Konto usunięte
Czekał, aż mag skończy, a jeżeli nie skończył to rzekł.
-Przepraszam, chcę pomóc.
Właściciel
Wskazał na północ i powiedział:
- Idź tam z moimi zwiadowcami i informuj nas o r*chach Czarnego Słońca. Oczywiście jeśli nadal chcesz przysłużyć się naszej sprawie.
Konto usunięte
-Chcę, którzy to Twoi zwiadowcy?
Właściciel
- To tamci. - powiedział i wskazał na grupę ośmiu Łaków.
Czterech z ich było pod postacią dzika. Mieli siodła i lekkie zbroje, a także kolce na końcach kłów. Pozostali mieli ludzką postać. Uzbrojeni byli w włócznie, miecze, noże, topory, maczugi... Zależy co kto wolał.
Konto usunięte
Podszedł do grupy.
-Możemy ruszać?
Właściciel
- Zaczekaj chwilę. - powiedział Łak odchodząc.
Konto usunięte
Rozejrzał się za swoi koniem.
//Zapomniałem, że w ogóle mam konia ;-; choć i tak nie wiem gdzie jest.
Właściciel
//Jeśli chcesz to ustalę, że Łaki miały go u siebie.//
Właściciel
Łak wrócił po chwili prowadząc Twojego konia.
Konto usunięte
-A, więc tutaj był.
Podziękował Łakowi i dosiadł konia.
Właściciel
- Jedź za nami. - powiedział Łak w ludzkiej postaci i dosiadł jednego z Dzików. To samo zrobili pozostali i ta dość dziwna grupa ruszyła na północ.
Konto usunięte
Jechał za nimi rozglądając się za wrogiem.
Właściciel
Nikogo takiego chyba, że za wroga uznasz wiewiórkę wiedzącą na drzewie.
Konto usunięte
//Enemy spoted!//
Jechał dalej.
Właściciel
Wyjeżdżacie poza tereny Klanu Łaków Thor - Alta. Zbliża się zmrok.
Konto usunięte
-Gdzie dokładniej jedziemy?
Właściciel
- Na północ. Może trafimy na Czarne Słońce...
Właściciel
- Powinniśmy zatrzymać się na noc.
Konto usunięte
-Trzeba znaleźć jakieś ustronne miejsce.
Właściciel
- Tam. - powiedział wskazując na małą polanę otoczoną wysoką trawą.
Konto usunięte
Skierował konia w tamto miejsce.
Właściciel
Dotarcie tam zajęło Wam chwilę. Łaki usiadły w kole i zaczęły palić jakąś fajkę.
Konto usunięte
//Narkotyki ;-;
-Co to za fajka?
Właściciel
//Dzieee tam.//
- Palimy to na każdej misji. Pozwala zachować czysty umysł i dodatkowo nie musimy wiele jeść i pić.
Konto usunięte
-Ciekawe, wiecie co to jest?
Właściciel
- Sproszkowane zarodniki pewnej rośliny z Trującego Szczytu, którą hoduje Mag w pobliżu dębu.
Konto usunięte
-Trujący szczyt?Jeździcie tam specjalnie po to ziele?
Właściciel
- Nie. Rosną tylko na Trującym Szczycie, ale Mag hoduje kilak obok dębu. Mówiłem przecież.
Właściciel
Kiedy wypalili już część zioła w fajce wyjęli suchary i wodę po czym zaczęli jeść.
Konto usunięte
Sprawdził czy zostało mu coś do jedzenia.
Właściciel
Jabłko, chleb, trochę wody i mięso z dzika, ale tego ostatniego lepiej było przy nich nie jeść.
Konto usunięte
Wyjął chleb i zjadł pół, po czym popił wodą.
Właściciel
Słońce chyli się już ku zachodowi.
Konto usunięte
-Będziemy jechać dzisiaj dalej czy mogę sie zdrzemnąć?
Właściciel
- Siedmiu pójdzie spać, dwóch zostanie na czatach.
Właściciel
- Idź spać. Przed nami długa droga.
Konto usunięte
-Jasne.
Położył się spać.
Właściciel
Spałeś więc. Żaden z Łaków Cię nie budził.
Konto usunięte
Wstał rano i ziewając lekko rozejrzał sie po okolicy.
Właściciel
Nic się nie zmieniło. Łaki szykują się już do drogi.
Konto usunięte
Podał koniu jabłko i go dosiadł.
-Gdzie dokładniej jedziemy?
Właściciel
- Na północy jest małe miasto. Nazywają je Nowym Gilgasz. To tam wycofało się Czarne Słońce po przegranej.
Konto usunięte
-Mamy, więc sprawdzić co Czarne Słońce tam robi i czy szykuje się do ataku, tak?
Właściciel
- I puścić z dymem okolicę jeśli się uda. - potwierdził Łak.