Mijak pisze:
A czy ru**anie zwierząt jest objawem choroby psychicznej - no, może i jest, ale co z tego?
Poza tym, z tego co się orientuję, definicja zoofilii polega na tym, że kontakt seksualny ze zwierzęciem jest "jedynym lub preferowanym sposobem osiągnięcia satysfakcji seksualnej". Jeśli ktoś lubi się czasem tak pobawić ze zwierzętami, ale nie ma nic przeciwko zabawom z ludźmi bez udziału zwierząt - to nie jest zoofilem.
A że dla większości ludzi jest to dziwaczne i odpychające, to o niczym nie świadczy. Mnie tam raczej nie ciągnie w ten sposób do zwierząt, mimo furry na avatarze, ale nie widzę potrzeby, żeby komukolwiek tego zakazywać.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Z resztą powodzenia z przekonywaniem większości populacji, że zoofilia to, to czego potrzebuje ludzkość, by się rozwijać
AdvBioSys pisze:
Zmień ktoś nazwę tematu na "Poligamia, zoofilia i nekrofilia"
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
wyniszczenie psychiczne człowieka
Mijak pisze:
Proszę rozwinąć.
AdvBioSys pisze:
Powodzenia w leczeniu
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Z czego kojarzę nauka jest na tyle rozwinięta, by przekonać kogoś, że r*chanie psa jak sra nie jest wcale takie fajne :v
Mijak pisze:
Każdy człowiek poddaje się prostym pobudkom, podobnym do tych zwierzęcych. Nie trzeba ich odrzucać, by być człowiekiem. Wystarczy mieć oprócz nich także jakieś wyższe pobudki.
I nie zamierzam niczego takiego promować. Ale nie widzę powodu, żeby tego nie akceptować.
Mijak pisze:
Będzie szanowany, jeśli ludzie się nauczą, żeby nie przypi**dalać się do rzeczy, które nikogo nie krzywdzą. Z homoseksualizmem i ateizmem się udało.
AdvBioSys pisze:
Od kiedy komputer jest naturalny?
Steven Pinker pisze:
Błąd naturalistyczny to idea, według której to, co obecne w naturze, jest dobre. Stanowiła ona podstawę socjaldarwinizmu, wiary, że pomaganie biednym i chorym stoi w sprzeczności z ewolucją, która polega na przetrwaniu najsilniejszych. Dzisiejsi biolodzy potępiają błąd naturalistyczny, ponieważ chcą opisywać świat natury szczerze, unikając wyciągania moralnych wniosków w rodzaju: jeśli ptaki i inne zwierzęta popełniają cudzołóstwo, zabijają własne młode i praktykują kanibalizm, to musi to być dobre.
Komitet Biologii Ewolucyjnej i Teoretycznej PAN pisze:
Przynajmniej od czasów Traktatu o Naturze Ludzkiej Davida Hume’a rozumiemy, że nie należy twierdzić o tym jak powinno być, na podstawie tego jak jest. Biologowie ewolucyjni bardziej może niż inni uczeni są świadomi tego, że normy etyczne nie mogą być wyprowadzane na podstawie tego, co naturalne lub powszechne w przyrodzie. Dobitnie przekonuje o tym wzmiankowany wyżej przykład dzieciobójstwa. Ewolucja nie tworzy żadnych norm, to społeczeństwa je tworzą. Próby posługiwania się przy tym źle rozumianą teorią ewolucji bardzo źle się kojarzą, służyły bowiem w przeszłości do uzasadniania rasizmu i krzewienia nietolerancji
Mijak pisze:
, podobnym do tych zwierzęcych.
pan_hejter pisze:
Nie chodzi mi o to że jak coś jest nienaturalbe to jest złe, tylko o ten fragment. To nie są pobudki podobne do zwierzecych.
CzarnyGoniec pisze:
Argumenty pt. to nie jest złe, bo w hipotetycznych przypadku są gorsze rzeczy?
Odniosę się gdy tylko znajdę chwilę
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
A co mamy takich ludzi kastrować i niech sobie żyją w spokoju? :v
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
zabijanie na mięso jest raczej normalne biorąc pod uwagę, że jesteśmy z natury wszystkożerni.
pan_hejter pisze:
Zatracając je niszczysz dobytek naszych przodków i ich starania do jego osiągnięcia tym samym robisz coś niemoralnego.