Właściciel
Jego chata wyglądała tak zwyczajnie, jak każda inna, choć teraz rzeczywiście czułeś, że coś jest z nią nie tak. Gdy zapukałeś, ze środka nikt nie odpowiedział, więc albo budynek był pusty, albo ktoś chciał, żebyś tak pomyślał i odszedł.
-Za młody jestem, żeby się pieprzyć w takie zabawy- Pomyślał i spróbował wywarzyć drzwi barkiem lub kopniakiem.
Właściciel
Udało Ci się wpaść do środka, gdzie nie zastałeś absolutnie nikogo, a brak prowiantu na drogę czy wielu ważnych sprzętów uświadomił Ci, że ktoś opuścił to miejsce w wielkim pośpiechu.