabinetu (to po prostu urzędnik czarnego słońca, który zajmuje się m. In. Najemnikami)

Avatar Omeg12
- Szukam swoich - odpowiedział krótko.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
Najszybciej będzie turbowindą, a później korytarzem.
Omeg:
- Swoich? - zapytał autentycznie zdziwiony. I to nie przez niezbyt powalającą inteligencję tej rasy.

Avatar opliko95
Idę więc do turbowindy

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
Pusta, więc od razu możesz wybrać piętro, gdzie lokum ma osoba, do której chcesz pojechać.

Avatar Omeg12
- No, dołączyłem do Czarnego Słońca. Szukam siedziby garnizonu - wyjaśnił niepewnie.

Avatar opliko95
Więc wciskam odpowiedni przycisk.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Omeg:
- Świeża krew. - Trandoshanin pokiwał głową ze zrozumieniem. - Idź do biura Polo Rikke na osiemdziesiątym piętrze. On powie Ci co robić. - rzekł jaszczur odchodząc.
Opliko:
I winda zatrzymała się na piętrze numer pięćdziesiąt trzy. Korytarz był pusty i wystarczy znaleźć tylko odpowiednie drzwi.

Avatar opliko95
Szukam więc tych drzwi. To był chyba nr. 84...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
Dość szybko znalazłeś owe drzwi.

Avatar opliko95
Sprawdzam czy jest jakiś dzwonek, czy coś w tym stylu. Jeśli nie, to pukam do drzwi...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
- Wejść! - usłyszałeś po krótkiej chwili.

Avatar opliko95
Wchodzę więc do środka

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszedłeś do małego, ale eleganckiego gabinetu. Krzesło, fotel, biurko. Za biurkiem siedział znajomy Ci Duros.

Avatar opliko95
-Próbowałem przekazać, że dostarczyłem przesyłkę, ale komunikator nie odpowiadał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
- Pewnie dlatego, że był wyłączony. - powiedział siadając na fotelu i wskazując Ci krzesło na przeciwko.

Avatar opliko95
Siadam i mówię:
-Tak więc, jak mówiłem, dostarczyłem to co chciałeś. Zapłatę odebrałem, tak jak mówiłeś, gdy dawałem przesyłkę. Teraz jednak nie mam zbyt dużo do roboty i chętnie bym przyjął jakieś zadanie...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Milczał przez dość długi czas.
- Nie mam nic dla Ciebie. Ale... Powiedz mi coś o swojej maszynie.

Avatar opliko95
-Deep-x explorer. Został przezemnie dozbrojony o dwie jonówki i wieżyczkę blasterową. Mimo to wciąż mógłby się z TIE'ami ścigać, a w atmosferze pewnie wygrać. Od siebie dodałem jeszcze osłony indrobną cele, jakbym miał kiedyś łapać kogoś. Hipernapęd klasy 1 i zapasy na 6 miesięcy mogą także się przydać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opliko:
- No dobrze... Polecisz z naszą grupą piracką. Chcemy przejąć pewien towar, który ma Imperium. To będzie szybka robota. 1.250 kredytów z góry.

Avatar opliko95
-Może być. Szczególnie spodobała minsię w tym zapłata...

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku