Podziemia

Avatar FD_God
-Czyli jak w zasadzie wszędzie, nie znam tylko opinii Armii o Drowach, tak samo wszelakich pomniejszych grup.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tolerują nas i dają nam spokój, bo nie zagrażamy im bezpośrednio.

Avatar FD_God
-Jedyne co próbują to zaprowadzić tutaj porządek od tych nieumarłych i orków, szlachetny cel, ale czuję, że to walka z wiatrakami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A czy przed dwoma laty było lepiej?

Avatar FD_God
-Z pewnością nie było zagrożenia ze strony nieumarłych, o wiele rzeczy było łatwiej, żyło się inaczej... Tak samo orkowie też nie byli takim problemem jak teraz...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Według Ciebie. U nas jedyną różnicą był brak Nieumarłych.

Avatar FD_God
-To już orkowie z wami się tłukli?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tłukli się właściwie z każdym. - odparła z lekkim uśmiechem.

Avatar FD_God
-W sumie racja, ci to tylko walką żyją. Pewnie jak kogoś raz dziennie nie zabiją, to potem źle się czują.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ich maksyma głosi: "Dzień bez wpie**olu, to dzień stracony."

Avatar FD_God
-Pasuje do nich. Co prawda sam lubię czasem załatwić kilku nieumarłych, to jednak robić to codziennie każdego dnia byłoby dla mnie niezbyt możliwe.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A to czemu?

Avatar FD_God
-Zwyczajnie uważam, że walkę należy rozgrywać tylko wtedy, gdy jest konieczna... Chociażby wtedy, gdy średnio stoję ze złotem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Znów się zaśmiała, ale krótko.
- Cóż, jeśli mówisz o złocie, to czy nie chciałbyś zarobić go trochę więcej.

Avatar FD_God
-Złoto zawsze się przyda, zależy co trzeba za nie zrobić. No to mów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Mamy problem z potworem krążącym po Podziemiach i Szarej Dzielnicy.

Avatar FD_God
-To jakiś nieumarły czy orkowilk? W ogóle to czy macie o nim jakieś informacje.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nic, poza tym, że jest wielki, ma ostre pazury i zabił dwudziestu naszych wojowników.

Avatar FD_God
-Czyli mówisz mi, że zabił dwudziestu waszych, a poradzić ma sobie z nim jeden ja? To trochę się nie kalkuluje.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie będziesz sam.

Avatar FD_God
-Trochę to lepiej brzmi. No to jak z nagrodą za te monstrum?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Chcemy je żywe, albo nie całkiem martwe, więc opłacimy Cię z po wykonaniu zadania. Czy czterysta sztuk złota wystarczy? Możemy się potargować, jeśli masz ochotę.

Avatar FD_God
-Przepraszam, wy to chcecie jeszcze trzymać u siebie na smyczy? No... Cena jest dobra i w ogóle... Mógłbym to zrobić, ale o wiele łatwiej mi będzie z tą kuszą, którą tu u was zamówiłem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Głównie dlatego zgodziliśmy się ją ulepszyć.

Avatar FD_God
-Posiadam truciznę usypiającą, pewnie cała fiolka zdoła go jakoś powalić, nie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Każdy ma swoją słabość.

Avatar FD_God
-Nie znam nikogo odpornego na truciznę. No to jak dostanę tę kuszę, to będzie można się tym zająć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zostanie wydana jeszcze przed ukończeniem tego cyklu Naborondel.

Avatar FD_God
-Przepraszam, cyklu czego?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tak określamy tę wieżę, która za pomocą świateł wyznacza nam porę dnia adekwatną do tej na powierzchni.

Avatar FD_God
-Cóż, z pewnością zasługuje to na specjalną nazwę. No to co robić do tego czasu?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To około godzina. - odpowiedziała. - W godzinę można zrobić wiele...

Avatar FD_God
-Owszem, no to co proponujesz? Ja tu i tak nie znam okolicy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Okolica akurat nie jest zbyt ciekawa. Ciemno, zimno, pełno Orków i Krasnoludów.

Avatar FD_God
-Cóż, ja z krasnoludami nie mam problemu, natomiast orkowie... Chyba pozostaje nam nadal pić do tego czasu, ale wpłynie to nieco na moją celność.- Zaśmiał się nieco.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pstryknęła palcami, a po chwili zjawił się Goblin z kolejną porcją trunków.

Avatar FD_God
Odebrał zatem swój trunek
-Zdrowie.- Powiedział unosząc nieco kubek, by zaraz się go napić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Smakował prawie tak samo jak wcześniej, no może trochę lepiej. Gdy został Ci zaledwie łyk do końca, do karczmy wkroczył Mroczny Elf, niosąc Twoje zamówienie.

Avatar FD_God
-No to ile to było, 150 sztuk złota?- Począł odczepiać od swojego pasa mieszki ze złotem, by wręczyć mężczyźnie odpowiednią sumę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Właściwie to możesz zapłacić później. - wtrąciła się Drowka. - Otrzymasz ją w prezencie, razem z monetami, gdy przyprowadzisz nam potwora. Będziesz oczywiście mógł jej użyć przy polowaniu.

Avatar FD_God
-Można i tak, no to teraz tylko zaprowadźcie mnie do miejsca gdzie ten potwór może być i dajcie mi też coś dzięki czemu łatwiej mi będzie widzieć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Z tym ostatnim może być pewien problem...

Avatar FD_God
-No to moja celność może być wysoce zależna od szczęścia, bez oświetlenia nie radzę sobie tak doskonale. Macie może jakieś sposoby na rozświetlenie okolicy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Mamy lampy i pochodnie, jeśli to zupełnie konieczne.

Avatar FD_God
-No raczej jest to konieczne, jeżeli mamy złapać tego stwora.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Więc otrzymasz je przed wymarszem.

Avatar FD_God
-Nie byłoby źle, gdybyście wy też jakieś nosili, o ile teren będzie całkiem otwarty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Drowy nie potrzebują światła. - odpowiedziała, a Tobie przypomniał się stary żart, który usłyszałeś jakiś tydzień temu, a jego treść brzmiała: "Ilu Mrocznych Elfów potrzeba do zapalenia pochodni? Ani jednego! Drowy nie potrzebują światła."

Avatar FD_God
-Tak, wiem to. Ale raczej nie będziemy wszyscy stać w jednej kupie, by potwór jednym machnięciem się nas pozbył. Podczas walki przykładowo rozproszylibyśmy się dając więcej ogólnego światła, niż tylko jedno miejsce świecące się jak głowa łysego na słońcu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jeśli tak Ci zależy, reszta też może wziąć pochodnie lub lampy.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku