Cyro

Avatar pan_hejter
//Nudziarz\\
Skończył budowe i sprawdził jak robot translacyjny działa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zakomunikował gotowość, ale niewiele więcej, bo nie ma zbytnio czego teraz tłumaczyć.

Avatar pan_hejter
Skoro skończył, odłożył reszte sprzętu na miejsce i zawołał za nowym droidem - za mną! -

Avatar Kuba1001
Właściciel
Rzecz jasna wykonał polecenie, takie był w stanie wypełnić, jednakże widać, że ma pewne problemy z pojęciem sytuacji, bowiem kazałeś mu kierować się za sobą, ale nigdzie nie poszedłeś.

Avatar pan_hejter
Wyszedł na główny pokład i kazał robotowi stanąć gdzieś w końcie i przejść w tryb uśpienia. Póki co rozejrzał się co robi jego załoga.

//hello there\\

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Nie napiszę nawet "General Hejter!," za bardzo jestem zdziwiony i ucieszony tym powrotem.//
Szykowali kanonierkę do odlotu, w końcu nie powinniście już tu długo zabawić, prawda?
//Edytowane, bo zauważyłem, że w którymś poście jasno napisałem, że minęła Ci godzina na majsterkowaniu, także mój błąd.//

Avatar pan_hejter
//Potrzebowałem przerwy żeby trochę podłapać ochotę do gry, ban był dobrą sposobnością. W sumie to niby jestem modem, aczkolwiek nędzna ze mnie pomoc, gdybyś czegoś potrzebował to pisz. Mam poza tym pytanie jest jakaś forma internetu? Strzelam że ciężko by to utrzymać międzyplanetarnie ale tak lokalnie, sieć na planetę?\\

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Są sieci planetarne, takie oplatające dany system, układ i jedna, która spaja całą galaktykę.
Nie wiem, gość, którego miałeś GM'ować dostał ode mnie bana, a na innych się nie zapowiada, także czekaj cierpliwie, może znajdzie się jakiś nowy lub ktoś zrobi kolejną postać.//

Avatar pan_hejter
//I tak nie miałem pomysłu na fabułe dla niego\\

Sprawdził w sieci, póki miał do niej dostęp za jakimś ciekawym zadaniem dla najemników z jego inwentarzem, może jakiś statek piracki terroryzujący okolice.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Szczerość to podstawa.//
Może i Cyrkoni mieli na co narzekać, ale na pewno nie na piratów, od tej okolicy skutecznie odstraszają je okręty, stacje kosmiczne i zautomatyzowane satelity obronne, z reguły należące do Federacji. Jednakże znajdywało się inne zlecenie, które przyciągało uwagę przez dwie cechy: Po pierwsze, bardzo mało informacji, bo jedynie czas i miejsce spotkania dla ewentualnych chętnych i nic więcej. No, prawie nic więcej, bo dochodziła do tego jeszcze cena: Dwadzieścia pięć tysięcy kredytów w gotówce.

Avatar pan_hejter
Sprawdził miejsce i czas tego spotkania.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Hangar JR-521 w głównym kosmoporcie stolicy planety, za równo osiem godzin.

Avatar pan_hejter
- Lecimy do stolicy, szykuje się dobrze płatna robótka - zawołał do reszty załogi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak na zawołanie przygotowali kanonierkę do lotu i posłali w drogę na autopilocie. Po tym czasie wszyscy zebrali się w jednym pomieszczeniu, czekając aż powiesz im nieco więcej o tej robocie.

Avatar pan_hejter
- Znalazłem Ogłoszenie... Tak naprawde nie ma tam nic konkretnego, jedynie wynagrodzenie a jest to - Zrobił dramatyczną pauze - 25 tysięcy w gotówce. Pewnie myślicie, że to podejrzane, spokojnie, ja też. Dlatego idę tam sam, jak zdechne, to przez własną głupotę -

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A dwadzieścia pięć tysiączków wtedy tylko Twoje, szefie, czy do podziału? - zagadnął Jim, który pewnie ruszyłby z Tobą nawet do Przestrzeni Mroku, gdyby miał dostać odpowiednio duże wynagrodzenie.

Avatar pan_hejter
- Obydwaj dobrze wiemy, że sam bym gówno zrobił. Raczej za takie pieniądze nie wymagają spacerku po planecie. Jak dogadamy tranzakcje to wracam tu i robimy co mamy robić. -

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dalszych pytań, jak widać, brak, więc możesz o czymś ich jeszcze uświadomić, palnąć jakąś mówkę lub zwyczajnie odesłać do swoich obowiązków i samemu przyszykować się do tego tajemniczego spotkania.

Avatar pan_hejter
- Tylko żadnych wypadów poza statek - Odszedł przygotować się i założyć chełm, oraz zawołał do siebie protokolanta, na czas lądowania.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W sumie ciekawe, czy go wpuszczą, w końcu poza byciem tłumaczem jest też rasowym droidem bojowym. Niemniej, kanonierka osiadła na ośnieżonej płycie lądowiska, jeśli tak można ją nazwać, bowiem nie była ona zbudowana z jakiegoś szczególnego metalu, ale z kamienia i najpewniej była nie tyle dziełem czyichś rąk, co naturalną formacją skalą. Za to oznaczenie drogi do pobliskiej jaskini złożone z migających na zielono lampek było już jak najbardziej efektem czyichś działań.

Avatar pan_hejter
pan_hejter pisze:
Poszedł na stół w pracowni, wyłączył świergota i wziął się za majstrowanie. Najpierw pozbył się broni, i modułu który za nią odpowiada.


Owinął się ciepłymi ubraniami i wraz ze świergotem ruszył oświetloną ścieżką.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Uwierz, że ciężko pamiętać o takich rzeczach, zwłaszcza, że były tak dawno, a odpisy są tu w dość dużych odstępach czasowych.//
Trafiłeś pod płytę litego metalu w kamiennej ścianie góry. Nim mogłeś choćby zastanowić się, co powinieneś teraz zrobić, nagle brama sama się podniosła, a kolejne migające światełka dały Ci znać, w którą stronę powinieneś iść.

Avatar pan_hejter
//Nie oceniam, tylko przypominam\\
Ruszył spokojnie w tamtą stronę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafiłeś po ledwie kilku minutach na następne drzwi, tym razem prostsze w otwieraniu, bo widziałeś obok nich klasyczny panel z przyciskami. Na nieszczęście, drzwi strzegła para droidów bojowych Mark I, która wycelowała swoje działka w Twoim kierunku, odbezpieczając je z charakterystycznym dźwiękiem.
- Podaj swoje dane. - zarządził stojący między nimi B1, o dziwo bez uzbrojenia, jedynie z notesem elektronicznym w dłoni.

Avatar pan_hejter
- Merkuriusz Artyda, pochodzenie stacja Kathis-12 -

Avatar Kuba1001
Właściciel
- W jakim celu przybyłeś, skąd się dowiedziałeś o tym miejscu i czemu nie miałbyś zostać poddany natychmiastowej dezintegracji Merkuriuszu Artyda ze stacji Kathis-12? - zapytał beznamiętnie droid, wpisując wciąż coś do swojego notesu.
- Haha, myślę, że jednak wystarczy, Blachogłowy. - odezwał się ktoś za Twoimi plecami.
- Tak, panie. - odparł tamten posłusznie, a jego metalowa dłoń zamarła nad urządzeniem.

Avatar pan_hejter
Spojrzał w stron z której wydobywał się głos.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tak jak mogłeś się spodziewać, był to mężczyzna, człowiek, odziany w staromodne, najpewniej wampie, futro oraz elementy pancerza Orion III, który kojarzył Cię przede wszystkim z ulubionym wyborem wszelkiej maści najemników, drabów, gangsterów i tak dalej.
- Kolejny chętny, tak? - zapytał, choć odpowiedź była dość oczywista. - Nie spodziewałem się, że będzie Was aż tak wielu.

Avatar pan_hejter
Wzruszył ramionami - To intratna oferta, kogo dziwią sępy przy dużym truchle -

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Dobrze powiedziane. - odrzekł i dał znak droidowi, a ten kilkoma kliknięciami guzików na panelu otworzył przed Wami drzwi. - W takim razie zapraszam. - dodał, wchodząc do środka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pomieszczenie było w zasadzie puste, jeśli chodzi o umeblowanie, znajdował się tu tylko sporych rozmiarów projektor hologramów wielkości sporego okrągłego stołu. Jak mogłeś dostrzec, nie byłeś jedynym, który odpowiedział na wyzwanie, dostrzegłeś też tu cyborga z Antycznej Rasy Maszyn, obwieszonego bronią białą, głównie nożami, Linkina, Orka ze strzelbą w dłoni, dwoma obrzynami przy pasie i maczugą na plecach oraz Elfa, o dziwo pozbawionego charakterystycznego łuku, a nawet mieczy, miał tylko jeden sztylet, więc zapewne posługiwał się niczym jakiś niezniszczalny komandos, jak w kilku filmach, które kiedyś obejrzałeś, lub była to broń pomocnicza, a on zwyczajnie był Magiem.

Avatar pan_hejter
Stanął gdzieś w miejscu by mieć dobry widok na stół holograficzny.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiele osób tu nie było, więc miałeś doskonały widok z każdej niemalże strony, acz wkrótce do Waszej grupy dołączył ostatni członek, a właściwie to członkini - ku zduszonemu rykowi wściekłości Elfa i głośnej aprobacie reszty, była to niezwykle atrakcyjna Drowka, również pozbawiona broni, podobnie jak Elf, a więc była Magiem lub też nie miała mieć w tej misji bojowego zadania.

Avatar pan_hejter
Nie zareagował na noą widocznie, ale co jakiś czas czujnie obserwował ją zasłoniętymi wizjerem maski oczami, korzystając z tego że nikt nie widział pod nią jego oczu

Avatar Kuba1001
Właściciel
I faktycznie, nikt nie zwracał na to uwagi, może z wyjątkiem samej Mrocznej Elfki, która odwróciła się do Ciebie, spojrzała Ci w oczy i uśmiechnęła się.

Avatar pan_hejter
Była magiem więc mogła to wyczuć. Wrócił więc wzrokiem do stołu holograficznego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Panowie, panie... - zaczął nonszalancko mężczyzna w pancerzu. - Wiem, że jesteście tu dla nagrody, dość pokaźnej. Jeśli wykonacie zadanie lepiej lub szybciej, niż sądziłem, nie wykluczam podwojenia, a może i potrojenia stawki wynagrodzenia. Jednakże pamiętajcie: Misja nie należy do łatwych, równie dobrze zarobicie więcej, jeśli część z Was zginie, czego oczywiście nikomu nie życzę... Tak czy inaczej, ktoś chce się wycofać? Pytam teraz, ponieważ po usłyszeniu konkretów misji nie będzie już żadnego odwrotu, chyba że na tamten świat...

Avatar pan_hejter
Nawet się nie ruszył jedynie rozglądając się wokół czy nikt nie odpadł
//Widziałeś co wyprzedziło Elraid? Jakiś pbf o estetyce pawia\\

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po Elfie było widać, że się waha, pewnie ze względu na Drowkę, która nie miała zamiaru zrezygnować, ale został na swoim miejscu.
- Wasze zadanie z pozoru jest proste. - zaczął mężczyzna. - Odbić straconą własność. Dokładniej to moją własność, jaką zabrali mi piraci. Niestety, nie macie odbić tego z ich rąk, ponieważ podczas ucieczki, z niewiadomych mi przyczyn, trafili do Układu Czarnego Wilka, gdzie bezzałogowe satelity obronne zestrzeliły ich okręt, który spadł na powierzchnię planety Drazkel, gdzie to rozpoczęła się Wielka Plaga Wilkołactwa. Waszym zadaniem jest odzyskać moją własność i wrócić w jednym kawałku. Pytania?
//Weź nawet nic nie mów.//

Avatar pan_hejter
- Jak ma wyglądać ta stracona własność? -

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Skrzynia... Cóż, dość charakterystyczna, gwarantuję, że nie przegapicie, naprawdę, zwłaszcza że obszar poszukiwań zawęża się tylko i wyłącznie do wraku pirackiej łajby.

Avatar pan_hejter
- Mamy współpracować, czy bawimy się w kto pierwszy ten lepszy? -

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Muszę przyznać, że to zależy od Was, nie interesują mnie metody i środki, ale efekty, równie dobrze możecie sobie wzajemnie pomagać, jak i urządzić wyścig szczurów, mi to obojętne, o ile dostanę swoją własność.

Avatar pan_hejter
Nie miał już pytań więc stał w milczeniu czekając na rozwój sytuacji.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mężczyzna odszedł, zapewne dając Wam okazję, na przemyślenie i przedyskutowanie wszystkiego.
- Nie mam zamiaru z nią współpracować! - oświadczył podniesionym głosem Elf, co było dziwne, jak na jego rasę, spokojną i bezkonfliktową.
- Również sądzę, że najlepiej będzie mi się pracować samemu. - odparł Linkin, bawiąc się jednym ze swoich noży.
- Statystycznie mamy większe szanse w grupie, pojedynczo zginiemy prędzej lub później. - powiedział metalicznym i bezuczuciowym głosem cyborg. - Jestem za stworzeniem drużyny na czas misji.
- Ch*j mnie to. - odrzekł Ork, mając najwidoczniej gdzieś, z kim będzie pracować i czy w ogóle.
- Grupa to dobry pomysł. - podsumowała Drowka, a po jej słowach spojrzenie większości skierowało się na Ciebie, jako iż jako jedyny na razie się nie wypowiedziałeś.

Avatar pan_hejter
- Mam na statku jeszcze swoją drużyne, nie będzie mi przeszkadzało killa osob więcej - Wzruszył ramionami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Więcej osób, mniej pieniędzy. - westchnął Ork. - Ch*j tam, niech będzie.
W tym czasie dostrzegłeś jak Linkin i Elf odeszli, najwidoczniej kończąc etap współpracy, nim ten w ogóle się zaczął. 
- Jak mniemam, każdy z nas ma swój własny środek transportu, więc nie widzę sensu gnieżdżenia się w jednym. Ustalmy tylko punkt zborny na orbicie, a teraz zajmijmy się omówieniem szczegółów. - zaczął cyborg, ale po chwili zamilkł. - Chyba powinniśmy poznać swoje dane, prawda? Jestem Carnes, moje specjalności to wszelkiej maści elektronika, hakerstwo, droidy, materiały wybuchowe, mechanika i tak dalej.
- Zorngrudh, ale mówcie po prostu Zorn. - przedstawił się Ork. - Napi**dalać się umiem, pukawkami, bronią białą i bez nich, co tu dużo gadać?
- Vierna. - powiedziała krótko Drowka na sam koniec. - Jestem Magiem.

Avatar pan_hejter
- Merkuriusz, snajper i mechanik. -

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Powinniśmy ustalić jeszcze plan działania i przywódcę grupy... - zaczął przedstawiciel Antycznej Rasy Maszyn, ale przerwał mu Zorn:
- Pie**olenie, ja mogę być szefo. Lecimy, wybijamy pieski, wracamy, po kiego jakiś plan?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 6188 postów, 77 tematów i 32 członków

Opcje grupy Mascoawei [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Mascoawei [PBF]