Przytaknął i czekał aż rzeczywiście ruszą.
Właściciel
Śmigłowiec uruchomił silniki, chwilę później oderwał się od lotniskowca i ruszył w kierunku Egiptu.
-Pomyślmy... naszym zadaniem jest przejęcie jakiegoś sześcianu z bazy cholernie niebezpiecznej organizacji, tak?
- I przy okazji przeżycie.
Właściciel
-To cel poboczny.
-Ja tam zawsze je realizowałem w całości...
- Ja bym to określił jako cel nadrzędny.
Właściciel
-Wszystko zależy od punktu widzenia.
Właściciel
///No to jak, zmiana tematu?
Właściciel
///Baza Pustynna, wracasz na stare śmieci. Ty zaczynasz, tak przy okazji.