Podziemia

Avatar FD_God
-Ułatwi to robotę, więc zdecydowanie się przyda.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Coś jeszcze?

Avatar FD_God
-Tyle w zupełności wystarczy, jeszcze tylko kusza i mogę ruszać.- Powiedział dopijając swoje wino.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Skinęła głową i wskazała na Drowa, który przyniósł Ci broń.
- On Cię zaprowadzi.

Avatar FD_God
Odebrał zatem jeszcze swoją nową broń i zamontował ją na nadgarstku.
-No to bierzmy się za to.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Drow kazał Ci iść za sobą i opuścił karczmę.

Avatar FD_God
Oglądał wykonanie owej kuszy w międzyczasie idąc za drowem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opuściliście te jakże urokliwe miasto wychodząc na ciemny korytarz. Po chwili jednak zrobił się zupełnie jasny, a to za sprawą dwudziestu pięciu pochodni, po jednej na Mrocznego Elfa.

Avatar FD_God
-Widzę, że to będzie wielkie polowanie.- Powiedział przecierając oczy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zwierzyna również jest wielka. - odrzekł jeden z Mrocznych Elfów. - Ruszajmy. - dodał i oddział jak jeden mąż ruszył za nim.

Avatar FD_God
Udał się zatem za resztą przygotowując się do walki mentalnie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kroczyliście ciemnymi tunelami, a pochodnie rzucały upiorne cienie. Nie było słychać nic, poza Waszymi krokami i oddechami.

Avatar FD_God
Starał się zatem siedzieć w ciszy, by móc dokładnie usłyszeć kiedy może nadejść spotkanie z potworem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Idący na czele grupy nagle zatrzymał pochód. Dał kilka znaków w migowym języku Mrocznych Elfów i po chwili dziesięciu Drowów odłączyło się od grupy, gasząc pochodnie i znikając w cieniu.

Avatar FD_God
Postanowił nic z tym faktem robić i czekać, aż ruszą dalej czy coś.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po chwili usłyszeliście przerażający ryk. Drowia brać jak jeden mąż wyjęła kusze, jatagany i trójzęby, kierując wszystko w stronę źródła ryku.

Avatar FD_God
Przełknął głośniej ślinę w gardle, po czym odczepił od pasa fiolkę trucizny usypiającej i przygotował się do nałożenia jej na bełt od kuszy, dalej postanowił skierować się za resztą, by nie zostać w tyle.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Reszta czekała w zwartej formacji. Nagle usłyszeliście kolejny ryk, a po nim bardziej przerażający odgłos: Krzyk. Mroził krew w żyłach bardziej, niż wrzaski pożeranych żywcem przez Nieumarłych.

Avatar FD_God
-Ku*wa, czemu oni wciąż nie wracają...- Pomyślał sobie, po czym zaaplikował truciznę usypiającą na bełt, nałożył ją na kuszę by mieć ją gotową do strzału. Z prawicy wysunął także swoje duże ostrze, by jakkolwiek móc się bronić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdy się tak przygotowywałeś z ciemności wyłoniły się Drowy, które dowódca wysłał wcześniej. Z dziesięciu wróciło trzech. Jeden padł prawie od razu po przybyciu, miał wielką ranę ziejącą w brzuchu. Drugi jakoś się trzymał, ale też był ranny. Ostatni wyglądał najlepiej, poza panicznym lękiem chyba nic mu nie było.

Avatar FD_God
-Jasny sku*wysyn... Wy chcecie to złapać?- Powiedział praktycznie szeptem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ma być żywe. - rzekł stojący obok Ciebie Mroczny Elf i machnął parą jataganów. - Ale nie całkowicie sprawny.

Avatar FD_God
-Nie miej jednak sporo wymagacie. Mamy tam do niego iść czy czekamy aż sam przyjdzie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Czekamy. - odpowiedział Drow. - To nie potrwa długo.

Avatar FD_God
-Będzie ciężko, w to nie wątpię...- Powiedział szykując kuszę do wystrzału.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jesteś gotowy tak, jak pozostali. Potwór jednak się nie zbliża. Mógł uciec, ale może też się tu czaić. Niewykluczone też, że tylko próbuje Waszą cierpliwość i szuka słabego ogniwa w obronie.

Avatar FD_God
Cóż, postanowił nie poprzestawać w obronie, skoro też było jasno to spojrzał na chwilę na górę, może czaił się gdzieś na suficie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na szczęście był zbyt wielki, by zaatakować Was z góry. Ale i tak miał możliwe cztery, a prawdopodobne dwa kierunki ataku.

Avatar FD_God
-Radziłbym wszystkim stać do siebie plecami, może nas to zaatakować z kilku stron...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mroczne Elfy już dawno taką strategię przyjęły. Jedynie w środku był ranny i jego towarzysz oraz dowódca, który obu obecnie przesłuchiwał.

Avatar FD_God
Postarał się zatem jeszcze samemu dopasować do tej strategii, wolał nie ryzykować zostania zaatakowanym od strony swoich pleców.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nagle wielkie łapsko z pazurami zmaterializowało się po Twojej lewej i chwyciło stojącego obok Elfa, który nie zdążył nawet krzyknąć. Krzyknął za to późnej, krzykiem tak straszliwym, jak pozostałe. Drowy dzierżące kusze wypaliły na ślepo w tamtym kierunku.

Avatar FD_God
Postanowił nie oddawać jeszcze strzału, przecież nagle od tak nie mogłaby pojawić się łapa, miejsce powinno być mocno oświetlone, postarał się wzrokiem jakkolwiek wyszukać przeciwnika.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Owszem, pochodnie pomogły i ukazały Ci grubą, pokrytą guzkami i rogowymi tarczkami skórę, w której już tkwiło kilka bełtów.

Avatar FD_God
Spróbował mniej więcej nacelować z kuszy na obszar okolicy serca bestii i wystrzelił przygotowany wcześniej bełt, najpewniej taka bestia miała je po środku czy też nieco po lewej stronie klatki piersiowej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szczęśliwie był odwrócony do Ciebie lewym bokiem, więc trafiłeś. Teraz musisz czekać na efekt i nie dać się wcześniej zabić.

Avatar FD_God
Wziął zatem do ręki jeszcze raz fiolkę z trucizną nasenną i oblał nią swoje wielkie ostrze. Po odłożeniu fiolki na miejsce wziął do rąk swój sztylet w razie, gdyby był mu potrzebny do ucieczki przed stworem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Stwór znów zniknął w ciemności, nastrojowo budując napięcie.

Avatar FD_God
Postanowił zatem stanąć przy reszcie czekając na rozwój wydarzeń, może stwór padnie nim ktoś jeszcze zdechnie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po chwili usłyszeliście głośny huk co zapowiada, że chyba rzeczywiście padł.

Avatar FD_God
-Ja w to ku*wa nie wierzę.- Powiedział idąc powoli w kierunku, w którym padł twór. Pierw jednak pozwolił się w tym wykazać drowom. Może, by tak warto poprawić?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Stwór rzeczywiście leżał, a jedynie jego świszczący oddech świadczył o tym, że żyje.

Avatar FD_God
-Jak sądzicie, lepiej poprawić mu jeszcze usypiającą po ciele? Przecież to się obudzi po drodze jak będziemy to zaciągać gdzieś.- Powiedział patrząc się na przywódcę tej grupki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Skinął głową i większość Drowów z kuszami przygotowała bełty usypiające i wycelowała je w stwora.

Avatar FD_God
-No strzelajcie, tylko nie w głowę czy coś. Wystarczy w okolicach serca, wtedy trucizna najlepiej się rozchodzi.- Powiedział tnąc stwora jeszcze w kilku miejscach swoich ostrzem aplikując mu więcej trucizny, następnie wyciągnął z kieszeni jakąś szmatę, którą zaczął przecierać ostrze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się to wszystko zrobić i teraz wszyscy odpoczywacie, opatrujecie rannych i myślicie, jak zatachać tego bydlaka do miasta.

Avatar FD_God
-Jeżeli chcecie to stąd zabrać to tutaj przydałby się jakaś płaska podłoga, a pod nią kłody, które miałyby to wszystko przesuwać. Najlepiej wtedy też go do tego przywiązać, ale zwykłe liny tutaj chyba nie wytrzymałyby za długo, gdyby się obudził.- Przedstawił cały ten swój plan drowowi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tenże Mroczny Elf już miał odpowiedzieć, gdy nagle usłyszałeś warczenie i krzyki, a po chwili ktoś krzyknął:
- Nieumarli!
Rzeczywiście, z jednego z tuneli wyszła spora horda tych stworzeń, bez problemów zabijając dwóch stojących do nich tyłem wartowników.
- Ognia! - zarządził dowódca, a wszystkie kusze wypaliły. Bełt zabił przynajmniej jednego Nieumarłego. - Utworzyć formację!

Avatar FD_God
-Nie znoszę nieumarłych...- Powiedział ciężkim głosem, po czym starał się czym prędzej przeładować kuszę i wystrzelić z niej szybko w hordę, starał się celować w jakieś ważniejsze cele o ile tutaj takie były.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//To taki zwykły bełt, czy z jakąś trucizną?//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku