-Jazda...-szła na oślep... Nie wie, jakie modyfikacje wprowadzili Rebelianci do okrętów tego typu...

Idziecie i idziecie, a końca nie widać.

-Oddział, uaktywnić skanery biologiczne...

Cóż, nie posiadali takowych (mogłeś napisać o tym w KP).

-I jak tam poszukiwania, natrafiliście na coś?-po czym skierowała się z tym pytaniem do "Hangarowców"
-A wy nic?

Obie grupy odpowiedziały, mniej lub bardziej raźno, że nic.

-Ile dziobu już spenetrowaliście?

- Dopiero co zaczynamy. - odpowiedział ktoś z oddziału. - Wszędzie zamknięte grodzie, a przebijanie się przez nie jest dość mozolne.

-Podlączcie się do komputerów i je otwórzcie może?

- Zabezpieczone.

-Zostawcie je. Kierujemy się na mostek...

Kuba1001 pisze:
- Zabezpieczone.

// Podłącz się do switcha i rozpocznij analizę kodu binarnego. Następnie wylicz adresy IP i odseparuj konkretne adresy hostów i broadcastów. Później już z górki, bo umiejętnie użyte adresy pozwolą ci na połączenie się z danymi terminalami i dzięki wysyłaniu odpowiednio spreparowanych pakietów danych otworzą ci drzwi... Sorry, musiałem :P //

-Albo nir... Podłącz się do switcha i rozpocznij analizę kodu binarnego. Następnie wylicz adresy IP i odseparuj konkretne adresy hostów i broadcastów. Później już z górki, bo umiejętnie użyte adresy pozwolą ci na połączenie się z danymi terminalami i dzięki wysyłaniu odpowiednio spreparowanych pakietów danych otworzą ci drzwi...

korobov pisze:
-Albo nir... Podłącz się do switcha i rozpocznij analizę kodu binarnego. Następnie wylicz adresy IP i odseparuj konkretne adresy hostów i broadcastów. Później już z górki, bo umiejętnie użyte adresy pozwolą ci na połączenie się z danymi terminalami i dzięki wysyłaniu odpowiednio spreparowanych pakietów danych otworzą ci drzwi...

// Ahahahaha :P Teleinformatyczny bełkot w uniwersum SW. Pozdrawiam, jak to się uda, to chyba zacznę się uczyć tak, by mieć 5.5 na świadectwie xD //

//Bełkot związany z tym czego dotyczy akcja w grach RPG może ci naprawdę pomóc. Czy to będzie coś o fizyce, czy o informatyce (jeśli setting jest sci-fi) czy po prostu wykorzystanie logiki MG przeciw niemu. Zawsze się udaje. Chyba że MG jest z typu tych którzy zareagują wyjaśniając ci dlaczego nie tylko nie udało ci się tego zrobić, ale także dowalą jakąś karą. Choć zawsze można trafić na takiego wyśrodkowanego, który pozwoli ci zrobić "wynegocjowaną" akcję, po czym sprawi że tego pożałujesz. //

No i zostawili, a Wy, kierując się na mostek, spotkaliście identyczne drzwi zabezpieczone grodzią.

Przyłożyła termodetonatory do grodzi, uzbroiła je i odeszła.
-Jak znacie inne metody, to proszę...

Nikt nie miał, więc tylko dosunęli się na odpowiednią odległość.

Odeszła na bezpieczną.
-Po wybuchu strzelać tam, jasne?

Ochoczo pokiwali głowami i czekali na tenże wybuch.

No i termodetonatory wybuchnęła.

Nacisnęła więc guzik detonatora, a ładunki wybuchły, przez co drzwi grodzi wpadły do środka korytarza.

-Jazda! Ruchy, idźcie!

I poszli, nie ponosząc żadnych strat, gdyż wroga tam nie było.
//Azis! Azis!//

-Sprawdzić dane na komputerach... Już!!!

Niestety, brak komputerów, bo i droga na mostek jeszcze daleka.

-Idziemy dalej...- i idzie dumnie podnosząc głowę.

Pozostali podobnie, aż trafiliście na kolejną gródź, lecz ta była pilnowana przez jednego astromecha, dwa droidy bojowe B2 i trójkę rebeliantów, czyli człowieka, Gotala i Rodianina, każdy uzbrojony w broń krótką i blasterową.

POkazała... A z resztą... Przestawiła na ogień "zabij i zaczęła strzelać do B2.

Pierwszego zdjęłaś bez problemu, bo z zaskoczenia, ale drugi odpowiedział ogniem. Natomiast Twoi ludzie i rebelianci rozpoczęli wymianę ognia.

Ukryła się na jakimś przesłem i strzelała seriami w głowę.

Niestety, chybiałaś, gdyż droid ten nie miał tak dobrze zarysowanej głowy jak jego kuzyni B1 czy choćby organiczni rebelianci, z których żyje tylko Gotal.

Może inaczej, w górną część korpusu.

Droid i ostatni rebeliant padli w tym samym czasie.

-Otwórzcie drzwi.

Nie zdążyli ich zabezpieczyć i chyba nie chcieli, bo Twoi ludzie otworzyli je z łatwością. Kilka sekund później wysypał się stamtąd grad blasterowych strzałów, które na miejscu uśmierciły dwóch szturmowców.

Zaczęła strzelać ogłuszeniowymi.
-Ognia!!!

Strzelasz więc, ale pozostali nie zadają sobie tyle trudu i wybierają klasyczne aż do bólu pociski, które mają uśmiercić napastników.

.

Na tajnym kanale (inaczej mówiąc takie trzaski dla zewnątrz):
-Ogłuszeniowymi!!! Znacie rozkazy! Ogłuszyć!

Strata kilku cennych sekund, które trzeba było poświęcić na zmianę trybu ognia, poskutkowała śmiercią kolejnych trzech żołnierzy. Pozostałych pięciu szturmowców strzela i szuka sobie jakiejś osłony.

Sama ich osłania przygważdżając wroga ogniem ciągłym.

Niestety, nie udaje Ci się go jakoś przygwoździć, bo nawet nie wiesz do czego strzelasz i gdzie strzelać powinnaś.

//Taktyka "Rambo" inaczej.

Strzelanie na ślepo poskutkowało tym, że zginęli kolejni dwaj.

//Po prostu daj tam A-winga pędzącego w mostek, bo jak zrozumiałem strzelając NA OGŁUSZENIE (!!!) zabiła swoich ludzi?

//Strzelanie na ślepo poskutkowało tym, że nikogo nie trafiła, bo nie wiedziała do kogo strzela i gdzie ma strzelać (jak napisałem wcześniej, zawsze mogła to sprawdzić), a jej ludzie zginęli w wyniku ostrzału rebeliantów, których to ona nie trafiła.//

Zaczęła się posuwać do przodu strzelając.
//W Battlefroncie tak zrobiłem i jakoś nikt nie miał ochoty się wychylać.

//Ale jak? Idzie normalnie, w kucki? Może się czołga?//

Raczej jak szturmowiec śmierci, czyli broń do biodra i strzala do przodu posuwając się.