Cyro

Avatar pan_hejter
Westchnął i skierował swój wzrok na orka. - Ciekawy plan, prosty, lubie takie. Tylko... Jest jedem szkopuł mój duży przyjacielu, plaga wilkołactwa. - Dał wybrzmieć ciszy po czym kontynuował - Jeśli nikt nie chce, wrócić stamtąd z troche większym owłosieniem niż zwykle przydałoby się co nieco dowiedzieć o jej przebiegu no i środkach ochronnych. Dodatkowo możemy mieć mały problem z możliwą kwarantanną panującą wokół planety. No i nie można zapomnieć o tych uprzejmych piratach, którzy zestrzelili poprzedni statek. Ale zaczynając powoli, ktoś z obecnych miał jakieś doświadczenia z podobnymi plagami? -

Avatar Kuba1001
Właściciel
Cyborg wydał swym mechanicznym generatorem mowy dźwięk, który mógłby uchodzić za dość wiarygodne parsknięcie rozbawienia.
- Moje bazy danych pełne są informacji o wszystkich chorobach, od czegoś tak pospolitego jak przeziębienie, przez Carrodiniańską Plagę Śmierci, na wilkołactwie właśnie skończywszy. O ile ja nie mam czym się martwić, to Wy powinniście zadbać o to, żeby nie mieć kontaktu z śliną i krwią zarażonych, zwłaszcza przez ugryzienie bądź zadrapanie. Teoretycznie przypomina to walkę z Nieumarłymi, oczywiście nie licząc faktu, że Wilkołak jest dalece groźniejszym i bardziej wymagającym przeciwnikiem niż pospolity żywy trup.
- Je**ne ścierwa. - skomentował krótko Ork.
- Nie ma co martwić się piratami. - podjęła Vierna. - Wątpliwe, aby przeżyli tam tyle czasu sami, a nawet jeśli, to nie będzie ich wielu, będą głodni, zmęczeni i zdemoralizowani. Słowem: Żaden kłopot. Ich okręt też nie został raczej wzbogacony o jakieś szczególnie zaawansowane systemy zabezpieczeń.

Avatar pan_hejter
- Dobra więc przechodząc do sedna - Wskazał na Orka - Ty moj wielko kolego, żadnego napi**dalania z bliska, tylko pukawki, a jak już zaczniesz napi**dalać z bliska to niech ktoś cię osłania - Po czym zwrócił się do reszty - Wymieńmy się kontaktem między statkami i spotykamy się w układzie czarnego wilka, tam obmyślimy reszte planu zależnie od sytuacji. -

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszyscy pokiwali głowami i zaczęli rozchodzić się pojedynczo. Ostatnia wyszła Drowka, uprzednio jeszcze mrugając do Ciebie okiem.

Avatar pan_hejter
Zignorował ją, i poszedł do swojego statku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//"Jak nie zar*chać" - Poradnik by Pan Hejter.//
Czekał na miejscu, podobnie jak spragniona wieści załoga, która nieudolnie usiłowała ukryć zżerające ich od środka zaciekawienie nową misją i nową płacą.

Avatar pan_hejter
//Sex chat... Na grupach jeja... I piszesz z mężczyzną... Moje życie nigdy nie było tak żałosne, i mam nadzieje że nie będzie.\\

Odpalać statek lecimy do układu Czarnego wilka opowiem wam po drodze. Gdy startowali i lecieli streścił im sytuacje.

Avatar Vader0PL
///Perun Ward też nie chciał, ale fabuła Kuby to fabuła Kuby...///

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po ich nietęgich minach mogłeś dość łatwo zdać sobie sprawę, że nie kręci ich ta misja, nawet jeśli wziąć pod uwagę wynagrodzenie.
//Jeśli chcesz z nimi pogadać, to wciąż w tym temacie, jeśli nie, to zrobimy przeskok do odpowiedniej lokacji.//

Avatar pan_hejter
Spojrzał po wszystkich - Jakieś obiekcje? -

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Satelity obronne, które rozpylają na atomy wszystko, co wleci do układu, patrole Federacji w kosmosie i na powierzchni i cholerne Wilkołaki. - wymienił szybko Twój ludzki kompan (Jack? Jim? Jakoś tak?). - Poza tym jest świetnie.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku