Azis Prime

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nikt nic na to nie odpowiedział.

Avatar korobov
-Wiecie co... Czasem Gunganie lepiej strzelają...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Znów nikt nie odpowiedział.

Avatar korobov
Postanowił wstać i przejść się po garnizonie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i ruszyłeś na tę miłą przechadzkę.

Avatar korobov
Więc chodził mając przy sobie E-11 dumnie uniesiony w górę. Zastanawia isę, czy nie przemaloać zbroi na krwistą czerwień...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Owe zastanowienia przerwał głośny pisk alarmu oraz wiadomość głosowa w komunikatorze.

Avatar korobov
Odtworzył ją.

Avatar Kuba1001
Właściciel
-Niech pan zbierze wszystkich swoich ludzi i rusza do stolicy, do głównego kosmporotu! Natychmiast! - wielkie zdenerwowanie (a może i strach) jakie towarzyszyło tym słowom utwardziło Cię w przekonaniu, że to coś grubego.

Avatar korobov
Udał się do swoich, po czym wystrzelił w górę.
-Zbieramy się, ładować się do transporterów!!! Do głównego kosmoportu w stolicy!!!-udał się do swojego AT-ST.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wybiegli niemalże natychmiast, rzecz jasna z bronią i wyposażeniem w ręku i zaczęli ładować się do dwóch imperialnych transporterów. Również maszyna krocząca była już na nogach (mrug).

Avatar korobov
// Mrugnięcie ;)
Wsiadł do niej i zasiadł za sterami. Do pozostałych maszyn.
-Szyk J-45, kierunek Kosmoport w Stolicy. Do wszystkich pozostałych maszyn, idziemy na czele...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszyscy szturmowcy załadowali się na transportery, a maszyny kroczące ruszyły przodem, transportery za nimi, a śmigacze repulsorowe na samym końcu.

Avatar korobov
Połączył się z kosmoportem.
-Tutaj oddział szybkiego reagowania "Yullaren", co się dzieje?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Żadnej odpowiedzi, bo nijak mogłeś połączyć się z kosmoportem. Ale po chwili do niego dotarłeś. Wokół pełno było szturmowców. Jedyni byli uzbrojeni i biegali wokół, zapewne z braku rozkazów, inni rozmawiali między sobą, kilku opatrywało rannych, których było całkiem sporo, a około półtora tuzina leżało pod ścianą, przykrytych jakąś płachtą. Zauważyłeś też nieco oficerów w zielonych mundurach. Tymczasem Twoi żołnierze zaczęli opuszczać transportery.

Avatar korobov
Wyszedł z maszyny kroczącej i dał sygnał swoim ludziom, by byli w pełnej gotowości bojowej, po czym podszedł do oficerów z bronią na ramieniu.
-Można się spytać, co tu się za przeproszeniem odje**ło?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Słownictwo, żołnierzu. - warknął jeden z nich, ale drugi, starszy stopniem, uspokoił go.
- Stoi tam wrogi frachtowiec. - odparł. - Wysłaliśmy tam kontrolę, bo sądziliśmy, że to zwykli kupcy, a w najgorszym wypadku przemytnicy. Cóż, było inaczej, gdyż z ładowni wysypało się sporo wrogich żołnierzy, uzbrojonych po zęby. Rozpętała się strzelanina, wysłaliśmy posiłki, a nasze straty ciągle rosną. Kilku z tych, którzy wrócili, mówią coś o androidzie-mordercy z wielkim mieczem. Niemniej, nawet jeśli czai się tam sam Mistrz Jedi, macie ruszyć tam wszystkimi siłami i zneutralizować nieprzyjaciół. Jako jeńców brać jedynie oficerów lub tych, którzy będą mieć na tyle szczęścia, by przeżyć.

Avatar korobov
-Android morderca... Na myśl przyodzą mi tylko droidy typu BX z wojen klonów, droidy IG oraz HK, ale dobrze, przekażę ludziom. A co do jeńców ni spodoba im się to...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie musi, te rebelianckie ścierwa zasługują jedynie na śmierć lub na proces i śmierć.

Avatar korobov
-Jasne...-dał do wszystkich.
-Zbieramy się i idziemy. Sprzęt w gotowości.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Żołnierze ustawili się za Tobą w luźnej formacji i ruszyli naprzód. Niestety, nie możesz wykorzystać tam pojazdów, a więc za wsparcie mogą robić co najmniej E-Weby.

Avatar korobov
//To dostanę AT-AT?
Szedł na czl, ale zanim ruszyli tam zrządził, by zdjąć oznaczenia stopni wojskowyc, co sam zrobił.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Zależy jak sobie poradzisz w starciu, ale nawet jeśli, to chyba Ci się nie przyda, bo największym pojazdem, jaki może wjechać do hangaru jest 74-Z :V//
Tym młodszym wiekiem oficerom niezbyt przypadło to do gustu, ale Ci starsi zrobili to bez szemrania. Oni wiedzieli, że na pierwszy ogień idą nie szeregowcy, a właśnie oficerowie.

Avatar korobov
//Bo napisałeś, że conajmniej, więc... Wiem, jestem doiwaniającą się bestią.
-Ej, młodzi, zrozumcie. Oficerowie ZAWSZE idą na pierwszy ogień, dlatego was tak gnoiłem, jeśli chodzi o walkę z insykcjami. To jest dla was wyrok śmierci... Wiem to, bo za wielu moich towarzyszy zginęło...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdy w ten sposób przedstawiłeś sytuację, to wydawało się, że zrozumieli. Tymczasem Wy opuściliście już korytarz prowadzący do kosmoportu i zatrzymaliście przy zamkniętej grodzi, gdzie stał szturmowiec-komandor z dwójką podwładnych uzbrojonych w E-11 oraz kilku medyków klęczących nad rannymi. Rannych było łącznie pięciu, każdy miał ranę po strzale z blastera. Jednak dwóch innych, już martwych, miało znacznie ciekawsze rany, jeśli można tak powiedzieć. Pierwszy miał napierśnik przeszyty na wylot przez jakieś ostre narzędzie i hełm, zapewne razem z głową, wygnieciony do środka, jakby po mocnym uderzeniu. Po jednym, mocnym uderzeniu. Natomiast drugi denat posiadał spore cięcie przechodzące ukośnie przez cały korpus, a widać tam było sporo krwi.

Avatar korobov
Podszedł do jednego lżej rannego.
-Na Imperatora co się tu ku*wa zdarzyło? Kto was zaatakował? Droid-komandos?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Android. - wycharczał ranny. - A może cyborg? I miał taki mieli miecz... I miał oczy... - po tych słowach, jakby w napadzie paniki, zerwał się z ziemi i stanął z Tobą twarzą w twarz. -Straszne, czerwone, oczy!

Avatar korobov
Westchnął, po czym wziął za mankiety i zaczął go okładać po twarzy. Mało subtelne, ale skuteczne. Uderzenie po każdym słowie.
-Możesz. Mi. Łaskawie. Powiedzieć. Co. Do. Ch*ja. Się. Tam. Stało? Jakie. Oczy? Jaki. Miecz?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zanim zdążył odpowiedzieć jeden ze szturmowców odepchnął Cię od niego i wycelował Ci blaster w pierś.
- Więcej trupów mi nie potrzeba, więc niech się pan łaskawie oddali, dobra? - warknął medyk i skończył opatrywać jednego rannego, by wrócić do tego, z którym sobie porozmawiałeś.

Avatar korobov
Wzruszył ramionami i odszedł do swoich.
-Dziwny miecz i czerwone oczy. Kojarzy mi się tylko z IG oraz HK. A wy macie pojęcie co to?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Mówił, że cyborg, więc niekoniecznie musi to być coś, co pan zaproponował. - ostrożnie wysnuł hipotezę jeden z żołnierzy.
- Wejdźmy tam i rozwalmy typa, to szczątki nam powiedzą, czym był. - powiedział drugi kręcąc popisowego młynka blasterem.

Avatar korobov
Westchnął.
-Idźmy tam. E-Weby, pełna gotowość.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i rozstawili swoje karabiny, bo tylko tak mogli zasygnalizować pełną gotowość, a raczej ciężko będzie im je wnieść. Pozostali ustawili się przed drzwiami, a komandor nacisnął guzik. Zaczęły powoli otwierać się z cichym sykiem.

Avatar korobov
-Cokolwiek się pojawi... Macie to zastrzelić... Celujcie tak, by zabić... Resztę to strzelać, by obezwładnić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Właśnie wysyłasz im sprzeczne informacje, zią :V//

Avatar korobov
//Jak teraz coś się pojawi, to znaczy, kiedy brama się otworzy, mają to zabić/zniszczyć, a potem na ogłuszenie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ujrzeliście lądowisko zastawione beczkami, baryłkami i skrzyniami oraz skrzynkami. Na płycie lądowiska stał frachtowiec YZ-775. Za gruzem, skrzyniami i innymi, chronili się szturmowcy, którzy ostrzeliwali wrogów ze swojej broni jaką były E-11. Wymianę ogniową z nimi toczyli rebelianccy żołnierze, uzbrojeni w A280, DH-17, DL-18, DL-44, a nawet DC-15a, DC-15s, E-5 i nieznane Ci, archaiczne wręcz, długie karabiny z bagnetami. W wielu miejscach leżeli ranni i martwi żołnierze obu stron.

Avatar korobov
Dała sygnał, by 5 szło za nim, a E-Weby mają ich ochraniać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dopóki nie rozłożą broni, to ich trzeba będzie ochraniać. Pięciu wybrańców ruszyło z Tobą. Jeden padł od razu, z dziurą w hełmie.

Avatar korobov
-NAPI**DALAĆ!!!-i napi**dala chowając się za osłonł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się skryć za jakąś skrzynką, dwóm innym towarzyszącym Ci szturmowcom również, jeden jednak nie miał tyle szczęścia i padł martwy.

Avatar korobov
-Wszyscy Strzelać!!!- i strzela do Rebeliantów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ci bardzo dobrze się kryli, więc w dużej mierze strzelałeś na ślepo. Tylko jednego pozbyłeś się strzałem mierzonym, gdy próbował zmienić kryjówkę i pozycję strzelecką.

Avatar korobov
Próbuje przedrzeć się do bronionych. Spojrzał się na oddział.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Do kogo chce się przedrzeć?//

Avatar korobov
//W nawiasie szturmowców.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Walczą pojedynczo lub parami, więc ciężko będzie się przedrzeć do wszystkich na raz.

Avatar korobov
Przedziera się do pierwszego jednocześnie strzelając do każdego, kto strzela do niego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafiłeś do niego, a po drodze zabiłeś dwóch rebeliantów.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 5142 postów, 33 tematów i 9 członków

Opcje grupy Azis - Star ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Azis - Star Wars [PBF]