Na przykład dokończenie książki i jej zwrot.
Konto usunięte
Wilhelm postanowił jeszcze nieco poklęczeć i poprowadzić chociaż monolog.
- Spotkałem dzisiaj piękną kobietę, czasami zbyt prędko ulegam pięknym damom. Najwidoczniej tak mam i muszę z tym walczyć, zanim się obejrzę, a jakaś zjawa mnie uwiedzie.
Właściciel
Vader:
Na przykład. Lub trening, albo próba dowiedzenia się, co się właściwie kroi.
Czerwony:
Inni wierni nie zwracali na to uwagi, lecz Święta Pani niestety też. Jednakże nawet taka forma próby kontaktu z nią to zawsze coś, nieprawdaż?
Najpierw książka. Wściekła Bibliotekarka to zło, którego boi się sam Melkis.
Właściciel
Więc Ty powinieneś się obawiać jej tym bardziej i coś z tym fantem zrobić.
Dlatego dokończył ją i poszedł ją zwrócić.
Właściciel
Z racji późnej pory biblioteka była zamknięta.
No to wrócił do siebie.
///Bez tej postaci u mnie tym razem, proszę.
Właściciel
Udało się, zaś Sukkuba w środku nie było.
//Wedle życzenia.//
///Thx.
No cóż, położył się spać, by obudzić się i zdążyć oddać książkę.
Właściciel
Najpierw to powinieneś udać się na śniadanie i zbiórkę, ale jak kto woli.
No dobra, więc tak zrobił.
Właściciel
Wszystko poszło sprawnie, acz musisz się spieszyć, gdyż masz tylko godzinę wolnego czasu, ponieważ później przewidziano ćwiczenia i pokazy umiejętności dla wszystkich Magów.
Wait, to gorzej. Odniósł księgę do biblioteki (termin dzifko) i wrócił do oddziałów. Kolejna okazja do obserwowania umiejętności Magów.
Właściciel
Wszystko poszło sprawnie, ale stojąc tak i czekając, aż zaczną, przypomniałeś sobie, że przecież Ty też jesteś Magiem i musisz coś pokazać!
A dlaczego on miał zaczynać? Walnie wstęp do burzy i to wystarczy.
Właściciel
Zacząć? No, na pewno nie zaczniesz, bo na wezwanie kilku oficerów i Krzyżowców pierwsi z Magów zaczęli, początkowo tylko trzech, Ognia, Ziemi i Wody, ale z czasem dołączyli kolejni, tych samych lub i innych specjalizacji.
Właściciel
Jak na razie chyba się rozkręcali, bo poza podstawowymi czarami ofensywni i defensywni nie widziałeś nic szczególnego.
Ale nie musiał do nich dołączać?
Właściciel
Jeśli nie chciał wylecieć na zbity pysk to musiał.
Właściciel
Kiedyś by w końcu wypadało.
No to ten, jakiś czar defensywny elektryczności?
Właściciel
No dobry początek? Czemu nie? W końcu znałeś ich tak wiele...
A więc się przyłączył, używając jednego z gorszych, lecz bardziej widowiskowych czarów. Tak na miarę swojego poziomu spróbował stworzyć elektryczną kulę, a następnie lekko ją naładował. Zgodnie z jego poziomem zaawansowania kula powinna lecieć w górę z coraz to większą prędkością, a następnie lekko eksplodować tworząc na niebie pajęczynę, by następnie zniknąć.
Właściciel
Kilku z patrzących na Ciebie egzaminatorów (bo ciężko inaczej nazwać osoby, które decydowały o tym, czy zostajesz, czy wylatujesz na zbity pysk) skwitowało to powolnym aplauzem, choć pewnie woleliby coś bardziej destrukcyjnego lub coś w ten deseń.
///Można elektrycznością ukształtować jakiś konkretny kształt?
A więc spróbował na początek ukształtować coś, co wielkością i kształtem miało przypominać lwa. Następnie wysyłał mniejsze kule elektryczności, które miały być celem ataku tejże elektrycznej kreatury. Oczywiście to dopiero początek, a jedynie czekał na jakąś reakcję.
Właściciel
Wyglądali jedynie na bardziej zainteresowanych i ciekawych, jak ten cały pokaz się skończy, jednakże później warto pokazać coś użytecznego w boju.
Teraz czas na zwiększenie tempa akcji. Spróbował stworzyć węża morskiego, który zacznie atakować te czary innych magów, które zostały wypuszczone bardzo wysoko. Żeby nie stanowiły one zagrożenia dla tych tutaj. Jawny pokaz, że da się stworzyć coś, co będzie atakowało wrogów.
Właściciel
Tym razem reakcja była nieco inna, mianowicie nieco szybszy i intensywniejszy aplauz egzaminatorów oraz ogólny podziw i zachwyt pośród innych Magów, którzy zaprzestali miotania własnych zaklęć i z szeroko otwartymi oczami oraz ustami wpatrywali się w Twój pokaz na niebie i ziemi.
Zadanie wykonane, ale można to jeszcze trochę ulepszyć. Z użyciem swojej laski spróbował zużyć energię na ukształtowanie z węża na tej samej wysokości skrzydlatego smoka, który dla pokazu miałby uderzyć błyskawicami w niebo. Zaraz po tym zakończył swój występ. Jeżeli się udało, to kula na lasce będzie wymagała naładowania jego magią, a on sam będzie potrzebował kilku godzin snu.
Właściciel
Może więcej, niż kilka godzin, ale to się zgadza. Ogółem wszystko wypaliło, czym wzbudziłeś aplauz u wszystkich i chyba możesz odejść, aby inni kontynuowali, choć pewnie będzie im głupio...
Odszedł na bok i wrócił do obserwacji innych magów.
Właściciel
Przedstawiali klasyczne zaklęcia służące do obrony i ataku, czyli nic tak efektywnego jak Twój pokaz, jednakże znacznie bardziej przydatnego na wojnie.
On z kolei pokazał strach. W końcu smoki i węże morskie są dla wielu tylko legendami, przez co mogą wywołać szok i załamanie u nich szeregu. Starał się zapamiętać i kojarzyć magów po ubiorze. No i oczywiście po magii, którą się posługiwali.
Właściciel
Jakoś to szło, dopóki pokaz się nie zakończył, a Wam polecono wrócić do kwater. O dziwo, trzech innych Magów ruszyło wraz z egzaminatorami gdzieś do miasta... Czyżby zwolniły się trzy wolne miejsca?
Mniejsza z tym, wrócił do siebie.
Właściciel
Żaden Sukkub tam nie czekał. Ktokolwiek inny w sumie też nie.
No i dobrze, poszedł spać.
Właściciel
Obudziłeś się wieczorem, akurat w porze kolacji, którą przydałoby się zjeść, a przynajmniej tak sądzi Twój żołądek.
Najpierw to postarał się zapisać jakoś to, czego dowiedział się o magach.
Właściciel
W ten sposób, choć nie znałeś imion, ale ogólny wygląd już jakoś to rekompensował, jakiej Magii kto używał i mniej więcej na jakim stopniu zaawansowania, bo mogli celowo zachować coś dla siebie.
No, znaczące postępy. Teraz ruszył do stołówki.
Właściciel
Była nieco bardziej pusta niż zawsze, ale poza tym nic się nie zmieniło.
Właściciel
Zabrałeś się za niego, a po zakończeniu czułeś się syty, a więc kolacja spełniła swoje podstawowe zadanie.
No tak, teraz może by się udać do baru? W sumie, zrobił to.