Poligamia

Avatar
Konto usunięte
W teorii?

Avatar AquoZ32
pewnie byl wychowywany w rodzinie katolickiej
czy cos

Avatar
Konto usunięte
Rodzice mnie do chrztu kiedyś tam dali. Ergo jestem wpisany jako katolik chyba. I pierwszą komunię świętą miałem. Ale jestem ateistą. Technicznie mnie to z automatu ekskomunikuje, ale oficjalnie jestem katolikiem.

Avatar
Konto usunięte
Goniec kiedyś podawał dane statystyczne z których wychodziło, że te 87% ma chrzest, 35% chodzi do kościoła, jeszcze mniej się codziennie modli, może jak goniec przyjdzie to je da

Avatar CzarnyGoniec
Liczyłem praktykujących.
Liczenie wg. ochrzczonych jakie jest w GUSie nie ma żadnego przełożenia na rzeczywistość.

I tak, miałem na myśli katolików, ale chrześcijan nie-katolików jest poniżej 3%, a te 40% i tak jest zawyżone.
Dane brałem z instytutu statystyki kościoła katolickiego.

episkopat.pl/instytut-statystyki-kosciola-katolickiego-opublikowal-raport-za-rok-2016/

Avatar Timix
A w praktyce to i ja :v (wcięcie w dyskusję jako bezużyteczny zapychacz, skoro juz to przeczytałeś to zignoruj tę wiadomość)

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Tak w sumie nie wiadomo po co powiem, że poligamia (podobnie jak częste zmienianie partnerów seksualnych) prowadzi do zwiększonego ryzyka choroby wenerycznej. Nie mówię, że to wystarczający powód, by wprowadzać limity ruhańska, czy coś, ale ludzi powinno się lepiej edukować w zakresie takiej magicznej technologii jak antykoncepcja. Przy okazji patologia, by się zmniejszyła :v

Avatar Mijak
Właściciel
Co dowodzi, że o ile potępianie poligamii miało sens dawniej, gdy ludzie nie wiedzieli jak działają choroby i uważali je za karę bożą.
Nie ma za to sensu dzisiaj, gdy nie tylko wiemy, skąd się biorą takie choroby, ale też potrafimy się przed nimi skutecznie bronić.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W sensie wpadki w wieku 13 lat i HiV nadal są dosyć powszechnym problemem. Żyjemy w czasach w których środki do ochrony i wiedza istnieje, ale mało kto na to zwraca uwagę

Avatar Mijak
Właściciel
Moim zdaniem więcej sensu ma potępianie ignorancji i analfabetyzmu naukowego, niż poligamii samej w sobie.
Unikniemy w ten sposób nie tylko chorób i niechcianych ciąż, ale też całej masy innych problemów.

Chyba że z góry uznamy, że niektórych po prostu nie da się nauczyć logicznego myślenia i lepiej promować i potępiać niektóre zachowania poprzez wpajanie irracjonalnych reguł.
Ale w takim wypadku nie powinno się tych zasad narzucać także tym, którzy ich nie potrzebują.

Avatar
Konto usunięte
No i jeszcze jakiś idiota dał farmaceutom jakąś klauzulę sumienia

Avatar Mijak
Właściciel
Klauzula sumienia nie jest zła - jeśli jakiś lekarz lub farmaceuta nie chce świadczyć pewnych usług, po prostu idź do innego.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Bardziej niż tepić trzeba raczej zwracać uwagę na takich ludzi, by byli jak najlepiej poinformowani. Zwykle ci którzy najwięcej wiedzą na ten temat mają 2-3 partnerów w życiu, więc coś poszło źle

Avatar Mijak
Właściciel
Tak, ludzie powinni mieć łatwy dostęp do wiedzy. I powinni być zachęcani do zdobywania wiedzy w tym zakresie, który może im się przydać w życiu. I powinni być wolni w korzystaniu z tej wiedzy.
To jest kierunek, którym można podążać nawet w skrajność.

