[WIEŻOWIEC ZACHODNI] Klatka schodowa

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Maciej
Udało mu się dotrzeć na trzecie piętro, jednak na drodze na czwarte stanął mu portal.

Avatar maxmaxi123
Już raz się z nim spotkał. Przeszedł przez niego bez obaw.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
I wtedy telepnęło go na piąte Piętro.

Avatar maxmaxi123
Rozejrzał się za innymi drogami.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Mógł zejść Piętro niżej, nie?

Avatar maxmaxi123
Tyle, że jak? Są schody? Łatwo można zejść?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Nawet były schody, nieco poturbowane, ale były.

Avatar maxmaxi123
No przeszedł nimi, uważając przy tym.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
I dotarł do miejsca w którym kręciło się kilka pięknych dziewczyn, trajkoczących wspólnie o trelach morelach.

Avatar maxmaxi123
- Przepraszam, to czwarte piętro, tak?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Czwarte, chłoptysiu. Zgubiłeś się?

Avatar maxmaxi123
- Szukam niejakiego Rodriga, nie wiecie gdzie on jest?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie wyglądasz na takiego, chłoptysiu. Na pewno chcesz znaleźć Rodrigo?

Avatar maxmaxi123
-A co jest z nim nie tak?
Spytał się trochę słabym głosem. Czyli chyba jednak ma się kogo obawiać.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Wręcz przeciwnie, jest idealny. - Odeszły, nie odpowiadając na pytanie. Hert zwrócił uwagę, że ma na ręku czarne znamię, przypominające gwiazdę.

Avatar maxmaxi123
//Kolejnego się pozbywasz?//
Idealny? Może lepiej do niego nie... chwila, co to za gwiazda? Spytał się Kriji:
- Nie wiesz co to oznacza?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- To jakiś symbol, pojawił się za sprawą czyjejś mocy. Ktoś umyślnie umieścił go na tobie w tym miejscu. Nie wiem, co może oznaczać.

Avatar maxmaxi123
- A wiesz jak może działać?
Szedł dalej, szukając kogoś, kto mu odpowie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Ku niemu zmierzał jakiś koleś. Hert jakoś intuicyjnie przeczuwał, że może być to ten 'idealny' Rodrigo. Urodziwy był, racja. Przede wszystkim był wyższy i wyglądał ma silniejszego.
- Zabłąkana duszyczka, co? Masz dziewczęcą urodę, nawet jak na elfa. - Prychnął, spoglądając na niego zza okularów.

Zdjęcie użytkownika Abbei_The_Toy_Maker w temacie [WIEŻOWIEC ZACHODNI] Klatka schodowa

Avatar maxmaxi123
Co? Czyżby to był Gejochodonon*? Nie, on miał być przecież demonem... i wcale nie mam kobiecej urody.
-To... ja może pójdę lepiej do kantyny, czy gdzieś tam.
Zaczął się pospiesznie oddalać, będąc odwróconym do niego przodem.

* - Jest to demon seksu w jego krainie. Charakteryzuje się tym, że ma czerwoną skórę, garnitur, jest biseksualny, oraz każdego elfa postrzega jako kobiecego. Kiedy elf spotka takiego demona, to znaczy, że popełnił jakiś wielki grzech i taki demon ma go rozgrzeszyć.

//Co się ze mną ostatnio dzieje?! Help!//

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//wymyśliłeś to na poczekaniu zbereźniku

Jednak ten złapał go za rękę.
- Kurna, no. Gadaj czegoś chciał. Przyszedłeś, to mów. - Rodrigo miał mocny chwyt, Hert nie mógł się wyrwać.

Avatar maxmaxi123
//Tutaj jeżeli postać nie jest z jakiegoś konkretnego świata, to większość rzeczy jest wymyślana na poczekaniu.//
Wyciągnął bombę oślepiająca i rzucił, następnie dla pewności jeszcze dymną, jeżeli się wyrwał, to zaczął uciekać.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Bomby sobie wybuchły, a Hert się wyłożył.
- Nie, pasuję całkiem. Debil z ciebie. Masz szczęście, że masz to znamię.

Avatar maxmaxi123
Podniósł się i zaczął uciekać... a może zostać? Może mu powie co znaczy to znamię? Ale może jak się dowie, to pożałuje? Kirja nic nie wie, kura tym... Kura! Gdzie kura?! Miała być na jego ramieniu... a jak upadł, to nie usłyszał gdakania. Zaczął się za nią rozglądać, oddalając się od tego pseudo Gejochodonona

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Wpadł w ścianę, a kura przeszła sobie obok.
- No, Jeff miał rację, że mi cię oznaczył, nie lubię podrywać upośledzonych.

Avatar maxmaxi123
Na słowo "podrywać", jak na komendę chwycił kurę i pobiegł na piąte piętro, ażeby przez portal uciec niżej.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Udało mu się dotrzeć na trzecie piętro. Teraz już tylko na dół.

Avatar maxmaxi123
Tak, na dół i do baru i do tego Jeffa i bombą w niego, niech kona. Tak, to doskonały plan.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zmiana tematu

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Maciejek
I z powrotem był na klatce schodowej. Mógł podziwiać światłocień tworzony przez światło wschodzącego mozolnie słońca.

Avatar maxmaxi123
Ładne, bardzo ładne. Dawno nie widział wschodzącego słońca. No to schodził sobie na dolne piętra.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Gdy szedł, słońce go grzało. Czy pamiętał, żeby oddać kluczyk?

Avatar maxmaxi123
Pytanie, czy pamiętał żeby go wziąć. Sprawdził więc kieszenie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Miał go ze sobą.

Avatar maxmaxi123
Tyle dobrego. No to teraz zejść oddać kluczyk i mimona gdzieś wyruszyć.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//mimona?

Udało mu się dotrzeć na trzecie piętro. W miejscu, gdzue się zatrzymał, jedna ze ścian malowała się sama. Ewentualnie artysta był niewidzialny, nic nigdy nie wiadomo.

Avatar maxmaxi123
//Sam nie wiem jak. Miało być "pora" //
Ciekawe zjawisko. Były to jakieś wzory, czy tylko jeden kolor?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//myślałam, że "można"

Zaczynało to przypominać barwną, kobiecą twarz.

Avatar maxmaxi123
//Jak tak patrzę, to może faktycznie... //
Zaczęło przypominać? Że tak nagle, znikąd? Czy może mapunek niedokończony?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Malunek powoli nabierał konkretnego kształtu. Kolejne barwne elementy twarzy były stopniowo malowane na ścianie. Teraz na przykład oczy, odznaczające się dość dobrze widoczną heterochromią.

Avatar maxmaxi123
Ciekawe czy ma to być jakaś konkretna osoba. Stał więc i się przyglądał.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Cz-czemu się gapisz?

Avatar maxmaxi123
Odskoczył lekko zdziwiony. To powietrze czy ściana powiedziało?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Wtedy dostrzegł ujawniającego się chłopaka, który prawdopodobnie wcześniej był niewidzialny. Spojrzał na Herta z rozkojarzeniem.
- Coś się stało?
Zdjęcie użytkownika Abbei_The_Toy_Maker w temacie [WIEŻOWIEC ZACHODNI] Klatka schodowa

Avatar maxmaxi123
- Yyy.. nie, nic... jak to zrobiłeś?

Avatar maxmaxi123
- Noo... nie było cię, a teraz jesteś. Czy to magia?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie mam pojęcia. Po prostu ludzie mnie widzą, gdy orientują się, że powinienem być widoczny.

Avatar maxmaxi123
- Aha...
Powiedział, mijając go szerokim łukiem, cały czas się na niego patrząc, żeby mu przypadkiem nie zniknął z oczu.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Słyszałem, że boisz się Rodrigo. Miło, że nie tylko ja. Szerokiej drogi.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku