Oshuvr

Avatar Kuba1001
Właściciel
Osłony brakowało, dlatego też ostrzeliwaliście się w ruchu, dopóki nie wkroczyliście do małego, jednopiętrowego budynku, gdzie mogliście chwilę odpocząć i znaleźć schronienie.

Avatar Vader0PL
No cóż, ostrzeliwał dalej Q-1.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nagle dały za wygraną. Ot tak, bez powodu. Z jednej strony to dość dobrze, ale z drugiej nastręcza pytań: Czemu przerwały atak? I co (lub kto) je do tego zmusiło?

Avatar Vader0PL
Głupie maszyny nie przestawają na swoich atakach, więc jest tu coś gorszego. Przeładował magazynek, jednakże pozostał w gotowości.
-Sir? Q-1 się wycofały.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Widzę, przecież nie jeste... - fuknął, acz nie dokończył, gdyż słowa uwięzły mu w gardle na dźwięk ciężkiego, mechanicznego tupania.

Avatar Vader0PL
-Oh... dlaczego my?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Dlaczego ta planeta? - spytał inny, gdy kroki były coraz bliżej. Chwilę później żołnierze puścili się pędem w kierunku najbliższego wyjścia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dość szybko uciekliście, acz między budynkami udało Ci się kilka razy dostrzec jakąś monstrualną sylwetkę wielkiego... droida? Mecha? Ciężko określić. Niemniej, wychodzi na to że mu uciekliście.

Avatar Vader0PL
Coś nowego i niestety coś wielkiego jednocześnie. Teraz tylko uciekać przed tym.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z racji tego, że zwolniliście, to chyba się udało.

Avatar Vader0PL
Nie wiedział, czy to dobrze, że zwolnili, więc szedł nadal.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Niby dobrze, bo zmęczenie daje się niektórym we znaki. A poza tym trafiliście do ździebko mniej zrujnowanej dzielnicy miasta, co naprawdę jest wyczynem.

Avatar Vader0PL
Co z tego, skoro wszystko tutaj zostało już zabite? Poszukał wzrokiem w miarę czegoś lepszego od ulicy i ruin.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafne spostrzeżenie... Zresztą, coś lepszego od ruin? Chyba tylko mniej zrujnowane budynki.

Avatar Vader0PL
No właśnie, jak wyglądały?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak typowe budynki mieszkalne, a więc dość wysokie, acz przy okazji pokryte warstwą brudu, obdrapane z farby i tynku oraz poznaczone śladami laserowych strzałów.

Avatar Vader0PL
-Biedni cywile, to musiał być dla nich koszmar.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Trup to trup, nie ma co się nad tym rozczulać. - mruknął stojący obok Ciebie żołnierz, choć mogłeś mieć pewność, że chodziło o nie rozczulanie się nad trupami wrogów, gdyż tak powinniście postrzegać dawnych mieszkańców tej planety.

Avatar Vader0PL
-Ciężkie czasy wymagają cięższych do przyjęcia środków.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Sugerujecie bratanie się z wrogiem, szeregowy? - spytał dowódca, który do tej pory siedział cicho.

Avatar Vader0PL
-Jedynym naszym wrogiem na tej planecie są te maszyny sir. Nie ma tutaj nikogo innego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie wiemy czy mieszkańcy tej planety zostali wytępieni całkowicie albo czy ten ich cały Sojusz nie wysyła im wsparcia. Możliwe, że gdzieś tutaj stacjonują jakieś wrogie jednostki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Przysięga złożona w Federacji pozostaje w mocy. - dodał jeszcze, a to w skrócie oznaczało, że nawet gdyby byli tu żołnierze Sojuszu i chcieliby Wam pomóc, i tak mieliście ich zastrzelić.

Avatar Vader0PL
Mógł też zdradzić własnych.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po latach indoktrynacji? Nieźle.

Avatar Vader0PL
No, nie było szkolenia w przypadku ataku okrętu zagłady.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tak czy inaczej musiałby rozegrać to dość sprytnie, a mianowicie tak, żeby nie dostać lasera ani od Sojuszu, ani od Federacji.

Avatar Vader0PL
To najgorszy etap planu, ale zawsze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No to po co go w ogóle wykonywać?

Avatar Vader0PL
Sumienie, pie**ol się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sumienie sumieniem, pora ruszyć zdradzieckie dupsko za resztą, bo skierowali się do jednego z budynków, aby tam odpocząć.

Avatar Vader0PL
No dobra, dobra, ruszył z nimi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Razem dotarliście do wnętrza tego przestronnego budynku, a przestronnego z tego względu, że nic w nim nie było.

Avatar Vader0PL
-Jaka pewność, że dach nie stanowi dla nas zagrożenia?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wygląda solidnie, nie ma nim gruzów, belki i podpory są w całości. - wyliczył jakiś jeden żołnierz i dla Ciebie, i dla tych kilku innych, którzy zaczęli popatrywać nerwowo w górę.

Avatar Vader0PL
Odetchnął z ulgą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się, pozostali nie zauważyli, bo byli zajęciem opatrywaniem swoich lub czyichś ran, zaspokajaniem głodu lub pragnienia, odpoczynkiem i tym podobnymi czynnościami.

Avatar Vader0PL
Sam gdzieś usiadł i postarał się odpocząć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie było to trudne, zwłaszcza że wszystkie te droidy chyba postanowiły Wam dać spokój.

Avatar Vader0PL
Zobaczy się, na jak długo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pewnie nie za wiele.

Avatar Vader0PL
Bez odpowiedniej pomocy nie uda im się wydostać z planety.

Avatar Kuba1001
Właściciel
O ile jakakolwiek pomoc w ogóle przybędzie.

Avatar Vader0PL
Oby coś tam przybyło.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Może i tak, bo słyszycie strzały, z tym że nie z jakiejkolwiek broni z rodziny DC lub innej, której używa Federacja...

Avatar Vader0PL
Być może maszyny, ale one w końcu nie strzelają do siebie nawzajem, a innych istot żywych oprócz tego oddziału nie ma.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Teraz ciężko być tego takim pewnym.

Avatar Vader0PL
Cholera no, same problemy.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku