Właściciel
Targ w Jerozolimie. Kupcy wychwalają tutaj swoje towary, kupisz lub sprzedasz tu wszystko, od odpustów po niewolników.
Ah! Co za wspaniałe miejsce!
Właściciel
Zachwyty zachwytami, ale musisz złapać wolne miejsce na kram, jeśli chcesz zarobić
Właściciel
Znalazłeś, w dodatku strategicznie położony, bo niedaleko centrum, więc pospieszyłeś się i rozstawiłeś tam swój kram, wypełniony ręczną robota z Polski, i bronią zdobytą podczas jednej walki z arabami podczas twojej drogi tutaj.
Zapraszam zapraszam! Najlepsze towary!
Właściciel
Nie trzeba było czekać, jeden kupiec już zaczął cię przekrzykiwać, ale jednak towary z Polski to tutaj rzadkość. Rozeszły się ładnie, zyskałeś ok. 1500 złota, i zobaczyłeś że towar ci się kończy.
Dobrze poszło, mało już towarów, pójdę do mojego wozu mam tam jeszcze trochę tego.
Właściciel
W wozie zastałeś pustkę, acz była karteczka z oto tym napisem:
Chcesz odzyskać towar? Spotkajmy się pod dużą szubienicą, bez obstawy.
Jesteś jednak niepewny swojego bezpieczeństwa, w końcu jesteś lubiany, coś takiego wcześniej się nie wydarzyło
Hmm zawiadomię mojego przyjaciela, i powiem aby się ukrył a sam tam pójdę
Właściciel
Jak powiedziałeś tak zrobiłeś. Przyjaciel uzbrojony w łuk kompozytowy i szabelkę poleciał przodem, a ty poszedłeś tyłem, biorąc swój mieczyk ze sobą
Dobra trochę się boję o moje życie lecz nie pozwolę, aby mój towar ot tak został zabrany!
Właściciel
// Kontynuujesz w Centrum, napiszę post startowy
Dobra trzeba czekać na towar...
Właściciel
Usiadłeś na wozie, ale po nocnej przygodzie szybko zasnąłeś i po przebudzeniu znalazłeś wszystko, a nawet trochę więcej jako podziękowanie za nie wydanie kupca.
Haha! Dobra trzeba powiedzieć strażnikom aby pilnowali mi wozu.
Właściciel
Dwójka landsknechtów wyposażona w finezyjne halabardy skrzyżowała je przed wozem po tym jak skończyłeś ustawiać towar na kramie. Przyuważyłeś też fajne przedmioty na kramie niedaleko, prawdopodobnie dość tanie i handlarza niewolników .
Podchodzi do kupca
-Przepraszam proszę Pana! Za ile te przedmioty?
Właściciel
Jeden kirs - 40 złota, dziesięć kirsów - 350 złota, Tarcze legionów 10 za 500 złota, cukier - 500 za funt i goździk - 100 za ziarno.
-To ja wezmę dziesięć kirsów, 2 Tarcze legione oraz cukier.
Właściciel
-1550 złota
Przedmioty leżały już przed tobą, gotowe do zabrania po zapłacie
-Dziękuje bardzo
Płaci i wraca na swój kram
Właściciel
Parę zainteresowanych ucieszyło się z twojego powrotu, więc schowałeś przedmioty i handlowałeś do nocy
-Uch... muszę wrócić do domu, straże zostawcie towar w tym miejscu co ostatnio
Właściciel
Straże posłuchały, a ty przed odjazdem z dwójką strażników i przyjacielem obliczyłeś że zarobiłeś dziś 400 złota, wliczając w to wydatki
-Nie dużo lecz na początek nawet dobrze poszło.
Właściciel
Odjechałeś więc
//Zrób sobie przystanek w Trypolisie, a ja jutro pododaję trochę miast w Europie
Właściciel
Maximilian po długiej podróży nareszcie trafił do Jerozolimy, miasta marzeń
W tym wypadku jego marzenia oscylowały wokół kilku spraw, a więc wysłał kupców z wozami, towarami i obstawą na targ, a sam ruszył z giermkiem na poszukiwania jakichś najemników.
Właściciel
Najemników bez skrupułów znajdzie się w ciemnych uliczkach, tutaj znajdziesz tylko miękkie pipy chcące dorobić. Ale zauważyłeś handlarza niewolnikami
Niewolnicy mu niepotrzebni, mięczaki również nie, a więc hyc w ciemne uliczki.
//Tak z ciekawości: Ile dzieli mój zamek od zamków innych graczy?//
Właściciel
//W ch*j i jeszcze trochę. Kiedyś zrobię mapę z zamkami
Przywitał cię stęchły odór wymiocin i padliny mniej lub bardziej ludzkiej. Znalazłeś paru zatwardziałych w boju siepaczy, oraz perfekcyjnych kuszników/łuczników
//Szkoda, złożyłbym któremuś przyjacielską wizytę czy coś.//
Ilu ich łącznie było? I ważniejsze: Ile łącznie chcieli za swoje usługi?
Właściciel
Łącznie było 10 siepaczy, 5 łuczników i 5 kuszników. Za swoje usługi żądali łącznie 1500 złota.
Dwudziestu ludzi za półtora tysiąca? Kiepsko. Ile chcieli, jeśli dałby im wyłączność na łupy wojenne?
Właściciel
Od 1000 do 100, w zależności od wielkości łupu
No i dogadani. Każe im stawić się w okolicy głównej bramy i czekać tam na niego. Kiedy będzie wychodzić, mają dołączyć. Sam ruszył do miejsca, w którym zostawił resztę.
Właściciel
Wszyscy stali tak jak ich zostawiłeś. No poza jednym z handlarzy który nie wiedział co robić i chodził w tę i z powrotem dookoła wozu
Ci idioci nie domyślili się, że mają zająć się handlowaniem dobrami na targu?
Właściciel
Najwyraźniej tylko jeden chciał, ale reszta mówiła nie.
W takim razie odpowiednio ich zmotywował, nie będzie tu sterczeć więcej, niż potrzeba, w końcu ten czas może poświęcić na coś o wiele bardziej produktywnego, na przykład mordowanie muzułmańskiego ścierwa.
Właściciel
Po tym zabrali się za rozstawanie kramu, poszło im nieźle, ser rozstawili na honorowym miejscu.
Zostawił swoich ludzi, aby przypilnowali ich, żeby się nie opierdzielali, a sam ruszył z giermkiem do najbliższej karczmy.
Właściciel
Karczma była widoczna, głównie przez dwóch drabów wyrzucających trzeciego przez okno.