Konto usunięte
Duży okrąg wypełniony 7 chatami,
Chatą wodza, wytwórnią włóczni, wytwórni toporów, szpital, i 3 chat mieszkańców. Wszystkie chaty zrobione są z drewna, a dachy ze słomy. Na środku wioski, znajduje się kamienny krąg, gdzie odbywają się walki na śmierć i życie.
Konto usunięte
W tej chwili Teno i mieszkańcy, oglądali walkę.
Walczyli Retiarii kontra Sagittarii.
Właściciel
//Żeś kurde opisał ;-; No dobra... Niech już będzie.//
Walczyli na śmierć i życie ku uciesze pozostałych.
//Ilu masz tam mieszkańców?//
Konto usunięte
//Około 30//
Oglądał dalej.
Właściciel
Jak można się było spodziewać po pojedynku na śmierć i życie w końcu jeden z nich zginął.
Konto usunięte
Spróbował zidentyfikować wygranego niewolnika.
Właściciel
Chłop, Elf, długie złote włosy, zielone oczy, dwa jednoręczne miecze, wiele ran i blizn. Nic ciekawego.
Konto usunięte
//Retiarii ani Sagittarii nie nosili mieczy (;//
Właściciel
//A ten nosi.Czemu? Na to pytanie sam sobie odpowiedz.//
Konto usunięte
-Czemu nosisz te miecze?
//Po co myśleć, jak ktoś powie?//
Właściciel
//Zgaduj, ku*wa, dalej.//
- Należały do człowieka, który zabił mi ojca.
Konto usunięte
-Hmyh...
-Ty jesteś... Retiarii?
Właściciel
- Mówię na siebie Mściciel. Nie utożsamiam się z nikim.
Konto usunięte
-Pytam się tylko, czy dać ci w nagrodę łuk, czy trójząb lub siatę...
Właściciel
- Nie chcę nagród, ale przydałaby mi się sieć...
Konto usunięte
-Jasne...
-Jinlynnhi, przynieś no mi tu tą siatę z diamentowymi kulami...
Konto usunięte
Wziął, i dał Mścicielowi.
-Masz. Od tej chwili, mianuje cię wojownikiem plemienia.
Właściciel
Odszedł na obrzeża wioski.
Właściciel
Jakoś nikt nie wystąpił, ani nie odpowiedział.
Konto usunięte
-Dobra.
Wszedł do swojej chaty, usiadł przy stole.
-Dajcie mi jeść.
//jak jakiś gówniarz rozkazuje innym? Na pewno kiedyś cię zaj*ebią.
Konto usunięte
//Jestem ich wodzem .-.//
//Jesteś jeszcze młody, dlatego ci wybaczę. Poczytaj sobie o królobójstwie :P
Właściciel
//Zabiją go, spokojnie. Ale nie poddani...//
Przynieśli Ci mleko wielbłąda i pieczony udziec dzika.
Konto usunięte
//Eeeee...//
Popatrzył na jedzenie.
-Takie coś?!
I z obrzydzeniem zjadł.
-Ooo... dobre... Pochwalcie kucharza...
Konto usunięte
//Kto mnie zabije?!//
Poczekał aż znowu przyjdą.
Właściciel
Przyszli.
//Dowiesz się w swoim czasie.//
Właściciel
- Powiedział, że dziękuje.
Konto usunięte
-Aha.
Wyszedł, i ogłosił:
-Uczta!!!
Właściciel
I wielce zadowoleni poszli jeść.
Konto usunięte
Pobiegł za nimi.
-Dzisiaj udało mi się znaleźć podpalacza.
Pokazał na przywiązanego d krzyża człowieka.
-Jakieś pomysły co z nim zrobimy?
Konto usunięte
-Wyjął miecz, i spróbował obciąć mu głowę.
Konto usunięte
-Zabierzcie ją na ołtarz.
Powiedział do dwóch wojowników.
Borys Duum szedł w kierunku wioski, po drodze zastanawiając się, dlaczego to akurat on musi biegać od punktu A, do punktu B.