Poligamia

Avatar pan_hejter
To tylko tłumaczy że są to zachowania prymitywne.

Avatar CzarnyGoniec
AdvBioSys pisze:
Ogólnie mówiąc, to zakaz zoofilii wziął się chyba tylko z religii.
Śmiem wątpić. Jestem niemal pewien, że wstręt do zoofili jest wrodzony i wspólny dla wszystkich ludzi, wyjmując wyjątki ze schorzeniami.
A "wstręt" jest jednym z pięciu filarów społecznej moralności. Co prawda liberałowie nie uznają tego kryterium, ale nie jest ono związane wyłącznie z religią. Choć prawda, że religia jest zwykle przeciw-liberalna.

Znaczy mam na myśli, że zgodzę się, że wiele religii jest przeciw zoofilii, ale wydaje mi się, że nie będąc religijnym też można być przeciwko zoofili. Wystarczy albo konserwatyzm, albo linia argumentacji typu "zwierzęta cierpią"

Avatar Mijak
Właściciel
pan_hejter pisze:
A przynajmniej z perspektywy mnie czyli osoby która wierzy, że ludzkość może dążyć do nadczłowieka.

Moim zdaniem jeśli ktoś ocenia innych ludzi na podstawie czegoś innego, niż ich czysto utylitarnej wartości - na przykład potępia ludzi przez to, że lubią wkładać swoje badziągi w dziwne miejsca lub wypełniać swoje pupcie i pusie dziwnymi rzeczami - to jest już na stracie zdyskwalifikowany w drodze do nadczłowieka.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Jeśli jesteś w stanie stworzyć system który byłby w.stanie rzetelnie oceniać w którym wypadku zwierzę cierpi, a w który nie obciąża kieszeni podatników również nie naruszając ludzkiej prywatności to spoko.

Ale raczej nikt się nie będzie w urzędzie zgłaszać, że chcę zgw*łcić krowę i nikt nie będzie chciał płacić podatków na psychologów dla kóz. Taniej i bezpieczniej wszystko zakazać

Avatar Mijak
Właściciel
Mogę się zgodzić na system, w którym ciężar i koszty udowodnienia, że zwierzęciu nie dzieje się krzywda, leży po stronie zoofila.
Ale nie na system, w którym zwierzę i wolność są mu odbierane bezwzględnie, w każdym wypadku i nic nie może z tym zrobić.

Avatar pan_hejter
Czytałes w ogóle Nietzschego? Bo tą wypowiedzią pokazaleś tylko nieznajomoś tematu.

Avatar Mijak
Właściciel
Nie czytałem jego dzieł. To, co słyszałem o jego filozofii "nadczłowieka", dość mocno mnie odrzuciło i nie czułem potrzeby, żeby bliżej się z tym zaznajamiać.

Avatar pan_hejter
To się nie wypowiadaj na jej temat. Bo wychodzisz na ignoranta

Avatar Mijak
Właściciel
Wolno mi mieć inną wizję "nadczłowieka", niż Nietzsche.

Avatar
Konto usunięte
A to Nietzsche ma jakieś copyright na słowo "nadczłowiek"?

Avatar
Konto usunięte
Jeżeli o mnie chodzi to tak trochę trace wiare w ludzkość jak dowiaduje się, że ktoś może bronić jakąś wersje zoofilii

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
1 Wymiar prawa jakąś nie jest w stanie utrzymać się z samych mandatów i kar
2 W przypadku udowodnienia niewinności pensje nadal muszą być wypłacone
3 Na jakiej zasadzie to wgl sprawdzać? Krowa przecież nie zgłosi na policje, że farmer ją molestuje.

Już resocjalizacja jest tańsza i mniej wątpliwa moralnie

Avatar pan_hejter
WladcaAwarow pisze:
Jeżeli o mnie chodzi to tak trochę trace wiare w ludzkość jak dowiaduje się, że ktoś może bronić jakąś wersje zoofilii


Me2 bro, me2

Avatar Mijak
Właściciel
Jeśli ktoś nikogo nie krzywdzi, a jest prześladowany, to zawsze będę stawał w obronie takiego kogoś. Niezależnie od tego, jakie obrzydzenie by we mnie budził.

Avatar
Konto usunięte
A bo my tu o zoofili se gadamy, a co z nekrofilią?
No o ile to że ktoś chce zabrinić zoofili jest dka mnie zrozumiałe niemożliwością sprawdzenia czy zwierze cierpi. Ale nekrofilia? Jeśli ktoś w testamencie wpisał że pozwala, to czemu by tego zabraniać?

Avatar
Konto usunięte
To_masz___Problem pisze:
A bo my tu o zoofili se gadamy, a co z nekrofilią?
No o ile to że ktoś chce zabrinić zoofili jest dka mnie zrozumiałe niemożliwością sprawdzenia czy zwierze cierpi. Ale nekrofilia? Jeśli ktoś w testamencie wpisał że pozwala, to czemu by tego zabraniać?

W samy małżeństwie z trupem nic złego nie ma. Natomiast jeśli chodzi o uprawianie seksu z nim to może to urazić bliskich zmarłego. No chyba że jednogłośnie rodzina nie miała by nic przeciwko jak i osoba zmarła w testamencie wyraziła na to zgodę to wtedy można by było wyrazić zgodę na taki akt.

Avatar
Konto usunięte
A jeśli rodzina chce aby bliskiego pochowano w całości a zmarły chce aby go skremowano nawet jeśli rodzine to urazi? Jak się robi w takiej sytuacj?

Avatar Mijak
Właściciel
A jeśli rodzina nie chce, żeby ich krewny uprawiał z kimś seks za życia, to też może tego zakazać?
Wola zmarłego powinna być wystarczająca, nie ma potrzeby mieszać w to rodzinę.

Avatar
Konto usunięte
Mijak pisze:
A jeśli rodzina nie chce, żeby ich krewny uprawiał z kimś seks za życia, to też może tego zakazać?
Wola zmarłego powinna być wystarczająca, nie ma potrzeby mieszać w to rodzinę.

Nie może. Za życia w takie sprawy nikt nie powinien się wtrącać. Za śmierci sprawa się komplikuje bo taka nekrofilia uniemożliwia pochowanie co moim zdaniem powinno umożliwiać zablokowanie tej decyzji. No chyba że seks z trupem byłby jednorazowy przed pogrzebem wtedy wystarłczyła by wola zmarłego.

Avatar Mijak
Właściciel
A jeśli ktoś wyraźnie zaznaczy w testamencie, że nie chce być pochowany, albo że decyzję o pochowaniu pozostawia całkowicie w rękach nekrofila?

Avatar CzarnyGoniec
WladcaAwarow pisze:
Jeżeli o mnie chodzi to tak trochę trace wiare w ludzkość jak dowiaduje się, że ktoś może bronić jakąś wersje zoofilii
Ja niby też, ale trochę nie do końca.

Mój filozoficzny sceptyk każe mi podważać każdą oczywistość. Choćby po to żeby znaleźć dla oczywistości uzasadnienie.

Umówmy się - wiele argumentów podanych przez abtyzoofilów mogłoby również zostać podanych przez homofobów.
#dziedzictwo
#człowieczeństwo
#zezwierzęcenie
I osobiście w rozmowach o homoseksualizmie uważam takie argumenty za słabe.
Więc muszę uznać je za słabe, albo przynajmniej niewystarczające i w tym wypadku

Problemem tych argumentów jest to, że niekoniecznie są intersubiektywne

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Na samą myśl o tym, że ktoś chcę usprawiedliwić seks z trupem robi mi się niedobrze...

Zwłoki powinny być jak najszybciej pochowane. Zakładam, że powoływanie się na moralność nic tu nie znaczy, bo najwyraźniej ktoś może uważać, że nekrofilia nie jest bardzo poważną chorobą psychiczną i zbrodnią przeciwko cywilizacji, ale chociażby choroby.

Z tego samego powodu nawet ludzie pierwotni nie załatwiali swoich potrzeb fizjologicznych we własnym legowisko. Brak grzebania zwłok doprowadzi tylko do pandemii i niezadowolenie prawie 100% mieszkańców. Bo tak szczerze nekrofoilów jest najwyżej kilkunastu w całej Polsce.

Avatar
Konto usunięte
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Zwłoki powinny być jak najszybciej pochowane.

Ponieważ? Naświetlanie UV wybije bakterie, a nie noszenie ich wszędzie gdzie się da nie będzie rozprzestrzeniać toksyn poza dom, w którym się znajdują.


ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Zakładam, że powoływanie się na moralność nic tu nie znaczy, bo najwyraźniej ktoś może uważać, że nekrofilia nie jest bardzo poważną chorobą psychiczną i zbrodnią przeciwko cywilizacji, ale chociażby choroby.

Nekrofilia jest chorobą, ale leczenie parafilii nie jest możliwe. Choć w tym przypadku mimo wszystko chyba lepiej byłoby kastrować/zmniejszać popęd - kontakt z jadami trupimi to zły pomysł. Chyba, że ktoś naprawdę ma uraz do swojej krwi.


ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Z tego samego powodu nawet ludzie pierwotni nie załatwiali swoich potrzeb fizjologicznych we własnym legowisko. Brak grzebania zwłok doprowadzi tylko do pandemii i niezadowolenie prawie 100% mieszkańców. Bo tak szczerze nekrofoilów jest najwyżej kilkunastu w całej Polsce.

Dlatego najpierw musieliby odkażać zwłoki.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nawet jeśli nie można tego wyleczyć trzeba to potępiać.

Jak dla mnie o ile wolność jest najważniejszą wartością, to nie oznacza, że trzeba do niej dążyć za wszelką cenę. Naprawdę bym nie ryzykował ogromną falą niezadowolenia całej populacji i poświęcał bezpieczeństwo epidemiologiczne, by jakiś chory psychicznie degenerat mógł się ucieleśniać w swoim szaleństwie.

Są granicę w których większość jest ważniejsza. Co prawda odległe, ale tutaj właśnie je przekraczamy

Avatar Mijak
Właściciel
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Bo tak szczerze nekrofoilów jest najwyżej kilkunastu w całej Polsce.

I tych kilkunastu nekrofilów miałoby wywołać epidemię w skali całego kraju?
Choć w sumie podejrzewam, że mogą ich być tysiące. Ale niemożliwe jest, by się chcieli komukolwiek przyznać do swojego zaburzenia w tak nieprzyjaznym świecie.
Co nie oznacza, że nie będą swoich chorych praktyk uprawiać. Po prostu będą bardzo dokładnie pilnować, by nikt ich na tym nie przyłapał.

Avatar pan_hejter
No i straciliśmy kolejnego Administratora

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Tyle, że tolerancja takiego zjawiska będzie tylko zwiększać ilość takich przypadków. Jeśli nie da się tego leczyć trzeba zastosować strach przed karą. Delegalizacja to najlepsze co można zrobić. Takie osoby powinny wiedzieć, że coś jest z nimi nie tak i to co robią jest złe pod wieloma względami.

Avatar CzarnyGoniec
pan_hejter pisze:
No i straciliśmy kolejnego Administratora
?

Avatar
Konto usunięte
Z jakiej definicji zła korzystasz?

Avatar
Konto usunięte
CzarnyGoniec pisze:
?

No anakonda go udusiła

Avatar CzarnyGoniec
AdvBioSys pisze:
No anakonda go udusiła
Ma sens
Zdjęcie użytkownika CzarnyGoniec w temacie Poligamia

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
AdvBioSys pisze:
Z jakiej definicji zła korzystasz?


Z paru wymienionych. Niebezpieczeństwo, niezadowolenie, kontrowersyjność do tego stopnia, że można wywołać zamieszki. Zresztą to policzek dla każdej większej religii i filozofii na świecie, więc wielu ludzi uzna to za zło moralne w swoim subiektywnym systemie wartości. W tym ja.

Lista jest otwarta i pewnie jeszcze mnóstwo można tu wpisać..

Avatar Mijak
Właściciel
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
kontrowersyjność do tego stopnia, że można wywołać zamieszki

Zdjęcie użytkownika Mijak w temacie Poligamia

Avatar Mijak
Właściciel
A najgorsze jest to, ze to może być prawda. Ludzie w wielu częściach naprawdę byliby bardziej skłonni wywołać zamieszki przez to drugie, niż przez to pierwsze.
I to już faktycznie jest powód do utraty wiary w ludzkość. Ale mimo wszystko wierzę, że jednak w końcu się to zmieni na lepsze.

Avatar AquoZ32
bo do pierwszego jestesmy przyzwyczajani

Avatar CzarnyGoniec
Myślę, że wysokie podatki same w sobie nie są problemem.

Biurokracja na pewno żeby było jej mniej, niż więcej, ale trochę takie czasy (fun fact - firmy prywatne bywają są bardziej zbiurokratyzowane od państwowych).

Brutalność policji wydaje mi się, że zwykle wywołuje zamieszki.
Cenzura chyba też... chyba... trzeba by zdefiniować cenzurę. No ale nawet to jak to głupie RODO weszło to już jest harmider na pół Internetu.

Choć pewnie racja, że gdyby gdzieś zalegalizować zoofilie to pół Internetu też by zawrzało. Ale nie uważam tego za coś szczególnie dziwnego

Avatar
Konto usunięte
Wysokie podatki są ok.

Avatar pan_hejter
Wydaje mi się że dobrze działające państwo nie wymaga zwiększania podatków

Plus mijak marginalizujesz bo ty nie tylko jesteś za pozwoleniem na zoofilie ale jeszcze twierdzisz że nie jest zła.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Z czego kojarzę w Polsce jakieś 98% populacji to chrześcijanie. Tutaj jak coś pozytywnego powiesz o gejach ryzykujesz skończeniem w rowie z nożem między żebrami. Raczej każdy się domyśla jakby wyglądała reakcja na zoofilię i nekrofilię. Bym się zdziwił jakby budynek sejmu jeszcze stał następnego dnia


Z resztą jest jakiekolwiek państwo w którym coś takiego by przeszło? Z czego pamiętam w jakimś kraju arabskim można do 2h po śmierci "skorzystać" z żony, ale tak na czas nieokreślony?
(Z resztą ta zasada pochodzi z tego, że dla nich kobiety to przedmioty, a nie z dbałości o wolność obywateli :v)

Avatar Mijak
Właściciel
pan_hejter pisze:
Plus mijak marginalizujesz bo ty nie tylko jesteś za pozwoleniem na zoofilie ale jeszcze twierdzisz że nie jest zła.

Twierdzę, że w większości przypadków jest zła, bo często łączy się z wieloma naprawdę złymi rzeczami.
Ale uważam, że nie jest zła sama w sobie.

PS - ta dyskusja zainspirowała mnie do założenia nowego tematu, gdzie będzie omawiana kwestia bardzo istotna w tej dyskusji. Właśnie piszę wyjaśnienie mojego wstępnego stanowiska i możliwy sposób udowodnienia mi, że się mylę (JEŚLI się mylę).

Avatar CzarnyGoniec
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Z czego kojarzę w Polsce jakieś 98% populacji to chrześcijanie.
*40%, a i tak zaokrągliłem w górę

Avatar
Konto usunięte
CzarnyGoniec pisze:
*40%, a i tak zaokrągliłem w górę


Nie przesadzajmy. Ta wartość jest napewno bliżej 98% niż 40%

Avatar
Konto usunięte
Gończe, nie masz na myśli katolików? Bo w wtedy racja:
Kodeks Prawa Kanonicznego pisze:

Kan. 749 - § 1. Nieomylnością w nauczaniu, na mocy swego urzędu, cieszy się Biskup Rzymski, kiedy jako najwyższy Pasterz i Nauczyciel wszystkich wiernych, którego zadaniem jest utwierdzać braci w wierze, w sposób definitywny głosi obowiązującą naukę w sprawach wiary i obyczajów.

§ 2. Nieomylnością w nauczaniu cieszy się również Kolegium Biskupów, kiedy biskupi wypełniają urząd nauczycielski zebrani na soborze powszechnym, gdy jako nauczyciele i sędziowie wiary i moralności ogłaszają w sposób definitywny całemu Kościołowi naukę którą należy wyznawać w sprawach wiary i obyczajów; albo kiedy rozproszeni po świecie, zachowując węzeł wspólnoty między sobą i z następcą Piotra, nauczając razem z tymże Biskupem Rzymskim autentycznie w sprawach wiary i moralności, wyrażają jednomyślność, że coś należy przyjąć jako definitywnie obowiązujące.

Kan. 750 - Wiarą boską i katolicką należy wierzyć w to wszystko co jest zawarte w słowie Bożym, pisanym lub przekazanym, a więc w jednym depozycie wiary powierzonym Kościołowi i co równocześnie jako przez Boga objawione podaje do wierzenia Nauczycielski Urząd Kościoła, czy to w uroczystym orzeczeniu, czy też w zwyczajnym i powszechnym nauczaniu; co mianowicie ujawnia się we wspólnym uznaniu wiernych pod kierownictwem świętego Urzędu Nauczycielskiego. Wszyscy więc obowiązani są unikać doktryn temu przeciwnych.

Kan. 751 - Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej ; apostazją - całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej, schizmą - odmowa uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymskiego lub utrzymywania wspólnoty z członkami Kościoła, uznającymi to zwierzchnictwo.

Kan. 1364 - § 1. Odstępca od wiary, heretyk lub schizmatyk podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, przy zachowaniu przepisu kan. 194, § 1, n. 2; duchowny może być ponadto ukarany karami, o których w kan. 1336, § 1, n. 1,2 i 3.


Ale "chrześcijanin" to bardzo szerokie pojęcie

Avatar pan_hejter
60% zarzeka się że jest, 40% praktykujących.

Avatar Mijak
Właściciel
pan_hejter pisze:
60% zarzeka się że jest, 40% praktykujących.

Nie tyle "zarzeka się że jest", tylko nie chciało im się robić oficjalnej apostazji.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Dane GUS na koniec 2011 roku[c][d][15]:

katolicyzm – 86,9% (gł. Kościół rzymskokatolicki – 86,7%, Kościół greckokatolicki – 0,14%, starokatolicyzm – 0,12%)
prawosławie – 1,31% (gł. Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny – 1,31%)
protestantyzm – 0,38% (gł. luteranie i ewangelicy reformowani – 0,18%, zielonoświątkowcy – 0,09%, pozostali ewangelikalni chrześcijanie – 0,07%, adwentyści i inne grupy – 0,04%)
Świadkowie Jehowy – 0,34%
buddyzm – ok. 0,04%
islam – 0,013%
rodzimowierstwo – ok. 0,01%
judaizm – 0,004%

Samych katolików jest 87% ;-;

Avatar
Konto usunięte
W teorii to i ja jestem katolikiem.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów