Właściciel
Zrobiłeś to, kilka sekund później tunelem przeszedł oddział złożony z 30 żołnierzy.
Konto usunięte
Założył maskę i poszedł sprawdzić czy trochę się przejaśniło.
Właściciel
Na tyle, byś mógł przejść bez używania latarki, ale nie na tyle, żebyś oślepnął.
Konto usunięte
Więc... Dobra, raz się żyje, wychodzę i idę na południe.
Właściciel
Ruszyłeś, a okolica była ponura jak żadna inna. Mnóstwo szkieletów pojazdów, w których zaczęły rosnąć jakieś zmodyfikowane rośliny. Na ziemi często leżały szkielety ludzi, często dzieci. Budynki tylko przypominały, że w tej części świata człowiek jest już tylko najmniejszym elementem, zwykłą istotą skazaną na zagładę. A na dodatek śnieg, a raczej popiół otaczał całą okolicę. I ten wiatr, który wył jak sto cierpiących dusz...
Konto usunięte
Szedł dalej, ciągle się rozglądając, chodził opuszczonymi blokami z toporkiem w ręce, starał się nie wychodzić na otwartą przestrzeń.
Właściciel
Co jakiś czas w powietrzu coś przelatywało, a jakby tego było mało ulicami przebiegały małe stada dziwnych, zmutowanych stworzeń.
Właściciel
Dotarłeś to starego autobusu, wyglądał całkiem nieźle, jak na obecne standardy.
Właściciel
Przeszedłeś, nie wywołało to żadnej nowej akcji.
Właściciel
Szedłeś dalej, chociaż czułeś czyiś wzrok na plecach.
Właściciel
Nadal to samo, nie było to jakieś specjalnie denerwujące uczucie.
Właściciel
Zbliżałeś się do kolejnego wejścia do metra. Bliżej Hanzy?
Konto usunięte
Nie powinni mnie zabić...
Właściciel
Różnie bywa, w końcu to Moskwa.
Konto usunięte
Przynajmniej nic ważnego nie stracę.
Właściciel
Wszedłeś więc do stacji, ale (niespodzianka) zamknięta od środka.
Konto usunięte
Żadna niespodzianka, zaczął pukać do drzwi.
Właściciel
Tym razem ktoś zamknął przejście za tobą. Pułapka? Czarni? Ziemniaki Halucynogenne?
Właściciel
Po chwili zostałeś po prostu oblany dużą ilość wody. O tym, że nie została na tobie nawet sucha nitka chyba nie trzeba wspominać?
Właściciel
No, przynajmniej przejście dalej zostało otwarte.
Właściciel
Ktoś z ciemności rzucił ci ręcznik. Suchy.
Właściciel
Przetarłeś, a ktoś rzucił ci jeszcze latarkę.
Konto usunięte
Wzruszył ramionami i podniósł latarkę.
Właściciel
Podniosłeś ją, była nawet ciężka.
Konto usunięte
Ponownie wzruszył ramionami.
Właściciel
Nie oberwałeś niczym nowym.
Właściciel
Może warto włączyć latarkę?
Właściciel
Uruchomiłeś ją. Niedaleko od ciebie stał mężczyzna z maską przeciwgazową na szyi.
Konto usunięte
- Przeszukanie? Mutantem nie jestem, chyba widzisz.
Powiedział ściągając to gumowe ścierwo, które utrzymuje go przy życiu na powierzchni i zaciągając się powietrzem jakby właśnie opuścił Kraków.
Właściciel
-Nie, nic takiego towarzyszu. Paszport, bądź słowami dane osobowe.
Konto usunięte
- Igor Ilczuk, Ukrainiec, 23 lata, brak stacji rodzinnej.