Stacja kosmiczna "Nadzieja"

Avatar korobov
Zasalutował i odszedł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Więc odszedłeś.

Avatar korobov
Udał się do swojej eskadry.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafiłeś na nich w kantynie. Przynajmniej na część z nich.

Avatar korobov
Przysiadł się do nich.
-I jak?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Normalnie. - odparł jeden z pilotów.

Avatar korobov
-To jest względne...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Podniósł na Ciebie wzrok i uniósł brwi.

Avatar korobov
-Dla jednego normą jest narażanie życia, a dla drugiego życie w wygodnym pałacu pośród jezior. A dla jeszcze innego kradzieże, by przeżyć... Ot, cała logika.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Uśmiechnął się krzywo, kiwnął głową i wrócił do posiłku.

Avatar korobov
Też zamówił coś do jedzenia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
To nie kantyna, więc nic tu nie zamówisz. Lepiej było samemu się ruszyć i coś wybrać.

Avatar korobov
I poszedł wybrać sobie coś do jednego.
//Zdaję się na ciebie

Avatar Kuba1001
Właściciel
Padło więc na gulasz z nerfa.

Avatar korobov
Podziękował, wziął go, ewentualnie zapłacił, usiadł i zaczął powolną konsumpcję.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Płacić nie musiałeś, więc od razu mogłeś zabrać się za jedzenie, co tez uczyniłeś.

Avatar korobov
Więc je, aż zje.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I jadł, aż zjadł.

Avatar korobov
Oddał naczynia, podziękował za posiłek i wraca do siedziby.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Drogę znał, a i kajuta była otwarta.

Avatar korobov
Wszedł więc i usiadł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No więc gdzieś sobie usiadł.

Avatar korobov
Zaczął medytację.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i zaczął.

Avatar korobov
I dalej to robi... A z resztą idzie do kwatermistrza, jeśli takowego znajdzie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Cóż, znalazł jego kwaterę, więc to już pół sukcesu, nie?

Avatar korobov
Lando wyskoczył z nadprzestrzeni tuż za Sztyletami klnąc pod nosem. Chciał sił połączyć z dowództwem na tej stacji.
-Tutaj Lando Skinrey, przywódca eskadry "Czarni" błagam o pozwolenie na lądowanie.

Avatar Rafael_Rexwent
Sarhin spojrzał na gwiazdy, które momentalnie rozciągnęły się w świetliste smugi. Zadanie wykonane... ale czy wzorowo? O tym już przekona się na "Nadziei". Czuł niedosyt, bo była szansa na zadanie Imperium jeszcze większych strat. Ale taki już urok tej wojny, że jako Rebeliant musisz walczyć z przeczuciem, iż lada moment z nadprzestrzeni wyskoczy Gwiezdny Niszczyciel, albo inny większy okręt Imperium.
Teraz pozostało mu tylko oczekiwać na zakończenie lotu nadprzestrzennego, który nie powinien trwać zbyt długo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Korobov:
Otrzymałeś owe polecenie.
Rafael:
I rzeczywiście, podróż była dość krótka. Szybko znaleźliście się w pobliżu stacji kosmicznej "Nadzieja" oraz myśliwców, które ruszyły przodem.

Avatar korobov
Błyskawicznie ląduje w hangarze.

Postanowił sprawdzić, czy ktoś e środku jest.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Może i błyskawiczne to nie było, ale jednak dałeś radę wylądować.

Raczej nie. Skoro nie tu, to może warto sprawdzić jego miejsce pracy?

Avatar korobov
Lando błyskawicznie wysiadł z myśliwca i pobiegł po gaśnicę, by ugasić pewnie zbliżający się ogień, wcześniej gasząc silniki, a Garold udał się też do sztabu kwatermistrzowskiego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdyby były jakieś płomienie, to nawet nie doleciałby w pobliże stacji, więc...

I odnalazłeś tenże sztab.

Avatar korobov
Garold wszedł do niego i zaczął rozglądać się za kwatermistrzem.
Lando otworzył z kolei owiewki silników i sprawdza, co i jak.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdy tylko otworzył klapę, w twarz buchnął mu gęsty, tłusty, czarny dym, co powinno dobitnie świadczyć w jakiej kondycji jest jego maszyna.