Avatar opliko95
AdvBioSys pisze:
No i jeszcze jakiś idiota dał farmaceutom jakąś klauzulę sumienia
farmaceutów w Polsce obecnie nie obejmuje klauzula sumienia. Jeśli farmaceuta odmówi sprzedania ci leku który nie jest na receptę i nie jest psychoaktywny, nie zagraża twojemu zdrowiu i życiu i nie ma uzasadnionego podejrzenia, że wykorzystasz go w celach pozamedycznych, to łamie on prawo.
Dużo wymagań ale związane są one głównie z troską o zdrowie i życie kupującego, a nie z opiniami farmaceuty.
Niestety, ale jest bardzo możliwę że klauzulę sumienia dostaną. I choć rozumiem ją w przypadku lekarzy to farmaceuci obecnie są coraz bardziej sprzedawcami leków. Bardzo rzadko już robią własne lub zmieniają skład leków.
(Nie mam danych - to tylko wiedzą z doświadczenia mojej mamy która jest farmaceutką)

Avatar
Konto usunięte
Czytałem kodeks etyki farmaceutów.
Ale z tego co kojarzę, to zdarzało się, że nie chcieli sprzedawać środków antykoncepcyjnych.

Avatar opliko95
Był chyba przypadek gdy jeden farmaceuta odmówił sprzedania tabletki "dzień po" i rzeczywiście - choć złamał wtedy prawo to nie było dla niego konsekwencji i z tego co pamiętam nawet minister zdrowia stawił się za nim, wykazując się nieznajomością prawa.
Nikt nie dał nigdy klauzuli sumienia farmaceutom, ale niestety - łamanie prawa, nawet jej ludzie o tym wiedzą, czasami nie równa się karze za to.
Są prawa które z różnych powodów nie są respektowane przez... No nikogo. Przykład: by posiadać muszę trzeba w Polsce mieć na nią zezwolenie. Widziałeś kiedyś może kusze "zabawki" sprzedawane zwykle turystom w różnych miejscach? Nikt się tym nie przejmuje.
Tutaj na brak konsekwencji zdecydowanie wpłynęła niestety władza w kraju... A od jakiegoś czasu tabletki "dzień po" są chyba na receptę.

Avatar
Konto usunięte
A po nowelizacji ustawy o broni i amunicji coś się nie zmieniło?

Plus raczej nikt kusz o bardzo niskiej sile rażenie nie uznaje za broń

Avatar opliko95
Nie wiem w zasadzie, to był tylko przykład.
Ale dobra - to nie był najlepszy przykład bo to jest bardziej nieprzemyślane prawo, a nie ignorowane z powodów politycznych.
Zresztą nieprzemyślane - nawet jeśli pozornie mające jakiś sens - prawa to bardzo ciekawy temat.

Avatar Angel_Kubixarius
Co z tego że uwazam poligamię za moralnie złą jeżeli fajnie mi jest kiedy jestem otoczony przez piękne kobiety, które z własnej woli chcą... no cóż upadłem jak cholera, ale przynajmniej to jest wyśnione źycie. Ciągle w rozjazdach, ciągle przy gwiazdach, ciągle przy laskach, gdy jadę na rapsach, teraz mam życia jakby w głowie była ayahuasca, teraz życie we mnie tętni tak na maxa.

Avatar Angel_Kubixarius
To_masz___Problem pisze:
Goniec kiedyś podawał dane statystyczne z których wychodziło, że te 87% ma chrzest, 35% chodzi do kościoła, jeszcze mniej się codziennie modli, może jak goniec przyjdzie to je da

I jestem w tej roxmoflonej mniejszości, a mimo to jak każdy zdrowy facet nie mam żadnych oporów wzgledem mnogich ilości kobiet w związku... jestem hipokrytą i guess, ale i tak uważam to raczej za zdrowy objaw.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Wydawało mi się, że większość zdrowych mężczyzn jest jednak za monogamią. Związek z jedną partnerką to w końcu taka nasza biologiczna norma. W takich związkach zbytnio nie ma miejsca na miłość (nie poświęcasz partnerowi całej uwagi) raczej tylko seks.

No, ale może ktoś ma jakąś inną definicje miłości niż ja i to nie tak, że druga osoba musi być "tym jedynym", by wgl mówić o prawdziwej miłości. Opcjonalnie to tylko ja niewyobrażam sobie żywić równie głębokich uczuć do dwóch osób.

Avatar Mijak
Właściciel
Ja uważam, że potrafiłbym spokojnie kochać kilka kobiet w sposób romantyczny i pełny.
Gdyby nie to, że kocham już jedną, która twierdzi, że nie umiałaby żyć w takim związku. I ona mi w pełni wystarcza.

Avatar CzarnyGoniec
Wydaje mi się, że naturalna jest zarówno monogamia jak i poligamia. Choćby dlatego, że jedno i drugie występuje w wielu kulturach na świecie. Gdyby któraś z opcji była przez nasze geny niemile widziana to wydaje mi się, że nie powinna być taka popularna.

Innymi słowy - wydaje mi się, że ludzka natura nie ma nic do tego, bo ona sama w sobie nie zajmuje wobec tej kwestii stanowiska.
Jedyne co - ludzka natura stawia bez wątpienia na trwałe związki, nie na przelotne z licznymi partnerami/ partnerkami.

Poniżej mój poprzedni komentarz, który chciałem usunąć, ale tego nie zrobiłem.
_____________________________________________________
Też spotkałem się z podejściem jakoby naturalna dla ludzi była monogamia. Raczej niewiele to zmienia w kwestii moralności, alee...
[podczas pisania zorientowałem się, że fragment na który się powołuję mówi o tym, że naturalne są trwałe związki, niekoniecznie, że musi to być monogamia. Jeśli ktoś ma mimo to ochotę przeczytać to have fun].

Co prawda wiele małp człekokształtnych jest poligamistami, jednak człowiek po zejściu z drzew i wyjściu na równiny zaczął odróżniać się od nich. Jedną z istotnych zmian było przekształcenie się w myśliwego-mięsożercę. W związku z tym, samce człowieka zaczęły wychodzić na polowania. Również w związku z tym bardziej ewolucyjnie stabilne zaczęły być trwałe związki z partnerkami. Dzięki temu unikało się sytuacji w których samiec wymigując się od polowania mógł zdobyć wiele partnerek, co działałoby na niekorzyść polujących i w dłuższej perspektywie - na niekorzyść społeczności.

Z listy ważnych ewolucyjnych zmian to wykształcenie u ludzkich samic piersi (niepraktycznych z punktu widzenia karmienia dzieci, inne prymaty lepiej raczą sobie z płaskimi i bardziej "smoczkowatymi") oraz przesunięcie się narządów rozrodczych kobiety ku przodowi, dzięki czemu człowiek mógł zacząć uprawiać seks od przodu (prymaty mogą tylko od tyłu). Do tego dochodzi wykształcenie się mięsistych warg (inne człekokształtne takich nie mają), które zasadniczo do niczego się nie przydają... poza lepszą możliwością okazywania cżułości (co zacieśnia więzy z indywidualnym partnerem) oraz pełnią funkcje sygnalizacyjną podczas godów.
Powyższe sprawiają, że seks jest bardziej spersonalizowany, umożliwia lepsze zapamiętanie twarzy etc etc. Sprawia to, że względem innych prymatów człowiek jest dużo bardziej nastawiony na trwałe związki.

Za "Naga małpa", Desmond Morris

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Poligamia jest naprawdę tak powszechna? Z czego pamiętam np w takim Egipcie mniej niż 1% społeczeństwa ma więcej niż jedną żonę, a same społeczeństwo uważa bardziej te zjawisko za relikt starych czasów niż za coś moralnego. (W islamie poligamie ustanowiono ze względu na częste wojny przez co mężczyzn było dużo mniej w społeczeństwie, a w ich religii kobieta niespecjalnie sama jest w stanie się utrzymać)

Wydaje mi się, że poligamia to taki plan B naszego systemu rozmnażania w momencie w którym osobniki jednej płci w jakiś sposób zostaną zdziesiątkowani. Wiele jest takich dziwnych mechanizmów. Np "efekt powracających żołnierzy", gdzie w czasie wojny jakimś cudem rodzi się więcej chłopców pomimo, że szansa powinna być 50/50

Avatar
Konto usunięte
Stawiam, że "efekt powracających żołnierzy" jest powodowany przewlekłym stresem.
Ale w sumie to nie wiem.

Avatar CzarnyGoniec
Przyznam, że o tym islamie nie wiedziałem. To w sumie trochę zmienia

Avatar Litops
Moderator
*wbija łopatę i wyjmuje temat z trumny*

I co myślicie o tym filmiku? Czy te dane wystarczające logiczne, by uzasadnić pogląd autora, czy można znaleźć tam rażące błędy merytoryczne?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W sumie jak dla mnie dosyć słabe argumenty. Podał tylko przypadki krajów konserwatywnych w których "przepływ" ludzi w związkach nie jest tak dynamiczny. Tzn w kraju islamskim koleś szuka żony do końca życia, a na zachodzie nie ma zbytnio problemu stworzyć kilku miesięczny związek nawet jeśli zbyt dużo nie masz do zaoferowania.

Nie pochwalam poligamii, bo według mnie to brak szacunku do partnerów, oraz statystycznie związki poligamiczne nie są tak stałe i głębokie jak monogamiczne, ale filmik strzelił kulą w płot.

Avatar
Konto usunięte
^

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów