-Dla jednego normą jest narażanie życia, a dla drugiego życie w wygodnym pałacu pośród jezior. A dla jeszcze innego kradzieże, by przeżyć... Ot, cała logika.
Lando wyskoczył z nadprzestrzeni tuż za Sztyletami klnąc pod nosem. Chciał sił połączyć z dowództwem na tej stacji.
-Tutaj Lando Skinrey, przywódca eskadry "Czarni" błagam o pozwolenie na lądowanie.
Sarhin spojrzał na gwiazdy, które momentalnie rozciągnęły się w świetliste smugi. Zadanie wykonane... ale czy wzorowo? O tym już przekona się na "Nadziei". Czuł niedosyt, bo była szansa na zadanie Imperium jeszcze większych strat. Ale taki już urok tej wojny, że jako Rebeliant musisz walczyć z przeczuciem, iż lada moment z nadprzestrzeni wyskoczy Gwiezdny Niszczyciel, albo inny większy okręt Imperium.
Teraz pozostało mu tylko oczekiwać na zakończenie lotu nadprzestrzennego, który nie powinien trwać zbyt długo.
Korobov:
Otrzymałeś owe polecenie.
Rafael:
I rzeczywiście, podróż była dość krótka. Szybko znaleźliście się w pobliżu stacji kosmicznej "Nadzieja" oraz myśliwców, które ruszyły przodem.
Lando błyskawicznie wysiadł z myśliwca i pobiegł po gaśnicę, by ugasić pewnie zbliżający się ogień, wcześniej gasząc silniki, a Garold udał się też do sztabu kwatermistrzowskiego.
Garlod odchrząknął.
-Jest tu ktoś?!
Lando z kolei popatrzył na to kaszląc.
-To już nawet nie są TIE-ie... Jakbym walczył z hybrydą ARC-170 i Y-winga...
Rafael:
Nawiązano połączenie. Najwidoczniej naprawili holo, więc ukazał Ci się zmniejszony wizerunek Nautolianina.
Korobov:
- Jest. - padła po chwili odpowiedź. - A co?
Rafael:
- Częściowe? - zapytał i pewnie podniósłby brew, gdyby ją miał.
Korobov:
- Nie, nie ma. - odparł kwatermistrz, nawet do Ciebie nie podchodząc z rzędu półek. - Na ogół nie są nam potrzebne.
- Zniszczyliśmy wrogiego Acclamatora typu pierwszego, którego Imperium nie zdoła już przywrócić do stanu użyteczności. Rozpadł się w drobny mak. Ponadto siły Imperium uszczupliły się o Tartana, kilka eskadr TIE Fighterów, oraz o dwie eskadry ARC-170 (nie policzę dokładnej ilości :P). No i o pięć myśliwców typu Aggresor i Oppresor. Niestety pozostałe siedem było zbyt szybkim i niebezpiecznym przeciwnikiem i musieliśmy się wycofać. Stacja Cardan pozostała nienaruszona, sir. Lecz teraz naszym największym zmartwieniem będą chyba nowe myśliwce Imperium. Miejmy nadzieję, że nie będzie ich więcej.
Korobov:
Kwatermistrz nic nie powiedział, w końcu nie miał co i po co.
Ludzki mechanik obrzucił Cię gniewnym spojrzeniem.
- Czego? - mruknął.
Rafael:
- To dość zadowalający wynik. - rzekł dowódca po dłuższym namyśle. - A czy wśród tych myśliwców nie było może TIE Interceptora? Takiego z zielonymi wykończeniami na płatach i kadłubie?
Kiwnął głową i ruszył za Tobą do myśliwca.
- Moim profesjonalnym okiem - rzekł, zamykając klapę maszyny po oględzinach - to nadaje się już tylko na złom i części zamienne. Latanie nim jest niebezpieczne dla pilota i otoczenia.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.