Pośród wielu szaf, półek, kartonów i innych nie mogłeś wypatrzeć nikogo.

Avatar korobov
Garlod odchrząknął.
-Jest tu ktoś?!
Lando z kolei popatrzył na to kaszląc.
-To już nawet nie są TIE-ie... Jakbym walczył z hybrydą ARC-170 i Y-winga...

Avatar Rafael_Rexwent
- Połączyć z dowództwem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Rafael:
Nawiązano połączenie. Najwidoczniej naprawili holo, więc ukazał Ci się zmniejszony wizerunek Nautolianina.
Korobov:
- Jest. - padła po chwili odpowiedź. - A co?

Powiedziałeś to.

Avatar Rafael_Rexwent
// A jednak kurde mnie naszła chęć XD //
- Melduję częściowe wykonanie zadania, sir - zwrócił się do niego Sarhin.

Avatar korobov
-Chciałbym prosić o... dosyć nietypową prośbę... Chodzi o spadochrony, sztuk 7, jeśli są...

No to poszedł szukać jakigoś mechanika czy coś...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Rafael:
- Częściowe? - zapytał i pewnie podniósłby brew, gdyby ją miał.
Korobov:
- Nie, nie ma. - odparł kwatermistrz, nawet do Ciebie nie podchodząc z rzędu półek. - Na ogół nie są nam potrzebne.

Akurat w hangarach było ich wielu...

Avatar korobov
-To jeszcze z Imperium... Kilka razy uratowały mi tyłek...

POdszedł do niego, klepnął go po ramieniu i zapytał:
-Pomożesz?

Avatar Rafael_Rexwent
- Zniszczyliśmy wrogiego Acclamatora typu pierwszego, którego Imperium nie zdoła już przywrócić do stanu użyteczności. Rozpadł się w drobny mak. Ponadto siły Imperium uszczupliły się o Tartana, kilka eskadr TIE Fighterów, oraz o dwie eskadry ARC-170 (nie policzę dokładnej ilości :P). No i o pięć myśliwców typu Aggresor i Oppresor. Niestety pozostałe siedem było zbyt szybkim i niebezpiecznym przeciwnikiem i musieliśmy się wycofać. Stacja Cardan pozostała nienaruszona, sir. Lecz teraz naszym największym zmartwieniem będą chyba nowe myśliwce Imperium. Miejmy nadzieję, że nie będzie ich więcej.

Avatar korobov
//A, i był to Accl II.

Avatar Rafael_Rexwent
korobov pisze:
//A, i był to Accl II.

// Nie, jedynka. Ugadałem się z Kubą, że to jedynka. Dwójka zmiotłaby mój statek z powierzchni ziemi :P Nie no przesadzam trochę XD //

Avatar Kuba1001
Właściciel
Korobov:
Kwatermistrz nic nie powiedział, w końcu nie miał co i po co.

Ludzki mechanik obrzucił Cię gniewnym spojrzeniem.
- Czego? - mruknął.
Rafael:
- To dość zadowalający wynik. - rzekł dowódca po dłuższym namyśle. - A czy wśród tych myśliwców nie było może TIE Interceptora? Takiego z zielonymi wykończeniami na płatach i kadłubie?

Avatar korobov
-Mój X poważnie oberwał w walce z TIE-ami, a silniki mam w opłakanym stanie...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiwnął głową i ruszył za Tobą do myśliwca.
- Moim profesjonalnym okiem - rzekł, zamykając klapę maszyny po oględzinach - to nadaje się już tylko na złom i części zamienne. Latanie nim jest niebezpieczne dla pilota i otoczenia.

Avatar korobov
-Ta maszyna pamięta jeszcze pierwsze lata Rebelii... Ciekawe, czy się poderwę w najbliższym czasie... Lando Skinrey jestem...

-Dziękuję za pomoc-po czym wyszedł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I wyszedłeś.

- Miło. - odparł mechanik. - Lepiej znajdź sobie maszynę zastępczą.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku